
JacekSojan
Użytkownicy-
Postów
3 172 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez JacekSojan
-
o potrzebie spotkania
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Goliard.; - jak to co wyrośnie...poeci! czyli artyści we wszystkim, czym się zajmą - handlem obwoźnym czy reżyserką! :)) J.S Agata Lebek; pierwsza zwrotka jak wejście smoka... a potem smoczek (!) :)) J.S -
wszystko wydaje sie tu wtórne, zero własnej inwencji artystycznej; to chyba jakieś nieporozumienie... ? J.S
-
Spotkanie poetyckiej trójcy w Dworku Białoprądnickim
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Basiu, dziękuję za zaproszenie - przyjadę i umoczymy się, po dzień następny, w winie! :)) J.S -
W sprawie konkursu i innych
JacekSojan odpowiedział(a) na vacker_flickan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
co tu się dzieje, ludzie?! - omłoty się skończyły, czas na wypieki, czyli WIERSZE; chyba po to tu zaglądacie, nie po to, by sobie skakać do oczu i wzajemnie pomiatać podejrzewając o najgorsze - humaniści - psiakrew! albo, jak mawiał Norwid: "polaczki", mając na myśli bezustanne kłótnie rodaków, które nic nie wyjaśniały, nic nie budowały, a utrudniały wspólną pracę (dla kraju, dla sztuki, w końcu dla siebie - a dla siebie nic nie da się zrobić sensownego bez drugich; każdy każdemu potrzebny); ludzieeee-ludziiiiiiiskaaaa! -
Spotkanie poetyckiej trójcy w Dworku Białoprądnickim
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
co prawda wiem, że nic nie wiem, ale wiem, że wino ma moją duszę.... :)) J.S DO ZOBACZENIA Basiu! w Chorzowie! -
o potrzebie spotkania
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
toż wiem, że z założenia nie - biesiadny, biesiadność dopiero wyniknie z okoliczności ;) jeśli peel planuje spotkanie w pieleszowym zaciszu, to postscriptum, fakt, będzie nieadekwatne, ale jeśli na "mieście", to.... w każdym razie ja nie znalazłam w "mieście" takiego miejsca, gdzie umówiwszy się z jednym znajomym, nie spotkałabym kilku innych (nawet Kazimierz już całkiem spenetrowany :( ), no i co wtedy? kijem pogonić? a ciąg dalszy.... hihi.... tylko nie mów, że wychodzisz z kijem "na miasto" ;) nie, nie z kijem, ale albo z konieczności albo z ochotą...z konieczności, bo trzeba się spotkać, albo załatwić coś z urzędasami, a z ochotą np. na wino; ochota co prawda trapi mnie nieustannie, więc "na miasto" głównie po wino... :))) J.S no dobrze - Kazimierz...bywam tam co drugi wieczór, Ciebie nie spotkałem; gdzie przesiadujesz? J.S -
o potrzebie spotkania
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a peel wiersza jest taki ?"biesiadny"?! - nie w tym wierszu (w moim); a z kolegą spotkać się trzeba bo kolega jest od tego aby spotkać się z nim.... :)) - z koleżanką także można, jeśli koleżanka nie ma nic przeciwko temu....! :)) J.S -
o potrzebie spotkania
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
H. Lecter.; kpiarz tak, mądrala - nie bardzo... dzięki za dobre słowo; :) J.S Leszek Nord.; - bez wiary w sens użytych słów nie bardzo da się postąpić w poezji; staram się i jeśli trafi mi się taki czytelnik to mówię sobie - nie zmarnowałem ani swojego ani cudzego czasu; pozdrawiam J.S adolf.; ja i Wojaczek to dwa różne światy; obca jest mi obsesja śmierci i symbolika społecznych odniesień które Wojaczek traktował tylko jako pretekst do utwierdzania się w przekonaniu, że "wszystko to bajka" i dlatego trzeba z bajki jak naszybciej się wynosić - bo po każdej