
Piotr Rutkowski
Użytkownicy-
Postów
754 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Piotr Rutkowski
-
Wiara
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dawniej chciałem mieć dredy i być rasta ale przeszło z wiekiem powłoka wysycha on jeszcze tego nie wie mówi że nie je mięsa bo tak kazał jah pieprzę jah pieprzę jahwę pieprzę buddę pieprzę wisznu i allaha pieprzę tych którzy modlą się do przedmiotów i tych którzy mówią kto święty a kto błogosławiony pieprzę tych którzy stanowią dekalogi wierzę w ciebie wierzę w miłość wierzę w nas jesteśmy światem ponad wszelką wątpliwość jego religią i dobrym uczynkiem wierni i nierozłączni bogiem jesteśmy nieśmiertelni -
Widziałem taką scenkę , którą napisałaś chyba milion razy. Wystraszona kobieta, w podziemnym parkingu, stukot obcasów - banał, ale mimo to chciałbym wiedzieć co jest grane, o czym to jest, jeśli to tylko taka króciutka wprawka to wyśmienita, bardzo fajny styl, obrazowy, technicznie bez uwag, jak na moje oko z jednym zapytaniem: czy aby nie lepiej pisac imię w orginalnej pisowni Francesca, a nie Franczeska,? traci dużo na tym... Pozdrawiam, bardzo fajnei piszesz, podoba mi się takie thrilerowate pisanie aha i jestem zwolemnikiem pisania liczebników - osiemnaście a nie 18.
-
Jestem twoim pasażerem cz. III
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Młody człowieku, tak naprawdę nie obchodzi mniei twoja wiedza, wzorce, a to co napisałeś, i staram się konstruktywnie zwrócić ci uwagę , ale widze ze potrzebny jest kubeł wody na łeb, nie ja cię dyskredytuję bo mi to wisi , tylko sam sie dyskredytujesz tym co piszesz... 1) "Poza tym bohaterowie stanowią tylko tło dla Roberta Berga i jego działań oraz przemyśleń." - nie ma takiej możliwości , żeby bohaterowie byli tylko tłem, zrozum... po pierwsze Bohaterem jest tu Robert Berg - Hero- Protagonista - Główna postać - Bohater - ( z jego punktu widzenia opowiadasz tę historię, po jego stronie stoimy, i oceniamy negatywnie oczywiście, ) postacie pozostałe w opowiesci pełnią określone funkcje , w tym przypadku Ania jest Antagonistą, i druga w kolejnosci powinna być doberze napisana , a nie jest , jest szara, nic o niej nie wiemy, Pozostałe postacie powinny pełnić okreslone funkcje , albo mentor, uzurpator, ktos kto posiada jakąś tajemną wiedzę (głównie w opowiesciach fantazy ) itd... i jeszcze jedno to co powinniśmy sami zinterpretować podajesz wprost : "W tym wyścigu najważniejsza była przemiana jaka się we mnie dokonała. Szybkość zmieni każdego człowieka. Z chłopca stałem się mężczyzną. Jako prawdziwy facet mogłem prowadzić samodzielnie pojazd życia, już nie byłem pilotem na siedzeniu pasażera." Ciekawe kto siedział teraz z boku. - nie rozumiem ostatniego zdania swoją drogą. a sens , który powinien wynikać z treści, podajesz w komentarzach jako usprawiedliwienie. Jest tam jeszcze wiele błędów technicznych , których nie chce mi się wyłapywać. -
Jestem twoim pasażerem cz. III
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
