Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

vacker_flickan

Użytkownicy
  • Postów

    2 538
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez vacker_flickan

  1. pewnie, że nie musisz czy ja cię zmuszam? ale pie...isz, długo tak możesz?:D
  2. to musiał być dla ciebie dramat istotnie! tym bardziej, że ojciec grał w tamtym czasie nałogowo w brydża przez internet i nawet z klawiatury nie mogłem skorzystać. psychologie studiujesz czy co?:P to co ty, z późnych lat 80-tych?:D tacy ludzie jak ja nie studiują - jestem elektrykiem
  3. toż to pasjonujące! dlaczego tylko w pamięci?? pogubiłem długopisy w trakcie meczu to musiał być dla ciebie dramat
  4. No nie. Teraz to już za późno na danie sobie siana. A jeśli chcesz, to sobie daj tego siana i innych nie zniechęcaj do działania. mówiąc "innych" masz na myśli kogoś konkretnego? bo jeżeli ciebie do czegoś zniechęciłem, to napisz, do czego i jak wyrażę skruchę, odbędę pokutę i postanowię poprawę
  5. rzekłeś nie, nie odwracaj kota ogonem, napisałeś wyraźnie: "chyba nie myślisz, że będąc uczestnikiem forum internetowego nie skazujesz potencjalnego uczestnika na śledzenie różnych dyskusji" i tak, to - krowie - jak najbardziej; na rowie też może być, pasuje jak ulał:) mógłbym (przypuszczający na miejscu jak najbardziej), niemniej nie wiem, jak się ma to "mógłbym" do mojego chcenia - czy to jakieś istotne uwarunkowanie? czy przypadkiem ty nie bazujesz na jakimś domniemanym autorytecie? a co mnie to obchodzi?:D twój problem stwierdziłeś, że nie do podważenia, to ci napisałem, jak podważyć
  6. to temat jakiejś twojej pracy naukowej?:p tak, w wieku 10 lat pisałem w pamięci referaty na wszystkie tematy dotyczące piłki nożnej. ten był najprostszy;] toż to pasjonujące! dlaczego tylko w pamięci??
  7. to widzisz, patrzymy inaczej na takie uczestnictwo, które wcale nie implikuje czyjegoś śledzenia danej dyskusji (chyba że jestem już sławny, ale nic mi o tym nie wiadomo) to, co rozumiesz, moim zdaniem nie wynika, chociaż domyślam się, co masz na myśli i odpowiadam - mylisz się ;)) śledzenie dyskusji zależy od tematu, który może mnie interesować lub nie; co zrobić jeśli mnie interesuje, a pomiędzy wierszami ty zamieszczasz swoje trzy (hipotetycznie sławne) grosze? mam je pominąć zakładając, że możesz pisać drażniąco dla mojego ucha? no wybacz, ale mam szacunek odgórny dla uczestników dyskusji, i uważam, że to słuszne. dobrze że się domyślasz co mam na myśli, szkoda jedynie, że postanowiłeś tego wyjaśnić. bo to, że stwierdziłeś "mylisz się" niemalże w sposób ostateczny i niepodważalny jest jak najbardziej na miejscu, rozumiem całkowicie;)) nadal nie rozumiem, jak moje uczestnictwo może skazywać innych na śledzenie różnych dyskusji:) także z moim udziałem:) ni w ząb ależ, mój drogi, ja nie wiem, co masz zrobić, jeżeli jesteś dużym chłopcem, to sam wiesz i robisz, a na twoje ucho to ja nic nie poradzę, tym bardziej, że jest mi całkiem obce:) szacunek: piękna rzecz, poczucie słuszności takoż - winszuję bo czyż moją rolą jest wyjaśniać, co ty masz na myśli? kim ja jestem, by się tego podejmować? moje domysły mogą być błędne, trwam w pokorze:D natomiast dałem do zrozumienia, że jeżeli dobrze się domyślam, to jesteś w błędzie i jest to jak najbardziej do podważenia: wystarczy, jeśli napiszesz, co miałeś na myśli i wyjdzie czarno na białym, że się nie mylisz
