Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

JacekSojan

Użytkownicy
  • Postów

    3 172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez JacekSojan

  1. w szkole podstawowej kochałem się w Sophi Loren; ale nie chodziliśmy ze sobą; sam nie wiem, dlaczego...(?) :) J.S
  2. pierwsza, reszta warsztat, pozd -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: 2008-03-17 13:02:13, napisał(a): Pan poeta 2 Komentarzy: 626 było w Warsztacie, ale Pan poeta 2 nie zgłaszał uwag; za późno! J.S
  3. kasiaballou.; podoba mi się taka interpretacja; każde czytanie ze zrozumieniem jest prawdziwym czytaniem; dzięki! :) J.S Beenie M.; miło spotkać siostrzaną duszę; :) J.S Lena Achmatowicz.; świadomie akcentowałem trud dźwigania "siebie", bo jesteśmy poniekąd sami dla siebie Tatrami; twoja koncepcja zmienia akcenty, idzie w przedmiotowość a ja chciałem trzymać się uparcie podmiotowości - choćby poprzez zabieg stosowania czasowników zwrotnych; ale rzecz jest oczywiście do przemyślenia; wiesz dobrze - najtrudniej zrezygnować z opcji, która już jest oswojona przez autora; sama nie lubisz zmiany okularów; za dociekliwe czytanie - dzięki! :) J.S Marcin Gałkowski; to raczej wietrzenie tematu odkrytego przez Młodą Polskę; z aniołów nie zrezygnuję bo sporo ich siedzi na przełęczach...a inwersje to też uprawniony środek artystycznej realizacji; ale jakieś wątpliwości zawsze pozostaną, bo doskonałość to tylko idea - nie rzeczywistość; J.S Adelka "Kotek" M.; ostatnie wersy mają swój kontekst, same niewiele znaczą; pozdrawiam! :) J.S Stefan Rewiński; nie uwierzę, jak nie przeczytam wiersza o Górach Bardzkich pióra Stefana Rewińskiego; a póki co czytam o babach, babkach i babonach; a to całkiem inne pejzaże - choć także Natura... :) J.S hewka.; o to też chodzi - by się podobało; dzięki; :) J.S
  4. morzem Tatr jest niebo na jego dnie uczepiony kamieni pamięci celu taka ta wspinaczka kraba małża langusty wyławiam się smakuję własne zmęczenie sobą zatrzymuję żywioły uciszam w sobie wiatr nagle oderwany z dna wypływa ze mnie ukwiał chciałby iść w jakieś ręce chciałby całować stopy ale uciekają przed nim nawet pięty aniołów i wtedy odnajduje się problem parzydełka przekleństwo gatunku czy uroda życia tak niebo jest morzem Tatr
  5. otóż właśnie - pochwała pochwały? (!) J.S
  6. Czas Najwyższy! :) J.S
  7. czerń - artyści nazywają brakiem koloru; byłobyż to "łamanie kodów nicości"? triumf kreacji, stwarzania, triumf życia? J.S
  8. no pięknie, takie zawieszone w zamyśleniu; laudacja samotności brzmi świeżo i wiarygodnie, ale zaraz przy tym "panegiryzm" (panegiryk? stan akceptacji, pochwały?) wybrzmiewa mi trochę sztucznie, na wyrost; J.S
  9. Baba Izba; Ten ciepły Rok... oby między ludźmi! :) J.S
  10. miła Babo.; ależ ten "Pan" Jacek urósł! nie macam głowy, bo boję się, co na niej znajdę, melonik czy koronę; a jedno i drugie kłopotliwe, bo z jednego i drugiego trzeba się i tłumaczyć i czuć się zobowiązanym czyli upoważnionym; :) a ta "mała dziewczynka" to przenośnia, bo to inna postać "lampucery"...stąd tytuł; nie wiem czy to jest czytelne dostatecznie; i co osądu opisującego; Herbert twierdzi, a ja mu wierzę, że poeta ma być wielkoduszny jak Bóg-Stworzyciel, bo się na nim wzoruje, tworząc...staram się Mistrza nie zawieść; dziękuję za "głośne" czytanie; wiem po sobie - ile to wymaga odwagi i jakiego przekonania; :))J.S
  11. Stefanie Rewiński; nie tylko poeci "balangują"; tak jest na wielu podwórkach, w Polsce, w Rosji, Meksyku, Ukrainie...Świat to Wielka Balanga! :) J.S kasiaballou; tak już jest, że każdy czytelnik "bierze" tyle ile chce, ile może, ile umie odczytać; dziękuję za obecność; :) J.S Marcin Gałkowski.; byłbym wdzięczny o wskazanie miejsca, gdzie "zgrzytło"; pozdrawiam; J.S HAYQ.; pilnuję tej istotnej, a zaniedbywanej prawdy, że sztuka bierze się nie z głowy, a z życia; dziękuję! J.S