1) dodatkowe rysy psychologiczne....ciekawe oni mają jakieś ??? wydaje mi się, że jedyna rysa to szpara między cyckami Darii. 2) Gdybyś zajrzał do tych książek, a nie wpisał w google nazwiska , które wymieniłem, to zrozumiałbyś o co mi chodzi, ale ty wolisz, jak to określiłeś? mieć prawo do własnej techniki...Amazing. Arystoteles nie był scenarzystą , i jego teorie wykladaja w szkołach początkujący pisarczyku , podobnie Karpiński , jest przede wszystkim pisarzem i literatem, a ksiazki te nie traktują tylko o sztuce scenopisarskiej ale ogólnie o tworzeniu opowiesci, począwszy od czegps co sie nazywa pomysł, az do ostatecznej formy...więc zastanów się na drugi raz co wypisujesz , 3) Wyjeżdżanie z Witkacym, jest trochę niehalo , bo akurat on jesli chodzi o postacie, to Witkacy kreuje je bardzo starannie , są kosmiczne...podobnie jak Gomrowicz Dostojewski itd... 4) A jesli chodzi o dupe Maryni, nawet mnie nie uszczypnąłeś, bo każdy lubi się babrać we własnym gównie, i z tym twoim gównem cię zostawiam, nie będę się nad nim więcej roztrząsał...zmarnowałem czas na lekturę i próbe rozjasnienia rzeczy i durne komentarze, -
Jestem twoim pasażerem cz. III
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
hahahaah, nie wiem jak odbiór może się mijać z prawdą ale to nie jest ważne, istotne jest to co napisałeś. Przeczytałem wszystkie części po raz drug, bo już myślałem że coś przegapiłem i i więcej tego nie zrobię, bo mój dobry humor, i chęć zwrócenia ci uwagi słabną za każdym razem. Podtrzymuję to co powiedziałem wczesniej, postacie które się pojawiły w twoim dziele są sztuczne, blade, nieciekawe z wyjątkiem hero . Jeśli twierdzisz, że nie istotne jest to kim są, że równie dobrze mogli być kimś innym i nie ma to znaczenia..w utworze, który ma wyraźną akcję i fabułę świadczy to tylko o twojej ignorancji z całym szacunkiem. Radzę wziąć do ręki jakikolwiek podręcznik pisarski, Frenshama , Rusina Downsa, Karpińskiego, czy Arystotelesa, otworzyć na rozdziale POSTAĆ a wtedy pukniesz się w głowę, i zrozumiesz jakie brednie wypisywałeś ja nie bede robił wykładu , bo nie starczyło by mi czasu i energii. Nie mówię już o umiejętnym ich wprowadzeniu, i roli jaką pełnią w tej histori, pojawiają się one u ciebie niewiadomo skąd, i znikają,. Fakt, Tomek Zosia Daria Andrzej Ania, równie dobrze, mogliby sie nazywać Krzysiek Hela, lucek i franek, bo jak już wspomniałem, nie ożywiłeś ich, są jak duchy ...i to jest na minus. Skupiłeś się tylko na głównym bohaterze, który w pewnym sensie jest ciekawy, inny, chce się o nim czytać, ale jego motywacja działania i cel nie przemawiają do mnie, w objęciu całości jego droga od punktu A do B jest śmieszna. Jesyt inny niż na początku, i to dobrze, ale ani gi nie polubiłem, ani nie znawidziłem. Jest mi obojętny. No i styl... zacytowany przeze mnie fragment z trzeciej czesci jeszcze ujdzie, reszta niestety nie. Niektóre aż wołają o pomstę, coś tam było o grach sportowych, scenka z kurwą jest słaba...wpomnienie Ani w porównaniu do reszty, zbyt kontrastowa... p.s Gdzie on zjada Darię? PODSUMOWANIE: To co juz wspomniałem wcześcniej. Widzę w tym niezły potencjał na parodię: pomysł, blade postacie, akcja, i dialogi a to chyba źle autorze? -
Dzisiaj była środa
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
ciekawe , wchłonąłem z przyjemnością.. -
Jestem twoim pasażerem cz. III
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Sanestis_Hombre utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
