Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszek_Dentman

Użytkownicy
  • Postów

    1 458
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leszek_Dentman

  1. Jak długo tkwiłam na podłodze – tkwiłaś, czy leżałaś? Gdy się ocknęłam – moje ciało było mocno wyziębione.- piszesz z dystansu, niby lekarz. Byłas wychłodzona, zimna... Krople lodowatego potu spływały cienką strużką z czoła – albo spływały krople, albo cienka strużka.Tertium non datur. wsączały się powoli w głąb oczodołów – czyli aż poza gałki oczne!? Młot pneumatyczny bezlitośnie wyrąbywał w mojej czaszce morderczą pieśń. – może melodię?, lub mordercze staccato,, morderczefortissimo? podeszłam do okna, zabitego w połowie mnóstwem zardzewiałych gwoździ – okno zabite gwoździami?- szok! –proponuję: którego jedna połowa przybita była do futryny przerdzewiałymi gwoździami. i pomaszerowałam w wiadomym kierunku - WIADOMYM? Nawet nie znam nazwiska, a pani nie jest w stanie sobie nic przypomnieć. – Skoro lekarz stwierdził, że twoja bohaterka nie jest w stanie nic sobie przypomnieć, to co mu w skrócie wyjaśniła? Cały ten akapit prosi się o interwencję. Najnowoczesniejszych – ś To chyba był "ten" dzień. :-)
  2. W kolorze czarno-białym – powiadają, że czarny i biały to też kolory, ale ja się z tym nie zgadzam, lepiej już napisz „w odcieniach szarości”, lub jakoś tak Wprowadzasz momenty z dużą dawką napięcia, by po chwili zmienić nastrój o 180 stopni – taka huśtawka nieźle się sprawdza nie tylko w lunaparku. Jest fajnie.
  3. Złośliwie zachichotał – może się czepiam, ale przestawiłby szyk - słuchaj mała – S a na pewno usiłowanie - a przynajmniej usiłowanie (sądzę, że tak będzie lepiej)
  4. poczułam ból we wszystkich członkach mojego ciała.- tak jakoś biblijnie... blusa – bluesa Cały czas interesująco.
  5. Naczynka – naczyńka Lubię, kiedy odcinek kończy się czyjąś nagłą, a niespodziewaną śmiercią.
  6. Dobrze się rozkręca. Brak uwag.
  7. - Do widzenia pani Magdaleno. Dziękuję – wstawiłbym przecinek po „do widzenia”. Zmarszczki na brzuchu - ? – może fałdy? Zaczyna się rozkręcać. Wiem, że będzie ciekawiej, bo inne fragmenty przeczytałem już wcześniej, tyle, że „po łebkach”.
  8. Dopiero teraz wziąłem się za Ciebie, ale za to przelecę się po całości. Uśmiechnęłam się do psa: - po co ten dwukropek? Do widzenia, po prostu - łącznie Do prządku – porządku Płynnie, gładko, prawie bezbłędnie, ale na razie mnie nie wzięło. Lecę dalej.
  9. Pięknie! Prawdziwy impresjonizm w literaturze. Mam zastrzeżenia do: jasność rozlewa się wokoło mnie - wydaje mi sie, że lepiej wyglądałoby "wokół mnie", lub "wokoło", choć sam nie wiem, czy istnieje taki przepis.
  10. Nieźle ci wyszedł ten kolejny powrót do przeszłości. Rozbawiłeś mnie. P.S. Ciekawe skąd ta nostalgia do minionej epoki.
  11. Po przeczytaniu pierwszych zdań pomyślłem: nowy Dan Brown?, a musze stwierdzić, że lubię go (zwłaszcza "Anioły idemony"). Czy powinieneś kontynuować... Jeśli masz pomysł na dwie strony, to niekoniecznie, jeśli na dwieście - to pisz.
  12. Niesposób przejśc nad twoim tekstem obojętnie. Duży plus.
  13. Mnie się spodobało. Wielokropki równiez mi nie przeszkadzają, a nawet dzięki nim łatwiej wyczuwa w nastrój niepewności i obaw narratora. Bardzo pomysłowe powtórzenie na końcu motywu otwarcia.
  14. Moja siwa broda aż zatrzęsła się z zadziwienia niepomiernego. Bardzo dobrze, czekam na więcej.
  15. życie to nie koncert życzeń, tylko randka w ciemno. - to sobie wkleję do katalogu "złotych myśli" - W twojej lodówce wieje wiatr - j.w. Tutaj naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Jestem zdania, że twoje dzieło dojrzało do tego, by zbłądzic pod strzechy. Niestety, powiem ci szczerze, że tytuł jest do dupy. Nie wiem, jak zakończy się twoja historia, więc trudno coś podsunąc, ale na podstawie dotychczasowych wydarzeń mógłby to być : Upadek Tymona, Wahadło, Spirala, Huśtawka, a ostatecznie Beer story.