stronie jest taki sam niebyt; ja się tylko dystansuję szukając realizacji własnej bajki zgodnie z maksymą herbertowską: powtarzaj stare zaklęcia bajki i legendy ludzkości, bo tak zdąbędziesz dobro którego nie zdobędziesz" ale dbam o rozdzieleniu pupy od twarzy, a tę pupę robią nam niestety z twarzy wszechobecne media - jedynym ratunkiem i ucieczką jest wartość prywatnego bytowania, tworzenie i pielęgnowanie relacji międzyludzkich ( w tym najważniejszych relacji pci)... - że się różnimy? to chyba prawidłowe, normalne - na system wartości którymi się kierujemy każdy pracował w innym czasie i w innch warunkach...one zresztą nigdy nie są stałe - przeciwnie - dynamicznie się zmieniają wraz z nami; jeśli są stałe - grozi nam fanatyzm i katatonia, czyli śmierć humanisty...trzeba bezustannie sprawdzać fundamenty naszych słów i przekonań - prawda? a w wymianie zdań z innymi robi się to najlepiej; pozdrawiam; J.S piotr marcin.; - miło czytać; pozdrawiam; J.S Stefan Rewiński.; - a dyć nie będziemy rzucać słów na wiatr Kraków stoi otworem jako Brama Floriańska; :)) J.S Stefan Nawara.; zaiste - czytasz! dziekuję - J.S hewka.; Ty przewrotna istoto - dobry? ! J.S Aleks Kleks.; - a gdzie to jest napisane? zalecam jedynie ostrożną ignorancję; to życie jest najlepszym hazardem - ze szczęściem i śmiercią; :) J.S Nessa Isilra.; - prawo kontrastu; :) pozdrawiam J.S f. isia.; szkoda, że takie odwołanie - mi jutube nie działa, więc nie korzystam... ??? J.S -
"zegar - włada sercem"? - a w jakiż to sposób? wydaje mi się, że serce nie ma żadnego wpływu na upływ czasu a ten i raczej zawiaduje naszym rozumem... peel "wznosi się ku chwale" (jakiś order belwederski?); "w blasku ciszy" go "niosą"...(umarł?) - tekst śmieszno-naiwny zarówno w wymowie jak i w formie; taki świerszczykowaty (gdyby miał rys "świerszczyka" dla dorosłych już byłby ocalony...); początki są zawsze trudne, bo nieobliczalne - a chodzi o to by świadomie kształtować wypowiedź i orientować ją do wytrawnego czytelnika a nie do nawiedzonej panienki z gimnazjum... J.S
-
"bladość", ziemista woalka" i "wołanie pomocy" wcale nie muszą kierować myśl na chorobę peelki, bo znajdę tysiąc powodów które uzasadnią taki wygląd...więc to wcale nie jest obligatoryjne dla czytającego; inną kwestią jest to, dlaczego tak wyrażoną chorobą ma się czytelnik zainteresować, przejąć, gdyż inne jest nastawienie szukającego poezji - inne lekarza, który po objawach może ocenić stan peelki i środki zaradcze; więc czytelnik stoi w bardzo niewygodnej pozycji biernego obserwatora, bez możliwości ruchu, bo tekst - jego komunikat wcale nie "mobilizuje" tej pomocy dla - zatem, sam opis nie wystarcza, potrzebne będzie jeszcze coś, co spowoduje ruch ku "wołającej"... ???? J.S
-
wierszem na wiatr
JacekSojan odpowiedział(a) na Janusz Solarz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
fabuła w sam raz na opowiadanie; tylko pozornie, poza ostatnim fragmentem tekstu, mamy do czynienia z wierszem, bo choć zgodnie z teorią wiersza, realizuje się tutaj arbitralną segmentację tekstu za pomocą pauzy (Adam Kulawik: "Poetyka") - to jednak brakuje typowej dla poezji wartości naddanej tekstu przez estetyczną funkcję słowa; tu wszystko jest wyrażone dosłownie, zgodnie z regułą fabuły (prozy); innymi słowy, brak tu relatywnie dużego udziału metafory stanowiącej dominujący chwyt semantyczny, a nastawienie na komunikat i odbiorcę odwraca uwagę od znaku językowego decydującego o artystycznym kształcie; funkcje poetycką natomiast spełnia ostatni fragment wiersza, gdyż posiada taką organizację naddania tekstu, że rodzi się z każdym słowem jego wieloznaczeniowość i sam komunikat językowy posiada znacznie większą pojemność informacyjną niż by to wynikało z samych słów, a dlatego przede wszystkim, że podważone zostały w tekście reguły kodowania (konwencjonalne w wypadku prozy), polegające na związkach rządu, zgody i przynależności. J.S -
