Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Messalin_Nagietka

Użytkownicy
  • Postów

    6 945
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Messalin_Nagietka

  1. hi - dziękuję Jacku - czarownik to miło - ale może sklonowany czarownik, hi to będzie lepiej, nolk! z ukłonikiem i pozdrówką MN
  2. Joaxii – nie wiem „pusta” a może „pustka”? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  3. "uderz w stół" to jakoś po szlachecku, a pytanie pozostaje z ukłonikiem i pozdrówką MN
  4. Tomaszu – o co w Twym wierszu chodzi? O co Ci w ogóle chodzi jeśli chodzi o poezję? Dwie pierwsze zwrotki to jakieś lanie wody, błądzenie, utrapienie, a w trzeciej pojawia ni zowąd pociąg, prosiłbym Cię o większą konsekwencję, masz pióro i korzystaj z niego. z ukłonikiem i pozdrówką MN
  5. Leszku – bardzo płynnie i chce się róży porysować z ukłonikiem i pozdrówką MN
  6. Hewka – no, no, ale początek bym Ci troszkę sugerował zmienić na: /.. Dotykaj Oddechem Ciepłym Czułym …/ z ukłonikiem i pozdrówką MN ------------------------------
  7. tak - co do Nyi zgadzam się nie było boginią - ale patrząc w starosłowiański język i w święto Nyi - to był to obrządek co kilka miesięcy "obrządkowany" a chodziło o uczcczenie wiecznej (że tak powiem) zgnilizny - stąd też wywodzi się ta nazwa z ukłonikiem i pozdrówką ps. dzięki za spoglądanie mi między wiersze, cóż - Ładę też Długosz zmienił na boginię
  8. dziękuję Hewko z ukłonkiem i pozdrówką MN
  9. Te pytanie wydaje mi się niezbyt sympatyczne – atakujesz? Marek Hipnotyzer z ukłonikiem i pozdrówką MN
  10. i ja też - dziękuję Hewko z ukłonikiem i pozdrówką MN
  11. Asica Szalonek – jajć – to strasznie mądre – ale świat namalować? Gdzie, skoro świat wokół? Malować więc świat na kawałku świata? Tak jakby żyć i umierać na skrawku życia. z ukłonikiem i pozdrówką MN
  12. Zaspy zapewne od zaspania wziąłeś – a ból po starym bywa czasem namiastką nowego – tym bardziej, iż Chrystus nie jest tym pierwszym, przed nim wielu innych było w wielorakich pozach i poziomach (wymiarach). z ukłonikiem i pozdrówką MN
  13. O tym co było dalej to może w nastepnym wierszu Witku, w tym to każdy niech dopowie sobie swoje zakończenie. Pozdrawiam :) ok - z miłą chęcią poczytam - tym czasobie co - nie co - dopowiem - zrozumiałem z ukłonikiem i pozdrówką MN
  14. Beenie M - dziękuję za koment z ukłonikiem i pozdrówką MN
  15. Zaproszenie nieustające, wino, wikt, pub, regenaracja ciała i ducha w domu o kształcie piramidy i td. Czas-dowolny. Dawaj termin. jajć - tak szybko! ja mam tak daleko, ale odezwę się gdy będę w okolicy - dziękuję za zaproszenie z ukłonikiem i pozdrówką MN
  16. Izo – przyśpiewka toż Ci wyszła, ale o co tu chodzi? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  17. Leszku – wydaje mi się ten wiersz nieskończony lub może taki ma być? z ukłonikiem i pozdrówką MN
  18. nikt z was już dzisiaj pewnie nie rozumie, skąd święty Andrzej końcem listopada wróży na wosku, jednako w tej ujmie wiarom pradawnym przyjrzeć się wypada i spośród wszystkich wykrzywionych znaczeń wybrać co jeszcze z dawnych źródeł da się, tak z dna przeszłości wyskrobać co w garncu skarbem podziemnym jak kiełki na wiosnę, gdy jaj malunkiem święto Nyi w marcu zrywało panny rozpuszczonym woskiem z hostyńcem bierzyć na miłosne schadzki cóż – wszystko padło w „zmartwychwstaniu pańskim” i o Lubiczu jak o czymś znajomym przy swatach chyba i weselnych godach nie w tym kościele czy bożnicy dzwoni, lecz czy z domysłu szkód kto tam nie doda, bo Ładą sobie młodzież dobierała tchnienie Lubicza – w ścisku i pochwałach, a Ładą była boginka piękności, żona Ładona – „waszego gospodarza”, a Lubicz brat jej, zawsze obok siostry, miłość i mądrość każdej z par rozważał, na dobre w stado każde się rozkręcał, gdzieś tam przy końcu maja albo czerwca, lecz ostatecznym małżeńskim związaniem imał się Godun, towarzysz Lubicza, on to płomienne młodzieńcze igranie we wróżby wkładał i tak też rozliczał i biada temu kto udawał miłość, bo z