
Lady_Supay
Użytkownicy-
Postów
1 665 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Lady_Supay
-
Byłoby nawet jakoś, gdyby to odetkać. tak bliska mi jesteś matko myśli dwoistych niczym kochanka milczę w bezsensie sens odnajdę ciszo daj odpocząć Sorry. cycós takiego. Nio!
-
gdy zapominam
Lady_Supay odpowiedział(a) na Hanna Maryańska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"wyrównujesz chmury" - to je dobre -
puste oceany
Lady_Supay odpowiedział(a) na drewniane palce utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz Lipskiej "dokąd doszliśmy" - to chyba kanwa? Jednak przyznam szczerze - nigdy nie wiedziałam i chyba się nie dowiem, czym jest homerycki żart... I wg mnie trochę zbyt wiele słów u Ciebie "się zdało". Z homeryckim pozdrowieniem E. -
Wg mnie wkradło się tu trochę paradoksu, np. 2 pierwsze strofy: - był biedny (brzmi jak stwierdzenie); można mówić o biedzie stricte jako biedzie, ubóstwie i można mówić o biedzie wewnętrznej, moralnej, duchowej - imho żadna z nich nie jest tu konsekwentna w stosunku do pierwszego wersu, tzn nie wiem, o którą chodzi. Czyli albo "był biedny", abo tylko "biedny". Rzecz się ma o Salomonie i brzmi trochę moralistycznie, choć wg mnie ostatnia strofa całkiem trafna i podoba się (aczkolwiek zmieniłabym w drugim wersie liczbę z "nad marnościami" na "nad marnością", ewentualnie z "jest świętość" na "są świętości" - jednak liczba pojedyncza bardziej się sprawdzi) ;) Z pozdrowieniem anielskim E.
-
zasroniec
Lady_Supay odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a mnie się ten zasroniec podoba - ot, prawdziwy taki. ;) -
Stefciu, Stasiu - dziękuję. CCC, thx., CCC
-
Staroć, bo staro(ś)ć, ale dzięki Bezet! Za nauki! :) Słońca for all!
-
noc zawisła na szybie cienie w kącikach oczu zasypiają powoli na granicach mara wron wyleciała ze ściany chowając w skrzydłach światło już za późno na romans z odbiciem rozkraczę się po drugiej stronie
-
bo to jest tak:
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Stefciu, frywolnie i owszem, ale nie tylko - spróbuj przeczytać raz jeszcze, jednak inaczej (pachnąca LIPO, etc) - może być? Czy dość dwuznaczne? Buźka! -
bo to jest tak:
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
kiedy kluczymy między sobą, czas biegnie niepostrzeżenie zahaczając o przystań i może nie wrócić pamięci. kiedy otwieram oczy, dłonie zaciskają się bardziej z każdym mrugnięciem. nie dowierzam. im bliżej, tym bliżej końca. jestem. jesteś pachnąca lipo, słodka kukułko, stary miodzie - jesteś. jeszcze -
życie na wesoło
Lady_Supay odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Moje gratulacje! Ja palę jak smok. W kwestii wiersza jeszcze nic nie powiem, bo to idzie na żywo, a ten muszę przetrawić. Słońca! -
Puenta mistrzowska! Pozdrawiam ciepło.
-
pojawiasz się znikąd jak kurz w kątach z gracją kaleczysz porządek nie twoja wina nie twoja ze ścierką mi nie do twarzy a do rąk za daleko więc tańcz gdy otworzę okna po zostań
-
A ja bym to tak: Słonka, Stefciu!
-
znieczulenie
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
między latarniami ostry smak ciemność od kuchni ma niebezpieczną toń trzeba wtopić się w to pić między uziemiam się Może zostawić tylko "ostry smak", a dalej pole otwarte dla czytelnika? I zamiast "woń" dać "toń" - może taka zamiana da większą głębię? Sens chyba pozostanie ten sam... -
znieczulenie
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Heh, popróbuję, ale czy misieuda? ;) Dzięki Mireczko! Słońca! -
znieczulenie
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
OK. Początkowe "uziemienie" - aut. Wszystkim dziękuję za dobre słowo. A obrazy - kuchnia i latarnie - mają wiele wspólnego. Wierzę, że wiecie, jak noc pachnie i "pachnie" w śródmieściach. Słońca! -
znieczulenie
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
między latarniami ostry smak nocy ciemność od kuchni ma niebezpieczną woń trzeba wtopić się w to pić między uziemiam się -
kilka światów
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję wam pięknie za ciepłe słowa. Słońca dla wszystkich! -
kilka światów
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jesteśmy skamieniali od niedoboru pozycji gdzie między, a między jest tylko miejsce na grzech słodzący myśli. skostnieliśmy od domokrążnych zim, wśród których akwizytorom kwitną usta, a prawda ma jabłoń w krtani. gdzieś tam jest nasz czas - skandale, bigoteria, karnawał i pokuta. na przyszłość powinno wystarczyć, by znaleźć nową i znów się pogrążyć w sobie. -
natchnienie
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dzięki prześliczne. :) A ten ktoś, to zwykła wena twórcza. ;))) Słonka! P.S. Stasiu, dzięki za te interpretacje, bo taki jest... podtekst ;) Cmok! -
natchnienie
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
pojawiasz się znikąd jak kurz w kątach z gracją kaleczysz porządek nie twoja wina nie twoja ze ścierką mi nie do twarzy a do rąk za daleko więc tańcz gdy otworzę okna po zostań -
znieczulenie
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
uziemiam się między latarniami ostry smak nocy ciemność od kuchni ma niebezpieczną woń trzeba wtopić się w to pić między uziemiam się -
czarny punkt
Lady_Supay odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Egzegeto, pięknie dziękuję za wnikliwe czytanie, lub chociażby taką próbę ;) lecz czytać można różnie :) Oczywiście, że biel nie może wyblaknąć, ale dowody na prześcieradle - tak. I czy są białe plamy historii? Są. A treść wcale nie jest różowa... Nic więcej nie powiem. Ciiiii........... Pozdrowionka serdeczne! P.S. I czekam na odpowiedź w spr. mojej siostry. Odpisałam, więc czemu milczysz? Milczenie oznacza złe wieści.... -
Rozumiem, że jest to utwór o odejściu (stracie) kogoś bliskiego i przyznam za Jego Alter Ego, że to staranny wiersz, ale (wybacz), IMHO: Będziemy pytać. Kiedy zaśniesz wypłyną kutry w czarny horyzont, spotkają się - czy inwersja "wypłyną kutry w czarny horyzont" jest zasadna? gdzieś w pół drogi ich nagie ładownie. To nic, - "ich nagie ładownie" - ja to rozumiem tak: nagie vel puste - dążąc gdzieś w jakąś stronę, z pustym (załóżmy sercem, duszą, po przejściach, etc), gdzieś, na jakimś etapie drogi spotykamy kogoś podobnego do sibeie. Czy o to chodzi? Przynajmniej mniej więcej? Jeżeli tak, to mi się bardzo podoba! Nawet ten "czarny horyzont" bardzo mi współgra w tym wypadku... morze ma smak pieprzu i zapach morwy, ale trzeba - nie rozumiem zapachu morwy (skąd on i czemu służy? - i wg mnie zbędne jest "ale" poskromić żal po utracie. To jak będzie z zapisem? Życiorys zapełni się, niebawem - i może raczej "życiorys się zapełnił" wejdę w szkwał, starannie. Co sądzisz na temat powyższego? Serdecznie pozdrawiam, Ewa,