Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna_M.

Użytkownicy
  • Postów

    1 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anna_M.

  1. Faktycznie nie znalazłam formy "przechodzić się", poprawiam na "przechadzać się" i dziękuję za zwrócenie uwagi. Pozdrawiam.
  2. uosobiebie ciszy, ożywienie cisza jako kobieta przechodziła się - przechodzić się, snuć się, krążyć
  3. a cisza przechadzała się w długiej sukni blada i rytmiczna siedziałam po środku półcienia ona krążyła szumiście posypując mnie ziarenkami piasku zmyślone dziecko w przymałej czapce cisnęło we mnie garstką dzikiego ryżu i oblizując nóż zapstrokaciło jękliwie ciesz się ciesz się jej suknia szumiała jesiennym morzem ziszczałam się bursztynem znalezionym w przyszłości przez ciebie a cisza przechadzała się w długiej sukni blada i rytmiczna
  4. Aby odnaleźć się w dniu powszednim i zgrać zewnętrzność z mojością czasami trzeba odnależć znaczenie w "rekwizytach dnia powszedniego". Dziękuję za opinię i pozdrawiam.
  5. wymiatam spod stołu okruchy samotnego chleba język ognia zlizuje ze mnie opłakaną sól okręcam nadgarstki zaklęciami nieodkryte karty brzmisz pytająco kot grzeje ci miejsce czekam
  6. Faktycznie, czuję się całkiem dobrze zaznajomiona z "memento mori".. Wyrzucam trzy kropki i pozdrawiając serdecznie dziękuję Panu bardzo za komentarz.
  7. Podoba mi się każdy wers, poza : "granicą chemii i metafizyki". Pozdrawiam.
  8. Wersja lapidarna :) Dziękuję i pozdrawiam.
  9. moje odszczepieństwo woła o płaszczyzny kiedy wiatr szumi trawiście przypomina mi że powrócę do ziemi aby nakarmić ją jak ona karmi mnie bez marudzenia nawet bez mycia rąk lecz póki co oddycham lazurem powietrza choć trawy zapoznawczo przeczesują moje włosy niepokojąco długo współszumimy
  10. Tak dokładnie - obok, dlatego, że jeśli coś trwa długo i jest znane na wylot, to czasem się przejada. To nie jest już żywe. Wtedy słowa ból czy cierpienie wręcz rażą. Dlatego obok. możliwe Anno - ale ja ten wiersz pierwszy raz czytam i nie jestem znawcą od bólu - mimo wszystko to racja - a wiersz? - mam odczucie (nie mądrzę się, hihihi), ze właśnie tej racji w wierszu brak - spróbuj coś w nim wymodelować - to tylko propozycja MN Dziękuję, na pewno spróbuję. Pozdrawiam.
  11. Tak dokładnie - obok, dlatego, że jeśli coś trwa długo i jest znane na wylot, to czasem się przejada. To nie jest już żywe. Wtedy słowa ból czy cierpienie wręcz rażą. Dlatego obok.
  12. przebiegają przeze mnie ścieżki fatalnych dramatów przebiegają w ubłoconych szpilkach mówisz cierpienie a ja zrywam boki dawno dawno temu weszło w skład krwi moje żyły kwitną piołunem rozmawiamy na migi dzieli nas dystans zdrowych zmysłów
  13. Macierzyństwo też jest jeszcze PRZEDE mną. A Ania zostaje :) Dziękuję i pozdrawiam.
  14. Macierzyństwo też jest jeszcze PRZEDE mną. A Ania zostaje :) Dziękuję i pozdrawiam.
  15. Cieszę się, że Pan przeczytał. Dziękuję i pozdrawiam.
  16. Pana propozycja jest świetna i bardzo mi się podoba, tyle że zmieniłaby sens tego wiersza, bo u mnie mety-fizyki właśnie nie widać, a w Pana wersji fizyka się kończy :) Ale i tak jestem zachwycona stworzoną przez Pana myślą. Pozdrawiam :)
  17. Czyż to nie przypadkowa zbieżność naszych myśli – końcówka oparta na tym samym koncepcie słowotwórczym, w ostatnim moim wierszu (Metafizyka przy goleniu), który dziś usunęłam z Warsztatu, bo nie doczekał się żadnej krytycznej uwagi ? : ))) Spójrz sama Aniu : ” grymas szkła nie drażni fizycznie gdy brzytwa dzieli włos i śpieszy do mety” Pozdr. Serdecznie - Arena być może te nasze meta-fizyki to kwestia... metafizyki :) Pozdrawiam serdeczniej.
  18. Może i mało czytelny, może metafory wydumane, ale nie na siłę... :) Pozdrawiam serdecznie.
  19. nie definiuj mnie pochopnie bo cios podbije wstydem dwie pary oczu siedzimy twarzą w twarz liczę węzły jasności i chce mi się śmiać... tak rwące słowa sproszkują się nim kot zaśnie na moich kolanach przecinam granice neuronów tylko mety fizyki nie widać
  20. Nie zgadzam się. Chyba powinno zostać tak, jak jest. Wydaje mi się, że to kilkakrotnie powtórzone "aniu" właśnie pozwala bliżej spojrzeć na treść tego wiersza, forma bezosobowa często nadaje niepotrzebnego dystansu. A wiersz jako całość podoba mi się. pozdrawiam MZ Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)
  21. Dziękuję i pozdrawiam. Cieszę się, że da się przeczytać :)
  22. Dziękuję za komentarz. Chciałam kilka rzeczy wyjaśnić. Zacznę od "kołyski". Ona ma tu bardzo duże znaczenie, a więc nie chciałabym, żeby myślała o niej Pani, że jest "bez sensu". Tu chodzi o posiadanie dzieci. Kiedy się nosi w sobie dziecko jest się w pewien sposób dla niego kołyską. Ta zwrotka wiersza miała wyrazić pragnienie normalnego życia, w tym posiadania dziecka. Może to "aniu" jest faktycznie nie najlepsze, muszę się nad tym zastanowić. Być może faktycznie to czyni wiersz mniej dostępnym, chociaż nie myślałam, że przez to nie można będzie poczuć go. Jeszcze raz dziękuję za przeczytanie i skomentowanie tego wiersza. Pozdrawiam.
  23. Tak, przepona, co jeszcze bierze udział? Płuca na pewno, potem powietrze zahacza jeszcze o krtań, wiązadła głosowe itd, :) Mój wiersz chyba faktycznie nie jest w dobrej formie :) A "stonować" w sensie zachowania spokoju. Dziękuję i pozdrawiam.
  24. wdech i wydech aniu spokojnie to poziom noworodka kołysz się choć nie jesteś kołyską może kiedyś będziesz wdech i wydech aniu to tylko przekleństwo tonuj się cierpliwie tonuj się malowidła woli zostają na pochylonych ścianach bo co z oczu to nie z serca wydech aniu wydech
  25. :) pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...