Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

JacekSojan

Użytkownicy
  • Postów

    3 172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez JacekSojan

  1. - podnoszenie się z kolan pomimo świadomości "mrówczej" egzystencji musi być spowodowane takim imperatywem, który nie pozwala ani na rezygnację ani na odwrócenie się od otrzymanego od rodziców daru jakim jest życie - pytanie tytułowe "po co" zdaje się znajdować po stronie sensów wyższego rzędu, które trudno jest jednoznacznie sformułować, ale ostatecznie odpowiedź wspiera się na wierze w sens tej krzątaniny, w wagę owego "źdżbła" które każdy z nas niesie...wobec braku odpowiedzi, wobec presji Czasu - pokora i heroizm równoważy ludzki wysiłek z wielką tajemnicą istnienia; zrobiło się osobliwie metafizycznie... drobiazg, który nie daje spokoju...bo towarzyszy każdemu "przebudzonemu"... J.S
  2. TYTUŁ sugeruje kontrabandę albo turystykę; albo emigrację nielegalną... w środku przedszkolne lektury, trochę historii plemiennej, paleontologii i archeologii; w finale religioznawstwo i eschatologia; wszystko naskórkowe, powierzchowne, płytkie jak miska Azorka; J.S
  3. gdy się "kroczy" nic się nie widzi, tylko swój majestat Artysty; wystarczy iść... J.S
  4. TO rym traktorzysty na ugorze; wiersz toporny, bez ambicji artystycznych; smuta! J.S
  5. ANI "liryczny cień z podróży", ani "płomienne listy", ani "lawendowy zapach" nie tworzą wiersza - to tylko powierzchowne koloryzowanie, na dodatek zgrane stereotypy frazeologiczne; może mniej tych farbek, więcej treści? - uda się! :) J.S
  6. SOKÓŁ bez piór Joasiu to kurczak! pieczony lub mrożony! już nie "sokół"... pięknie nucisz... :) J.S
  7. forma anachroniczna, treść oczywista nadęta społeczną postawą; warto odważyć się na biały wiersz i mądrze rozkładając akcenty wstrząsnąć tą biedą; ta tak przedstawiona nikogo nie zatrzyma - niestety; J.S
  8. PONIEWAŻ peel "tupie nóżką" to rzeczywiście, będzie NIC; - ALE GDY tupnie nogą - ho!ho! kto wie - może zatrzęsie się ziemia.... infantylnie, nijako... autor ma panować nad emocjami w wierszu, a nie wodzić się za nos... J.S
  9. "niech nadal motyle ptaki i świerszcze upiększają sobą obrazy i wiersze" - Niech żyje, niech pije, niech wierszem zabije! uffff :) J.S
  10. "LUDOJADY", "KRUCJATY", "SIDŁA" - chciałeś nas rozśmieszyć? - wiersz i tego nie potrafi, bo przegadujesz, przerysowujesz; to groteska, niby straszy, niby śmieszy - dlatego nudzi... trzeba się zdecydować... J.S
  11. - raz - orty - dwa - niekonsekwentna interpunkcja, te myśliniki stawiane od batona. - trzy - trucie niemiłosierne, jakbym widziała szalonego księdza na rancie rozkołysanej ambony - cztery - a gdzie jest czyściec ? - pięć - nie rozumiem "tu"? gdzie znaczy to piekło? - sześć - idę coś zjeść ... strata czasu pozdry kasia ;) j.w. "zew wszechmądrości" nie wstrząsa, usypia... Amen; J.S STEREOTYP goni stereotyp, "śmierci kosę" można wymienić choćby na scyzoryk, uwspółcześnić język; wyszło jak wyszło... J.S
  12. no właśnie - miłosny (!?); albo grób, dla "ja" i "ty"... zresztą, to jedynie pewne... :) J.S FRANCUZIKI (Apolinare - Kostrowicki!)już dawno wymyślili poezję ikonograficzną, manipulując literkami, ale u nich istotnym elementem była jeszcze intelektualna głębia i błyskotliwość propozycji... początki zawsze są trudne... pozdrawiam! J.S
  13. także wolę "angielskie" ogrody; trzeba mieć zaufanie do natury; sympatyczny utwór... :) J.S