  8. chcesz powiedzieć w ten sposób, że szachy nie są piękne, pasjonujące i efektowne?;)
  9. ale rozmawiamy o tym, czym było to powiedzenie w latach 70-tych, czy o tym, czym jest teraz? ja myślę, że ono zarówno w latach siedemdziesiątych jak i teraz znaczy to samo. dosłownie i przenośnie;)). mało tego! nie uważam, żeby było tak pojemne jak twierdzisz - zawiera treść zasadniczą, acz nie dosłowną;)) to temat jakiejś twojej pracy naukowej?:p
  10. hahahaha wątpię, żeby ktokolwiek mi zaufał:D i chyba słusznie "Panie Michale - wstań! 0jczyzna wzywa!" - rownie dobrze i ty MICHALE mógłbyś taką funkcję pełnić, bo choć mam zastrzeżenia do Twojej muzy i tonu twoich komentarzy - masz wyczucie wartości tekstu podbudowane kompetencjami polonisty; więc nie oglądaj się na innych; w kolegium redakcyjnym działu Poezji Wybranej nie powinno braknąć i Ciebie Karolu - w mojej osobie masz zaufanie do ewentualnej Twojej tam roli (ja nie wątpię, że się tam sprawdzisz;); trudno typować innych, jeśli nie zgłosili swojego akcesu - ale widzę tu jeszcze sporą grupę osób którym ewentualnie można by powierzyć funkcję redaktorów-adminów; J.S taaaa, może bym spoważniał wobec funkcji;p chłopaki: DAJCIE SE SIANA
  11. nikomu nic nie kazałem:) każdy robi, co chce, słucha, czego chce itp itd "po prostu" czyli w uznanym regularnym użyciu "lepiej nie da się zrobić" pojawia się tylko wtedy, gdy samemu się coś robi, gdy ma to zrobić ktoś inny, takie zdanie nie ma racji bytu eeetam, czepiłeś się, bo nie wiem - lubisz, nudzi ci się; może jedno i drugie, może żadne miejsce w takiej sytuacji nie ma znaczenia, raczej osoba a właśnie że kazałeś. chyba nie myślisz, że będąc uczestnikiem forum internetowego nie skazujesz potencjalnego uczestnika na śledzenie różnych dyskusji, także z Twoim udziałem. "pojawia się tylko wtedy, gdy samemu się coś robi, gdy ma to zrobić ktoś inny" a istnieją jakieś inne możliwości w ogóle? rozumiem, że może Ci chodzić wyłącznie o prace zbiorową, której nie uwzględniłeś;)) to widzisz, patrzymy inaczej na takie uczestnictwo, które wcale nie implikuje czyjegoś śledzenia danej dyskusji (chyba że jestem już sławny, ale nic mi o tym nie wiadomo) to, co rozumiesz, moim zdaniem nie wynika, chociaż domyślam się, co masz na myśli i odpowiadam - mylisz się
  12. może kiedyś, ale od czasu drużyny holenderskiej z lat 70-tych piłka nożna ewoluuje w kierunku szachów może właśnie dlatego to powiedzenie zrodziło się w latach 70-tych? wszak szachownica jest jedna, a pionki i figury są czarne i białe;)) ale rozmawiamy o tym, czym było to powiedzenie w latach 70-tych, czy o tym, czym jest teraz?