  16. Jesteś ostatnia osoba - ą,ą Czas się brać. - zabierać, chyba? Pewnie wróciła prosto z zajęć na uniwerku. - o ile pamietam akcja toczy sie w Tychach. Tam jest uniwersytet? wiec z trudem - ę Ciekawie zacząłeś ten fragment z "drugiej strony lustra".
  17. Miszczu, kurde, ale ty piszesz dialogi! Rewelacja. Nie [podobają mi się jedynie szwendające się liście. One wirują, miotają się, czy jeszcze jakoś inaczej. Szwenda się menel przy śmietniku.
  18. Wciągasz mnie w te piekielne czeluście. :-) , jak diabli. Nie widzi mi sie tylko ORMO. Może uda ci się wymyslic jakiś inny skrót, nawiązujący do chlubnych tradycji tej pożytecznej organizacji, podkreślający zarazem jego lokalizację? Piekielna Ochotnicza Rezerwa Milicji Obywatelskiej?
  19. Świetnie napisana, ciekawa historia. Żeby jednak było lepiej, przeanalizowałem słowo, po słowie i trochę błędów ci wytknę. zawołała Tamara i rozpłakała się – zawołała różnicy co powinno się najpierw wybrać – różnicy, co zrobiła głębszego łyka – zrobiła łyka? – no nie wiem… może połknęła większa porcje, albo jakos, tak? Jednak usłyszała coś co brzmiało jak aria operowa. – coś, co znajomość z Tamarą nabrała charakteru wyniszczającego – ten wyniszczający charakter trochę mi nie pasuje. Może jakoś inaczej? umiejętność prowadzenia rozmowy, robiły z niej nieodpartą pokusę – tutaj tez jakoś tak… Jeśli nie chcesz przebudowywać całej frazy, to zmień chociaż „robiły” na „czyniły” ale ja bym poszedł dalej. Przecież to nie ona była pokusą, lecz stanowiła pokusę dla rozmóców i obserwatorów. - Jesteś homoseksualistą? –Jesteś… Wracała wściekła i pijana nad ranem. – zdałoby się przestawić szyk powiedziała Daria i pomimo usilnych prób werbalnych i fizycznych Tamary – czy nie nazbyt patetycznie z tymi werbalnymi usiłowaniami? Wieko założono na trumnę – czy nie prościej”trumnę przykryto wiekiem”? Muszę iść do pracy. – powiedziała do kochanki i wstała z łóżka by się ubrać. Żegnaj. – powiedziała Odwiozę cię do domu. – zaproponowała Trzy ostatnie fragmenty dotyczą tego smego. Chodzi mianowicie o to, że w dialogu, po wypowiedzi, a prtzed łaćznikiem nie stawia się kropki. Całą wypowiedź, łącznie z komentarzem traktuj, jako jedno zdanie. Sprawdziłem w książkach. Pozdrawiam.
  20. Może rzeczywiście nie rzuca na kolana, ale jak sądzę, nie miała to byc modlitwa. Mnie się podoba.
  21. Prawdziwe piekło, skoro diabeł na tak wysokim stanowisku dostaje w d...olną część pleców. Co czeka zatem zwykłe grzeszne dusze?
  22. Myślałem, że znowu Kevin ;-) w tegoroczne lato - po prostu paskudztwo. Nie możnaby napisać "tego lata"? Przerażający wprost optymizm - według mnie lepiej pasuje "porażający". w nocy, około czwartej nad ranem - jeśli o czwartej nad ranem, to oczywiste, że w nocy. smykałkę do garnuszków - do "garów", Michał! mięso z mięsa - a to jest cymes.:-))) nurzałem go w wodzie - myślę, że ZANURZAŁEŚ go w odzie, sam się NURZAŁEŚ w rozpuście Lekko, dowcipnie i chyba jednak nie felieton.
  23. Rozbawiłeś mnie. P.S.Cysorza to chyba chyła spiewał, a nie Grześkowiak.
  24. Po długiej przerwie... Nieźle. Jest w tym atmosfera Nietoperza i Katharsis. Zaczynasz tworzyć własny styl, choć początek zdaje się zapowiadać Fantazy.
  25. Był pewien kawaler z Dzierzgonia, co krzepę miał w barach i dłoniach. Chciał bić rekordy w rwaniu pchaniu i wyciskaniu. Najlepiej mu szło z biciem -----.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...