  14. "kompletnie nie zrozumiałam momentami,..." Rachel Grass ...można się pomylić... proszę potraktować tylko utfór z poczuciem humoru, a wszystko się wyjaśni... :) J.S
  15. zacząłbym od "drżą mi dłonie..."; sympatyczny, życiowy wiersz o jesieni...wyznanie peelki: "lubiłam być kobietą" zaskakuje kokieterią ale także drugim dnem tego wyznania, bo gdy kobieta przestaje być kobietą to niby kim wtedy jest? obojniakiem? bo staruszka nadal jest kobietą...to chyba wpływ ideologii o wiecznej młodości płynącej z mediów, handlujących eliksirami marzeń... to bardzo kobiece! :) J.S
  16. artystycznie brakuje mi czegoś - obrazu, pomysłu, gry słownej... tekst broni się - paradoksalnie - czymś anachronicznym - odwołaniem do wiary; w tym wyznaniu pulsuje szczerość i coś zapomnianego ale cennego - naturalność; pozdrawiam! J.S
  17. zostawmy to Bin Ladenowi, czyli życiu - ono już schlasta żyć komu trzeba; a mnie "jest szkoda lata"....i w nosie mam piłkę nożną; J.S POZDRAWIAM ! :) j.s
  18. urocze metaforyzowanie - banalne obrazy ponownie nabierają blasku poezji: "dachy pachnące świeżo skoszonym deszczem wschody i zachody spięte ciszy agrafką stąpanie bosych drzew" metafora "rozminięcia się": "dwie proste linie" wskazują na kontynuację wiersza miłosnego w coraz to nowym kształcie, ale zawsze naznaczone zatrzymanym czasem pomiędzy teraźniejszością a pamięcią, która idzie przez tę teraźniejszość jak nagły podmuch wiatru... czysty liryk; piękny... J.S
  19. ależ tak - n o r m a l n i e j s z y! pcie mają swoje słabości - dlaczego do tego się nie przyznać, tylko głupio i z babskim uporem zaprzeczać? - przypominam bajeczną angdotę Mickiewicza (wieszcza jakby nie było) na ten sam temat w "golono-strzyżono" ... www.//univ.gda.pl~literat//amwiersz/0073.htm ŚWIAT jest mentalnie taki sam od tysiąca lat i niechaj takim zostanie; :) J.S
  20. my szowiniści, imbecyle, ćwierćinteligenci mamy i swoje dobre cechy - umiemy się uśmiechnąć; a wtedy słońce świeci mocniej i jaśniej... :) J.S Jesteśmy jeszcze łatwi w tresurze, wystarczy : powiewać, powstrzymać, zaniechać, wrócić, zaangażować, przestać dopingować i pogłębiać, podszlifować na koniec i ...już jest cukierek... : ) - a ten cukierek (ciacho) tak szybko rozpuszcza się w cmokaniu... nie, stanowczo prawdziwy men nie lubi cmokania! :)) J.S
  21. my szowiniści, imbecyle, ćwierćinteligenci mamy i swoje dobre cechy - umiemy się uśmiechnąć; a wtedy słońce świeci mocniej i jaśniej... :) J.S
  22. Paranoja ! Jacek nie zrobił niczego innego, niż Anna B. w swoim " Sonecie typ-o-logicznie zdradliwym " - wziął na warsztat pewien schemat, stereotyp i prześwietlił go w sposób lekki, zabawny i inteligentny. Znamienne, że Annie nikt nie zarzucił " głoszenia poglądów ", nikt z męskiej populacji nie zarzucił jej przyprawiania facetom " gęby " - czyżby męska trzeźwość ? ; ) Mogę sobie doskonale wyobrazić kolejny wiersz Jacka, w którym kobieta wraca do domu z dwunastą parą butów i mężczyzna zadaje idiotyczne pytanie - po co ci one ? Nie ma głupich pytań ( tak traktuję ten wiersz ), są tylko głupie, histeryczne odpowiedzi - nietrzeźwe ? ; ) Mój boziu !... Paranoja! Można, a nawet powinno się pisać o wszystkim – trzeba tylko wiedzieć, jak. To jest link do wspomnianego wiersza Anny B. www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=97631 Jeżeli ktoś nie dostrzega różnic: - w sposobie