Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lady_Supay

Użytkownicy
  • Postów

    1 665
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lady_Supay

  1. Chyba już coś pisałaś o kredkach, o ile mnie pamięć nie myli. :) Osobiście usunęłabym ostatni wers w I strofie. A wiersz jest jak najbardziej po polsku, jak najbardziej. Słońca!
  2. Zdeptane truskawki raczej nie bardzo nadają się do konsumpcji. ;) I może w puencie - przejdę na skróty? słonka!
  3. odziewasz się klasycznie w wytarte schematy nigdy pod prąd chroń mnie Boże od proroctw i szaleństw panny E. to dziwne ale brak kolejnej klepki nie wskazuje na debilizm tylko dodaje jej wdzięku wkrótce zbuduje most i mnie naprawdę skołtuniały dzień w garniturze ciasno jak w białym fartuchu wszystko zależy od konstrukcji myślowej pieprzony stereotyp utrwalony przez tradycję to tylko jeden most i już łatasz dziury
  4. Bo to metaFORA taka! No! Słonka!
  5. nawet w najbardziej krzywym zwierciadle odbija się prawda znów walczysz z nadmiarem jakby świat miał się pod tobą załamać odbijasz się od nikłego cienia by wrócić w innym wymiarze a ja takiej się ciebie domagam i domóc nie mogę więc nie patrz na mnie ptasio jakby z każdego oka wyglądał mi robak spójrz w lustro te dwie szpilki nie uniosą cię ponad - tylko moje spojrzenie
  6. Wydaje się bardzo masochistyczny. Chyba zbyt ciężki na śniadanie (jak dla mnie). W kwestii formy: - nie bardzo rozumiem każda matka była kiedyś motylem a i tak ma przypalone skrzydła -------------> skoro była motylem, to czemu i tak ma-niezgodność gramatyczna. Wers byłby piękny, gdyby go zapisać inaczej. Nie będę sugerować, bo to Twój wiersz, ale przemyśl to. Słońca!
  7. Espenko, taki informatyczny - w pełnym tego słowa znaczeniu. ;) Prozowaty, to nie wada, ale wg mnie za "suchy" i za ciasny. Słoneczka!
  8. rafał zgubił aparat. zdecydował że wróci śladem spamiętanych zdjęć wiosek i plaż. zaczynam rozumieć jak ważne są przystanki po drodze. utrwala się miejsce -------> to bym wytła w życiu. film się urywa. najpiękniejsze są widoki nie u końca lecz w drodze. -------> to jest piękne I piękne są kadry, i retrospekcje (chociaż nie wszystkie i nie zawsze ;). Słońca!
  9. Wg mnie przydałoby się użyć nożyczek. W niewielkim stopniu, ale jednak' np: nawet małe uliczki – te tajemnicze - tylko te tajemnicze? kiedyś się kończą z nimi dni kałuże twoje listy - dni bym wycięła, tak jest ciekawiej mają puentę - my nie mieliśmy szansy na dobry początek nierozwiniętej znajomości - skoro początek, to wiadomo, że nie rozwinięta niepewnej przez nadmiar jutra gazet Wyboldowane fragmenty nie umniejszają wartości wiersza, nie zmieniają sensu, etc. :) Poza tym całkiem fajnie się czyta.:) Słońca!
  10. Z fusów przepowiadasz jutro na swoją korzyść, kreślisz floresy przy rzymskim uchu. Pamiętasz? Przywieźliśmy ją z niebiańskiej podróży, później już było gorzej. Grzebiesz w samotności, jakby nic nie istniało. A przecież jestem w swobodzie wieczoru, czekam. Chwila przeciąga się leniwie, jak kot u stóp – mrużysz oczy. Wiesz, że jesteście do siebie podobni? On ma siedem żyć, a ja tylko siebie. Tak smutno, kiedy wieczorami muszę umierać.
  11. W Łodzi to Adaś Szadkowski. ;)) Ja tam nie mam takiego polotu, ale... gdyby jacyś lotni Łodzianie mogli mi pomóc, to czemu nie.... :) Wszak karnawał przed nami! Słońca!
  12. Tytuł - lukiereczek. :)) No i ta piersiówka! Stefciu, fajnie! Słonka wiele!
  13. A czymu konkursowo? Słonka!
  14. Dzięki, Michale. No bo jest brzydota i brzydota. ;) Miłego dzionka!
  15. Czemuż ja nie potrafię tej wyobraźni doświadczyć, która tak świat czaruje w Alicji oczach od zawsze? :) Koronkowe śliczności.
  16. Zatem nie pozwól na krwiste. Bo rozboli, a za chwilę dwa! ;)
  17. Messo, wery, wery macz! Już zmieniam. :) PS, czemu 3? Słonka!
  18. Biedna jołka... Ja mam sztuczną! A wierszyk...wybacz, taki sobie. Choć bardziej ubolewam nad choinką. Słoneczka. :)
  19. Ale tytuł fajny!
  20. A czemu do łokcia, a nie np.: do nosa lub innej części ciała? Chodzi o capoeire? Jak można ją zastosować? Słonecznie!
  21. Debiut! Uważam, że bardzo udany. Wybacz za lkoniczny komentarz, ale chętnie poczytam kolejne utwory. pozdrawiam.
  22. dostrajam się do zegara koloidalna metamorfoza w łóżku jest tak bezpiecznie kiedy noc we krwi jeszcze jestem dominująca w polarnym związku jak osioł w oku smoka * zainspirowany odbiciem rozwija się uśmiech z bekhendu w rozdwojonej jaźni cierpliwie rozkwita moja brzydota
  23. --------> ważne, że... Reasumujac, cholernie własny, głęboki, refleksyjny utwór. Świetny tekst. Naprawdę dobra robota. Tylko nie poprzestawaj! Pozwól mi zostać Twoją "kochanką". ;)))) Pozdrawiam najserdeczniej E.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...