wróżb niechybnie wszystko wychodziło, przed hładolejem, ledwo zmrok zapadał, goniły panny ustawiać po Kurpiu i której pierwszej bot stał w izby drzwiach, ta pierwsza ślub weźmie, z tym co na podwórku w koguciej walce, jak ptak, pierś stawiając, resztę młodzików zbił lub przegiął w pałąk, a panny groszek na słomiane strzechy rzucały jeszcze, czy się co tam spełni i gdy tam który spadł, z wielkiej uciechy, na nić nawlekać było niby perły i chodzić pannie w owym naszyjniku było jak świeczce w tanecznym płomyku, a wróżby z wosku, jabłka czy ziemniaka, z lustra, obrączki czy wyboru garnka do dziś wywodzą jakiego chłopaka panna mieć będzie, a nie jedna załka kiedy w staraniu nic jej nie wychodzi takoż wśród sądnych godunowych godzin lecz końcem końców, wszystko co złe mija, gdzieś w środku zimy, po sutej wieczerzy, strojąc łeb tura, czepiony do kija, chadzają panny z kukłą, by uśmierzyć co nie tak było, co z sił nie da rady, początkiem czasu, tak zwanej kolady, tak oto Godun wpleciony w porządki, przodkom wróżebny, do dzisiaj truchleje kto chrześcijanin i w moc wróżb tych wątpi i jeszcze zwanym z chrztu świętym Andrzejem, niech myśl tam kiedyś w przeszłości posunie, może się dowie więcej o Godunie, a Ty coś żaden Andrzej albo Jędruś, gonisz współczesność mód i fochów zbyciem, spójrz, czyś ty czasem nie eksperymentu wróżebnych losów, ofiarą, co skrycie spod mikroskopu i wszech wzorów - potwarz, mieszasz się w głowie jak „zupa pierwotna”. --------------------------------------------- od autora: Słowniczek: hostyniec - podarek z jaja maczanego w słodkim wosku hładolej - grudzień stado - dzisiejsza randka
  19. co do Nolk'a to często ostatnio uzywam,a co do rymów, cóż - masz rację może z lenistwa nie doprawiłem ich odpowiednio - dzięki Bezeciku za koment z ukłonikiem i pozdrówką MN
  20. Stefanie – wolę Twoją gwarę – choć już o Bardo zacząłem tęsknić, chciałbym kiedyś tam pojechać, nigdy nie byłem z ukłonikiem i pozdrówką MN
  21. Pawele wybacz – wygląda mi Twój wiersz raczej na proroctwo, oby się spełniło lub nie – sam nie wiem, a „fali” nie czytałem, pewnie bym więcej zrozumiał z ukłonikiem i pozdrówką MN
  22. Kamilu – czyżby nowa odmiana - … nauczyli nas regułek i dat, nawbijali nam mądrości do łba … - troszkę szarpiesz – ale zwykle tak jest przy starcie z ukłonikiem i pozdrówką MN
  23. Rintrah - ale w Twoim wierszu nie ma żadnego ciepła, żadnego rodzaju jaki mógłby odebrać człowiek, przynajmniej ja z ukłonikiem i pozdrówką MN
  24. dziękuję Beenie M - cóż - mam w zanadrzu jeszcze kilkanaście opowoastek ale próbuję je troszkę popoprawiać - a co do tomiku no to nie wiem a może nie potrafię być do końca zaparty by przekonać kogokolwiek o tych wierszach z ukłonikiem i pozdrówką MN
  25. Jawor - jaworowa ballada – nolk’a obrotem skreślona. szumiało w rzece, aż spłoszona ryba płetwą o falę i na brzegu leży i nijak w wodę, zdechnąć przyjdzie chyba, żeby pod drzewem, choć kroci paździerzy w czas wiewu zbitej lennej koszuliny, a tu chmurzysko ledwo niebo chyli, honor nie badyl, lecz naści od wiatru liścia, co klapą między piach a łuski wciśnie i wydrze, tylko mnie wypatruj, a pluśniesz sobie jak ten pieróg ruski i tak też blaszką w rulon i ogonem zdmuchnął na tafli jęzory spiętrzone, gdzie gębą chmura mgłę zeszła udawać, bezzębna, stara, kto by jej tam wierzył, śliniąc na rybę, kroplą jęła z prawa cisnąć w koryto o naturze przeżyć, paragraf taki ustęp nader pewny, od śmierci odwlec może tylko krewny, a nóż ci - z wiru zieleń się ozwała – to ja, ratownik, na me życie liche, liściem jaworu byłem, a ta mała rybka, „com” zwinął ją, zwie się klonikiem, a każdy wprawny by zaprzestał na tym, wiedząc, że jawor jest z drzew klonowatych, więc prysł sąd nurtem, gdy ruskim pierogiem strzęp zbawcy mroczył księżyca czuwanie, wtem kleń, na klonów bycie nader mnogie, zaklął – nolk! - czymże dla nas klonowanie? i znów poszumem rzeki bieg porwało, w końcu do pytań wszyscy mają prawo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...