
JacekSojan
Użytkownicy-
Postów
3 172 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez JacekSojan
-
Karoliny małe oceany
JacekSojan odpowiedział(a) na Kajetan Chorągiewka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dużo zamętu; a oceany Karoliny...małe; tak; J.S -
rady dla ludu pracującego miast i wsi
JacekSojan odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"mysl i pij," - ten postulat ma przyszłość; zależy też co i z kim pić; a z Tobą Autorze chętnie, choćby tydzień... :) J.S -
=="W imię Ojca...==
JacekSojan odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tak; w imię Ojca i Syna i na miłość boską! a nawet Zgaduj Zgadula Gdzie Złota Kula! :( J.S -
brak tytułu, ale to nic
JacekSojan odpowiedział(a) na ula utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"jajecznic bez glutów" - te "gluty" to jakaś metafora? aluzja literacka? no bo jeśli "gluty" to tylko gluty, to niech sobie egzystują tam gdzie się narodziły - niekoniecznie miejsce ich w poezji... J.S -
"zazdrosne schody" (?!) - niezbyt szczęśliwy zwrot; jakaś niemoc peela zamotanego w abstrakcyjnej niemożności - męcząca lektura; J.S
-
Zwykła pomyłka
JacekSojan odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
coś z tą interpunkcją szwankuje; no bo skoro przecinki i kropki to gdzie nawias (cudzysłów? kursywa?) zdań wtrąconych, cytowanych; vide:"ty nie myśl zdziro tylko już otwieraj"...??? no i czytelnik dostaje schizofrenii, bo nie może się znaleźć w peelu (peelkach?)! choć we śnie wszystko, ale to wszystko możliwe... J.S -
Epitafium dla Wojciecha Cejrowskiego
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tu leży Cejrowski i leży w ostrogach Miał kwadrans Nie zdążył I poszedł do Boga Miał kubek jak kafar i bił nim po głowach Lecz głowy z betonu a serce – podkowa Tu leży z Kociewa ciemniak nad ciemniaki Kowboj podrabiany Szeryf bez odznaki Faszysta bo fason tak się trzymał Wojtka Że wielu – gdy się zaśmiał – pełno miało w portkach Miał Wojtek tę słabość że pluł kłamstwu w gębę Gęba wszystkim znajoma Cwana na potęgę Z godną Wayne’a pewnością siebie i spokojem Tropił Wojtek bolszewię czyli robił swoje Gdyby skończył na tym dostałby oklaski Lecz zaczął mędrkować jak pastor z Nebraski Że kapelusz i lejce zamienił na togę Nałożył mu Pan uzdę na ostatnią drogę -
ironia komentujących to jeszcze nie złośliwość ani zła wola; raczej bezsilność w powtarzaniu setki razy tego samego: aby wziąć odpowiedzialność za własne słowo, pomyśleć o takich rzeczach jak kompozycja, forma, dobór słów, zwrotów, pointa; bo poezja to sztuka, a nie pamiętniczek dla znudzonych panienek i skacowanych panów, czyli sfrustrowanych ledwo-piśmiennych a już aspirujących do tytułu Poety (połety); no i dystans - dystans do siebie samych i do tego co się pisze... zanim zaproponuje się własne wiersze, dobrze byłoby skonfrontować się z już uznaną funkcjonującą publicznie poezją, czy to klasyką czy awangardą, i na podstawie porównania ocenić - czy rzeczywiście wnosimy coś nowego, świeżego, oryginalnego do istniejącej poetyki, języka poetyckiego - czy tylko kopiujemy istniejące wzorce (co nie jest jeszcze takie złe, bo kopiowanie uczy posługiwania się słowem); świadomość twórcza to niezbędny, konieczny warunek pracy literackiej; bez niej są tylko nieporozumienia i gorycze zawodów ambitnych ale niedouczonych pisatieli; poezja rodzi się tylko przez pracę literacką (sztuka skreślania!) i mądre czytanie innej poezji; Poeci do pióra! Panienki na kolana (lub na szyję)! Panowie do butelki! :)) J.S
-
..."problem z "poetami", którzy są jeszcze gorsi od debiutantów, a publikują w dziale Z i krytyka spływa po nich jak woda po kaczce...." Rachel Graas dlatego konieczne są uprawnienia moderatora do wyrzucania utworów napiętnowanych hasłem "grafomania" przez sporą grupę czytelników; tu także trzeba i uczciwości komentujących i minimum rozeznania (oczytania); jednym słowem - wszystko w rękach samych użytkowników orga...ich samodyscypliny; J.S
-
między chwilami
JacekSojan odpowiedział(a) na BlackSoul utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a ja swoje: bez "jęku", bez "odkupienia"; "Twoje palce, usta, nadgarstki wywołują ruch w podziemnych pokładach " ----------???????? J.S -
ukłony dla laureatki i gratulacje - serdeczne! wytrwania! :) Jacek Sojan
-
