Bernadetta1

dzieki Bolku:) ...zajrze do Twoich , bo tez lubie rymy:):)

dzieki Franiu:):)..pozdrowienia ciepłe przesyłam przy tych mrozach:0

witaj stokrotko:)..pistacja to słodycz, a ocieplenie w związkach damsko męskich bywa słodkie:)...tak mi sie z lodami pistacjowymi skojarzyło, tylko użycie słowa ,,lód''kontrastowałoby z ociepleniem:):0pozdr. ach, mi się pistacje kojarzą raczej z solą, ale to pewnie tak samo jak ze słonymi orzeszkami:)) same w sobie są słone:)...ale lody pistacjowe;)...pozdrówki:):)

melodyjny ,śpiewny...fakt nietuzinkowy:):)pozdr.

z tymi strategiami tak bywa;)...urastaja do rozmiarów jajka;):0:)pozdrówki:0 Beata

Krysiu...zwracaj uwagę na rymy bardziej:)...dystans-sofistką nijak mi nie pasuje...rozumiem że chcesz rymy niedosłowne, tylko że przy nich trzeba bardzo uważać.Moga byc oparte nawet na jednej samogłosce, ale musa wspołbrzmieć:),,zmienić-optymizm'' tez mi nie brzmi niestety....treść fajna, tylko nad forma trzeba popracować.pozdr.

witaj stokrotko:)..pistacja to słodycz, a ocieplenie w związkach damsko męskich bywa słodkie:)...tak mi sie z lodami pistacjowymi skojarzyło, tylko użycie słowa ,,lód''kontrastowałoby z ociepleniem:):0pozdr.

bardzo na czasie Babo:0 i bardzo realistycznie...madry wiersz:) ucałowania:):) Beata

no może jest i słodki;)...smok to przecież;);)

nadeszły wyczekiwane marchewką u roztapiającego się bałwana upragnione w zaciszu domowej szafy czapka pachnie miękkością szalik zdominował estetykę przyszyta nitką przeznaczenia wiążę go na sto sposobów zimowy punkt widzenia ma rozległy horyzont z daleka widzę zlodowaciałe igloo naszych relacji ocieplenie będzie miało smak pistacjowego deszczu nie jestem z cukru nie roztapiam się

z tym życiem różnie bywa:):)...pozdrawiam cieplutko

Marusiu smacznego zatem:) i dzieki za odwiedziny:):)

Ciekawy wiersz Bernadko - wojna przy stolnicy bardzo emocjonująca . A co się tyczy prostych czynności to pięknie powiedziane- prostota wymaga perfekcji - a zawiłość zawsze wyjdzie na swoje . Wiersz mnie przekonał o swej wartości . pozd. Waldku dzieki serdeczne za wizytę:) milo że sie podoba:):)

dziekuje zatem za plusa Robercie i pozdrawiam:):)

Robercie:):) Po pierwsze super ,że faceci chcą pisać o młości-to już plus:)...Wiersz rozkręca sie w miarę czytania...Pierwsza część trochę jak dla mnie przegadana, taki był zamysł wiem, ale warto odobinę zredukować...,,rzyganie''' stanowczo wyciąć i serwować z pełnym powodzeniem wybrance razem z kolacją przy świecach:):)trzymam kciuki:) Beata

co jeden to lepszy:) dzięki skrzydełko :):)...miło mieć takiego czytelnika:)...pozdrawiam ciepło...dobranoc

dzięki:) pozdrawiam Franiu i dobranoc:)

dzieki za przemodelowanie:)...przyda sie pomoc:)..pozdrawiam ciepło:):)

serdeczności również Babo:)...no zaimki są w zasadzie niepotrzebne, zastanowimy sie:):)podrawiam zimowo:)

pamiętam Krysiu z Wasztatu:)...sentymentalny, nastrojowy...przypomniał mi to co przed paroma dniami:):)pozdrawiam:):)

wersyfikacja dla mnie totalnie zła...wiem ,że to łączy sie iz interpretacją wiersza, ale połaczyłabym dwa pierwsze wersy...tej pauzy po ,,nic'' tez nie rozumiem.. spróbuj pzetasować te wiersz...pozdrawiam...:):)

dzieki Lulku:) miło mi to słyszeć;)pozdrówki ciepłe na te mrozy...brr:)

skrzydełko mam nadzieję się już goi:);)...dzieki i pozdrawiam serdecznie:)

iiiiii! :/ peel się jąka. straszna to wojna ;) chyba nie tym razem, Bernasiu. podoba mi się sama koncepcja, bo lubię niekonwencjonalne podejście do tematu, ale wykonanie jakoś mi nie uległo :) pozdrawiam. muszę Rachelko poprawić te literówki:)...pozdrawiam i dzieki za wgląd:):)

dzieki Krysiu:)...życie bywa wieloznaczne...:):)pozdr.