przeczytałem wszystkie czesci i nie podoba mi się to. Dlaczego ? Dlatego: Środowisko, piszesz o młodych ludziach, ale oni niczym się nie wyróżniają ( z wyjątkiem głównegobohatera) Przeciętna dziewczyna, która czatuje przed komputerem z facetem, czy myślisz , że można za taką rozpaczać???? Twój bohater jest dziwny, skoro nie może się pogodzić ze stratą takiej dziewczyny. Jej koleżanka też jest zwyczajna ale i tak o niej niewiele wiadomo, nie odgrywa żadnej roli w tym opowiadaniu więc lepiej jakby jej nie było, Andrzej to samo, no jest sobie , bo przecież kogoś trzeba zabić z zazdrości, choć tak naprawdę nie wyjaśniłeś czy oni się rozstali z jego powodu, mozna sie tylko domyslac... ogólnie pomysł jest jakby połączniem jakiegos taniego horroru o studentach, z Polish Psycho i na koncu Dr Hannibal Lecter, może gdyby to była parodia, to jeszcze jeszcze , (mój kolega twierdzi, że diś trzeba się ze wszystkiego śmiać, albo brać się za surrealizm) ale po piosenkce, jako "motyw przewodni" śmiem twierdzić, że tak nie jest ... "am dwadzieścia trzy lata i nie czuję więzi z moim pokoleniem. Nigdy nie pojawiła się iskierka ani przeskok elektryczny, który dałby zaczyn do lepszej jazdy. Jadę bardzo niepewnie. Myśli. Potok świadomości. Rozgniatam zderzakiem wasze błyszczące zrecyklingowane pyski. Jesteście przetworzonymi odpadkami, peudoautochtonami, którzy stworzyli sobie ograniczenia. Dajecie się prowadzić na łańcuchu konwencji. Tu, gdzie teraz znajdują się autostrady, kiedyś były mrowiska i rozległe łąki. Zrównaliście wszystko z ziemią. I jak się nazywa wasz pojazd? Cysterna do opróżniania szamba. Oczyszczę tę krainę. Zjem wasze różowe ciała i pochłonę umysły. Zacznę od ciebie…: to jest najlepszy fragment , zdecydowanie , powiedziałbym że treść, odpowiada, dorównuje, piosence, niestety wczesniejsze są bardzo słabe niczym telenowelowe ... Musisz to koniecznie przemyslec ... Pozdrawiam...zmęczony lekturą... -
Taki sobie blues
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mijałem Grand Hotel i była tam powiedziała , że sprzedała gitarę i nie będzie już śpiewać dla mnie późną nocą wolała zajść w ciąże z nowym Bobem Dylanem, a ja pamiętam jeszcze jej wełniany sweter, i wyblakłe dżinsy, chciałem tylko położyć się blisko parszywy kot, co liże jej brudne stopy zmęczone wędrówką jedliśmy nuty na ulicy a ludzie dziwili się , że tak ładnie śpiewa, trzymała mnie za rękę i chciała bym mówił, o tym co dzieli nas i łączy czułem , że mam szczęście w garści, rzuciłem dom i chciałem zostać z nią w drodze, przejść na drugą stronę, tam gdzie chodzi się wieczorami ale nie zdążyłem nauczyć się kilkunastu piosenek. powiedziała, że Bob ma motor , ale ją to nie kręci Bob jest po prostu bardziej blusowy nie gra, ale za to fajniej wychodzi na zdjęciach i ma żonę , której podobno nie kocha. Minąłem Grand Hotel i wiem już, Że wszystko będzie po staremu. -
Przechodzień
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
hmmm ... a to ciekawe, już sam nie wiem, nie mam dystansu do swoich tekstów, dzięki za miłe słowa, -
Przechodzień
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
wiem -
Przechodzień
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
tia.... -
Przechodzień
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
wiem, ze to szkic, napisałem to na kolanie...masz rację, to chyba nerwica lękowa Dzięki -
Człowiek słoń
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Gośka Dąbrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
wydaje mi się , że w tym przypadku sprecyzowałem , twierdząc że pomysł jest niezły, a dialogi świetne, przynajmniej tak mi się wydaje... a za kolegę przepraszam, uniosł się sympatyczny hahahahahahahahahaha, dzisiejsza młodzież jest taka dziwna. -
Człowiek słoń