Jestem wdzięczny za ten i tak postawiony temat na forum dyskusyjnym; otóż Pani Rechel Graas ma rację - poezja.org to portal dla wszystkich chcących czytać poezję, komentować ją, zamieszczać tu swoje utwory; jest to portal poniekąd samokształceniowy, udzielamy wskazówek innym, przyjmujemy je lub ignorujemy wedle woli; rzecz w tym, by mieć na tyle samokrytycyzmu jeśli chodzi o zamieszczanie utworów w odpowiednich działach; na tym tle są nieporozumienia, a przykładem tego jest np. obecność Lilianny Szymochnik w dziale poezji zaawansowanej (!); ale to skrajny przykład złego rozeznania własnych umiejętności - są przecież inne działy, gdzie można wyżywać się literacko bez aspiracji do wawrzynów... no cóż, poczucie skromności to cecha obca nie tylko poetom; zdaje się że pycha to cecha (przywara) narodowa rodaków we wszystkich innych dziedzinach działalności, zwłaszcza w polityce... i dlatego tak historycznie dostajemy w dupę; widać ciągle za mało... pozdrawiam wszystkich poetów i proszę o rozsądne rozeznanie swoich umiejętności; można sprawdzić się przecież w Warsztacie, na tle innych poetyckich propozycji, można - ale czy jest ku temu dobra wola debiutantów? pytanie otwarte szeroko, jak Brama Florjańska... J.S
-
==Anielskiej piękności==
JacekSojan odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dwadzieścia lat, a może mnie uczyłem się... Ostatnio edytowany przez Lilianna Szymochnik (Wczoraj 16:58:59) -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: Wczoraj 16:57:08, napisał(a): Lilianna Szymochnik tyle lat uczyć się i tylko tyle pojąć!...ludzie! to wyjaśnia wszystko a mnie wyjaśnia istotę grafomanii - to ciężka, nieuleczalna choroba; tylko współczuć i traktować podobne przypadki ostrożnie, z dużą dozą wyrozumiałości; Lilianno - w Twojej biedzie kocham Cię! i pozdrawiam! z artystycznym pozdrowieniem! :)) J.S -
spadnę z nieba:)
JacekSojan odpowiedział(a) na Ania_Gwiazdeczka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ania Gwiazdeczka; masz zacięcie wyrwiząbka (stomatologa), a ja umiem liczyć tylko do siedmiu (tyle jest dni tygodnia); potem już mam kłopoty i się mylę; to ma swoje dobre strony w lokalu - bo nie trzeba liczyć kieliszków...ani butelek; a mądrości nigdy za wiele, bo każdy dzień obnaża naszą głupotę; pisanie wiersza to dobra metoda nad porządkowaniej własnej wiedzy o świecie; powodzenia! :) J.S -
czytam tekst jako wyraźną aluzję, satyrę na piszących w "imieniu milionów"; "cierpienie za miliony" jest z punktu widzenia uzurpacją wobec teologii, gdzie taką "rolę" pełni w chrześcijaństwie Syn Boży - Chrystus; zawłaszczanie Jego symbolu to i świętokradztwo i śmieszność; i chyba taka jest intencja wiersza - rozprawa z postawami artystów, którzy koniecznie chcą się widzieć w roli Mesjaszy i Zbawców; J.S
-
manuskrypt znaleziony w Mercedesie
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pchła sz. mnie pchła w objęcia umiarkowanego ukontentowania; dzięki! :) J.S -
manuskrypt znaleziony w Mercedesie
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"tego brata bliźniaka, o łeb bym skróciła" Lena Achmatowicz - nie mogę, bo każdy ma jakieś swoje alter ego, tylko nie każdy to sobie uświadamia; a moje alter dolewa, ale jeszcze nie przelewa; "pozbawiony sumienia jak każdy poeta" szczęście, że dodałeś poeta, bo wyszłoby, że nie mam sumienia. chwilić Boga poetką nie jestem." Lena Achmatowicz - to ma swój kontekst i należy czytać razem z tym co w nawiasie zaraz pod...(czytasz jak B.Z - a przecież dygresja nawiasowa do czegoś się odnosi); no i autoironia jest tu obosieczna; co do pointy - jest ściśle związana z dziełem Goethego (bez dokładnej lektury wiersz może być miejscami nieczytelny - ale to problem czytelnika, a zakładam, że czyta mnie człowiek wykształcony); jego bohater na końcu ślepnie...to jakby synonim tego milczenia kogoś, kto chciał się kiedyś bawić w Boga i projektować przyszłość ludzkości; ponadto - Faust to tylko wcielenie, rola którą gra tylko dla tego wiersza autor; gdy zacznę pisać o kocie w pierwszej osobie gramatycznej - uznasz mnie za kota? - aluzja do epitafionów nijak ma się do tego tekstu; to - jak mawiali starożytni hermeneuci - insza inszość; - "przyjdzie kolej na nas." ; jestem zafrapowany, w czyim imieniu jeszcze to mówisz, kto jeszcze za Tobą stoi, jakie Sprzysiężenie Antyepitafijne, jaki Związek Do Walki Z Satyrą Polityczną; no i kto to finansuje...Mosad, Pentagon, Rajchstag czy Kreml? :) J.S -
manuskrypt znaleziony w Mercedesie
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
broń mnie Panie Boże, bym aż tak dokuczył dzieciom! niech czytają Brzechwę i Makuszyńskiego! :)) J.S -
nie cierp, ale myśl, przede wszystkim myśl; myślenie to przyszłość także dla poetów; :)J.S
-
Dlatego...