"Romantyczność"
JacekSojan odpowiedział(a) na Jan Januszewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kryminalne poczucie humoru - cenię każdy humor na nawiedzonym portalu, byleby był w ryzach kultury i w miarę finezyjny; dobra parafraza! - i nie wlecz nas do swojej kantyny; reklama zabroniona regulaminem! :) J.S -
"makijażem dyskretnie" - a czemu to peel się ukrywa w trakcie makijażu? może chodziło o "dyskretny makijaż" ? no i lepiej przymiotnikować przed rzeczownikiem - jest naturalniej... całość jakaś taka fatamorganiczna - bez kontekstu, bez fundamentu... J.S
-
dołączam się do postulatu f.isi; przerzutnie bardzo utrudniają czytanie; jakby nie można wg zasady: wers - zdanie; pozdrawiam! :) J.S
-
o potrzebie spotkania
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trzeba się spotkać omijając jednorękich bandytów burząc mur berliński ignorując dziurawe drogi fantomowe autostrady i spóźnienia ekspresów trzeba się spotkać by zawiesić sobie na szyi w donośnych autoaplauzach te same gwiazdy i ten sam kawalerski księżyc niech nam honory oddadzą wszyscy kochankowie ze wszystkich dramatów Shakespeare'a i Rostanda trzeba się spotkać by pozostać tym jednym wierszem który teraz raczkuje wołając znienacka - mama - tata -
mistrz początku
JacekSojan odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
aby wiersz stał się czytelny trzeba podejść semiologicznie do słowa: "mistrz początku" , a najlepiej osobno do słowa "mistrz" - osobno do "początku"... zarówno w sensie antropologicznym, kulturowym co religijnym - bo to bardzo ważne; czy "sześcian" nie jest wiedzą? skończoną? zamkniętą? skończoną? czy to nie jest ograniczanie siebie do norwidowskiej "wiedności"? która okazuje się z-wiedna? "morze" w poincie jest i otwarciem, i potencją - jest bezustannym szukaniem i podróżą... a zatem - wiersz także jest nie wyrażaniem tego, co się wie - jest podróżą Kolumba - odkrywaniem - choćby dla samego siebie - tego co jeszcze ukryte przed nami - sami dla siebie jesteśmy nieznani jak lądy dla Vasco da Gamy... odważny tekst, jak miecz Pizarra; podziwiam! :) J.S -
A ty słowami się rozpadasz, zamyślisz ulewnie
JacekSojan odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bardzo mi sie podoba bo po pierwsze: - zaskakuje nowymi związkami frazeologicznymi; "bagno i hymn" to odwieczne antonimy bytu, egzystencji grzęznącej w pozornym bycie i egzystencji spełnionej, stojącej na imponderabiliach; a że "wczoraj" rzutuje na jakieś "dziś" uświadamia ciągłość trwania i miarę trwania - czas, który ujawnia konsekwencję wszystkiego co było wczoraj - dziś dopiero. Bergson odróżnia czas mierzony zegarem od "przeżytego trwania" (możliwy więc byłby w ludzkim życiorysie tzw. pusty czas, martwy...). Kant co prawda formułuje pojęcie "bycia w czasie", ale już Heidegger proponuje świadomości ujęcie bytu jako wypływającego z czasu (z np. "wczoraj"), a więc koncepcję stawania się w czasie i koncepcję bytowania poza czasem, bo bez tej świadomości (jak u zwierząt!); -po drugie: