
Wuren
Użytkownicy-
Postów
980 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Wuren
-
pieśń sławna lasu
Wuren odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ha Bard jakiś czy co? Ciekawa legenda, nie powiem Nie pwoiem również o freudowskich skojarzeniach, heh. Może tylko jedno - wszyscy giną? Antyczna tragedia - a przy tym najpotężniejszym to.. Pozdrawiam :D Wuren -
No i dostało mi się od Waćpana... I za co? Bom szczawik i siano niewyschłe w głowie? Że piszę po chłopsku, co i tak jest szczytem moich mozliwości? Ech.. chlip chlip. :D A że cymbał- to nie czcze przechwałki ;D Pozdrawiam Wuren ps. żeby nie było, że bezposdtawnie, to okolicznym wyjasnię - cytata z fronty i cytata z końca. Stąd cymbał. A że prawdziwie przy okazji - tem lepiej :D drugi ps. Panie Witoldzie - nie odpisuję bom zdruzgotany - rozszyfrował mnie Pan od początku do końca. Dziękuję, że Pan jest. Wiem dzięki temu, że jeszcze kilka osób zużywa cenne powietrze nie płacąc taksy klimatycznej. Za to płacą, kłaniając się drzewom. I umarłym mistrzom. Choć to chyba to samo. Proszę, niech mnie Pan prostuje - bom zgarbiony od siedzenia nad księgami i pewnikiem zbyt zapatrzony w dziedzictwo. ;D (ale patos, tfu...) Długaśny pees mi wyszedł, więc jeszcze raz się kłaniam w pozdrowieniach Wuren
-
Dziękuję wszystkim za komentarze - a przede wszystkim za zrozumienie :) Messa - słowa, słowa, słowa... universorum creatores ;D Ana - zatopiony, jużem na dnie - traf klika linijek wyżej w oryginale :D Pati - no cóż - jak napisałem - staram się - a że cymbał... kto tak nie brzmi? a kto nie umie się przyznać? Lepiej zamilknę ;D asher - ekskomunika mi nie grozi - w zacnej czynię progrsy uczelni... a i tak na mnie najgrubsza teczka donosów, więc jużem wyklęty (lecz nie powstanę, choć chłopisko ze mnie :D Pozdrawiam wszystkich Wuren ps. - Na marginesie wiersza - to moja druga przygoda ze świętym Pawłem - kiedyś juz zmiksowałęm go z tekstami Doorsów i doprawiłem Joycem - ale nie był to żaden wiersz, tylko typowy spektakl "collage" z tematem. Mi smakowało. Jeszcze kilku osobom też. A potępili mnie nie za skandaliczne pomieszanie pojęć - "Love does not envy - so light my fire", ale za to, iż w finałowej scenie Temida zrzuca ciuszki i schodzi ze sceny. Ha! Wiedziałem, że to o nich :D
-
Anna, co mieszka pod pierzyną narzeka na grypę, łzy jej płyną mam dla niej nowy lek - jam gotowy wyleczyć ją moją medycyną :D
-
Hmm Smutny to bardzo obrazek. Aż się prosi, żeby coś na koniec, jakąś puentę, która nie rozpuści resztek nadziei na lepsze w deszczowym stacatto... Tle, że to byłoby dla wiekszości kłamstwem. Ale ja i tak wierzę, że tylko czasu za mało, a nie chęci. Pozdrawiam Wuren
-
Szukać dziewicy obecnie gdy panny wokół bezec(n)ie oddają się w wieku gdy myśleć o mleku powinny, dziewice więc nieobecne ;D
-
cetel – obumieraniem przekazu
Wuren odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oj wszytskich nas, tutejszych poetów i kandydatów, drażni biel nowego dokumentu, szelet kartki prowokuje, żeby ją dziewictwa brutalnie, z samego dna duszy pozbawić; żeby piórem sięgnąć nieba i pochylićmilczący tłum czytelników; zamykamy się w sobie tylko znanych znaczeniach a inni - coż, niech kombinują, niech domyślają się, co poeta i dlaczego. Żeby tylko nie było tak ciasno... Pozdrawiam Wuren -
Gdybym mówił wszystkimi językami ludzi i aniołów to o chlebie żeby było jak trzeba od początku słowo o trawie i jeszcze o wodzie nie, że początek ale wenus w niej zasypia a proroctw bym nie mówił żeby każde jutro lepsze bez gniewu zazdrości bezwstydu * a dzieci bluźniercy z głową prawd twarzą w twarz z lustrami trwają pierwsi tylko ja milknę cymbał
-
Bez oka z Maroka abstynent wybrał się na kontynent mówił kobietom: "trosk to nie powód: w nadmiarze mam coś" - na dowód zdejmował spodnie, impertynent ;D
-
Dewizą człowieka z Maroka było: "to nic, że brak oka" ważne, że inne narządy czynne, więc na dziewczyny cmokał :D
-
Jest takich panien bez liku co nie udają krzyku w sytuacji akrobacji - że tak powiem - przy ciał styku ;D
-
po to by ciagle pisac
Wuren odpowiedział(a) na Ikar z powpiołów utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Eee no bo tak: to żart, prawda? A nie pogróżka? Pozdrawiam Wuren -
dzięki za uświadomienie co bym gaf czynienie zmienił na chwalenie :D
-
Hmm Ja nie widzę w tym wierszu jakiegoś szczególnego przesłania. Ona pewnie widzi. Prawda? I dlaczego tylko 7? Życzę 7x7 ;) Pozdrawiam Wuren ps. Moje rymy są tragiczne, stąd piszę bajki, ale te, to metr pod mułem :D Ale to tylko moje widzimisię ;D Bez urazy.
