Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wuren

Użytkownicy
  • Postów

    980
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wuren

  1. Zygfryd ze Schwarzwaldu cierpi niedostatek miłości, i jak pszczółka - z kwiatka na kwiatek: płótna, wiersze, proza. Wurena diagnoza: choruje, jak cały bohemy półświatek. ps. Żeby nie było - wszelka zbieżność zamierzona ;) Wuren
  2. Gdy Agnisia chce uciechy gdy ma w głowie nowe grzechy by mieć satysfakcję chce wywołać reakcję więc męża żelazkiem przez plechy :D
  3. Coś na tej stacji z siłaczy spływa - i podejrzewam, że to nie oliwa - gdy mija ich śliczna dziewczyna - liryczna. Ręce w kieszeniach mają. Tak bywa. :D
  4. No, no, Kocico! Gorąca szarlotka z gorącą skórką, pachnąc - i bita śmietana (tylko mi od Freudów nie wyjeżdżaj, to moja działka :D hihhi) - i robi się świątecznie. Tylko czy wszystko zawsze hmm jak to było? "starless end"? Aż szkoda. Pozd wrażeniem pozdrawiam mrucząc na myśl o szarlotce. Mimo wszystko - przecież znowu będzie :) Wuren ps. Czemu coś szczypie w oczy? Ładnie tak, stare kocisko w taki nastrój wprowadzać? :D
  5. Dziękuję za uświadomienie, nigdy bym sam na to nie wpadł Pozdrawiam :D Wuren
  6. No ładnie - ja tu bronię wiersza, a Pani na Józia :D Zapłaciłam - ghmm czy mam wrażenie, czy ta zapłata nie była li-tylko przyjemnym rzuceniem srebrników? Poza tym nie znam się na kobietach - tak mi się tylko mysli, że nizbyt miło, gdy w pokoju chłód od wywietrzenia pokoju - przyjemnie na początku, ale potem ziąb się robi. Ale pewnie nie mam racji, o łeż nie ma wcale, bo w ramach feminizmu kobieta szczęśliwa, to kobieta wyzwolona, pnąca się po szczeblach, niezależna. Samotna Pozdrawiam Wuren
  7. Ja się nie obrażam - bronię prawa do własnego odbioru -niekoniecznie poprawnego zdaniem autora :) A co mi: to tak jesień się zniczy - w kontekscie czasu - widzę cały cmentarz rozświetlony dogorywającymi świeczkami, pusty, o 11 w nocy. Ciemno, chłód. Wracam samemu. Wokół zniczy się świat - korzystając z nowego czasownika. siwizna pamięci - pamięć siwieje? zanika, starzeje się, spłyca, jak wzrok staruszki, drżącymi rękoma zapalającej świeczkę? Niezbyt miłe - po moejmu pamięć trwa -jesli dbać o nią. Pelargonie na koniec - Odbieram jako symbol - kontrapunkt do siwizy - karmin (usta, szminka, inne archetypy) Z pamięcia o zmarłych niezbyt dla mnie skojarzenie - akurat nie straciłem kobiety życia, rozumiem, że ktoś na pewno stracił, ale wtedy czy to nie zbyt wyzywające? i czy nie nazbyt poniżające sugerowanie, że ze wspomnianego karminu zostaje siwizna? To takie mam skojarzenia - z pewnością inne od tych, które Pan zamierzał wywołac pisząc wiersz, ale trudno - tak myślę. Pozdrawiam Wuren
  8. No i się wydało - nawet nie umiem kojarzyć :D Teraz już wszyscy bedą wiedzieć, jaki ze mnie kretyn :) Dobrze, nie bedę już próbować. Obiecuję. Przynajmniej nie wszędzie. Nadal pozdrawiam Wuren
  9. Pani Krystyno - z cały szacunkiem - rozumiem Messę, bo ten szept skargi to jemu dedykować... a na wiersz to raczej zbyt hmm pało poetyczne - to wewnętrzne odczucia (chyba się nie mylę) Autorki, a nie peelki... Prawda? Pozdrawiam Wuren ps. Proszę chusteczkę, i wziąć się w garść. A jemu lepiej kopniaka, a nie wiersze.
  10. Pana zdaniem - jako Autor ma ma Pan rację - ja mówię tylko, jak odebrałem. Pozdrawiam Wuren
  11. No cóż. Kobiece smutki - lekko, ledwie dotykając papieru. Pewnie ktoś napisze o wtóności, że mało odkrywcze. Może i tak - tez mam podobne wrażenie - jednak zawsze mnie ujmuje, gdy kobieta płacze. Nawet, jesli tylko płacze w środku, nie przyznając się. Pozdrawiam Wuren ps. Tempora mutantur, więc nie zostawajmy w tyle.
  12. Epitafia nie rażą. Razi mnie wykorzystywanie powszechnych emocji związanych z tragedią. Zresztą tez o tym kiedyś napisałem cyniczny wiersz - anty-epitafium. I jakoś nie lubię wracać myślami do śmierci najbliższych, czytując wiersze, których zadaniem jest ukazanie kunsztu języka. Nie mówię tu o trenach, czy lamentach - to zupełnie inna kategoria. Mówię tu utwortach, w których jakaś tragedia jest jedynie kanwą do tkania poezji - tego wiersza - miniaturki - nie odebrałem w kategoriach zadumy nad odchodzącymi. Podobnie jak wierszy o Biesłanie, czy 11 września, których swego czasu też sporo było. Nie neguję utworu - nawet nie oceniam - po prostu powiedziałem, że tematyka i ujęcie nie dla mnie. Ale pewnie się mylę i powiniennem chylic czoła, a nie mieć własne zdanie. Przepraszam. Nie bedę wiecej. Pozdrawiam Wuren