  13. porównałem "rozwiać mit" i "rozwiać mrok"; wydaje mi się, że rozwiać niepewność można "po prostu", bez metafory, tak samo jak rozwiewa się wątpliwości, ale pewności nie mam, nie będę się kłócił właściwie to teraz nie wiem już, o co ci chodzi, tym bardziej, gdy piszesz o "egzotycznym brzmieniu", które rzekomo się obnaża (ton, który się obnaża?;)) a zawsze można zrobić coś lepiej (przypuszczam) na pewno można w komentarzu pod jakimś debilnym wątkiem ty też z pewnością mógłbyś się lepiej czepić i z pewnością mógłbyś znaleźć lepszy przypadek dla złapania za słówko, ale dlaczegóż ci się nie chciało, no, dlaczegóż?;) brzmi przecież w uszach czytacza, stąd ten "ton", który ty stworzyłeś odbiorcy, bo kazałeś mu się wsłuchać w twoje, powiedzmy (pomijając egzotyczne;)) niepospolite zestawienie. a propos rozwiewania i metaforyczności to sam nie wiem, ale chyba ciężko rozwiać wątpliwość "po prostu", w sensie dosłownym, bo wtedy jaki to miałoby niby sens? chyba jakaś przenośnia w tym jednak jest, chociaż nie wiem do końca. myślę, że niektórych rzeczy nie można zrobić lepiej, wtedy zazwyczaj mówi się: "lepiej nie mogło być", "lepiej nie da się zrobić". pewnie mógłbym złapać za słówko lepiej gdybym nie był takim leniem jakim jestem, chociaż wydaje mi się mimo wszystko, że złapałem tam gdzie trzeba;)) nikomu nic nie kazałem:) każdy robi, co chce, słucha, czego chce itp itd "po prostu" czyli w uznanym regularnym użyciu "lepiej nie da się zrobić" pojawia się tylko wtedy, gdy samemu się coś robi, gdy ma to zrobić ktoś inny, takie zdanie nie ma racji bytu eeetam, czepiłeś się, bo nie wiem - lubisz, nudzi ci się; może jedno i drugie, może żadne miejsce w takiej sytuacji nie ma znaczenia, raczej osoba
  14. prostota - z pewnością trafność? - nie pamiętam kontekstu tej wypowiedzi, ale to powiedzenie jest tak pojemne, że aż nic nie oznacza, jest powtarzanym frazesem po człowieku skromnym i niezbyt wygadanym, który jakoś musiał sobie poradzić z jakimś rozochoconym dziennikarzem a czy to powiedzenie nie definiuje w prosty i trafny(!) sposób istoty piłki nożnej jako dyscypliny?;)) może kiedyś, ale od czasu drużyny holenderskiej z lat 70-tych piłka nożna ewoluuje w kierunku szachów
  15. ja myślę, że powiedzonka, których autorami są osoby ze świata sportu, zazwyczaj są słynne nie z powodu ich mądrości (ani osób, ani powiedzonek) stawiam na remis, Niemcy zawsze powoli się rozkręcają - wyjątkiem były ostatnie mistrzostwa świata, ale tam byli gospodarzem Austria - jak wiadomo - częścią Rzeszy od jakiegoś czasu już nie jest;) one są słynne ze swojej prostoty i trafności, co nie znaczy że muszą być mądre, chociaż nie wiem czy to się nie implikuje w jakiś tam sposób. ważna że znane, używane, przytaczane a błędne. Niemcy wygrają, bo dzisiaj powiedzieli, że wygrają. prostota - z pewnością trafność? - nie pamiętam kontekstu tej wypowiedzi, ale to powiedzenie jest tak pojemne, że aż nic nie oznacza, jest powtarzanym frazesem po człowieku skromnym i niezbyt wygadanym, który jakoś musiał sobie poradzić z jakimś rozochoconym dziennikarzem
