
Messalin_Nagietka
Użytkownicy-
Postów
6 945 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Messalin_Nagietka
-
Kalisz – mgławi w polu ornym.
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
gdzieś z Przedwojewa do szulmierskiej sioły idąc, napotkasz mgłę, która i dzisiaj, jak dawniej gęsta, choć areał goły, z borów wyzute połacie Kalisza marą kolebią na dziarskich oraczy i nikt, by znikły, im nie wytłumaczy, święconą wodą, modlitwą i krzyżem ksiądz tam co rusz to próbuje odprawić, mgła jeno kłęby na czynienia strzyże i jak na przekór, co raz gęściej mgławi, więc boski sługa sutannę „zakasza”, co ja tam mogę, w końcu mgła jest wasza, jasnowidz, szaman czy niedojda jeden sił próbowali, bez skutku, mgła zwisem, nawet uczony, chcąc zjawiska sedna tknąć, nie omieszkał zakończyć dopiskiem, że nic tu po mnie, gdy w eterze cisza, zapewne ekran ktoś stworzył z Kalisza, mądrości wiele z hipotez, domniemań, bo mgła ma z nazwą tyle tam wspólnego, co na pamięci zaciśnięta klema i choćby zaraz sproszono biegłego, czy wieś bez swego w bezdrzewnym barłogu warta, choć kroci wiary panu bogu? stąd wiersz z przestrogą, z rozmyślań poety, tyleż, gdy kto tam dojdzie prawd „mgławiących”, na nic mu zdzierać czar pradawnej schedy, która współczesność z pradziejami łączy, znać w polu, w sarnach, zającach i myszach, mgła po puszczańskich goliznach Kalisza. ------------------------------------------------------------------- od autora: Kalisz – wieś w okolicy Szulmierza, na drodze Ciechanów – Grudusk; sioła – (jęz. regionalny) wieś; zakaszać – (jęz. regionalny) prawdopodobnie brać jadło (kaszę w dzbanie) za pas; -
stan przedzawałowy
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na dytko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Twoje założenie – usprawiedliwia Cię, lecz nie tych, którzy czytają, w zasadzie wszystkie wyrażenia są mi znane, ale zmieszane w całość jakby odstają od siebie, natomiast w formalizmie – całość stanowi mieszanina, nie odstępowanie z szeregu, stąd Dytko, wybacz, proszę też uniżenie o odrobinę wybaczenia za poprzednie wiersze, bo wychodzi na to, ze próbuję Cię zdołować, absolutnie nie, a gdyby zamiast „przedzawałowym wsadzić – emocjonalnym, lub nie emocjonalnym, anty, emocjonalnym … Pozdrówko MN -
teatr cieni
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Anastazja.P utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
teatr Ci to jaki lubię, bo nie ma w nim tych błyszczących (kapiących tapetą) gwiazdek tzw. „starsów”, gra ciałem, tak troszkę się pochwalę, bo bawiłem się w taki teatr za młodości – byłem kilka razy dziurawiony szpadą, oczywiście zza płótna, krew była ścinkami czegoś tam, co idealnie imitowało krew, ups, o wierszu winno być, więc, z drugiej strony, widać coś w rodzaju obrazu człowieka, plakatu przedstawiającego zbiór pod ręką znajdujących się przedmiotów, także roślin, cóż, czy ktoś potrafiłby tak zagrać cieniem jak Ana? Pozdrówko MN PS. proponuję zabawę, słowną, poetycką, może by kto i napisał wiersz o podobnie brzmiącym tytule, jednak z dodatkiem własnej nuty. -
okoliczności (Gustaw z lasu - 1)
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Dr_Ops utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dr Opis – ja też nie wiem o co chodzi, kto i po co go budził? Pozdrówko MN -
Ten mlodzieniec
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Jerzy Munkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jej – Jerzy – ile jeszcze pytań? Poetą zaś czy pytającym? pozdrówko MN -
Nieproszony
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Regina Koch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
