Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lady_Supay

Użytkownicy
  • Postów

    1 665
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lady_Supay

  1. Piękny wiersz... taki głęboki i z pszesłaniem... Nie widzicie ślepcy, nie słyszycie głusi, nie czujecie Wy bez "serc, bez ducha".! To Wy, nie Lilianna nie czujecie świata! Lilianna wielkim poetom jest i basta! A niech kto mi powie, że jest inaczej, to z buta i dziub! Pohwalam Lilianno wytrwałość i cierpliwość, a Twoja poezja nabiera rómieńcuw - staje się boska zwyczajnie! Pod wrarzeniem, zupa.
  2. namacalne dowody na prześcieradle wyblakłe białe plamy nocy pieprzyk przy oku zgubił drogę spływając prosto do ust trzeba pomagać naturze która dodając ujmuje ponury cień ożywił miejsce - powinien wcześniej zginąć
  3. A ja tam lubię kobiety - są takie słodkie, miętkie i kobiece... ;))))
  4. Tomku, wybacz, jeżeli Cię uraziłam - nie chciałam Cię obrazić. W poezji nie ma czegoś, co jest ładne lub nie. Może być czytelne, lub nie (dla odbiorcy), może być zrozumiałe, lub nie; może być logiczne, lub nie; może być dozwolone.... Twoja poezja, to nie poezja dla wariatów (tym bardziej zdesperowanych, gdyż znam bardziej zakręconą) - ja w tej chwili pisałam tylko o Twoim obecnym wierszu - jedynym, który jest przedmiotem moich dywagacji. Tylko z niego wyciągnęłam wnioski i tylko ten opiniuję. Nie zmienię więc zdania wobec powyższego, co nie ujmuje Ci pozytywów Twoich utworów, których pewnie nie czytałam, a doda tym, które czytałam i są naprawdę niezłe. Słońca!
  5. To pojęcie względne - kto komu, co ma wybaczać: Bo nie chcemy Bogu wybaczyć napiętnowania s t r a c h e m. Niech sam „zmiażdży mu głowę”, a nie – wyręcza się nami. - wierzysz w Boga? Wydaje mi się, że tak skoro Bóg piszesz wielką literą. Jeżeli jesteś inteligentny, mądry, oświecony - nie pisz takich bzdur. Kompleks Hioba??? Pierwsze słyszę! Poza tym Hiob, to postać literacka - żeby pisać o Bogu, mieszać Go do spraw ludzkich, identyfikować z kimś, oskarżać o coś, lub choć o Nim dyskutować - trzeba mieć wiedzę na Jego temat, tę prawdziwą, jedyną i oczywistą, a nie tę "kościółkową", lub (co gorsza) pobieżną. A poza tym pisz za siebie - "nie chcemy Bogu wybaczyć napiętnowania strachem" - kto MY? i jakim strachem??? I Bóg się nami wyręcza???? Współczuję Ci takiej wiary.... A poza tym wiersz do kitu. Słońca!
  6. Tomku, dla mnie robak (prócz księdza Robaka - choć też nie do końca ;)), to już pejoratywne znaczenie - więc robak nijakiego gatunku nic mi ni wnosi do utworu; "bryła betonu ciężkich przemian" - oj, ciężko! bardzo ciężko! abstrahując od inwersji, to przekombinowana metafora, tym bardziej, że żaden robak przez beton się nie przedrze. ;) idziemy dalej - hmmmm, teoretycznie mogę zrozumieć padanie z nóg i powrót do poczwarki; tzn kulenie się, kurczenie, zamykanie w sobie (wg mnie), ale już pad na twarz powalił mnie na kolana - i to doszczętne osądzenie - (wg mnie) brrrr! Konkluzja: pointa nieczytelna - nie rozumiem absolutnie powstania czystym, chodzenia, czołgania, etc - ja wiem, że w poezji niedomówienia, to ogrom znaczeń, ale (IMHO) zbyt dużo u Ciebie dopełnień i domówień, waty, etc, żeby później móc "zamknąć oczy" i czuć. Sorry, ale... Słońca!
  7. między tym co otwiera a tym co zamyka stoję sobie taka industrialna i każdy dźwięk roztrwaniam w ciszę drzewa
  8. Serdecznie polecam! Być może nie powinnam, ale dałam do przeczytania mojej córce (lat obecnie 15 - teraz młodzież dojrzewa tak szybko....) - była zachwycona. Naprawdę fajne opowiadania - kawałek dobrej, mocnej, szczerej i wciągającej prozy. Serdeczne pozdrowienia dla autora i ogromne podziękowania za autograf! :))))
  9. Post wpisywałam o godz. 0:00
  10. Długo, długo, długo... - chyba zbyt długo... Dzięki niektórym OSOBOM z orga wiele się nauczyłam, ale teraz już nic nowego/konstruktywnego nie wynoszę, więc i nie wnoszę. Zabrakło OSÓB i chęci też brakło... Z najszczerszym pozdrowieniem, Su.. P.S. To nie jest post pożegnalny. Być może kiedyś i ja komuś się przydam ;)