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Gośka Dąbrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
hahahahahah ale jesteś śmieszny synku... moja protegowana hahahahahaha, jakie to słodkie, a ty masz jakąś protegowaną? wychodzą spod twojego płaszcza jakieś perełki...? "Gosia nie przejmuj się megalomanami" - to jest najbardziej konstruktywna odpowiedź i najciekawsza myśl synuś. -
Przechodzień
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
„Kładę się często do łóżka z życzeniem, czasem z nadzieją niezbudzenia się więcej, rano niestety otwieram oczy, widzę znów słońce i czuję się nieszczęśliwy” J.W. Goethe „Cierpienia młodego Wertera” Nie potrafię kochać, nie potrafię wymienić koła w samochodzie, nie potrafię naprawić spłuczki w tym zasranym kiblu, nie potrafię znaleźć pracy, nie potrafię pisać dobrych filmów, nie potrafię rozmawiać z ludźmi, nie potrafię posuwać panienki, nie potrafię przyszyć guzika, nie potrafię skończyć szkoły, nie potrafię być dorosły i odpowiedzialny. NIE POTRAFIĘ! Ludzie wciąż o tym gadają, na każdym kroku słyszę, jaki to ja jestem beznadziejny, a przecież ja o tym dobrze wiem, to na chuj wszyscy mi o tym przypominają? Najgorsze jest jednak to, że nie potrafię nawet odebrać sobie życia. Tak. Jestem pierdolonym tchórzem. Zawsze kończy się na dobrych chęciach, a gdy nadchodzi ten moment, coś we mnie pęka, w środku. Szpakowski nazywa to wykończeniem akcji. Niby wszystko jest podręcznikowo - szybka kontra, dogranie na skrzydło, kluczowe podanie i ... chuj. Brakuje kropki nad i. Marzę o tym, by w końcu przestać oddychać, zamknąć oczy i nigdy już ich nie otworzyć, ale jakoś nie wychodzi. Nie chce wstawać każdego ranka i myśleć co dalej ze mną będzie. Chcę ze sobą skończyć, ale boję się. Boję się jak cholera. NIE POTRAFIĘ. Tamtego popołudnia byłem bliski szczęścia... Szedłem Marszałkowską i miałem atak. Niewiele pamiętam. Pamiętam tylko, że byłem wśród ludzi. Mijałem ich na ulicy. Każdy niósł sobą jakąś historię a ja próbowałem ich rozszyfrować. Dopasowywałem cechy charakteru do twarzy, lokowałem ich w konkretnych sytuacjach, snułem opowieści z nimi w rolach głównych, a wszystko w mgnieniu oka. W ułamku sekundy przypinałem im profesje i stawiałem tych ludzi w dramatycznych sytuacjach.. Tak robiłem z twarzami bez wyrazu. Szczęśliwych zostawiałem w spokoju. To byłoby nie fair. Po za tym moje historie są tylko o ludziach nieszczęśliwych. Szczęśliwi ludzie to wyjątki, można im tylko pozazdrościć. Potem było oberwanie chmury. Lało bez przerwy i ludzie zaczęli uciekać. Nie miałem już z czego wybierać. Rozpadało się na całego. Wszedłem na jezdnię i stało się. Uderzenie było nawet dosyć mocne, bo wyleciałem w powietrze jak z procy i szybowałem kilka sekund. Leciałem i leciałem, słyszałem pisk opon, i ciągle leciałem, i chciałem tak lecieć całą wieczność, nieskończoność, lecieć i lecieć. Niestety, na dodatek przy lądowaniu zajebałem głową o jezdnię i nastała ciemność. Na krótko. Znów otworzyłem oczy, zobaczyłem tłum ludzi pochylonych nade mną. - Nic się panu nie stało ? - Niestety nie– pomyślałem, bo z wrażenia odebrało mi mowę. Było już tak blisko. - Wezwijcie pogotowie. Pewnie ma wstrząs mózgu - Ja nie mam mózgu. - Wstałem i ruszyłem przed siebie. Nie wiem dokąd mnie życie zaprowadzi. Jedno jest pewne, musze cierpliwie czekać na swoją kolej, no chyba , że się wreszcie przełamię i strzelę sobie samobója. -
Do przodu Poolsko Ooo!