  16. jeżeli można "rozwiać mit", a można, to nawet jeśli nie można "rozwiać mroków niepewności" dosłownie (raczej nie można), to z pewnością można metaforycznie i ta metafora nie jest wcale osobliwa, nawet nie jest bardzo "metaforyczna", bo tak mit, jak i mrok, są niematerialne "mrok niepewności" sam w sobie jest żartobliwy, metaforyczny, także sarkastyczny, takich sformułowań zazwyczaj nie bierze się serio ale z językami jest tak, że wiele zależy od woli w porządku. "rozwiać mit", "rozwiać niepewność"; właściwie chodzi wyłącznie o ten nieszczęsny "mrok", który niby ma nadać ton żartobliwie-sarkastyczny tej pospolitej przecież przenośni, a który nie spełnia - moim zdaniem -powierzonej mu przez pana funkcji, przez co brzmi egzotycznie i sam się niejako obnaża. po prostu można to było zrobić językowo sprawniej;)) porównałem "rozwiać mit" i "rozwiać mrok"; wydaje mi się, że rozwiać niepewność można "po prostu", bez metafory, tak samo jak rozwiewa się wątpliwości, ale pewności nie mam, nie będę się kłócił właściwie to teraz nie wiem już, o co ci chodzi, tym bardziej, gdy piszesz o "egzotycznym brzmieniu", które rzekomo się obnaża (ton, który się obnaża?;)) a zawsze można zrobić coś lepiej (przypuszczam) na pewno można w komentarzu pod jakimś debilnym wątkiem ty też z pewnością mógłbyś się lepiej czepić i z pewnością mógłbyś znaleźć lepszy przypadek dla złapania za słówko, ale dlaczegóż ci się nie chciało, no, dlaczegóż?;)
  17. Nie jesteśmy przecież chuliganerią :))) Pan Serocki przecież nauczy nas kultury - ma tyyyyyyyyyyle doświadczenia, że na pięć żyć by starczyło. Na razie uprawia seks przez internet z Hanią, ale może mu przejdzie. A widzisz - a jakby Twoja osoba, Karolu, była moderatorem? hahahaha wątpię, żeby ktokolwiek mi zaufał:D i chyba słusznie
  18. ja myślę, że powiedzonka, których autorami są osoby ze świata sportu, zazwyczaj są słynne nie z powodu ich mądrości (ani osób, ani powiedzonek) stawiam na remis, Niemcy zawsze powoli się rozkręcają - wyjątkiem były ostatnie mistrzostwa świata, ale tam byli gospodarzem Austria - jak wiadomo - częścią Rzeszy od jakiegoś czasu już nie jest;)
  19. dobrze, podyskutujmy, ledwie głupi kolego jeżeli kwestionować metaforę, panie purysto, który być może kupił sobie słownik łączliwości, która brzmiała "rozwiać mroki niepewności", to w całości pomijam fakt, że kwestionowanie metafor autorskich jest idiotyzmem, ale rozumiem, może jej zastosowanie w wypowiedzi nie jest jasne - trudno jednak z wydaje mi się, że ton żartobliwy był ewidentny, co może wskazywać na niestandardowe potraktowanie języka w wypowiedzi a ktoś, lub coś? piszesz o "rzadkiej umiejętności", jak wiadomo, umiejętność może posiadać osoba siebie wykluczyłem, bo za cholerę nie wynika, został mi słownik i czynność sprawdzania, lecz brak pewności nadal nie pozwolił mi na jednoznaczność - stąd "ktoś lub coś" ale wyobraź sobie kolego, że nie czepiam się takich nieścisłości, bo traktuje je jako wyrażenia metaforyczne, albo nieudolną zjadliwość kwestionowanie metafor autorskich, wydaję mi się, jest całkiem na miejscu, jeśli metafora jest tak osobliwa, że aż nieco nieudolna i bardzo zabawnie brzmi - pomińmy fakt całkowitej nielogiczności, bo jak wiadomo, metafora ma to gdzieś (pozwoliłem sobie na osobliwą metaforę;)) niestandardowe potraktowanie języka owszem, tym bardziej przy tonie żartobliwym, którego ja nie mogę przyuważyć - moja wina czy wina autora? sporne dosyć... gorzej jeśli to "niestandardowe" jest oboczne do "nieco kalekie", bo i tak może być. fakt, to odczucie subiektywne, ale czy interwencja w takim wypadku jest bezzasadna, skoro można owe wątpliwości rozwiać bezpośrednio dyskutując z autorem? reasumując: myślę sobie, że metafora w porządku, że nawet nie brzmi dziwacznie przy tonie żartobliwym, którego ja nie dostrzegam. może nie mam poczucia humoru? pozdrawiam;)) jeżeli można "rozwiać mit", a można, to nawet jeśli nie można "rozwiać mroków niepewności" dosłownie (raczej nie można), to z pewnością można metaforycznie i ta metafora nie jest wcale osobliwa, nawet nie jest bardzo "metaforyczna", bo tak mit, jak i mrok, są niematerialne "mrok niepewności" sam w sobie jest żartobliwy, metaforyczny, także sarkastyczny, takich sformułowań zazwyczaj nie bierze się serio ale z językami jest tak, że wiele zależy od woli