  13. ? Bardziej poważnie - miniaturka. Ale odebrałem jakoś tak.. niesmacznie. Pewnie dlatego, że nie lubię polityki, jazdy na emocjach. Może dlategto, że zbyt dużo śmierci w rodzinie mam za sobą, to uważam, iz to niezbyt - - robić poezję z tragedii. Pozdrawiam Wuren ps. To nie kontra - gdyby inny temat popierałbym bardzo.
  14. Skoro nie piszą, to może ja się zgłoszę - Ana, Ty znowu mnie zmuszasz do Grubych Ksiąg z mądrościami (nie bedzie o Freudzie) - wszak cały wiersz mi się z Jungiem jakoś tak.. no i z Frommem No dobra, nie nudzę już.. Wiersz popieram, ale nie popieram peelki. Ile można czekać? To jak tramwaj. Trzeba tylkoz daleka popatrzeć, żeby dobry numer. Pozdrawiam Wuren
  15. Dla Zygfryda każda jak róża do każdej Róży on oko zmruża Rusz się, Różo Skaczże dużo! I każda Róża się w Zecie zadurza! ;D Wuren (no musiałem... :D)
  16. Czy ja dobrze rozumiem? TO powstało pod wpływem zbyt długiego grania w dooma? Fuj! Pozdrawiam :) Wuren
  17. O to, to! W rzeczy samej - jak napisała niedoceniana Muriel "Wszechświat jest zrobiony z opowieści, nie z atomów" Dziękuję za wnikliwość bez lupy :) Pozdrawiam Wuren
  18. Oj teraz się złapałem - rzeczywiście - jak radiotelegram z samymi kreskami :) Zobaczę, co się da zrobić ;) Protagoras? Coś w tym jest - wszak belfrem jestem, choć chwilowo nieczynnym ;) czy pytać o byt swój - i jest się systemem - wokół tego wersu zbudowany wiersz :) a kot, to tylko materia ;) A poniesie - już ponosi, jeno dłuższa męka dla czytających się szykuje, no i żeby uniknąć literówek pomęczę jeszcze trochę sam siebie, zanim do ludzi :) Pozdrawiam i bardzo dziekuję za trafność Obiecuję poprawę (niekoniecznie w poglądach :D) Wuren
  19. Wybieram bramkę numer... dwa :D Dzięki miau Wuren
  20. Wiem wiem, kombinuję (tym razem jak koń pod górkę.. ) i milion wersji a każda gorsza :) Pozdrawiam i dzięki za mrczącą łaskę ;) Wuren ps. cuś zmieniłem, ale na niewiele lepszą - tyle, że wewnętrzny, paskudny rym zniknął :D
  21. Czy żyw jeszcze jestem, czy tylko się łudzę a deszczem protonów myśl błyska w pudełku i jutra żadnego pieszczotą nie wzbudzę. Na zewnątrz on myśli wciąż tylko o szkiełku, a ja w klaustrofobii ścian czterech się włóczę. Dylemat ludzkości w zwierzęcym umyśle być, śnić - to nie dla mnie, sam jestem problemem czy starczy świadomość - ujmując rzecz ściśle czy pytać o byt swój i jest się systemem. Ja świat mój zamykam - gdy ciemność wymruczę. Nie będzie mi dane dotyku i pieszczot od tego, co z góry na świat mój spogląda podcina istnienie sir Ockhama brzeszczot choć rozum się wzbrania - to serce pożąda otwarcia pudełka - i błysk! Nowa era Zniknąłem? Czy byłem? Ja - kot Schrodingera. Janikowo, 25.10.2004
  22. Hmmm Potrafisz być złośliwa, prawda? :D To tak z pozoru delikatnie, dziewczęcą ręką, na zasadzie "idź już sobie, bo się popłaczę" - a pod słowami venom wartkim strumieniem :D Dobrze, że nie do mnie wiersz adresowany - bo ziemio, rozstąp się :) Ciekawy przez sprzeczności naiwniutkiej formy z emocjami, które kryje. Pozdrawiam Wuren
  23. Landszafcik ze Stwórcą w tle. Jakos tak... Pozdrawiam Wuren ps. zamarźnięte?
  24. noo.. to ja lepiej powiem tylko - szczęściarz ten, co spełni :D Mniam! Pozdrawiam Wuren
  25. "naszej powszedniej" gdy ziemia ecclesią, gdy świątynią życie, a zmysły nas łudzą i rozum nas zwodzi, poezji języka my w lustrach odbiciem na kartach wtórnością w słów tonąc powodzi nie myśląc o innych marzymy o sławie nie nam sensu szukać w odwiecznej zabawie kart stosy przekładać, tasować wciąż słowa, wciąż piętrzyć domysły, dochodzić ich znaczeń, z kruchego tworzywa półświaty budować biel bruikać w szeleście - atrament na papier każdego poranka z kochanką, poezją odkrywać na nowo, że ona ecclesią W ukłonie pod Twoim wierszem, Messa, pozdrawiam Wuren
×
×
  • Dodaj nową pozycję...