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na ulinda monteso utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
zaczynam podejrzewać -
Człowiek słoń
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Gośka Dąbrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
zazwyczaj wariatkowo wciąga , więc nic dziwnego, jeszcze nie spotkalem kogos komu by się nie podobał film albo ksiazka o wariatkowie, wariatach, psychiatrykach, to leży w naturze... może nie była na praktykach, tylko pacjentem :P ta opcja też jest ciekawa, pomysł niezły, a dialogi są kosmiczne, po prostu wymiękam, celne jak jasna cholera, praktycznie, pasuje każde słowo, po wyjęciu chociaż jednego wszystko się sypnie, R E S P E K T, ten pan co pisze o lektorze francuskiego i starszej pani z tłustymi przedramionami i dużym biuście powinien tu zajrzeć... szkoda ze jestes gośka, staram się trzymać z dala od Gosiek , mam pecha...hahahahaah, ty też? -
W szponach mordercy
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na divna malarka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
sory, to mi się podoba : " Oparłam głowę na ramieniu Łysego i zasnęłam. Śniło mi się, że spadam w jakąś czarną otchłań, a wokół mnie wirują butelki z mineralną." -
W szponach mordercy
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na divna malarka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
dobry wieczór, jakims dziwnym trafem zacząłem przeglądać twoje teksty... Pierwsze zdanie , otwierające, najważniejsze, ( " Ogary poszły w las " " Polecił mi go jej ginekolog" itd), jest bez sensu : " Pęd powietrza(???) - a może strumień jednak?, nie rozumiem tego zestawienia dwóch słów łaskotał moje policzki, utrzymując mózg w jakiej takiej przytomności (???????????????) . - czy nie przypadkiem w jako takiej ??? Serce waliło (mi) tak mocno, że jego łomot rozsadzał mi głowę. - to też wydaje mi się niegramatycznie, a jeśli się mylę, to i tak nie brzmi ładnie. Taki słaby początek, świadczy o kompletnym braku szacunku dla czytelnika, o jakimś nazwę to niechlujstwie pisarskim, niestety tak jest do końca, ani jedno zdanie mnie nie zachwyciło, nie zapamiętałem nic , nie usmiechnąłem się ani razu, nie zastanowiłem się, nie zatrzymałem się na chwilę, NIC... (z wyjątkiem tego, dlaczego jeden ma ksywkę Woland, ) rozumiem, że to jest początek histori, banda dzieciaków w pociągu, ale ja nie wiem czy chce czytać to dalej bez względu na to jaką wymyśliłaś intrygę, bo po tytule śmiem przypuszczać że takowa się urodzi... To jest dobra nauczka...teoretycy scenopisarstwa, a wydaje mi się, (teraz napiszę coś od siebie UWAGA!: ) że można to odnieść również do prozatorstwa,... mawiają o tzw najwazniejszych dziesieciu (15) stronach, jeśli one będą niecekawe, nikt nie dowie się co jest na 16 , bo się znudzi, i na nic tłumaczenie, ale tam w trzecim rozdziale on robi to , ona tamto, i dowiadujemy się....nikt nie bedzie chciał tego czytac, jesli poczatek bedzie kiepski, a niestety musze przyznac ze taki jest, ale moge sie mylic, moze komus sie to spodoba... pozdrawiam P.R p.s i jeszcze to zestawienie Góra żelastwa jako określenie pociągu??? nie mogę tego pojąć. -
Braciszku, chyba ze mnie nie będzie pisarki, a poetki też nie wiadomo :] syndrom przerostu ambicji nad talentem, zdarza się ;) serdeczności nigdy tak nie mów, praca praca i jeszcze raz praca, czytaj, obserwuj ludzi, pisz, tylko nie od czapy, nie cokolwiek, czasem trzeba pokombinowac, ubrac w formę, szukac swego stylu (tzw pisanie pod ulubionego pisarza) , pomęczyć się nad konstrukcją, czerpać z oklepanych wzorców, sięgać po klasyczne motywy, trzeba stać się pisarzem, Bukowski w listonoszu ma receptę:, Chinaski tłumaczy koledze z pracy: wynajmij pokoik, trochę papieru, i ołówków, i szlufuj talent..." bo talent to coś co sie wmawia małym dzieciom, że je mają, a w rzeczywistości, to niespełnione ambicje rodziców - TALENT... praca praca i jeszcze raz praca, dobra, rozpisalem się... co do tekstu, Sanestis ma rację, nie jest najlepszych lotów...spróbuj, powiedzieć to wszystko, poprzez konkretną sytuację, jednowątkową historyjkę, moze byc nawet pierwszoosobowo, ale niech cos się dzieje, albo chociaż niech to unoszesie się kilka razy w tygodniu, bedzie przyczyną czegoś, następstwem jakiejś tragedi, bo przecież to smutna opowieść, o tym ze nie może zapomnieć, będzie.? Taka moja rada, nie wiem czy słuszna, bo nie czuję tego , co stworzyłaś, ale wydaje mi się , że nie jest najciekawiej. POzdrawiam P.R
-
Kto pod kim dołki kopie...
