Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna_M.

Użytkownicy
  • Postów

    1 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anna_M.

  1. Taki krótki wiersz, a jaki wymowny. Pozdrawiam.
  2. Tytuł nie jest powtórzeniem pierwszego wersu, lecz odwrotnie - pierwszy wers pełni funkcję tytułu. Wiem, że tytuł jest ważnym elementem wiersza, ale akurat ten nie ma swojej nazwy, więc został tak, a nie inaczej zatytułowany w celu szybszej identyfikacji. Dziękuję za opinie i pozdrawiam.
  3. "... I ludzie. Tylu - aż zimno..."
  4. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
  5. Dobry byłby z tego tekst piosenki. Podoba mi się.
  6. Zamurowana i wcale nie muzykalna. Zwierzać się komuś, to mówić na wiatr, stojąc na posadzce zapomnienia, bezskuteczności. Prawdziwi męczennicy konali w łagrach i lagrach. Nikogo nie obchodzi, że komuś na mózg padło coś – co? Postradał rozum i stał się niby-żywą mumią. Obdukcja wykluczona. A obiadową porą nalewamy sobie w nakrętkę od plastykowej butelki mrożoną odtrutkę na wszystkie mrzonki i urojenia hasające w mózgu i sercu. I z przymrużonymi oczami wypijamy, wylewając za kołnierz…
  7. "Rozcieńczają się pozostałości" - może faktycznie lepiej, ale przy "czyż" pozostanę :) tak jakoś mi bardziej pasuje. "szereg spalonych" - nie będę mówić do końca, ale zaznaczę, że wiąże się to z ludźmi z następnego wersu (coś w rodzaju - "spaleni" ludzie; niedosłownie oczywiście). Dziękuję bardzo za opinię.Pozdrawiam.
  8. Typowe dla dziecka określenia, porównania, neologizmy (zresztą bardzo ciekawe), a więc tu zgodność z tytułem. Tylko nie potrafię złożyć ostatniej części w sensowną całość. Ale wydaje mi się, że traktując każdy pojedynczy wers jako całostkę, uzyska się jakieś wyliczenie cech nie-dziecka. Ale nie wiem czy o to w tym wierszu chodzi. Pozdrawiam.
  9. Bardzo mi się podoba, zwłaszcza: "noc stroszy pióra" i cała trzecia zwrotka. Zresztą każda jak dla mnie jest dobra.
  10. zupełnie nie łapię
  11. ale czyż to chodzi o zapomnienie wydmuchując szereg spalonych ludzi nie ma rozmów nie ma tylko czasy miejsca książki myśli pozostałości się rozcieńczają a głosy zmieniają swoje barwy pozostałości obrastają w mętną ciszę a głosy cichną i cichną ale czyż to chodzi o zapomnienie jestem coraz czystsza i czystsza szsza jestem prawie przezro-czysta coraz więcej mnie we mnie coraz mniej mnie w wodzie i głosów coraz mniej ale czyż to chodzi o zapomnienie
  12. Właśnie to miałam na myśli, że jak Pan napisał: "Tak, piekło jest wszędzie...i nie jest ono karą dla niektórych - jest wspaniałym błotkiem, w którym mogą pławić się do woli." Dziękuję bardzo za komentarz. Pozdrawiam.
  13. ok, dajmy spokój katolicyzmowi. Rozumiem o co Panu chodzi, ale naprawdę nie lubię schodzić na tematy tyczące się instytucji Kościoła, bo nawet nie religii. Ale przynajmniej wiem, co miał Pan na myśli. Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę.
  14. "katolicyzm"?, chyba się nie rozumiemy. Naprawdę, jestem jeszcze bardzo daleka od pisania na takie, już nie tyle religijne, co po prostu polityczne tematy...Absolutnie nie chodzi tu o żaden katolicyzm, ani nic podobnego. I przykro mi, że wyczytał(a) Pan (Pani?) tylko tyle, że "smutku nie ma". Trudno. Ale i tak dziękuję za komentarze.
  15. Tak, rozumiem. Tyle, że niekoniecznie jest to wiersz o diable, czy o chrześcijaństwie w roli głównej.Może raczej o tych, którzy znajdują się pomiędzy niebem a ziemią. Pozdrawiam.
  16. Nie wiem na czym polega nakłanianie do przestrzegania diabła.Proszę o wyjaśnienie. Pozdarwiam. Dziękuję za komentarz.
  17. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
  18. Dziękuję za komentarz, jest cenny, zwłaszcza że właśnie jedyny.Pozdrawiam.
  19. To całkiem ciekawe czytać nieco przekształcony przez kogoś wiersz. Taka wersja jest bardziej lapidarna, inna i - prawdopodobnie lepsza, ale nie moja... Tylko dlatego pozostanę przy poprzedniej. Ale dziękuję bardzo za tę wersję. Pozdrawiam.
  20. potrząsając nerwami wciąż i wciąż w trakcie nasłuchiwania na czyjś puls który od dawna mieszka gdzieś w ciepłych krajach a nie na północnym wschodzie naiwności moja świat mrówek do bani jest do bani nie zdejmuj kurtki by włożyć marynarkę trzęś się swoim rytmem zewnętrzność poczeka odpowiedni palec na odpowiednim przycisku w odpowiednim czasie i nie usuwaj w cień co ma być oświetlone naiwności moja wszystko jest w oczach i dłoniach a reszta to kwestia czarodziejskiej różdżki ten kto odsądził cię od czci do bani był do bani
  21. Dziękuję za radę. Może rzeczywiście przydałoby się więcej powietrza w tym wierszu. Będę o tym myśleć.Pozdrawiam.
  22. Romantyzmu?hehehe. Pani wybaczy...
  23. Jestem wdzięczna, że próbuje Pan wystawić swoją opinię, bo lepsza zła opinia niż zupełna cisza, lecz byłabym jeszcze wdzięczniejsza, gdyby ta krytyka tyczyła się danego wiersza, a nie krążyła gdzieś całkiem nie w pobliżu. Samo słowo masakra znaczy co znaczy, ale jest zbyt ogólne żebym mogła wyciągnąć sobie z niego jakiekolwiek wskazówki. Hmm, tak, to tyle. Prognozę pogody pominę. Pozdrawiam.
  24. Chyba jednak od cykanaia to są i bomby, a że kiepska ta bomba - ok, dzieki za mało mówiącą krytykę.
  25. smutku nie ma w repertuarze diabła a pod grubą pokrywą czarnej ziemi gdzieś w mrocznym Tartarze ci którym przypadła rola wielkich grzeszników prowadzą rozwiązłe, rozpasane po - życie diabeł nie z tych, co wymagają dyscypliny etykieta piekła jest fanaberyjna i niestosowna ale tylko dla oczu wyobraźni nieszczęśliwych ludzi z góry ci na dole twierdzą że do cuchnącego kłamstwem powietrza bardzo łatwo i szybko można przywyknąć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...