traktowania tematu i w postawie Autorki. - w kunszcie pióra - w intencjach/założeniach i dominantach , jakie Autorka przedkłada w dyskusji z czytelnikami - w komentarzach odautorskich - w komentarzach odczytelniczych to b.ZET nie tylko nie jest już bastionem intelektualnej i poetyckiej” potęgi” tego forum - nie jest imperium słowa - nie jest działem poezji współczesnej - ale stała się saloon'em kiczu pseudopoetyckiego i miejscem farsy komentatorskiej. porównywanie tych tekstów to nadużycie, żeby nie powiedzieć - profanacja. kto tego nie dostrzega, winien ruszyć do źródeł wiedzy elementarnej. żeby stać się autorytatywnym ciałem opiniotwórczym, trzeba sobie na to zapracować. dorobkiem poetyckim, reprezentowaną postawą, profesjonalizmem pióra/słowa i znajomością sztuki. tak - na szacunek i "pozycję" (nawet w necie) trzeba sobie zapracować, a era tworzenia atmosfery silikonowych guru i nieomylnych proroków weszła w fazę cienia, żeby nie powiedzieć - mroku. to zdrowe zmiany, nieuniknione zmiany, zmiany, które dają nadzieję. - ballou p.s. odpowiadanie tylko na pozytywne komentarze i ignorowanie nieprzychylnych, popartych konstruktywną krytyką - to zjawisko, jakie ma miejsce pod wierszami; Panie Lecter i Panie Sojan, to też komentarz, to wykładnia postawy, a także świadectwo, jakie sobie Panowie sami wystawiacie - niesie ze sobą silniejszy ładunek interlokutorskiej merytoryki - pada w eter intensywniej - odbija się echem wymowniej i godzi bardziej destrukcyjnie i dyskredytacyjnie w Autorów, niż najznakomitsza riposta - dziękuję - pozdrawiam. :) kasiaballou.; gadauła z Ciebie; w takim przekrzykiwaniu się można zagdakać się na śmierć, a ja wolę słowiki; albo kosy... całuję! :)) J.S
  23. Barbara Janas.; - otóż to, role! gotowe scenariusze wkute na pięć i powtarzane bez względu na okoliczności, w kółko... - czujesz bluesa, czujesz... dziękuję! :) J.S H. Lecter.; "kluczowy w wierszu jest zwrot tak zwany..." - czytasz! - niestety, mam czytelników którzy tego nie chcą zauważyć... dziękuję! J.S gęba w niebie.; :) przesada, uczciwości wymagam najpierw od siebie... pozdrawiam; :) J.S Anna B.; - łamanie stereotypów to także Twoja specjalność; gdyż nic oczywistego w nazywaniu rzeczy po imieniu, jak sama to zauważyłaś i czynisz u siebie... gdybym nie prowokował chyba nudziłbym się; pozdrawiam pourlopowo... najserdeczniej! :)) J.S ledwo głupi.; - napisałeś; dziękuję! J.S Bea 2u.; krakowskim targiem ustalmy: kobieta i men marwią się jednakowo, ale o różne sprawy, kwestie... i jeśli "coś" opada, to powinni tym "martwić się oboje"; chyba nie mylę się... :) J.S PS.; NIE, nie pominąłem, bo nie sposób - nie dopisałem... :) J.S Oxyvia J..; Joasiu, nie czytaj poprzez swoje uprzedzenia; poeta (poetka) ma obowiązek wyjść poza schemat myślowy a Ty w nim tkwisz po uszy; zdystansuj się - uśmiechnij; :) pozdrawiam J.S H. Lecter.; ! :)) J.S
  24. Mirosław Butrym.; - obyś był dobrym prorokiem; nie tracę nadziei; optymistom zawsze jest dobrze, nawet gdy spotkają Mirosława Butryma na swojej drodze; wszystkie najlepszego! J.S
  25. HAYQ.; - PRAWDĘ mówiąc, prawda jest subiektywna; - dlatego należy jej bronić; - szanując cudzą... gry męsko-damskie są takie zabawne, wręcz pasjonujące! dziękuję za glossę do wiersza; jest mądra, bo wyważona; obiektywna! ale w tym obiektywiźmie zgubiłaby się konieczna anegdota która rodzi poezję; J.S
×
×
  • Dodaj nową pozycję...