Lady_Supay

Aluś, przestawiłaś się an piosenki? ;) Śpiewnie u Ciebie. Słoneczka! :)

Kawał świetny! Naprawdę się uśmiałam! ;) Szkoda, że nie kawał dobrej roboty... chociaż, gdyby pogłówkować nad wierszem, możesz coś z niego wykluć. Słonka!

No to dobra - znaki won! Słoneczka i słodkości! ;)

Nie sercu, a duszy. ;))) Wszak spirytus, to duch po łacinie. ;)

Jasne, Piotrze, ale wszyscy, również i Her Reni powinni się ciagle uczyć i być odkrywcami, a nie kalkami użytymi aż do białości. Napisałam czemu tu nie ma nic, wyraźnie zaznaczyłam o co mi chodzi. I na pewno nie mam nic osobistego na myśli - tylko czysty utwór. A podobać się może wszystko i każdemu, albo na odwrót. O tym się nie dyskutuje. ;)

Piotrze i ja jestem pozytywnie nastawiona do utworu. A najbardziej mi się właśnie pointa, no bo ---- jabłka, śliwy, ziarno - toż to produkty na procenty! a drożdże procentów dodają, więc nie dziwię się, że się obawiasz. ;) A wszystko to w takim ładnym tonie.:) Dobre i nic nie zmieniaj. Może tylko wywal to "potem", bo chyba lepiej zabrzmi: "ale nie wiem czy wstanę" Brawo! Słonka!

a mi nie, bo: po pierwsze - jaki to śnieg "rozmarynowy"? po drugie - "mgnineniem" - literówka, po trzecie - w jakim celu użyte "a" przed pośród? po czwarte - inwersje: "rozpaczy chłodem", "rozmowy znakiem", po piąte - nie dość, że inwersje, to jedna banalna, a druga niezrozumiała - otuleni rozmowy znakiem? po szóste - niezrozumiała wersyfikacja i przerzutnie , po siódme - w ogóle nie widzę sensu utworu, po ósme - wg mnie. to minie ;) Słońca!

Piotrze, wybacz, ale... co tu oryginalnie miłego? I co tu osobistego? oczy patrzą i nie widzą serce bije a nie czuje usta mówią ale milczą jeszcze brakuje mi: cisza krzyczy uszy słuchają a nie słyszą Niestety, dla mnie tu nie ma nic. Słonka!

Łódź, to miasto parków (ponad 30) i zabytków z jedną z najpiękniejszych ulic w Europie. Do niedawna jedno z biedniejszych miast w Polsce, na dzień dzisiejszy bogate w inwestycje i co za tym idzie, powoli "stające na nogi". Ma swoje ciemne strony, ale które miasto ich nie ma; ma swoją historię, tajemnicze, piękne miejsca, brudne"nogi" i jałowe blokowiska. Łódź jest jak kobieta - nigdy się jej do końca nie pozna, a bezgranicznie można pokochać. ;)

Lady poprawiłam rytm ale 1 strofa zmieniła trochę znaczenie... Stasieńko, objętość - pojęcie względne. :) Wg mnie tak jest lepiej. Słoneczka! :))

a czy ja osądzam? nie znam cię i po takiej odpowiedzi nawet się z tego cieszę. Po pierwsze - mój komentarz dotyczy peela (wiesz kto to?), po drugie - na końcu jest oczko (wiesz co to?). Zdrowia i żegnam.

Bogusiu ;), myślisz, że z tymi kropkami przesadziłam? A przecinki? Słoneczka! :)

Witam w ten piękny, słoneczny dzień. :) Dziękuję za fantastyczny wywód czasowy. Jak miło, że 2 wersy potrafią skłonić do różnych rozważań i mimo wielu koncepcji naukowo-filozoficznych nikkt nie podważa istnienia czasu. ;) Fenkju za wsio. :))) Słonka!

Lol! Peel nie grzeszy skromnością. ;)

Stasiu, przesłanie cacy, ale trochę rytm kuleje - waha się między 7-9 bez konsekwencji. Może by to uregulować? Wtedy naprawdę popłynie. :) Słoneczka! :)

Skorzystam z pomysłu bezeta: ;) to, co w nawiasach - bym usunęła, nic nie wnosi, a czasami myli; to, co boldem - bym zmieniła; ) oczywiście, w domyśle "ja" Słonka! :)

biurko krzyczy że jestem w fazie impotencji intelektualnej gdy ślęczę cielęco sparaliżowana formą i figurą czasami wystarczy mi zastrzyk klamerka czy za ciasny stanik by dostarczyć osobliwych doznań tymczasem za oknem energia w pigułce - dwieście procent normy legło pod gruzami zmysłowej bezczynności

Czas jest jak komornik - najszybciej zabiera to, co najlepsze.

będziemy mieli swoją Apokalipsę? - czyli polski "Folwark Zwierzęcy"? (!); jak to dobrze, że jestem osłem... J.S Ja tam zwykła kura, ale może jakieś ziarno się trafi. ;)

Tego mi trzeba. ;))

Może pod pręgierz tę głupotę i złoić jej tyłek, zamiast głowę ścinać ? (w nawiązaniu do Dyrektyw UE). Pozdrawiam, Stefan. Jeszcze jej tyłek oglądać? Wolę inne. ;)))

Fakt, może i bez wartości, ale ja tam chętnie pozbyłabym się głupoty. ;) Mnie raczej nie rozczula... Słonka! :)

No dobra, "na" - wszak o to miałam na myśli. :))

Ot właśnie! :)))

Dziś stań Lajcik? Bez hec! ;D b PS. Sorry, ale czytam wieczorem, stąd może inne spojrzenie ;) Ale ja nie wiem, o co Tobie chodzi. ;)