Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fanaberka

Użytkownicy
  • Postów

    2 103
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Fanaberka

  1. Najpierw w szpitalnym, a potem na katafalku? Ps. Jeszcze się śmieję, ale uważaj!
  2. Ojej, jaka trafna diagnoza I kopanie dołka? Niby doktor i grabarz w jednym? (nie ze mną te brunnery, wesołku;) :-D
  3. To, co pogrubione, bardzo mi się podoba. Przyglądam się pierwszej części wiersza. Pierwszy wers rzuca światło na przyczynę opisanych zachowań - to nie ból po stracie, lecz szok po odkryciu istnienia śmierci. Jest to spójne z fragmentem: "Odwiedzamy rosnące cmentarze. Skrupulatnie chowamy zdziwienie, że wszystko trwa tak krótko." Wiersz OK, ale bez wstrząsu ;) Pozdrawiam
  4. E tam, treść prosta jak trzonek od łopaty i widać wprawną rękę doświadczonego grabarza. ;) Wiersz dynamiczny, czuć świeże emocje, ale i jakąś nerwowość, napięcie (może "nakręcenie"). Treść skoncentrowana, upchnęta (ech te ciasne, drewniane pudła;) tyle że nie ma tu niczego specjalnie odkrywczego. Wiersz mógł napisać nawet ktoś, kogo na POPie nie było: przyroda, poezja, tomiki, ewy i migdały, zabawa i kołnierze, za które się nie wylewa. No fajny, ujdzie w tłoku. Pozdrawiam :-)
  5. Ewo, masz tam gdzieś pierwszą wersję, bo nie zdązyłam przeczytać. Coś mi się wydaje, że w czwartym wersie Michałek narozrabiał. To co kursywą - bym powycinała, ale wiesz, że ja się nie znam. Kurcze, smutny. Pozdrawiam miło.
  6. dzięki, Ewo, za wariacje gdy Kos śpiewa - są wakacje! :-))
  7. Sama nie jestem do końca przekonana, ale dziękuję :-)
  8. ależ się spieszy ta para pod jabłonią - chrupią aż miło
  9. Dzięki, Waldemarze. Mój zamek prawdziwy, a Twój piaskowy - niezła para. :-)
  10. Dzięki, Ann N.N. :-) Z tą przenośnią masz rację, ale nie chcę zmieniać. Nie wiem, czy szyk wyrazów w pierwszym wersie jest dobry, teorii jakoś nie mogę sobie przypomnieć, a coś mi się ze słuchem i uszami porobiło, czy co. :-)
  11. Dzięki, Ann N.N. :-) Widzisz, czytam naprawdę dużo haiku, pisanego przez autorytety i stwierdzam, że są one dalekie od tego sposobu pisania, jaki obserwuję na znanych mi polskich serwisach. Tamci nie pokazują takich mdłych obrazków o przyrodzie, jak to się u nas lansuje. Są obrazy, dźwięki, maszyny, ludzie, scenki i wszystkie ludzkie uczucia. To co tu wkleiłam - to zapis chwili z wakacji. Jak się temu przyglądam, to w zasadzie nie odbiega od reguł: - przegląd trofeów - scenka - lochy nierówne klempom - obrazek upolowanych zwierząt, różnej wielkości, jakości, atrakcyjności -wiwat król łowów - zapis dźwięków, gestów, w zasadzie cała scenka. Jednocześnie wierszyk wzbudza jakiś niepokój, tworzy jakiś klimat, jakieś wrażenie. Nie twierdzę, że to mistrzostwo świata, ale chyba ujdzie :-) Jeszcze raz dziękuję :-)
  12. wieczór gra cicho na dwie sowy i świerszcze wiatr hen w koronach
  13. Lotna ta Twoja puenta ;) Pozdrawiam Fanaberka :-)
  14. To co żywe ma postać poszukiwań, pytań o sprawy wieczne, a jednocześnie o samego siebie. Niepokój tych pytań jest pulsem życia i chyba nic nie może go uspokoić, nasycić. Świetny wiersz Pozdrawiam :-)
  15. Ostatnia strofa, chociaż może życiowa (;-), w wierszu do odstrzału (moim skromnym zdaniem, oczywiście). (Chyba że chodzi o pomidory, zdaje się mamy sezon ;) Pozdrawiam Fanaberka ;-D
  16. Fan Berko,zgadzam się z Tobą:) Jednak tej świadomości nie chcemy do siebie dopuszczać. To właśnie zależy od poziomu lęku. Napisałaś mądry, inspirujący wiersz, le malko :-) Fan Berka :-)
  17. Świadomość skończoności jest ceną, jaką płacimy za nasz rozwój :-) Śtrach, jeśli nie jest zbyt duży i obezwładniający, może stać się napędem do poszukiwania dróg wyjścia z sytuacji i zjawisk, nawet uznawanych za ostateczne. Pozdrawiam miło Fanaberka :-)
  18. Ja bym napisała tak: odbieram słabe drżenie nieczułe - jednak dotyka pobudza. wyobraźnia miękka jak moje futro :-) Pozdrawiam, z łbem Paskudy na kolanach :-) Fanaberka
  19. Przegląd trofeów: lochy nierówne klempom. Wiwat Król Łowów! http://www.ksiaz.eturystyka.com.pl/miejsca/zamki/ksiaz/halmysliwski.jpg
  20. Muzyczny wiersz, rozkołysany. "Co nie jest chwiejne, jest nietrwałe" (chyba Halik, tak jakoś mi się skojarzyło) Lubię te historie o trójkątach ;)) Pozdrawiam. Fanaberka
  21. Co tam pogoda! Ważny klimat! Stefan – firma to i marka: na upały – piramida, na powodzie – arka. ;-DD
  22. warowny zamek mech wspina się na mury zgłębia szczeliny http://www.zamkipolskie.com/ksiaz/ksiaz07.jpg
  23. Cześć Messa :-) A co to za biadolenie, o starości i zejściu! Chociaż ostatni wers trochę rehabilituje. ;-D Podoba się Fanaberka :-)
  24. Cierpkie – może oznaczać „niejadalne”, ale też „interesujące”. Poza tym od słodyczy się tyje i dostaje mdłości. :-) Pomyślałam sobie, że do powstania cukru nie potrzeba czci i troski. Wystarczy woda, powietrze, światło i liście. „na stosie” - moim zdaniem zbędne, niepotrzebnie zawęża. Pozdrawiam. Fanaberka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...