wietrze przyszum mi brata
co ma mocne i obite pięści
oprę się o umówioną jodłę
i będę liczyć lata nauki
jeśli nie ma już czego przyszumieć
zaspokoję ciekawość huśtawki
śmierć duszy to stawanie się ścianą
wola wychodzi tylnymi drzwiami
prometejska iskra frunie do rydwanu
na skrzydłach spłacanego rachunku
w przyrodzie nie ginie nic wszystko
wraca z prochu powstałeś w proch
dłonie roztrzaskały się z transu
bandażuję się zdystansowaniem
oczy na pożarcie nocy
szybkością na górę
odsłonić dłonie
Księżycu wypalaj bełkot
inspiruj nowe linie papilarne
niech nikt nie śpiewa mi do snu
moje oczy tego nie zniosą
pochłaniam iluzję miesiąca
i staję się jego lustrem
skończę razem z nowiem
się
gorzko
ucieczka od przeszłości
ucieczka do przyszłości
z czarną owcą
taką jak podmiot
??
Ale dlaczego "obce łono"? Bardzoiej wydaje się być ono azylem, dlaczego obce?Nie pasuje.
podoba mi się- "śmiech jak pętla się zaciska"
pozdrawiam
kiedy się śmiejesz połyskując brązami
warząc pamiętaj że będziesz pić
słowo jest zaklęciem kiedy pragniesz
gryź się gryź nieczujna
teraz mogą Cię dotknąć ostrzem spełnienia
kiedy rozcieńczasz brąz
na którym policzku przyjmujesz rachunki
pamiętając że wszystko jest w oczach i dłoniach
będziesz rozcieńczać
lecz zaciśniesz pięść
należę do wiatru bo on gwiżdże
i ja też gwiżdżę kiedy szczęście
przemyka się w kołnierzyku
wyhaftowanym abstrakcją
lepiej nie węszyć
lepiej gwizdać
i dotykać drzew
z koronami w samym niebie
na które ja tylko patrzę
spacerując chodnikiem
byłeś jak nikt niemalże
dzień w dzień wychodziłeś
bym nie snuła się sama
doprowadzałeś i odprowadzałeś
pod same drzwi obłędu
wieczorami przywykłam wtulać się
w chłodną drapiącą ścianę
myśli erotyczne myśli erotyczne
uwielbiałeś mnie pod kocem
byłeś jak nikt niemalże
mówiłeś:
wszystko jest przyzwyczajeniem
nawlekałam te słowa na nitkę
kiedy powstał długi sznur korali
okręciłam się nim trzy razy
mówiłeś:
do twarzy ci
wyrzuciłam powtórzone "suche", choć początkowo myślałąm, że tak jest lepiej
ale chyba jednak nie jest
sucha karma i suche fakty - tak było celowo, ale teraz jest chyba lepiej
dziękuję