co tu robią „czakramy? Umysł to nie poduszka by na nim się kłaść i co ino robić pozdrówko MN -
przepis na zdobycie nagrody konkursie poetyckim
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Joaxii: Nie mam w domu net’u, więc mogę sobie spokojnie porozmyślać, ot, w kilku punktach: Po pierwsze: Czy kultura ma się wiązać z blokowiskami, czy nie zapomniałaś czasem o szerokim polu (wyraz ten jeszcze do XIV wieku – znaczył tyle, co wieś z przylegającymi do niej terenami rolniczymi), gdzie i wieś i uprawy i drzewa i te róże … ? - Myślę, że najwięcej poezji jest na styku tych (dla niektórych – odmiennych) kultur. Tak jak na styku dwóch kultur chrześcijańskich: wschodniej i zachodniej. Wschodnia ikona – wpatrzenie w obraz, chwalący go bogiem. Ikona zachodnia – obrazem jest tu przestrzeń z nieokreślonym wizerunkiem boga. Ech, o tym już ktoś pisał. Dla fizyka, najważniejsze jest to, co się dzieje na pograniczu dwóch ośrodków, rzadko, który sięga w głąb tzw. „substancji prostej” złożonej z takich samych cząstek, inaczej – problemów, codziennych spraw, doznań, odczuć – brak porównań, brak punktu zaczepienia, może właśnie, dlatego ten, tzw. „nurt socjologiczny” nie ma do końca podparcia w poezji? (moja to teza, staram się nie mądrzyć) Po drugie: prześledziłem szereg epok literackich (oczywiście w każdej z nich, widzianych okiem współczesnych, była sprawa socjologiczna, cóż, tak bywa, pamiętam wiele zapisanych zeszytów z „polaka” i wiele przeczytanych skrótów i omówień na temat wierszy, w każdym tym czy innym zapisie była mowa o określeniu socjologicznym: autora, bohatera i okolicznej wyliczanki: jak, kiedy i poco powstał dany utwór. Jednak, czy o to w rzeczywistości chodzi? Czy o to chodziło autorowi? Czy z innej beczki nie walnąć i nie ośmieszyć pierwszych odkrywców obcych światów, co szukali na innych planetach życia, jednym z podstawowych czynników było zbadanie, czy istnieje tam tlen, ech ….socjopaci (chyba dalej nie rozumiem tego słowa). Po trzecie: nikogo nie zamierzam ośmieszać ani obrażać, ale pociągnęłaś mnie do odnalezienia tej „poezji prawdziwej”, cóż, na pewno nie łączy się ona z konkursami, raczej z czymś w rodzaju - „kamienia filozoficznego”, ale na pewno nie z Harrym … bo to największa bujda (wg mnie) i brak jakiejkolwiek koncepcji łączącej przeszłość z teraźniejszością i przyszłością, ech, w jakim czasie my żyjemy? Czas dla fizyka jest jednym z rodzajów oddziaływania, stąd rozmowa o przemijaniu nie ma sensu, nie ma też sensu przynajmniej dla mnie oddzielanie czasu jako najważniejszego i krzesanie z niego „kamieniem filo.”, jak krzesiwem, aby iskierka komukolwiek zabłysła. Przepis na wygranie konkursu poetyckiego jest dla mnie jednoznacznym zaprzeczeniem poezji, cóż, zacznę „przykładać” przykłady, jeśli to ma być rozmowa, pt. „na przykład …” – ale jeszcze nie teraz. Przy kolejnych wpisach. z ukłonikiem i pozdrówką MN. -
przepis na zdobycie nagrody konkursie poetyckim
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Joaxii - to nie pretensja - to tylko zauważenie - dziękuję, że odpisałaś na mój, można rzec apel, napisałem wszak, że żadnych absolutnie pretensji nie mam - tylko, że moze już czas nowe coś wymyśleć, lecz czy koniecznie o kasztanach? o różach? - nie wiem sam, ja maluczki chłop, stąd moje zaciekawienie, co portalowicze sądzą o tym wszystkim, zajrzę do wskazanej poezji, bom ciekaw co ten pan napisał, a o definicji? cóż, ja podałem tylko przepis, bałbym się cokolwiek definiować, szufladkować, choć z wykształcenia jestem fizykiem i miłe mi stwierdzenia przyczynowo-skutkowe, może razem rozwalimy ten temat i dogadamy się co jest przepisem, co jest receptą z ukłonikiem i pozdrówką MN -
Szulmierz - po mirze suli do dziś zaproszeniem.