  12. "sens plącze się z możliwościami myślenia o czymś zdawkowym" J.S
  13. jednym słowem: zrób coś...100% kobiecości oddającej inicjatywę; a mówią o rządach emancypantek, sufrażystek - baja! wiersz zręczny, z głową i z duszą; J.S
  14. pet za petem na schodach na każdym piętrze lampucera z parteru roznosi swój ogień dym popiół i głos przeziębionego drwala jej dwie córki kłaniają się sąsiadom starsza już pod rękę z chłopcem wychodzi w długi wieczór raz po raz pod klatkę zbiegają się kurwy to siarczysty duet przekrzykuje miasto a miasto całe w oknach adoruje sceny pijanego Romea z kochanką Erynią nocą pod jej drzwiami dzwonią jak na sumie półlitrówki ćwiartki ognistej aqua vitae jej Pan kocur za odźwiernego ma mnie kiedy rano razem na wycieraczce pukam i drzwi otwiera zmęczona dziewczynka z tkliwością w ciemnych chabrach do wszystkich czterołapnych co człowieka zmienia – co rano w szarych wąsach szukam odpowiedzi w skupionym wzroku stopionego złota w tanecznych figurach ogona Panu kocurowi dziękując za ten portret
  15. Imienia - oczywiście...i spółka! :) J.S
  16. a gdyby tak napisać, że właśnie uczę się w zawodówce poetyckiej pod opieką Bogdana Zdanowicza (szkoła prywatna) - to uwzględnią?
  17. drą się koty wniebogłosy a to tylko życia zew wiosną w kota wchodzi lew gdy mnie przyjdzie tak się drzeć będziesz drżeć - oj będziesz drżeć! spotkają się nasze nosy gdy marcowa trwa melodia od wieczora do południa kocurzenia nigdy dosyć mi...aaau.... mrrrr...aaaau... wrrrrr...aaaaaau !!! mrrrrr...... ;) może nie dosłownie, ale przepisuję! :)) J.S
  18. Podsumowując: uważam, że secesja Kosowa to niebezpieczny i niepotrzebny precedens. ------------------------------------------------------------------------------- Dnia: Dzisiaj 00:46:25, napisał(a): Antoni Leszczyc Kpiąc z takiego precedensu, jak "niepodległość Kosowa" poszedłem na skróty myślowe, nie podając pełniejszego uzasadnienia dla swojego stanowiska, ale mniemając - że poeci w lot chwytają aluzje i sami są w stanie uzupełnić tło kwestii; wolałem sprowokować dyskusję, aby w wymianie zdań i opinii naświetlić problem w sytuacji rzeczywiście zupełnej bezradności i bezsilności - myślę - trzeźwego obserwatora, ale nie bezdusznego jak mi tu zarzucono; jestem pełen uznania dla wszystkich dyskutantów pod moim wątkiem, bo to Oni mnie przekonali, że było warto! Dziękuję!
  19. hitowy tytuł, bierze wyobraźnię; a i całość przejrzysta choć domyślna; a te kamieniołomy to przecież kopaliny wspomnieniowe - też wymowne! :) J.S
  20. "zapomniane tory", "miejsce niczyje" - można też zamiennie: ślepy tor, urwanie więzi, zagubienie, utrata celu, duchowa banicja w relacjach ze światem, ludźmi; tak, piękny wiersz, z głębokim rezonansem; J.S
  21. pointa (bardzo dobra) świetnie podsumowuje temat - tak zmieniamy się i jesteśmy codziennie inni, nie do poznania... J.S
  22. niebezpieczne w tezie, ale przeczytałem zachwycony - koncepcją, realizacją, wydźwiękiem; baaardzo dobre! :) J.S
  23. sam? a Ja!? co za egoizm...i czemu szampana? lepsze wino; będę siedział przy kompie i czytał -być może i ciebie Jacku-więc egoizm odpada a z tym winem to jeszcze pomyślę-szampana mam w lodówce-wina dobrego nie -ponieważ dobre wino przede mną się nie ukryje . tak więc ( żartuje oczywiście) twoje zarzuty odrzucone przez sąd .pozd. Waldemar Orzeczenia sądu kapturowego nie są ważne. Taki sąd sam idzie pod Sąd! :)) J.S
  24. a co z prozą poetycką? bo to już nie proza i jeszcze nie wiersz... :) J.S
  25. można na znaczki, można na gablotę, ale na wiersze łowić? a gdzież jest ta nieziemska Pani? głupio pytać zważywszy na komentarze...i popatrz, One nie dziwią się, że to dzięcioł ćwierka (?!); i za to je kochamy Stefanie; sądzę, że te niegramatyczności to także pewna założona strategia; zabawnie u Ciebie, jak zawsze, i sentymentalnie, a to sprawdzona słoninka dla sikorek; pozdrawiam! :) J.S
×
×
  • Dodaj nową pozycję...