
JacekSojan
Użytkownicy-
Postów
3 172 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez JacekSojan
-
takie jest znikanie dzie wuszko; dokładnie takie; jak więdnięcie liści na jesionie; bezemocyjne, bezczuciowe, beztemperaturowe...może i bezduszne; ale na mdłość się nie zgodzę - przeszarżowałaś; niech... pozdrawiam! :)) J.S :)) nie przeszarżowałam. odczucia nie dotykają kategorii "szarża" piszesz "dokładnie takie", ale dla mnie właśnie nie jest dokładnie takie, a to z powodu, że odbieram świat inaczej, mam inną wrażliwość inne podejście i rozumienie spraw. zatem to "dokłądnie takie" w tym przypadku jest prezentacją bardzo mocno autorskiego widzenia i jako takie, jest cenne. acz dla mnie nie ma miejsca na włożenie własnych rzeczy w wiersz. myślę, że cenność wierszy również na tym polega, ze pozwala umościć też swój światopoglad/ogląd, albo przynajmniej go przymierzyć i ewentualnie zakwiczeć z niewygody, czy też westchnąć z ukontentowania. w tym wierszu, dla mnie tego nie ma. dla mnie bardziej wyszło słowo, niż istota. :)) dzie wuszko; pisałem o szarżowaniu - nie o szarży, a w szarżowaniu jest sporo emocji; jeśli nie możesz z różnych względów "umościć" swojego oglądu, a jednocześnie przyznajesz, że odbieramy świat inaczej (nie zawsze inaczej - więc tu absolutyzujesz) to widzę pewną sprzeczność w takiej negacji - to inność i odmienność "rozumienia spraw" - niech ci będzie - mdłość(?!) będzie moją postawą i autor nie żąda, aby czytelnik zajął podobną...choć nadal wydaje mi się, że ta "mdłość" udziela ci się bardziej poprzez intencjonalnie subiektywny odbiór rzeczy niż obiektywnie zasługuje na takie określenie temat wiersza i jego podanie; jak napisałem wcześniej: autor nie jest w żadnym związku emocjonalnym z bohaterką a jedynie konstatuje jej zniknięcie z pejzażu, w którym się porusza...i odhumanizowanie tego faktu ma właśnie wzbudzić humanistyczną refleksję nad losem anonimowej jednostki żyjącej wśród nas; zawiłość Twojego stanowiska ("pomiędzy wyjęciem jawnym a delikatnością"??) nie pozwala mi jednoznacznie odnieść się do komentarza i przyznaję, że czynię to mocno intuicyjnie; ale niechaj z Tobą jako czytelnikiem już tak pozostanie z tym wierszem - tylko słowo; a że mdłe dla Ciebie - trudno; autor stracił czytelnika i pokornie przyjmuje to do wiadomości; J.S
-
Ten wiersz jest obrazem pesymistycznym, ukazuje w sposób przesadny, istnienie jednostki człowieka, ukazując życie jako automatyzm czynności dnia powszedniego nie mówiąc nic więcej, nie uwypuklając żadnych cech ludzkiej istoty, pozbawiając ją charakteru, nie opisując jej indywidualności, być może ciekawej osobowości, podmiot liryczny nie ma twarzy, pragnień, uczuć, jest przedmiotem bez ideowym pozbawionym wartości wyższych. W wierszu daje się odczuć brak dystansu do opisanego tematu. Pozdrawiam :) - wśród "istnień jednostki człowieka" można wymienić np.: jednostkę wojskową... - jeśli już "bezideowe" to piszemy razem; jak przedmiot może mieć idee? - nie wiem i chyba tylko Butrym jako jedyny na świecie o tym wie... - co do braku dystansu, to również Butrym wydaje się mieć ten brak do samego siebie, gdyż inaczej by nie formułował czegoś co jest w ewidentnej sprzeczności z faktami; - a jakże - pozdrawiam! :) J.S
-
krakowskim targiem - po niektórych przyjdą kruki i wrony, po innych anioły - wsio skrzydlate... :) J.S
-
dobry wieczór! - mister Żubr... :) J.S
-
mnie psor od historii w liceum zawsze pytał, czy uczę się historii czy ją tworzę...a potem dopytywał się, z jakiego jestem teatru bo nie ma dla mnie miejsca w rzeczywistości - jego, historyka zdaniem... ale miałem u niego mocne pięć; ech...co za czasy! :)) J.S
-
takie jest znikanie dzie wuszko; dokładnie takie; jak więdnięcie liści na jesionie; bezemocyjne, bezczuciowe, beztemperaturowe...może i bezduszne; ale na mdłość się nie zgodzę - przeszarżowałaś; niech... pozdrawiam! :)) J.S