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wiesz Fanaberko - nie ważne czy 15 minut czy więcej-mniej - taki miałem zasięg czasowy i potrzebę, dzięki za fanfary, dzięki za zaglądanie w te moje zapiski, hi, ukłoniki pozdrówko MN ps. ale jakbyś coś miała mi wytknąć to proszę, z chęcią posłucham -
Wybrane z pocisku (swego czasu Ojczyźnie)
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Piotr Sanocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piotrze – mówisz głosem natury ludzkiej, zawierzenia niepoznanego, ja fizyk z wykształcenia i jak zawsze piszę – maluczki chłop, jednak nie o czepianie się chodzi, tylko zawodzenie konających. Dawniej Ci ich palono. Popiół zasiewano w pola, łąki, lasy, a dziś? Stoimy zapewne na wielkiej gnijącej mogile ludzkiego strachu przed przyszłością. Dawniej Ci, obrzęd pogrzebu, był dumą dla rodziny, wielkich czynów pamiętania, noszenia się z umarłym. Dziś, kto Ci do grobu pudzie? Kto nieba skrawkiem zajęty? Trza go podobno odkupić na odpustach. Ech, nazmieniało się w tym świadku. Jej, żebym tam żadnym „nacjonal”- czy „pacyf” był. Wiersz, choć mi bardzo się podoba, jednak, za moich wyobrażeniem świata nie stoi. Bynajmniej, pozdrówko i wielki ukłonik, za wiersz, co czasy średniowiecza, jak mi się wydaje, chciał uwypuklić. Czy tak? PS. popraw „coby” na „co by”, hi, mi też czasem zdarzają się takie wpadki. -
wróżba
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Iza Smolarek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
typowy nurt socjologiczny, mnie się nie podoba, obcowanie z poezją czy psychologią? A ta wróżka jak była ubrana? Jakim językiem mówiła? Myślę, że to byłaby poezja, jej – sorry – nie chcę nauczać, ale takie jest moje odczucie, a nie nauka. pozdrówko MN -
niejedność
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Marek Hipnotyzer utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marku – co do kształtów to kiedyś tam zbudowałem sobie coś bardzo prostego składającego się na trzy wymiary i ten czwarty (prawdopodobnie – czas) – zapewne grałeś w „kółko i krzyżyk” więc wiesz zapewne jak narysować krzyżyk (sorry – to receptura dla tych co nie wiedzą), w krzyżu powstają cztery pola, w które można wrysować cztery podstawowe figury, kwadrat, trójkąt i koło, spróbuj wymyślić tę czwartą, tylko nie pisz mi, że to kropka, mówię serio, znasz czwartą figurę nie podobną do pozostałych a niezbędną? A może ktoś inny zna? Piszę to w związku niosącego coś tam na plecach w kształtach świata pozdrówko MN -
Fatamorgana
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Leszku – nie wiem ile masz lat, nawet nie chcę się domyślać, ale Twoje wiersze (czytałem na innych portalach) przypominają mi te, które napisał mój ojciec, są troszkę podobne – nie te same, dobrze, że są, nie potrafię ich oceniać, bo i tak będą mi się podobać, bynajmniej wiersz powyżej ukazuje prawdziwość kunsztu poetyckiego na pustyni poezji, choć przelewają się masą ziarna ziemskie, cóż są tylko punktem socjologicznego postępu w ujęciu natura-człowiek, znaleźć-widzieć, pamiętacie biblię? Tam też ktoś uwierzył a nie obaczył. pozdrówko MN -
Wierszyk
