jan_komułzykant

Witaj Waldku, takie pytania będą drążyć zawsze. Akurat co do oceanów, to mogą - być bezbrzeżne i tak jak człowiek całkowicie "się" zalać. Człowiek nawet na śmierć. Pozdrawiam.

jakoś nie za bardzo mi to "chlastanie" ładnie brzmi, zwłaszcza jeśli ma to być pouczająca historia dla dzieci, ale tego tylko się domyślam. Druga rzecz, to rym: go - nos. Czy trochę nie na siłę? A dlaczego by ten raz (wyjątkowo, ok? ;) nie użyć rymu dokładnego? W końcu to nie zbrodnia :) Tam ujrzał ogon drażniący los, bo tuż tuż za nim pełzł własny nos. Rytm uciekł niestety, szkoda tak na sam koniec, ale i puenta nie za bardzo chyba udana, bo mam wrażenie, że bardziej chodziłoby o "połykanie własnego ogona" nie zaś o światową dominację. Chociaż... diabli wiedzą, może to wiersz o Władimirze? ;)) Dla wszystkich węży przestrogą jest czy zmylić ogon z drogą, czy zjeść. - ale to bardziej do śmiechu, więc może: iść prostą drogą, nie ogon jeść Pozdrawiam.

słuchy skądś mnie doszły, bym szedł spać, bo skonam ;)

lepiej flaszkę postaw znaczy zacznij od dna

to nie chlew tylko kolacja oraz w zlewie paw

cóż na kwasy nie ma rady mandat wlep jak chcesz

a ta broszka na rzep, czy tez kształtu jest stożka?

co tu pleść bla bla bla wersy miały być dwa

sprostam chłoście boście nie Jjarosław

a mogę się nadąć? sposób mi pozostaw mam łby dwa ha ha ha

babkę w piach bądź co bądź tak ad hoc gronostaj

ale strach na łeb koc wzwód zza Wisły w porostach

może spaść voltarz i spadź również w miodzie skrobak zalecam

oraz czereśni

prototyp z Humboldta

w czereśniach pleśń jak na psie - się powiesić plan 5letni? weźta nie pierdolta

@Andrzej_Wojnowski cóż, każdy z nas ma inną historię, ja też. Kiedyś już coś o tym tutaj napisałem i teraz trochę żałuję, bo niepotrzebnie, bo źle kiedy poniosą emocje. Powiem tylko tyle. Wielu moich znajomych dostało świra. I po jednej i po drugiej stronie. Jedni PiSiorzą, drudzy POotwierali się nad wyraz łaskawie na wszelką głupotę i poprawności wołające o litość i zdrowy rozsądek. Na szczęście cały czas ze sobą rozmawiamy, ale zaczyna to przybierać coraz paskudniejszy wymiar, ponieważ ludzie zaczynają się unikać. Mnie dziwi jedno. Co za "niemiec" spowodował taką "niepamięć". Rozumiem tych, którzy stawali na komisjach wszelakich. Zastanawia jednak, jakim cudem ponad 70 % ludzi w Warszawie głosowało na następcę pani HGW. O zasługach której nie wspomnę. Jaki czort spowodował, że pani z zarzutami prokuratorskimi została na nowo prezydentem Łodzi? Kto wybrał na stołek senatorski byłego prezesa NIK, kolejnego gościa z zarzutami. Gdzie jest prawo na byłego marszałka, który podczas pełnienia tej szlachetnej "służby" zarobił 400 tys. złotych jako lekarz w byłym zakładzie pracy? No ludzie... (powiedziałby Jerzy Kryszak), w jakim my kraju żyjemy? :( Pozdrawiam.

szczęścia więc obojgu życzę a jak dzieci w szachownicę? :)

zalewasz ;)