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Gośka Dąbrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
ciiii, no wiesz...tak oficjalnie ...NIENAWIDZĘ CIE :D p.s zgoliłem włosy na klacie tak jak chciałaś, ale bolało i to k... nawet nie wiesz jak , nigdy już nie dam sie na wosk...! -
Kto pod kim dołki kopie...
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Gośka Dąbrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
p.s to jeszcze raz ja zapomniałem o technicznych sprawach, początek jest świetny, mądrzy mówią, że właśnie początek jest najważniejszy, historia ma swój konkretny początek, jakby ktoś zrobił cięcie w najmniej odpowiedniej chwili i od niej wszystko się zaczyna aż do końca, ten jest rewelacyjny. "Tak słucham, rach ciach pach i lecimy z opowiescią) widac wszystko jak na dłoni,kobieta rozmawia przez telefon, króciutka ekspozycja i start...błędów się nie dostrzegłem, pointa jest, więc całość ma ręce i nogi , lub jak kto woli poczatek srodeki koniec....jest rewelacja... Czekam na następne -
Kto pod kim dołki kopie...
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Gośka Dąbrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
hahahahahahahahahahahahahah fan - ta - sty - czne... " Muszę odpisać na korespondencję...Ikea do mnie pisze Liedl i Biedronka, zawsze tyle tego" Czysty, życiowy realizm, jaki uwielbiam, całość przemyslana ( bo nie wierzę , że to wszystko przydarzyło ci się w życiu, a jesli nawet , to niew takich ilosciach,), napisane z lekkością, z punktu widzenia kobiety, jakby odpornej na te wszystkie dziwactwa, trochę zniesmaczonej, ale cierpliwej, i ciekawskiej. "Ja w centrum wielkiego kogla mogla" i co najwazniejsze, napisanej z ogromną dawką humoru, ironi, żartu, wiem,że sytuacje, które opisujesz same w sobie są śmieszne, komediowe, ale sztuką jest nie zabić w nich tego właśnie humoru, przez nieudolne pisanie. Tobie się udało...jESTEM POD DUŻYM WRAŻENIEM, oby więcej takich kawałków.... Bardzo serdecznie ci dziękuję za dawke dobrego humoru i pozdrawiam . P.R -
Egoizm starych kawalerów
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Herbert Quain utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
to jeszcze raz ja, wyjaśnienia, do tego obrońcy, mr khakoz czy jak mu tam... nie krytykuję bo nie jestem krytykiem, komentuję bo jestem czytelnikiem i mam do tego prawo, i jak już napisałem, że to jest Przegadane, to dlatego ze tak myślę, ale się pomyliłem, bo to nie jest przegadane, to jest jeden wielki drewniany dialog, do którego szacowny autor, co widac z jego riposty nie ma dystansu..a szkoda, do autora, nie rozumiem, twoich wywodów, jaki obronca niekomercyjnej literatury? nie rozumiem... nie musisz czytac moich tekstów, nikt cie nie zmusza, i nie musza cisie podobac, ja poswieciłem swoj czas na przeczytanie i uwazam tak jak uwazam, mozesz sie z tym zgadzac lub nie. Jak widac nie zgadzasz się. więc po raz drugi życzę powodzenia i mnóstwa dzieł, Pozdrawiam p.r -
Egoizm starych kawalerów
Piotr Rutkowski odpowiedział(a) na Herbert Quain utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
je compris. Powodzenia autorze.