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
typowy nurt socjologiczny, może już czas nauczyć się … z poezją obcować a nie z psychologią pozdrówko MN -
przepis na zdobycie nagrody konkursie poetyckim
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Trudno mi teraz jakkolwiek pisać o samych konkursach poetyckich. Każdy inny i czasem te same twarze. Jednak to, co zauważyłem, wśród jury każdego z nich panuje przekonanie, iż tzw. nurt socjologiczny jest najważniejszy w Poezji (z dużej „P” boć my wszyscy maluczcy, niech ona jedna ma duże „P”, hi), no, więc, o co chodzi, ano, opisujesz jakieś zdarzenie, które początkowo jest mało ważne a potem urasta do wielkiego masowego problemu, czyli podobno „ludzkiego” – poezji jest w tym mało, jedynie końcowe strofy ukazują ździebko metafory czy czegoś tam z przenośni, epitetów, zabawy słowem. Spróbuj, więc odszukać w swoich zbiorach wierszy o tematyce, hi, „socjologicznej”, wyślij, może się mylę, ale jeśli niczego nie zdobędziesz, to przynajmniej będziesz zauważony. Podobną treść przesyłam na wszystkie portale poetyckie, jakie mi znane. Niech ludzie dowiedzą się o recepturze i starych kowbojach „jurowskich”, którzy odstrzeliwują prawdziwą poezję, a wybierają wiersze „psychiczne” i „socjopatyczne”, bynajmniej chyba o to chodzi w tym światku, wydobyć z głębin „głupola”, który potrafi „jeno władać piórem – a w życiu jest przepiórem”, sorry, niech nikogo to zbyt mocno nie dotknie, wiersz wierszowi nie równy, a i ocena „subiekcją”, bynajmniej taki przepis i receptura na zdobycie kasy w lichej i biednej izdebce poety. Chciałbym przeprosić wszystkich, nazywających się poetami, którzy powiększyli grono laureatów jakiegokolwiek konkursu poetyckiego (siebie też), czasem jest tak, że wszyscy się świetnie znają, ale to już inny temat. Nie chcę nikogo krzywdzić, a jeśli, to proszę się zemścić na moich wierszach, cóż bez reklamy. Na koniec, nurt socjologiczny trwa w poezji współczesnej już gdzieś od lat 50-tych XX wieku, czy czas go czymś zastąpić? Chyba tak, bynajmniej, oby nie hip-hopowskimi tekstami, wartymi od czasu do czasu szybkiej reakcji psychiatrii lub socjopatii (ej, nie znam dokładnie tego ostatniego wyrazu, ale mi się podoba, więc użyłem). Na koniec - jeśli Marcina Jagodzińskiego nie zrazi się to zacytuję początek jednego z jego wierszy – „może już czas nauczyć się …” z ukłonikiem i pozdrówką (messówka) MN ps. w kilku myślnikach: - jeśli ktoś jest innego zdania, to proszę bardzo, wal koleżanko/kolego, nie krępuj się, z chęcią pogadam (niech rozmowa będzie jedynie kulturalna); - jeśli znacie przypadki konkursów, po których widać to, co powyżej napisałem, to wal koleżanko/kolego, trzeba przestrzec wszystkich, wszak znaczki tyle dziś kosztują, a jeszcze papier i tusz z drukarki; - jeśli macie własne przepisy, receptury, to podzielcie się, niech każdy coś zarobi, ech, wiadomo, jeśli „nic nie wiadomo, to zawsze chodzi o kasę”, pozwólcie dojrzeć i umknąć rozstrzelania czy spalenia w piecu, jej, o czym ja piszę, tak, kochani po takich konkursach Wasze wiersze rzadko lądują w koszu, są darte, spalane, znieważane, toż to tylko jakieś tam gryzmoły … -
podziękowania – kochani to wasza zasługa”