świadome (nieświadome?) odwołanie się do Norwida Nie Bóg stworzył p r z e s z ł o ś ć, i śmierć, i cierpienie Lecz ów, co prawa rwie; Więc - nieznośne mu dnie; Więc czując złe chciał odepchnąć s p o m n i e n i a! [.... .... ....] "Przeszłość" C.K.Norwid pozwala dostrzec istotę "doskonałego kształtu", czyli takiego, który nawet jako "cień", wspomnienie, funkcjonanuje nadal jak siła sprawcza tego co "dziś", być może nieco wyidealizowane, a być może już jako płodna idea; sprowadzenie miasta do idealnej figury geometrycznej, za jaką uchodzi w naukach matematyczno-fizycznych ale i humanistycznych kula potraktowana jako żywe, czujące ciało (performance) to ciągłe dążenie do doskonałości czy to samoświadomości czy też samej sztuki życia twórczego, potrafiącego minione zmienić w demiurgiczne bezustanne stawanie się. W warstwie artystycznej wiersz ten to piękne, kontrastowe obrazy migawkowe zanurzone w nierealny świat jawy i realny świat wewnętrzny "przeżytego trwania" jako triumfującej nad przemijaniem refleksji. J.S -
i jeszcze jedno - za kryterium uprawnienia do druku czy nie lepiej przyjąć datę 1 stycznia 2009 roku? - od wczoraj?!! bez sensu... geniusze też muszą zapracować na miejsce w zbiorku...zwłaszcza aktywnością w komentowaniu, nie tylko we wklejaniu swoich tekstów... J.S
-
nadal obstaję przy tym, aby skład jury uzupełnić o - f. isię - Ewę K a dobrze by było zapytać H. Lectera, czy i on nie zaszczyci... większa grupa jurorów, więcej opinii, więcej wyboru... ustalcie Szacowni Jurorzy, gdzie wklejać te wiersze, ile, bo że pod nickiem z wyjaśnieniem na końcu kto zacz to dla mnie oczywiste; no i autorzy muszą pod jeden z adresów meilowych wyrazić zgodę na druk wierszy (prawa autorskie!) no i może dołoży przy tym swój krótki biogram... - propozycja otwarta J.S
-
Spotkanie poetyckiej trójcy w Dworku Białoprądnickim
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
dobrze wziąć ze sobą butelczynę winnej ambrozji, co by nadać słowom polotu a atmosferze sokratejsko-platońskiego wymiaru; kiesa poetów dziurawa... :) J.S -
Stefan Rewiński w Krakowie!
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
przyjedź kraw maga i sam go pozdrów! :)) -
nie Michale - Espena Sway, - bo przegapiłem... mogę ewentualnie podsumować jakim słowem po-słowie; byle nie w jury! :) J.S
-
dzień Świstaka? pętla czasu? jest pomysł i warto go wykorzystać do czegoś językowo ciekawszego, barwniejszego, bardziej przekonującego... bo pomysł wydaje mi się zrealizowany mało ciekawie... zwłaszcza w warstwie językowej a i kompozycyjnie wymaga większej precyzji, aby zamysł był bardziej czytelny; pozdrawiam J.S
-
[jejuś! jak mnie tak kochasz napisz że mnie nie kochasz!]
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tomasz Biela.; aleś mi dogodził... obyś rzekł prawdę, bo jeszcze dwie inne - tischnerowskie prawdy czyhają... dzięki! J.S -
[jejuś! jak mnie tak kochasz napisz że mnie nie kochasz!]
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ja protestuję przed usunięciem powyższego, bo jejuś, tytuł stanie się wałachem ! :( ;) Jak wiesz zwałaszenie ogiera poprawia jego zdolnośco bojowe, pozbawienie go " pałacowej " męskości, sprawi, że stanie się bardziej...hmm...myślący - " koń na ignorantów " nie ma być znarowiony ( agresywny i chaotyczny ), tylko skuteczny ( kulturalny i naukowy )... ; )) - qń, niefachowo prowadzony staje dęba; kto chce se pobrykać konno musi znać jego naturę, inaczej znajdzie guza! :) J.S