Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wuren

Użytkownicy
  • Postów

    980
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wuren

  1. A.. to insza inszość - przyjmij moje najserdeczniejsze wyrazy współczucia... :) ja już 40 takich imprez przeżyłem, wiem coś o tym :D
  2. Gdzież bym śmiał? Ja proeko jestem, jak najbardziej :) (patrz o glizdach hihi) Jeno listopad mnie odrzuca :D nudny jakiś :) Pozdrawiam Wuren
  3. Wuren

    [limeryk konkursowy]

    już wiem o co poszła historyczna granda - zamiast Niemca kasę wybierała Wanda :D
  4. Owce poszły na rzeź, Zygfryd pije wein i trykowi śpiewa: Bei mir bist du schoen :D Pozdrawiam Wuren
  5. Honecker w nieszczęściu nasłał nań kolesiów teraz bidny Zygfryd już jest w ce be esiu :D
  6. nie lataj za chłopami mój drogi Zygfrydzie bo skończysz tragicznie: chory, albo w bidzie :D Pozdrawiam Wuren
  7. Wuren

    [Limeryk] Zygfryd

    Hmm.. Nie byłbym taki pewien z tymi zaknnicami... Może to wierzchołek kolejnej afery? :D :D Pozdrawiam Wuren
  8. No.. jako wezwany do złożenia wyjasnień przez szanownego kolegę przedmówcę wyjaśniam, że chyba nie muszę wyjaśniać :) droga, próg, przebicie i te sprawy... :D A przesłanie - jak zwykle - każde czytanie to zdmuchnięcie kolejnej warstwy liści. Niby to z pewną dozą niesmiałości, ale zdeterminowana. A może się mylę - ogonek celowo, że on, a nie ona? Aury nie chowaj, rozłóż kartki dla czytania - :) Kolejne czytanie - o zgrozo - co widzę? Randka z damą w czerni? Odpowiedź na pytania Eliota? Pozdrawiam Wuren
  9. Ha! Znaczy, i w górę, i w dół piekło? Względnie oba nieba? Nie chcę. Wolę tutaj - całą paletę pomiędzy :) Pozdrawiam Wuren ps. Ładnie tak prowokować? Hihi
  10. Hmm Ambiwalencja, mocium Panie :D Bo z jednej strony ślicznie wpleciony łowca (dzielę...) a z drugiej listopadowe oddechy (już ciasno od mgły) Też się nie przyzwyczajam. Nawet kiedyś miałem pomysł, żeby ustawowo zakazać. ;D Skulenie z kawą - piąty wywar (odwrotność siódmej wody) Pozdrawiam Wuren
  11. Czytam drugi raz, w innym miejscu - i nadal nie przekonanym.. Pozdrawiam Wuren
  12. Brawo! Nie bedę się czepiał, bo sam nie umiem tak żonglować :D) Pozdrawiam Wuren
  13. Hmm druga strofa - wiersz w wierszu, bo to takie prawie haiku, samoistny obraz w zupełnie innym stylu namalowany wewnątrz obrazu większego.. Pozdrawiam Wuren
  14. Dziękuję wszystkim za przeczytanie i ocenę :) Areno - każdy znajdzie coś dla siebie -hmm... konformizm do kwadratu? :D Panie guzik - w oczywiśtym odniesieniu do sługi dwóch panów, zmieniłem władców - głupota i rozum - Widział Pan "Zelig"? Otwartym na polemikę ;) Panie Klaudiuszu - forma tu dopełnieniem treści, stąd taka stylizacja - jesli się udało, to się cieszę :) Bezecie - hmm... pokora - miejsce w szeregu - w łańcuchu pokarmowym (nie tylko fizjologii) :D Messa - żebym ja jeszcze umiał tańcować... Pozdrawiam Wuren
  15. No, no, Messa! spod grudy w krainę ułudy szerokie horyzonty mają geobionty :D ps. I tak się wyda(ło) :)