  11. Właśnie, Stasieńko... w wersach można wiele schować i nie zwariować dzięki temu. Buźka duża!
  12. Lady, w ogromnej mierze masz rację, teoretycznie powinno być "wszystko zaczyna się i kończy w głowie", ale w poezji wiele jest dozwolone, więc skorzystałam z tej opcji. ;) Chodzi o to, że: -------- pewnie nie powinnam, ale dam maleńką sugestię - czemu nie zmieniłam tytułu mimo, że ryby powtarzają się w I wersie? -------------- Pierwotny tytuł brzmiał: psują się ryby - ten jednak wydał mi się zbyt oczywisty i go zmieniłam, ale wydaje mi się, że obecny nie zmienił zamysłu. ;) Dziękuję i słońca!
  13. Zawsze to jednak przeżycia (czasami najlepsze, innym razem najgorsze) powodują, ze powstają wiersze. ;)
  14. Oj, Stasiu... żebyś Ty wiedziała ile jest prawdy w Twoim komentarzu... Dziękuję i życzę słońca - na niebie i wewnątrz.
  15. niedomówienia ciążą w powietrzu brakuje tlenu bezbarwy podnoszą piersi bezgłosom opada myśl staje się cięższa od głowy i wbija w podłogę paznokcie tylko gryzienie - mówić tak łatwo tak trudno rozmawiać
  16. Sosna, to czasami swoiste kuriozum - szczególnie ta na piasku. No i oczywiście ma pełno TYCH miejsc - od morza, aż po wysokie tatry. ;) A klon... też ma, szczególnie w postaci "wiatraczków", które potrafią nieźle ODLECIEĆ. ;) Pogody i słońca!
  17. Wuszko, w warsztacie było prosto, ale po kilku sugestiach i poprawkach popełniło się w/w. ;) Ale przyznam, że chyba wolę tak. :) Dzięki i słonka!
  18. Jak dobrze, że subiektywizm nie jest obiektywny. ;-) Słaba, to jest 3 X parzona torebka herbaty, a cienki polsilver, więc nie pisz mi, że mamy coś wspólnego. No, może wyjątkowo polskie znaki po wciśnięciu prawego alta. Staram się być grzeczna, więc dobrej nocy. Proszę nie zaprzeczać faktom. Dobranoc :) Alleluja! ;)
  19. witaj :) przepraszam, za tą operację na tekście. wydaŁ mi się dobry, lecz czegoś brakowaŁo. pierwszą zwrotkę, moim zdaniem, trochę źle się czyta. stąd ta zmiana, wydaje mi się, że powtarzanie ryb, które obecne są już w tytule jest zbędne. 'i' zamieniŁam na 'a', bo lepiej się czyta. puenta prosta, ale dobra. pozdrawiam Espena :) Espenko, ryby są niezbędne, choć nie jest to wiersz o rybach. "i" wprowadza równowagę znaczeniową, a "a" poniekąd degraduje płuca, które są równoznaczne. o ile nie "ważniejsze" w utworze. Piękne dzięki za wgląd. Słońca!
  20. Gdybym usłyszała (czyt. przeczytała) - puenta banalna, oczywista, aforystyczna (słaba???), etc., gdybym przeczytała cokolwiek na obronę w/w argumentów - zrozumiałabym, ale tak... odpowiem tylko - słaby, to jest Twój komentarz. Pzdr. No to mamy ze sobą coś wspólnego. Ja napisałem słaby komentarz, a Ty słaby wiersz. Jak dobrze, że subiektywizm nie jest obiektywny. ;-) Słaba, to jest 3 X parzona torebka herbaty, a cienki polsilver, więc nie pisz mi, że mamy coś wspólnego. No, może wyjątkowo polskie znaki po wciśnięciu prawego alta. Staram się być grzeczna, więc dobrej nocy.
  21. Właśnie, Stasiu, właśnie... Przydałoby się... (mnie czasami również ;-) Olbrzymie podziękowania za chęć zrozumienia i jeszcze większe za cenny czas. Słonka!
  22. Gdybym usłyszała (czyt. przeczytała) - puenta banalna, oczywista, aforystyczna (słaba???), etc., gdybym przeczytała cokolwiek na obronę w/w argumentów - zrozumiałabym, ale tak... odpowiem tylko - słaby, to jest Twój komentarz. Pzdr.
  23. to tak nabazgroliłam wszystko zaczyna się i kończy od ducha też mogłoby być pozdrawiam Nie znajduję tu okoliczności dla przerzutni, ale skoro tak mówisz, to pewnie wiesz. " wszystko zaczyna się i kończy od ducha też mogłoby być" Owszem, mogłoby, ale nie w tym utworze. Pzdr.
  24. Jasne, oczywiście. TEGO się nie czyta, TO trzeba włożyć między dwa palce, a następnie do gardła i puścić żura okolicznościowego. Pzdr.
  25. w ogonie pawia tęcza rozkłada wachlarz natchnione oczy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...