Anna_M.

Niech Pani faktycznie się już położy spać. Proszę się opanować MODERATOR

no niestety tak wyszło a nie tytułowanie wierszy jest wygodnictwem i tyle ;) ja nie czuję się urażona ani trochę ale skoro nie lubi Pani krytycznych komentarzy i odnosi się do nich z ironią ;) to ja sobie odpuszczę może bo inaczej nie umiem hahaha pozdrawiam Proszę Uprzejmej Pani! Lepiej nie tytułować wiersza niż na siłę go nazywać, wymyślać tytuły tylko po to, żeby przyciągnęły uwagę czytelnika - taka zależność - im bardziej szokujące tym lepsze-tak? To tak jakby spieszyć się z chrzestem dziecka ;) A teraz adp- krytyczne komentarze, nie lubię ich, cenię je, a Pani je lubi? Ironia, ironia, ironia- i co? Jeśli ktoś "czepia" się do tego, że wiersz nie ma tytułu-to jest to dla mnie zabawne i trochę przykre. Tak jakby na siłę próbować do czegoś przyczepić. Proszę krytykować wiersz a nie gwiazdki ;) hahaha? - co hahaha?

jeżeli uważa Pani moje uwagi za złośliwości to ok więcej nie będę wyrażać swojego zdania pod żadnym z Pani utworów nie chciałam nikogo urazić jeśli tak się stało, przepraszam pozdrawiam Urazić nie chciałam, urażona się nie poczułam, jak tam Pani sobie chce, prosić nie będę i płakać nie będę, zdziwiona tylko jestem.PoZDRAWIAM

bo mnie sie taka maniera nie podoba stąd taka uwaga pozdrawiam Nie tytułowanie wierszy to maniera? zmanierowanie do szpiku kości, nieprawdaż? Pozdrawiam.

Dziękuję za wytłumaczenie Pani Kot kwestii tytułu :) "ani" w tym wierszu ma 2 funkcje, oprócz tej oczywistej odnosi się także do imienia. A jeśli chodzi o część wiersza w cudzysłowie to jest to fragment Anny Achmatowej, więc zmieniać raczej nie wypada ;) Dziękuję raz jeszcze za opinię i serdecznie pozdrawiam.

nie życzę sobie spowiednika zaszczebiotałby że ani wiosną jesienią zimą latem nie według przepisu lecz nawet żałobne ptaszyska wyświetlają pióra nieprzepisowo czernią się tylko dla zerknięcia w zapatrzenie rzucają granatem chyba że leżą na ulicy i już niczym nie połyskują od dawna nie kąpię się w soli spływającej jako odcinek niespecjalny później płacz to żadne apogeum nie potrzebuję go nie zmieni ani rany ani blizny święcą się samodzielnie i niezawiśle "Na szyi drobnych sznur korali, W szerokiej mufce chowam ręce..."

Dla mnie stany obłąkane to taka mieszanka, skoki nastrojów, być może dlatego łagodność miesza się z grozą. Pozdrawiam.:)

dziękuję

nie nie nie Ktoś dostaje się do kuli obłędu - dlaczego? - tak bywa. tak się zdarza, na kogo padnie... i tyle; a zaocznie zaczyna żyć ten, kogo to pochwyci w swoje szpony.

dlaczego wywarło to na mnie wrażenie takiego wesołego przed-samobójstwa?

chude palce? inwokacja niemalże życzę weny

kula obłędu ma coś wspólonego z grozą, a już z nerwowością to jest bardzo blisko..., dziękuję i pozdrawiam.

dziękuję bardzo, pozdrawiam

jeśli chodzi o trójki - http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=8584 Dziękuję za przeczytanie i opinię i serdecznie pozdrawiam.

światy rozmnażają się naocznie zwykłam mawiać o pierwszym że złożony z trójek przez które podzielna nie jestem trzy księżyce trzy słońca i ziemie trzy kule pełne prochu i pyłu do udeptania a ja w swojej kuli obłędu co się zdarza dzieję się niemalże zaocznie spragniona roślinność krzyczy moje imię jeszcze się napijesz jeszcze będziesz syta niecierpliwa bezlitosna ludożerczyni grawitacja działa na mnie coraz silniej kłaniam się panie newton

To taka jedna z hipotez, bardzo chyba prawdopodobna. Zastanawiałam się nawet, czy nie można tego powiązać z przeznaczeniem - ono rozdaje karty, scenariusze, a my gramy. Dziękuję za opinię i pozdrawiam.

Witaj! Chciałam podziękować za "pętlisz się" :)

"A może świat to wieczny mord? Marzenia swe maluje krwią." -Roman Kostrzewski a może wszystko to jest gra scenariusz w nocy przywiał wiatr a może tylko siebie grasz z loterii słów instrukcje masz zza kulis słychać diabła śmiech oklaski czartów pętlisz się a może świat to wielki kant ...a może tylko człowiek nań

Dziękuję bardzo za opinię:) a tak swoją drogą- dziecięce wyliczanki jakoś dobrze mi się kojarzą. Pozdrawiam Pana serdecznie i wszechaspektowo :)

kogle mogle, połamana wyliczanka dziecięca Pierwsze uwielbiałam jako dziecko Drugie - chciałam nawet użyć słowa wyliczanka, cóż za zbieg okoliczności, nieprawdaż? A tak poważnie to dziękuję za szczerość :)

Bardziej wydaje mi się to być prozą niż poezją :) Doznania tego Anioła alegorią losu ludzi. Ale śmierć mnie zaskoczyła. Martwy Anioł? Jeśli by się wczuć, może to odebrać resztkę nadziei. Pozdrawiam.

Nastrojowy, bardzo ładny, bardzo smutny, podoba mi się. Pozdrawiam. :)

Nie znam, ale poznam. Dziękuję za zajrzenie i miłes słowa. Pozdrawiam.

Rozumiem, że szczególy są ważne, sama tak uważam, ale jeśli tego typu literówka jak "ń" zamiast "n" jest dla kogoś problemem to jest to naprawdę żenujące, szkoda czasu.

Dziękuję bardzo za opinię i pozdrawiam, kimkolwiek jestem, albo raczej każdym aspektem siebie, wszechaspektowo.