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
W tym roku zdobyłem trzy nagrody na konkursach poetyckich. Piszę to, nie żeby zaraz się chwalić, ale podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali – nie będę wymieniał nick’ów czy nazwisk, ale na kilku portalach, które znam, są naprawdę wspaniali ludzie, którzy nawet, jeśli dopisują pod wierszem to, że się nie podoba i wskażą, co jest nie tak, także tych. Wszystkim WAM bardzo dziękuję!!! (Teraz powinny być łzy i rozdawanie chusteczek, ech ….). Moje życie, w ostatnich miesiącach przerodziło się w internetowe piekło. Co niektórzy wiedzą, o co chodzi, cii, postanowiłem wystartować w konkursach. Namówiła mnie pewna osoba. Zdradzić jej na razie nie mam zamiaru, ale już się umówiliśmy na kilka win. Chciałbym by doszły do skutku. Może kiedyś wszystkich Was odwiedzę, jej tchórzostwo mnie w tym wypadku nachodzi, gdy robi się wokół mnie niezręczna sytuacja. Ale dziś się cieszę. Cieszcie się ze mną!!!!!!! z ukłonikiem i pozdrówką MN ps. moje wiersze nagrodzono przede wszystkim za tematykę regionalną, żeby kto nie myślał, ze „ja-ta-man„!!!!!!!!!! -
Niestum - sztućcem trącanym po spodku pola.
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stum był tu owym, któremu pokłony z byle powodu i jakiego sensu, od leśnej ściółki po pnie i korony, tyle co wół ma do kół lub kredensu, gdzie talerz krągłą wypukłością ździebko znany skądś Stumie, lecz skąd? ech, uciekło, więc ciągnął trawy, jak za drzwiczki, aby dojrzeć coś w nauce, gdy kto sprawi mebel i w dąb narosłe badylami graby miały co z sobą robić, wielbiąc glebę, na cóż krągłości – rozważał – w kredensie? talerz zapewne czym dla człeka serce, bo i o biciu słyszał, gdy wiatr szumiał, oby nie rzucać bo pęknie, się skruszy, wszak półki z drewna, a w środku nie mumia by zbijać mrzonki i bajać o duszy, stąd trzaskał kępy jak czasem drzwiczkami kto tam narwany o naczyniach mami, ech, nauka z lasu szybko w las wróciła, bo niby Stum chwat, lecz zdał się „niestumem”, gdy wiedza daniem jak ziemią – mogiła, deszczem zwilżona i nadto z rozumem przyszło raz pierwszy w kulturze wieczerzać i nijak było brać łapą z talerza, stąd wieś tu Niestum – chłodem i wilgocią na spodzie niecki stoi chat zakolem i wołem znacząc wyrzynaną krocią kniei, by nauka szła za pługiem w pole, zaprasza wszystkich (od wsi tej się uczcie by zawżdy sztućce miał każdy na uczcie). -------------------------------------------------------- od autora: Niestum – wieś na drodze Ciechanów – Grudusk, zapewne widok wioski w najbliższym czasie się zmieni, bo i grunty sprzedają i budują się nowobogaccy i biedniejsi, a i do Ciechanowa jeno półtora kilometra, więc jakby, kto o sztućcach zapomniał to i pudzie po swoje do domu i wróci nazad. -
Szulmierz - po mirze suli do dziś zaproszeniem.
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki Fanaberko, za przeczytanie i skomentowanie - tak po cichu i głośno dopiszę, ze wiersz powstał w 15 minut, może za szybko? Jednak już jestem w trakcie poprawek - Fanaberko - jakbyś coś jeszcze miała to proszę, z checią się podporządkuję pozdrówko MN -
Szulmierz - po mirze suli do dziś zaproszeniem.