JacekSojan odpowiedział(a) na Miłośniczka poezji utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kocham Wszystkie Miłośniczki poezji, choć wolałbym czynnie niż biernie; dlatego nick zobowiązuje przede wszystkim autora którym się ten autor posługuje; więc może odwrócić i podpisywać się : Poezja miłośniczki? -
"spowrotem." Słownik Ortograficzny Języka Polskiego nakazuje : z powrotem i jakaż niekonsekwencja! to o tym co autor kropnął na końcu; albo jest interpunkcja i wszelkie zasady pisowni, albo poeta sam je narzuca odchodząc od zasady - ale tu też wymagana jest konsekwencja - nie da się tak pół-na pół... J.S
-
Akrostych dla Halinki
JacekSojan odpowiedział(a) na marta_sawicka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
marta pisze Halince akrostych? i po co ta zabawa w ciuciubabkę? J.S -
manuskrypt znaleziony w Mercedesie
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki! :) chcę być lepszy; J.S -
==Anielskiej piękności==
JacekSojan odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
po takim zonedzie mam myśli czesane w kok; bez wątpienia autor jest zaawansowanym grafomanem pozbawionym zdolności samooceny, co z punktu widzenia lekarskiego kwalifikuje się jako patologia; cóż, głową muru nie przebijesz, z osła rumaka nie zrobisz, od Lilianny refleksji się nie doczekasz, gdyż jego cytatologia to niestety katatonia; myślę, że jedynie co można tu przedsięwziąć - to zignorować; bez zaglądania pod nick Lilianna, bez słowa komentarza; to nie bezsilność, to uczciwa strategia, jedynie możliwa; pozdrawiam Autora i zdezorientowanych Jego czytelników; tych proszę o solidarność w postanowieniu niezauważania Geniusza; tylko takie postępowanie upuścić może nieco powietrza z tego balona; z góry dziękuję! J.S -
spadnę z nieba:)
JacekSojan odpowiedział(a) na Ania_Gwiazdeczka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
:) mnie nie wyrósł żaden ząb mądrości, jeszcze!, ale pewnie jestem bardzo spóźniony w rozwoju; cieszyć się z tego powinienem, bo jeszcze mam jakąś perspektywę; czuję się trochę w Twoim wierszu jak Lokator z filmu Polańskiego, bo mi ten wiersz wybił zęba! i chyba był to kieł... o wierszu: co do treści - uczciwość nigdy nie jest naiwna; jestem zwolennikiem ocalania dziecka i dopieszczania dziecka w sobie, bo jego prostolinijność to wartość,a w końcu to dzieci zauważają bez ogródek że "król jest nagi" i głośno o tym mówią; zatem, rozróżnijmy dojrzałość mentalną (a za taką dojrzałością widzę przede wszystkim odpowiedzialność za to co się robi i mówi) od dojrzałości artystycznej, którą się tu - na orgu zajmujemy; dojrzałość tego wiersza kryje się w ambitnej deklaracji na niezgodę bycia "przeciętnym" w świecie sztuki, i planowym wycofaniem się do świata prywatności: "będę wyprowadzać go na spacer razem z moim ukochanym" ale optymizm ostatniego wersu: "już się nie potłukę" choć zaraźliwie sympatyczny wskazuje z jednej strony na wiarę w przyszłość jaka cechuje młodość, z drugiej - na naiwność, jednak; ale wiersz od strony formalnej napisany poprawnie, bez zarzutu, z dużą dyscypliną myśli i słowa; dlatego bez istotnych skreśleń wart jest przeczytania; dziękuję za dedykację; to bardzo sympatyczne! :)) J.S