Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fanaberka

Użytkownicy
  • Postów

    2 103
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Fanaberka

  1. Wy, Krzywak, to nie za prostolinijni jak na to miejsce? ;) Będą następni? Zobaczymy.
  2. A może pani Hani również nigdy nie było, a jedynie podpisana jej nickiem jakaś niewydarzona próba kreacji "pożal się Boże" poetki. Zastanawiam się, jaki jest cel utrzymywania działu Z bez moderatora. Wiadomo, że nic nie jednoczy tak silnie jak wspólny wróg. A ogórki w sezonie lubią trzymać się w kupie. Jeżeli Pani Hania istnieje - przepraszam za "pożal się Boże", ale Pani wierszyki mnie irytują, przykro mi. Niezależnie od faktu istnienia bądź nieistnienia Pani Hani - uważam, że usuwalność wybiórcza, dotycząca tylko niektórych autorów, nie jest w porządku.
  3. Czytam i myślę kim jest owa "ona" i wychodzi na to, że "poezja". ;) Przy takiej interpretacji widzę uzasadnienie dla języka czwartej zwrotki. I podoba mi się trzecia.
  4. Wprawdzie o wieczornym zmierzchu, ale wedle życzenia: Och, jaki wiersz... ;P
  5. Są duże litery i interpunkcja - część zwrotki zapisałam bez wersyfikacji. Takie zdanie wyszło: Podjęcie ryzyka wyzwolenia się od wszelkich obaw, skuwających uczuć odwagę , potraktował jak akt desperacji przynależny jedynie szaleńcowi. Jest jasna myśl? Może gramatyczna poprawność?
  6. A ze mnie przy tym jeszcze blogerka ;)
  7. pewnego dnia odzyskam spokój na deszcz na ręce w kieszeniach i plecy gadające autobusy milczenie na brak pieniędzy i ogólny brak idei na pustkę w głowie bezsenność bezczynność bezradność i smutek nieprzejednany czekoladą odzyskam spokój pewnego dnia zawiruję liściem Trochę Ci zamieszałam, poukładałam. Niektórzy sobie tego nie życzą, ale zaryzykowałam. Zobacz, teraz w pierwszej zwrotce jest to, co dzieje się wokół peela, co daje się zauważyć, zaobserwować. W drugiej – to co niewidoczne, ale dotyczy tego co wokół, takie ogólne prawdy o sytuacji społecznej. W trzeciej zwrotce peel schodzi do środka, do wnętrza, mówi o sobie. W czwartej – wiadomo. Tak czy inaczej – wierszyk chyba powinien jeszcze pobyć w warsztacie. Pozdrawiam.
  8. Moim zdaniem to jest super. W tym miejscu: P zajrzał do kieliszka do wiersza do nieba już nie zdążył urwało w pół nocy normalnie jazda! Nie wiem, czy potrzebne to zwolnienie w ostatnim wersie drugiej zwrotki. Jakieś takie zawracanie głowy z tym wrześniem. Poza tym - bomba.
  9. Zobaczyłam tytuł na liście. Myślę sobie - pewnie żart Olesi ("odstawić się jak stróż w Boże Ciało" - mi się skojarzyło). Wchodzę - a tu coś takiego. odstawiona - odpadłam - nie za głęboki ten dół? Przynajmniej dla czytelnika, który akurat nie doświadcza takich emocji. Ja bym pomyślała nad tytułem. A w ostatnim wersie zmieniła punkt odniesienia (zgodnie z prawami fizyki - to my go ustalamy) i dała "odpadłeś", albo jeszcze lepiej - "odpadasz". Zobacz jak to korzystnie wpływa na pozycję peelki. Lingwistyczne zabiegi ze środkowej zwrotki mnie nie ruszają, ale ujdą. W sumie jest OK. Pozdrawiam.
  10. Przeczytałam wszystkie weersje i we wszystkich coś mi nie pasi w składni pierwszej zwrotki. Dodam moją: opiszę ci moją bezsenność za ścianą wybieloną zmyśleniami szepty bezbożne w ciemności słychać skrzypienie żaluzji pod łapą wścibskiego księżyca w gotowości włos się jeży i to wszystko :-D