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki Quimeen - cóż czasem rymy ciężko zbudować - więc zostaje eksperymentowanie - spróbuję coś w kierunku "chłosty" zrobić (pokombinować) - z ukłonikiem pozdrówko MN -
Węgra, Węgierka – od lenistwa bogów zwane
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jej - dziękuję Sewerynko - nie wiem co dopisać - bardzo mi miło pozdrówko MN -
strach
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na seweryna żuryńska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tak – osamotnieni, drżący ostatkiem, w śmierci ramionach a jakby w swoich – mnóstwo tu gałęzi jak myśli, a drzewo ktoś ni pień ni w korę piłuje – bodaj bym tego nie oglądał w real’u – wiersz taki jaki winien być – bez zbytniego emocjonowania się i kapryśnej rządzy odejścia w zapomnienie, kto dziś komu pomaga? pozdrówko MN -
dytko - bądźmy na Ty pozdrówko MN
-
Szulmierz - po mirze suli do dziś zaproszeniem.
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tu brzozy olchom, graby dębom korą cisnęły w chmury rozlazłe badyle, będąc promieni słonecznych ostoją, póki człek jaki miejsca nie odkryje i nie rozsupła puszczańskiego węzła, bodaj by droga mu na glinie zgrzęzła, i tylko jeden dobrodziej Sulimir wchodził beztrosko w kołaczące kije, mając z drzewami układ „dalo-siny”, tak, że przed ludźmi nawet oddech skryje i pędząc między nimi, tak się zatnie, ech, próżno gadać, kiedy jest się wiatrem, cóż z obiecanek, kiedy raz w gęstwinę wszedł od przypadku wędrowiec – człeczyna i chcąc przejść dalej, na tyle o ile, coś tam połamał, zatrząsł, powyginał i poszło w miry Sulimira sądzić, choć się zapierał na dech, że człek zbłądził, chcąc rzecz ułożyć, jął płoszyć człowieka i tak nadymał i nastrajał breję, że prócz wędrowcy, co zaczął uciekać, powalił całe zaciśnięte knieje i wieść rozeszła się, że z wietrznej chłosty połać gotowa na przyjęcie wioski, tak, Sulimirem nazwany przysiółek, rósł jak gałęzie niegdysiejszej puszczy, „- i na cóż z ziemi okrycie wyprułem” suli do dzisiaj jeszcze pośród bluszczy, wszak pokój wszystkim, którym znać, że krzywda, wiatr, las i człowiek – jak po ranie blizna. ech, brzozy olchom graby dębom korą cisną na wietrze jak niegdyś, przed czasy, dudniąc po blasze dachów zwartych domostw i oby w przyszłość suliły kamraty dobrem ku sobie jakby w sen z pacierza, chcesz się przekonać, przyjedź do Szulmierza. od autora: Szulmierz – wieś na drodze Ciechanów – Grudusk; Sulimir, Sulimiar, Sulmir – staropolskie imię męskie, złożone z dwóch członów: Suli- ("obiecywać", "lepszy, możniejszy" lub „prószący, wiejący”) i -mir ("pokój, spokój, dobro"). Znaczenie imienia: "obiecujący pokój". -
Obraz łzawiący
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sebastianie – wygląda mi to na reportaż z niedalekiej przeszłości, aczkolwiek poetycki pozdrówko MN -
Rostkowo – od roszczenia pokładu boskiego stawu.
Messalin_Nagietka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piotrze - no tak w zasadzie to legendy wiejskie są jakoby nigdzie nie chciane - ale nie odbierz tego, że się mądrzę - prócz stawu i nazwy miejscowości - wszystko poza tym to moje wymysły - moja wersja powstania miejscowości pozdrówko MN ps. sorka za wywyższanie się, nie chciałbym aby mnie kto zstrącał, ja tam człek przyziemny i lubię kwiatki wąchać