-
racja! trzeba schlebiać ludowi... :)) J.S
-
tango też trzeba umieć zatańczyć - niestety; z przedszkola poetyckiego niektórzy - jak widać - nigdy nie wyjdą; salve! J.S
-
Wydaje mi się że warto w podobny sposób zminimalizować wiersz. W obecnym zapisie razi na przykład druga strofka o zmarszczkach, garbie i starości - za dużo wyliczanek w kontekście wcześniejszej strofy ze "starszą panią" w tle. Poza tym "anioły" źle spinają całość bo co mają niby do gazet jako takich? Ogólnie jednak wiersz mnie zaciekawił i - jak widać - zatrzymał. Tomek Rybarczyk.; cóż, napisałeś swój własny wiersz; starzenie się jest procesem, stąd wyliczanka; anioły są kwestią optyki znikania jaka przyjął autor i ma zamiar być tej optyce wierny; poetyka rządzi się swoim własnym, niepowtarzalnym konwenansem i jeśli nie ma dobrej woli zgodzić się na formułę w ramach której się realizuje - lepiej wiersz odrzucić niż poprawiać;
-
- zaiste, Janioł jest z Tobą... :) J.S M. Krzywak.; witaj heroldzie! :) - i w swoim imieniu Zapraszam! J.S Magnetowid R. zastanów się - napisać wiersz o pierdołach to też sztuka; sztuką też jest uchylić się od uzasadnienia, dlaczego "pierdoły"? choć rozumiem, że w pewnym wieku temat bywa abstrakcyjny; pozdrawiam! J.S otto m wiersz ma swoją konkretną bohaterkę - taka dowolność interpretacyjna jest lekceważeniem treści; niestety, tu nie ma dowolności; pozdrawiam! J.S
-
starsza pani otwiera kiosk kiedy sprzeda ostatnią gazetę z aktualną datą zamyka kiosk i tak jutro pojutrze będzie się starzeć garbić i marszczyć kiedy jej twarz stanie się jak przeczytana wymięta gazeta wiatr ją porwie w nieznane a wtedy przyjdą sprzątać anioły
-
"Port Poetycki" Chorzów
JacekSojan odpowiedział(a) na BARBARA_JANAS utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Basiu - jestem gotów zrehabilitować się za nieobecność (z powodów niezależnych) i "odrobię" swoje winy we wspomnianym wrześniu... jakiś konkretny adres? mój: [email protected] -
Posłowie Jacka w tomiku czysta poezja
JacekSojan odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
zak stanisława.; - ależ... Stasiu, ja wypunktowałem tylko to, co wyczytałem w Twoich wierszach; pewne stałe akcenty, postawy peela - autora; cieszy mnie, że stworzony przez Ciebie samą peel tak dobrze prowadzi za rękę innych po swoim świecie; serdeczności! dostałem jeden Twój tomik od Wydawcy; ma bardzo ładną i efektowną okładkę, wyjątkowo trafiającą w treść tego co w środku, ale ma jeden mankament - nie mam autorskiego podpisu; jeśli go podeślę na adres jaki podasz POCZTĄ - wróci do mnie z dedykacją? będę wdzięczny! :) J.S -
Dziś bardziej niż zwykle
JacekSojan odpowiedział(a) na Lena Achmatowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
podpisuję się; :) J.S -
jeśli to miasto przeczytać w kontekście tych "wiklinowych koszy" jako mias(t) to -tekst zaczyna mówić; "białe usta akacji" - to przecież odniesienie do martwych - martwiejących ust...jakby na przekór tej bujności świata strumieni i drzew... i widać Niniwę i Ur zasypaną wiatrem... :) J.S
-
"ściółka dachu" - hmmm; to o grzybie w lesie? o kopcu mrówek? ni to o świecie ("trawersy", "przełęcze") ni to o przeszłości, ni to o własnej rzeczywistości - rozpad, degrengolada, realizm zdegradowany... i w ostatniej strofie coś z wiary, jakaś rozćwierkana mistyka ("winorośl"); ciekawa metaforyka; J.S
-
Polowanie na wielbłąda
JacekSojan odpowiedział(a) na mały_dzielny_toster utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wielbłąd jest - dwugarbny, bo: czegoś nie rozumiem - wiersz zaczyna się z małej, by nagle wyskoczyć z Dużej litery ("Mamo"; "Nie budź...")...czytanie stoi na głowie - jakieś dziwactwo w interpuncji i brak konsekwencji; happeninig? "przysiadnięci na ex-murkach"...a czemu nie : siedzący, przycupnięci na...? i te "ex-murki"? zrezygnowałbym z całego tego dziwotworu-wersu...i zaczął strofkę od: "pytają mnie o śmierć"; z tym sprzątaniem w tle kalekiego świata wyszła Wielka Metafora; chyba warto oczyścić jej przedpole; J.S -