  11. Podoba mi się końcowy pomysł. Nie żałowałabym nożyczek (wiem, wiem, że to boli ;) Usunęłabym "gdzieś" - proces tworzenia przeniesiony w pobliże staje się bardziej rzeczywisty. "na dzień dobry" - wiadomo, że światło nie na "dobry wieczór" - można ciachnąć. stan rzeczy podnosi się niebezpiecznie przy nagłym spadku ciśnienia grozi nam powódź bladego światła w przestrzeni tworzy się codzienność Z początkiem wiersza też bym jeszcze powalczyła. Pozdrawiam :)
  12. Czytam ze zdziwieniem co tu się porobiło ;) Widzę, że w wersji Dziewuszki zniknęła cała druga zwrotka, a wraz z nią samozachwyt peela, autoprezentacja szczególnej wrażliwości, wiedzy, poczucia wyższości. Drugi peel jest słabszy a równocześnie jakby bardziej wiarygodny. Budzi szacunek, zatrzymuje, podczas gdy ten z oryginału głównie drażni i odpycha.
  13. Ano tak, rymy! Zmykam do "chomika, kota, rybek oraz psa". :-DD No wiem, że te rymy w dzisiejszej poezji są gorsze od trądu. :) Nawet od pcheł :-)
  14. Ano tak, rymy! Zmykam do "chomika, kota, rybek oraz psa". :-DD
  15. Cała druga zwrotka mi się podoba (w przeciwieństwie do pierwszej), "nieodnawialne pokłady" również są OK :-) Nie podoba mi się "przemija pobyt" na końcu wersu i inwersja w ostatnim wersie. Bym zmieniła: bilet traci ważność przemija wieczór gasi światła Spodziewjąc się grzmotów i błyskawic - już uciekam. ;)
  16. Może wymienić słowo "przypasowany" na mniej kuchenne? Osobista legenda? No nie wiem - legenda to coś, co wchodzi w lud. Wers ze znakiem zapytania chyba zbędny. Świadczy świętą - syczący ten fragment. osiadłaś w nekropolii marmur dopasowany do legendy słowami kamieniarza głosi świętą prawdę przecież nie wyjdziesz i nie zaprzeczysz Pozwoliłam sobie ciachnąć tu i tam, mam nadzieję, że Autorka wybaczy. :-)
  17. No super! Druknęłam w trzech egzemplarzach i moi mężczyźni właśnie ją śpiewają i rapują. Chwalą, że jak na hip-hop - milusi tekścior. Pozdrawiamy. :-DD
  18. Podoba mi się ostatnia zwrotka - fajny ostatni wers. Tulić się do buka i myśleć o jabłkach - nieźle. Kilka wersów brzmi nieporadnie, np: "podnosi nasze oczy" czy "kiedy oczy wierzyć nie chcą w nic" Jakieś fajne pomysły widać, np. Buk i relikwie - pasuje. Chociaż gładzenie relikwii - no nie wiem, jakieś to niesmaczne, relikwie się czci, pochyla nad nimi. To oczywiście subiektywne jest bardzo. Pozdrawiam.
  19. Próbuję sobie wyobrazić bajkę, z której mógłby pochodzić ów podmiot liryczny (może jakiś szalony balet?), ale to ponad moje siły :-)
  20. Bym wycięła "opadających". Kosmyki już takie są, że opadają. Poza tym "opadające myśli" - to chyba niezbyt fortunne sformułowanie.
  21. Te fragmenty mi się podobają: Ostatni wers czyta mi się: "trawą mierzy w niebo". "wierzy" jest ok. Natomiast nad pierwszą zwrotką jeszcze bym się pomęczyła. Jakaś taka "amatorska" ta wersyfikacja. I pomysł czwartego wersu się rozwiewa. Środkowa zwrotka - nie dla mnie, niestety.
  22. Berbeciowa ciekawość nie pasuje mi z tego względu, że berbecia interesuje wyłącznie tu i teraz. Podobno dla małego dziecka przyszłość nie istnieje. Tymczasem w wierszu widzę jakiś rodzaj zabawy czasem. Podoba mi się ostatnia zwrotka, zwłaszcza pomysł z zabieganiem drogi czarnym kotom i pęd lodołamacza :-)
  23. Paskudny ten wierszyk ;) "swego"? Wyszło tak, jakby ten chlew był dla pereł. Pewnie tak miało być. Dwa ostatnie wersy chyba najciekawsze. "morze nędznej szarości" - moim zdaniem to najsłabszy punkt wiersza. Fanaberka.
  24. Trzecia zwrotka nie jest łagodna. Tekst mówi wprost, niezbyt ładnym językiem. Przykład: "patrzę na wiatr pchający" Wiersz chyba niezbyt udany.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...