-
Postów
2 103 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Fanaberka
-
Za to trzeci fajnie pachne ;)
-
To jest zdaje się zasada równie stara jak forma haiku. Jestem zwolenniczką przestrzegania zasad. Tyle że nie takie to proste. :-)
-
Wyobraziłam sobie, że rankiem księżyc staje się coraz mniej widoczny, więc i jego odbicie w wodzie się rozcieńcza. Pomyślałam też o zabawie słownej: "rozcieńczać" jako odwrotność "rozdymać" - ale to już na marginesie.
-
Haiku sierp(ni)owe nocne wioskowe
Fanaberka odpowiedział(a) na Fanaberka utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Czyżby zaczarowany koń zgłodniał? :) Minął Kraków i zobaczył stóg z owsem, na próżno dorożkarz batem trzaska i klnie, koń jakby nic wcina owies. Wszechświat niech sobie poczeka. Fajne, pobudza wyobraźnię ;) Pozdrawiam. Fajny komentarz, dziękuję. PS. To się wydarzyło naprawdę, wczoraj w nocy. Szłam nad rzeką, a Wielki Wóz jechał nad drogą, wśród koron drzew. Nagle usłyszałam rżenie konia. Zatrzymałam się, więc Wóz również. Okazało się, że dokładnie nad kopką owsa :-)) -
Zdarza się. :-D Przypomniało mi się, jak kiedyś wskutek jakiejś fanaberii napisałam wierszyk o malarzu. "martwa na tura" czy jakoś tak. Pozdrawiam z przymrużeniem ;)
-
:-)) A właśnie dobrze by było. Księżyc się rozcieńcza nie tylko o wschodzie, ale i w ostatniej kwadrze. Pasuje.
-
Haiku sierp(ni)owe nocne wioskowe
Fanaberka odpowiedział(a) na Fanaberka utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
A skąd to rżenie? Wielki Wóz się zatrzymał nad stogiem owsa. -
Fajny ten wiersz - chciało mi się wrócić, zwłaszcza do drugiej zwrotki. I jeszcze ten ptaszek. Chemia i dno również. "Złudzenia" nadal mi przeszkadzają.
-
Trochę mi przeszkadza dzielenie wyrazów, ale czuję, że ten zabieg, chociaż sprawia wrażenie nieudolnego, odnosi pewien skutek. "wolny od złudzeń " bym wywaliła. To pospolity zwrot, psuje efekt. W sumie - OK.
-
Fana! nie wiem w jakim jesteś układzie i mało mnie to obchodzi;)) PozdrawiaM. Od tylu lat jestem na forum, że czasem zapominam, że być może przywołuję duchy. Ps. Fajnie wiedzieć.
-
Szkoda, ale co zrobić, był spoza układu. ;P
-
Nominalnie
Fanaberka odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stefanie, chcę Cię zapytać, ale tak na serio: Czy to jest wesoły wiersz? Bo ja w nim wyczuwam powagę, może nawet jakiś rodzaj przejmującego smutku. Mylę się? Późna pora? -
może: wiatr owiewa konduktora na skrętach? :-D
-
boję się wszystkiego, co nazywasz szczęściem
Fanaberka odpowiedział(a) na wypłosz pospolity utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
paranoja równomiernie obdzieliła członki. ?? druga zwrotka mnie zmęczyła. -
Nominalnie
Fanaberka odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
E tam, pampers by nie nałapał tych ziarenek, ani nie miał czego zwrócić, bo klepsydra jest zamknięta na amen. To nie to. -
Nominalnie
Fanaberka odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
klepsydrę i pampersa bym posłała do kosza. -
Nominalnie
Fanaberka odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
o losie, wychodzi mi obstrukcja :| Wusz, to jak to w końcu jest: wychodzi czy obstrukcja? :-D -
Nominalnie
Fanaberka odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czego Wusz nie rozumiesz, czyżby klepsydry w pampersie? Wstyd :-D -
No super!! Fajnie się czuję po przeczytaniu. Natrzaskane aż miło. Wierszyk autentycznie zdystansowany i zabawny, co się nie sili na. Plusisko.
-
żółte melancholie
Fanaberka odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Myślę, że np. "zachwycam się" nie jest potrzebne, skoro ów zachwyt i tak widać w wierszu. Albo "nie ma cię przy mnie" - skoro samotność i tak jest widoczna. Tyle by mi wystarczyło: kolejne miejsce, kolejny dzień w którym dojrzewają drzewa. liść na czuprynie. cień podniósł rękę. przywołuje wspomnienia. cisza i kolejny liść. chciałoby się krzyknąć do nadchodzącej. odchodzę. :-) -
Przeważnie milczę, ale dzisiaj dla odmiany skomentuję Twój wiersz. Oto co widzę: Nie licząc końcówki (która nawet mi się podoba), tekst jest podzielony na trzy zwrotki, w każdej cztery wersy podobnej długości - jak na wiersz przystało. I na tym koniec. Naprawdę próbuję, przymierzam interpunkcję, a mimo to nie mogę zgłębić natury kapitana, oprócz tego, że miotany bliżej nie zidentyfikowanymi emocjami rzuca się na pewną śmierć. Ale to jest już zawarte we fragmencie kursywą. W trzeciej zwrotce jest wprawdzie napisane, że kieruje nim rozpacz, ale tego nie widać we wcześniejszych fragmentach tekstu. Przerzutnie, rwąca się fraza, stylizacja języka - utrudniają czytanie, zrozumienie i odbiór. Wiersz wydaje się histeryczny, budzi we mnie zniecierpliwienie i irytację. Minus.
-
Dawaj do Z!
-
Pieśń o rozcinaniu łąk
Fanaberka odpowiedział(a) na Karol Samsel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To apropos madison square garden? ;D Lęk i przemoc są równoczesne? Widzę peela, dziecko popkultury, żyjącego na krawędzi twardziela. Z Autorem raczej bym się nie odważyła go utożsamić. Zwrotka z tundrą i tytułowym rozcinaniem łąk robi wrażenie. Przy pierwszym czytaniu namalował mi się obrazek długiego, pojedynczego cienia mężczyzny rozcinającego tundrę (na pólnocy cienie są długie i nie ma naturalnych obiektów, które mogłyby rzucać cień) Podoba mi się. -
pisanie poezji
Fanaberka odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pojutrze poszedłem jest zgodne z jutro przyszedł, ale komu by się chciało "naprawdę czytać. To smutne." :-P Wierszyk chyba ironiczny. Najbardziej podoba mi się właśnie zabawa czasem. Poza tym - bez zachwytu. -
Niekonsekwentnie
Fanaberka odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niestety, tutaj się gubię. Nie przepadam za rebusami w poezji.