autodestrukcyjna odpowiedź na prakseologię
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bea.2u. z amoku pisania warto się wybudzić metajęzykiem; deontologia musi mieć swoją chwilę... :) J.S -
autodestrukcyjna odpowiedź na prakseologię
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stefan Rewiński; bez owijania - daje w łeb! :)) J.S -
autodestrukcyjna odpowiedź na prakseologię
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
basia gowska "dlatego należy skutecznie grać na flecie i długo smakować gorzką czekoladę z chilli" ------------------------------------------------------------------------------------ - lubisz to samo co ja, choć niekoniecznie w roli czynnej... :) czasami trzeba odsunąć się jak nadalej od tego, w czym się tkwi po uszy... a wtedy po powrocie tylko flet i czekolada, czekolada i flet! :) J.S -
autodestrukcyjna odpowiedź na prakseologię
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
komu do czego schizofreniczne obrazy waga zużytych przedmiotów liźnięte filozofie ja odmienione przez wszystkie przypadki rozmnożone i sklonowane na wszystkich planetach we wszystkich językach wiersz monolog wariata albo idiotki wirus wyobraźni paszport do świata klucz do człowieka odcisk linii papilarnych w archiwach czasu na szkolnych świadectwach rosnącego Boga wiersz promień lasera ślący komunikat w odmęty kosmosu - żyjemy pod presją śmierci mówimy do siebie by siebie przekonać gdzie już jesteśmy po tej czy po tamtej stronie -
tomik Stanisławy Zak!!!!!!!!!!!!!
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Bogdanie; jestem przekonany, że trzeba będzie dodrukować...Stasia wszystkich nie zaspokoi; :)) J.S -
tomik Stanisławy Zak!!!!!!!!!!!!!
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
od lipca można ustawić się w kolejce po tomik autorski Stanisławy Zak (saszy) pod adresem: [email protected] gratuluję! :) J.S -
nieporozumienie albo typowe odwrócenie rzeczy - na przykładzie "wojaczkowania" tak modnego dziś na co zwrócił uwagę autor postu wykazałem, że tylko zewnętrzne objawy - cechy tej legendy, czyli poza decyduje o podłączaniu się połetów do sławy poety Wojaczka - a więc alkohol plus nieokiełznany i obsesyjny seks... a ja tu widzę przypisywanie mi opinii o poezji Wojaczka od której jestem jak najdalej - to autentyczna liryka młodego człowieka który tracił poczucie rzeczywistości, bo ta go przerosła...i choć to piękna poezja, zwłaszcza w tematach erotycznych - ociera się o tanie i pretensjonalne poezjowanie; a mam na myśli eksperymenty metaforyczne; to moja prywatna ocena - mam cholera do niej prawo? czy muszę klaskać bo inni też?! kurrrrcze mrrrrożone! pozdrawiam! :) J.S
-
Sztuczki
JacekSojan odpowiedział(a) na Lena Achmatowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierwszy fragment opowiada o pragnieniu macierzyństwa; drugi - w pokoju brata - to jakby powrót do lat dzieciństwa (czas przeszły); tamte dwa w trzeciej osobie - kolejny fragment w pierwszej; a w niej zaznaczony lęk nad nietrwałością przedmiotów i związanych z nimi emocji, próba ich ocalenia w pyle ołówków (w rysunkach(?) - ogólniej - w sztuce); pytanie o charakter czasu - czy to wyspy ocalonej pamięci, czy tylko pytanie nad wodami potopu (czasu) gdzie jest co było... macierzyństwo zatem będzie inną formą powrotu w ten sam wymiar czasu - w cudowny świat dzieciństwa, w którym nie tylko ma się poczucie znajomości języka świata (w tym przedmiotów), także znajduje się jego piękno czyli harmonijny sens wszystkiego... chyba tylko sztuka jest ocaleniem tego czasu, tego poczucia jedności ze światem, porozumienia z każdym jego elementem...w "migotaniu i błyskach" świadomości; "wypuszczać wzrok w przestrzeń"...trzeba szukać przestrzeni! :) J.S