niedobitki sekundy piją ze mną na zdrowie
za ten przyszły za nowy dreptający naiwnie
wiem wymagam zbyt dużo czy mi przyszłość przepowiesz
czy wypijesz ten toast szklankę tłukąc dziecinnie
tak z uśmiechem być może szczęście łowiąc na siłę
wszak mówiono zwyczajem przyjdzie wyczekiwane
zamiast gorzkich kropelek pulsujących niewinnie
daj mi słodkie nadzieje przebudzone nad ranem