  16. Czy można zwariować, lecz przy zdrowych zmysłach zostawszy, gdy wokół Hamleta szaleństwo, czy cnota rozumu bańką z mydła prysła i nie ja tu chory, tylko społeczeństwo. Dwóm panom chcesz służyć - myśli i głupocie! Jak dzis być lojalnym wobec przyjaciela gdy poznać nie możesz, kto jest w czyjej skórze, a pokus świat tyle przed nami otwiera, że wybór zbyt trudny. W rozumu cenzurze chcesz wszystko dla siebie w korzystnym spraw splocie. Drogami na skróty, gdzie mniej kamieniście, by nie być samemu mam kręgosłup z gumy, słów własnych nie piszę, to jesieni liście podkradam i robię z tego powód dumy. Żonglerką etykiet dla sympatii tłumu gnę się do hierarchii dusz - jestem lingwistą; pasuję do świata. Biorąc ciut rozumu myślę: ja, geobiont, a mówią mi: glista. Janikowo, 27-28 10 2004
  17. Wiem, tak słowniki radzą, tym niemniej według mnie, w wyrazie "skrobia" w dopełniaczu występuje w wymowie (choc może nieco skrócone) -ji stąd moje watpliwośc i - wcale nie rozwiane cytowaniem słownika. Wymawiając samo -i mam wrażenie właśnie czasownikowe - że tak gwarowo przytoczę: "łun skrobi pyrki" I o to pytam - czy Państwo również macie podobne watpliwości :) Tym bardziej, że jednak w niektórych słownikach (wydanych po roku 1995) funkcjonuje dopełniacz "skrobii" Pozdrawiam Wuren
  18. Przykro mi bardzo.. nie odczytałem tego w wierszu. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę. Pozdrawiam Wuren
  19. Zygfryd już zmizerniał, ma już swoje lata brzuch obwisły, jak u trupa jego klata ale wciąż kartami niejedną omami wróżby to przykrywka - za babami lata
  20. Katoliczka Andzia, jak wszystkim wiadomo, prócz cnót wadę miała - była bowiem "homo". Zygfryd: "Teraz odsłonię" Ona: "Weź Pan dłonie!" On kończy: "przyszłość całą w kartach (rzekomo)"
  21. Nie pisałem o pelargonii czy też o pelargniowaniu - wykorzystałem okazję, aby spoytać o odmianę innego słowa. Niech m i bedzie wolno zacytować samego siebie: Ponawiam pytanie - dla ścisłości napiszę boldem Czy innych orgowców też razi sugerowana przez część słowników forma dopełniacza: skrobia - skrobi? Może Pan, panie guzik, odpowie na to pytanie? Pozdrawiam Wuren
  22. Panie guzik - jam chłop, ale nie idiota - rozróżniam czasowniki od rzeczowników. I pytam dla jasności jeszcze raz - o dopełniacz l.p. wyrazu skrobia, gdyż ten sugerowany przez część słowników jakoś mi nie brzmi. polecam przeczytać jeszcze raz moje posty - może się wyjasnią moje strasznie zawiłe problemy. Pozdrawiam Wuren
  23. rzecz nie w czasownikowym - ziemniak skrobi (czy też skrobie) lecz w dopełniaczu - w ziemniaku jest dużo skrobi Dziwi mnie bardzo taka forma, a nawet w sieciowym słowniku ort. własnie w takiej postaci występuje http://portalwiedzy.onet.pl/polszczyzna.html?qs=+skrobia&tr=pol-ort&ch=1&x=0&y=0 Pozdrawiam Wuren
  24. Nie bedzie o wierszu, ale oportunistycznie wykorzystam okazję: i siem odwołam do ałtorytetu ;) Bo miałem zagwozdkę niniejszą: wojna ze skrobią. Mając w domu dwa słowniki ortograficzne papierowe (pod wezwaniem [biip biip] kryptoreklama) w jednym znalazłem biernik: skrobi, a w drugiem biernik: skrobii. Skromnym moim drugi bardziej mi brzmi - ale? Ktoś z klubowiczów pomoże? Pozdrawiam :D Wuren
  25. O upodobaniach seksualnych różnorakich Zygfryda ze Schwarzwaldu Zygfryd ze Schwarzwaldu ma miłostek wiele, do burdeli chodzi często po kościele. Mówi: "Chcę figlarną, tę, z bielizną czarną" Marzy o ubranym w czerń goluśkim ciele! ps. Coś mi chyba z podświadomej awersji wyszło, jakem Wuren (studia?) :D Wuren
×
×
  • Dodaj nową pozycję...