Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bernadetta1

Użytkownicy
  • Postów

    4 128
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bernadetta1

  1. hmm..moment i chwila,fakt maslo maslane...ale czyz w poezji nie jest najpiekniejszym to...ze posrod doznan tracimy poczucie tego co realnie myslac samo w sobie nie pozwoliloby nam na...nielogiczne uzycie slow:).......wiecj uczuciowosci...spontanicznosci....i pozdrawiam:)
  2. Jego Alter Ego...no coz...komentarz do przyjemnych nie nalezy.Bylam poczytac Wasci poezje...hmm hmm jakos nie nadajemy na tych samych falach, a co do znakow...........nie zmieniam:) wybacz. Pozdr.
  3. Gdy szlam tak lekko wieczornym chlodu plaszczem otulona, w wirazu doznan zamknieta lekko zawstydzona, zapach blekitu poranka z soczystym smakiem czerwieni ust spleciony w lekkiej zadumie uspil tesknoty wzrok zamglony. A wtedy ciezka fala oddechu zgubiona w slonym i szerokim lez odmecie, dotarla tam gdzie z biciem serca splata sie chwili szczescia poczecie. Czy to byl moment...moze chwila? ... Swiat gdzies tu przysiadl ,lekko zmeczony wkladajac na ma glowe dumnie swietlisty blask nadzieji korony...
  4. oj Margaret...dzieki za komentarz:) .Faktycznie wielokropek pojawia sie czesto,jakis przejaw zadumy towarzyszacej powstaniu tego... co moze ulotnie gdzies przemknelo,nie do konc pewne siebie............zatrzymane w locie..........pozdrawiam milo
  5. Slowna potyczka spontanicznosci i donioslosci natchnienie spowite melancholia... Zapach trawy zmieszany z prostota slonej lzy, gdzies tam nierowne bicie serca... Slysze... Czuje... Nie...ja odczuwam... Lekki, miekki piasek rozplynal sie w morskiej glebi zabrany moca natury niezmienna.... Twoje oczy tylko raz zalsnily blekitem, gasnac w tesknocie, niby plomien swiecy... Pisze... Pragne... Nie...ja ...TESKNIE............
  6. ta,, wydymajaca traba.""..swiadczy o malej wrazliwosci w doborze slow.........dla mnie bezsens pisania czegos co razi prostota...w tym zlym slowa znaczeniu..pozdr.
  7. hmm...komentarz mysle bezsensowny...lubie uzasadnienia,jezeli ktos oczywiscie uzasadnic potrafi.........pozdr.
  8. czytajac popadlam w nastroj grozy.....beznadzieja.....zwlaszcza to ,,pierwej ""mnie scielo z nog...pozdr.
  9. Lawka otulona cieplym klimatem jesiennego skweru, szum skrzydel golebi, klimat wielkomiejski.... Nostalgia czy moze raczej inspirowana zaduma, wzrok przycmiony, lecz blogi leniwie szybujacy... I nagle...powiew wiatru. warkocz splecionych lisci w locoie..... spojrzenie spod przymknietych powiek ...NORMALNOSC...wymiar codziennosci....
  10. ....brutalne podejscie do jesieni....wole ja w pieknych obrazach....nie pozbawionych metafor.......jakas gorycz......brak ...poczucia estetyki....ale indywidualizm....typowo meski.....pozdrawiam...............
  11. Chlod zimnej porcelany ukryty w tafli kropel deszczu, szary pejzaz mokrego nastroju zamglony woal tajemniczosci..... Pragnac migoczacych promieni szczescia, czujac nieprzerwanej ciszy smak zanurzam sie w otchlan mokrego bezczasu...... smakujac ....beztroske.....zalazek usmiechu.....
  12. Ubrana w miekki aksamit..... Twego spojrzenia.... Ogrzana drzacym cieplem ... Twego oddechu...... Unoszac sie lekko na palcach..... cicho rozplyne sie ... we mgle....... .....szepcac............... szukaj mnie............
  13. Myslsz ze mozna..dlon... jak kwiat aromatem nasycony ... odczuwac........? usta jako kielich rozkoszy..... przechylac ku swym....ustom? Delikatnie obejmujac.... kibic wiotka........... drzeniem ciala oznajmiac nadejscie..... subtelnej slodyczy..........? Gdy cialo plomieniem napelni sie... powoli.... przesycajac delikatnym cieplem..... fala zmyslow..... od czubka palcow..... mnie ogarnie...... swa nie powtarzalna sila....... goracej potegi... wulkanu........ Gdy splone........zostanie lawa..... symbol zmyslowosci....... ....bo chyba warto odczuwac intensywnie..............cala soba.................................
  14. ...............uswiadomienie.?......................czy piekielny zar namietnosci.....slad ekstazy....drzemiacy jeszcze w kaciku ust.......mozna zepsuc moczna barwa.....slowa tak..............pospolitego?............pozdrawiam......slac zyczenia.....wysublimowanego szalu zmyslow............
  15. hmm..poranki juz maja smak papierosa.....papieros rozswietlony blaskie wschodzacego slonca.....zaduma......nad tym co bedzie.....nieuniknione..............jesli odczuwam czytajac ten wiersz........czuje cieplo......pozdrawiam serdecznie
  16. ...sen........spokoj duszy...zrodlo natchnienia............... moje przymkniete oczy....policzki okryte cieniem rzes.........czy spokoj moze trwac wiecznie?.......... ...nie chce sie budzic.....oddalac od tego co drzenie warg przywola..a miekkosc poduszki w piekno i zapach letniego deszczu zmieni....... gdy lza powoli cudnym ksztaltem Twoj wzrok przyciagnie...a dlonie delikatnym ruchem gestu..wyraza tak wiele......... ..........umiec zyc snem.... tak pelnym doznan..........gdy zapach wlosow letni obraz zieleni traw przywola.......aby pieszczota zmysly obudzic.......space jeszcze lecz....zaciekawione ....a wtedy kazdy dotyk...kazde slowo.....talizmanem szczescia sie stanie.......dla Tych........co kroczac rzucaja platki roz przed siebie........lekko unoszac sie i..zatapiajac......w....niebianskiej rozkoszy.......zmyslow............... .......
×
×
  • Dodaj nową pozycję...