A co byś powiedziała, żeby skończyć wiersz tak jak powyżej -
wycinając ostatni wers? "Żółtko" sprowadza treść do kuchni, a bez niego
mielibyśmy także zamiar jakiejś zdrady czającej się poza tym wszystkim,
co dzieje się w "kuchni".
witaj Marku:)
to jest faktycznie myśl;)...zwłaszcza,że w poezji obcina sie to, cio niepotrzebne:)...dzieki za sugestie, zastanowie sie nad tym żółtkiem-chyba faktycznie za dużo i kulinarnie;).pozdr.
Beata