-
Inwazja? Same koty wokół! Nawet moja mama ostatnio cały czas o kotach (po musicalu) hihi. Opis dokłady, choć czegoś mi brakuje, żeby był to doskonały erotyk - nie wiem, znów nmożyczki? Bo na moje ciut zbyt dużo słów - choć z drugiej strony tworzą klimat. Mruczę żeby pokazać, żem dziś łaskawy Wuren ps. Mów mi Garfield :D (nie mylić z filmem)
-
kobiece tkliwości ręką męską spisane (cz. VI)
Wuren odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W jej magicznym domu... no cóż, takie chatki są - nie wiem, czy dziękować Bogu, czy przeklinać... Mają urok, jakiś rustykalny czar - dla nas, którzy z zewnątrz. W środku to chyba jednak odwrotnie wygląda. Zatrzymany czas, nawet kurz nie wiruje w smugach światła, przeciskającycyh się przez szparę w drzwiach od podwórza. Raj to czy stagnacja? Pozdrawiam Wuren ps. Cudzysłowy wek. ;D no i jeszcze - przeniosłeś mnie, Messa, do opuszczonej leśniczówki pod Hajnówką, dziękuję ;) -
No.. kocio się zrobiło ostatnio :) A ten całkiem całkiem, bo my, duże koty ze stada naszych domowych władców pysznimy się bezpodstawnie. Przecież to one umieją mruczeć. W geście łaski. Pozdrawiam Wuren
-
Ha! Podpisuję się pod manifestem najładniejszymi krzyżykami, jakie umiem postawić. Też przejdą do historii. A zostanie to, co można odczytać nawet, gdy atrament zblaknie. Pozdrawiam Wuren
-
No nie, Anastazjo.. tak otwartym tekstem? "(...) sok ciepła wlej kropel kilka nawet na podniebienie (...) Hihihi nie byłbym Wurenem, gdybym sobie odpuścił :D A pragnienie miłości w każdym drzemie, nawet jesli szczęśliwie kocha, to chciałby bardziej, mocniej, że się tak wyrażę: głębiej :) Pozdrawiam Wuren ps. Podpisuję się pod Messą.. też głodnym - chyba będzie treściwa kolacja (ze śniadaniem) ;D
-
Heh Panno Supay, co bronisz częstochowy :) hihihi Pozdrawiam Wuren ps. Akurat moim zdaniem limerykom - jesli dobre - nie szkodzi :D no i bym zabył - dwustrofowy limeryk? hmm hmmm ;D
-
Mieszkają we mnie elfy
Wuren odpowiedział(a) na Emilia Jedwabińska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hmmm dziewcdzęcy obrazek, prosty, delikatny -tym bardziej jakoś nożyczki trzeba naostrzyć :D Mieszkają we mnie elfy tuż pod powiekami zobacz w zieleni moich oczu. Uciekają gdy płaczę potrafią oddychać tylko szczęściem Tak jakoś mi się ciachnęło :) Ale proszę się nie sugerować moim widzimisię :) Pozdrawiam Wuren ps. Zawsze kusiły mnie elfy :D -
Z Przasnysza belfer w garniturze przycinać zwykł przed domem róże a robił to po to by któraś z ochotą oddała się wśród róż, w naturze
-
Hmm hmm hmm To monodram? Grzecznie pytam :D Zwykle sugeruję operację na żywym wierszu kozikiem tępym, jak pies ormowca... ale tutaj wręcz odwrotnie - stąd pytanie - widziałbym to wygłaszane ze sceny (ups... juz chciałem: ambony) ale dziebko krótko by trwało :) Bo wie Pan, o czym chce Pan mówić. Tylko forma tak mi niezbyt - bo to ani powiedzieć wszystkiego, ani wyciąć, bo straci fason, jak odbicie w za małym lustrze. Pozdrawiam Wuren ps. bo bym z rozpędu zapomniał - wielokropek to 3 (słownie: trzy) kropki, w dodatku pisane bezpośrednio po wyrazie, bez pauzy. No krzyż mi się wbił w oko, gdy czytałem.
-
Ta noc do tamtych jest niepodobna
Wuren odpowiedział(a) na Martyna_Zofia_Łysakiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Eeee ten, no, co to ja chciałem.. acha - serio? Przepraszam, ale jakoś nie brzmi mi to jak hommage, nawet na napis nagrobny zbyt niepoważne, że nie wspomnę o myślach, które zwykle mam w sytuacjach, gdy kogoś żegnam... Ok, nie chce urazić, więc milczę. Jak grób. Powaznie. Pozdrawiam Wuren ps. A na kicz - to jakoś mi ziemia zgrzyta w zębach. Pewnie dlatego, że nie tak dawno byłem na pogrzebie. Ale to inna bajka. Poważnie. -
Czyżby Coolt o narkotykach? Nowa polska retoryka: w wierszu sława - mowa TRAWA Ja - nie. Czy mi coś umyka? :D