  20. jeżeli już ktoś, coś, jest nieprzeciętne, to słownik; uczmy się czytać, to pomaga:) Słownik to jest kompetentny i pomaga niekiedy poprawnie się wyrażać. Rzecz jasna rozwiewa te mroki jednak;)). Żart? jakżeż skuteczny!;)) dobrze, podyskutujmy, ledwie głupi kolego jeżeli kwestionować metaforę, panie purysto, który być może kupił sobie słownik łączliwości, która brzmiała "rozwiać mroki niepewności", to w całości pomijam fakt, że kwestionowanie metafor autorskich jest idiotyzmem, ale rozumiem, może jej zastosowanie w wypowiedzi nie jest jasne - trudno jednak z wydaje mi się, że ton żartobliwy był ewidentny, co może wskazywać na niestandardowe potraktowanie języka w wypowiedzi a ktoś, lub coś? piszesz o "rzadkiej umiejętności", jak wiadomo, umiejętność może posiadać osoba siebie wykluczyłem, bo za cholerę nie wynika, został mi słownik i czynność sprawdzania, lecz brak pewności nadal nie pozwolił mi na jednoznaczność - stąd "ktoś lub coś" ale wyobraź sobie kolego, że nie czepiam się takich nieścisłości, bo traktuje je jako wyrażenia metaforyczne, albo nieudolną zjadliwość
  21. załóżcie sobie osobny temat, w którym będziecie się okładać po buziach albo zróbcie jakąś ustawkę i będzie sprawa załatwiona
  22. to był żart? buhahahahahahahaha
  23. to kup sobie słownik i sprawdź, co się za tym pojęciem kryje - myślę, że to rozwieje mroki niepewności Rzadka umiejętność takie rozwiewanie mroków. Pan to faktycznie jest nieprzeciętny. Pozdrawiam. jeżeli już ktoś, coś, jest nieprzeciętne, to słownik; uczmy się czytać, to pomaga:)
  24. nie jesteśmy w urzędzie i zrozum wreszcie, że jeżeli ty wklejasz swoje bezwartościowe literacko teksty do działu Z, to ty pierwsza naruszasz zasady i nie jojcz (nie wulgaryzm), że ktoś ci brzydko napisze, bo to ty pierwsza naruszasz tutejszy porządek (to, że nie jedyna nie jest żadnym usprawiedliwieniem), w związku z czym nie masz prawa się skarżyć jak chcesz robić z siebie damę, to idź na bazar i pokręć nosem na niewychowane przekupki, a potem ochrzań dzieciaka w autobusie, że żuje gumę w obecności "osoby starszej"
  25. dobrze byłoby dla pana, gdyby się pan sam odszukał w tym manieryźmie o którym pan tu wspomina; i jeszcze - sztuka nie rodzi się na kamieniu - rozwija się na konstrukcjach już zastanych i rodzi nowe - bo nasza cywilizacja to droga ojców, nie powstała za sprawą Marsjan, nagle; gdyby pan przestudiował problemy intertekstualności np. u prof. UJ Balbusa - inaczej by się pan zapatrywał na kontynuację stylów i poetyk, także w sensie hermeneutyki - na tematykę wierszy; klony kulturowe to rzecz jak najbardzej naturalna - chodzi tylko o to, aby były one na poziomie i zachowały smak o którym pisał żywiący się zaprzeszłą kulturą Zbigniew Herbert; J.S Tylko, że tu nikt niedorównuje Herbertowi tyle, że jako współczesny twórca. Jaką zaprzeszłą kulturą żywił się Herbert niech mi Pan powie imiona i nazwiska konkretnych autorów, bo ja prosty człowiek i niewiem, czy on pisał podobnie jak ktoś?, a może tylko używał języka, żeby stworzyć własny styl?. co to ma do rzeczy masz coś do powiedzenia na temat: proszę bardzo ale jak chcesz pod tym tematem wylewać żal związany z niezrozumieniem twojej twórczości, to wybacz, ale idź sobie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...