-
Postów
2 103 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Fanaberka
-
Kwiat paproci
Fanaberka odpowiedział(a) na Krystian Romaszko-Księski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przekaz wierszyka spójny, widać pracę Autora nad formą, ale proste rymy, rytm i niewyszukana, mało odkrywcza treść wskazują na bardzo początkującego poetę. -
Jakbym już kiedyś czytała ten wiersz. Widzę tu peela świadomego swojej przegranej pozycji. Jeszcze próbuje coś wyjaśniać, coś tłumaczyć, ale to tylko próba przedłużania czegoś, co nie ma szans. Widzę próbę lingwistycznej zabawy w środku wiersza. Sztuczki z Antwerpią i akacjami nawet mi pasują. W sumie może być :-)
-
prysznic Kartezjusza
Fanaberka odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciekawe, czy znudzone Rzymianki w ogóle to zauważały. Chociaż - pewnie tak. Wigor najeźdźców wskazuje, że raczej nie korzystali z prysznica. ;PP Mój sąsiad też ma ołowicę. Wszyscy mówią, że żona go zdradza ale on tylko ramionami wzrusza ;) Poniżej słynny wiersz o takiej apatii, szkoda że takich tu się nie pisuje: Czekając na barbarzyńców. Na cóż czekamy, zebrani na rynku? Dziś mają przyjść barbarzyńcy. Dlaczego taka bezczynność w senacie? Senatorowie siedzą - czemuż praw nie uchwalą? Dlatego, że dziś mają przyjść barbarzyńcy. Na cóż by się zdały prawa senatorów? Barbarzyńcy, gdy przyjdą, ustanowią prawa. Dlaczego nasz cesarz zbudził się tak wcześnie i zasiadł, u największej z bram naszego miasta, na tronie, w majestacie, z koroną na głowie? Dlatego, że dziś mają przyjść barbarzyńcy. Cesarz czeka u bramy, aby tam powitać ich naczelnika. Nawet przygotował, aby mu wręczyć, pismo na pergaminie, a umieścił w nim wiele godności i tytułów. Czemu nasi dwaj konsulowie i pretorzy przyszli dzisiaj w szkarłatnych, haftowanych togach? Po co te bransolety z tyloma ametystami, i te pierścienie z blaskiem przepysznych szmaragdów? Czemu trzymają w rękach drogocenne laski, tak pięknie srebrem inkrustowane i złotem? Dlatego, że dziś mają przyjść barbarzyńcy, a takie rzeczy barbarzyńców olśniewają. Czemu retorzy świetni nie przychodzą, jak zwykle, by wygłaszać oracje, które ułożyli? Dlatego, że dziś mają przyjść barbarzyńcy, a ich nudzą deklamacje i przemowy. Dlaczego wszystkich nagle ogarnął niepokój? Skąd zamieszanie? (Twarze jakże spoważniały.) Dlaczego tak szybko pustoszeją ulice i place? Wszyscy do domu wracają zamyśleni. Dlatego, że noc zapadła, a barbarzyńcy nie przyszli. I ktoś, co właśnie wrócił od granicy, mówi, że już nie ma żadnych barbarzyńców. Bez barbarzyńców - cóż poczniemy teraz ? Ci ludzie byli jakimś rozwiązaniem. Konstandinos Kawafis przeł. Zygmunt Kubiak No bo tutaj piszą Orgowicze, nie Kawafisi. Dzięki, że przypomniałeś mi ten wiersz. Jakiś taki aktualny się zrobił :-) -
No wiesz, jesteśmy tylko ludźmi, emocje i myślenie nie zawsze się równoważą. Stare konie nie zawsze sobie radzą, a co dopiero ktoś bardzo młody, z definicji emocjonalnie rozbujany. Loozik!
-
Nie usuwać. Michale, a co to za szkoda, jeden złośliwy minus? Każdemu się może zdarzyć brak obiektywizmu, osobiste preferencje, albo zwyczajny brak kompetencji. A niech sobie pisze kto chce i co chce. Każdy, choćby największy zatwardzialec - w końcu i tak się rozwija. Nikogo bym z góry nie przekreślała. Ewidentne gnioty można przesunąć, a jeśli nie, to też forum się od tego nie zawali.
-
odpowie ci wiatr
Fanaberka odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tereso, a może usunąć "stara"? Skoro złuszczona i kulawa, to wiadomo, że nie młoda. -
Przedostatni wers jest fajny. Nie wiadomo kto kradnie, czy zło, czy przyjaciel. Niemniej wierszyk straszliwie rozgadany, chaotyczny, sprawia wrażenie szkicu nasmarowanego na kolanie. "szare ulicę zamyślonych" - chyba literówka. "czy zło jest czarne" - a może słodkie? Widzę jakieś zmarnowane pomysły. Ja bym go dała do warsztatu i zrobiła w nim trochę porządku. Na razie minus.
-
prysznic Kartezjusza
Fanaberka odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciekawe, czy znudzone Rzymianki w ogóle to zauważały. Chociaż - pewnie tak. Wigor najeźdźców wskazuje, że raczej nie korzystali z prysznica. ;PP Fajny tytuł wiersza :-) -
Wierszyk bardzo oszczędny językowo, ale buduje wyraźne obrazy i to mi się podoba. W pierwszej zwrotce - zapalona świeca w kręgu światła. Nie zgadza się temperatura, płomień świecy jest biegunem gorąca, ale sen z drugiej zwrotki to usprawiedliwia, wyjaśnia. Mam taką uwagę: Widzę, że w pierwszej zwrotce jest jedna świeca, w drugiej mamy liczbę mnogą, natomiast w trzeciej wiele misek i jeden knot. Rozumiem, ze w drugiej zwrotce potrzebna ci liczba mnoga dla zachowania rymu. Można by zmienić na: gliniana miska, ale wówczas knot stałby się strasznie monogamiczny. Chyba musi zostać jak jest. Mam kilka pomysłów na tego grubego knota i na tę łzę, w tym jeden sprośny ;) Plusa na razie nie dam, bo uważam, że same obrazy jeszcze wiersza nie czynią, ale będę się przyglądać. Pozdrawiam. :-)
-
poezja to taniec na przyjście deszczu
Fanaberka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Warto było dobrnąć do trzeciej zwrotki. :-) -
***bez tytułu
Fanaberka odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
po wersie "a my pragniemy głodu " - "obżarstwo" chyba zbędne. Dwuznaczne "wytrzymać" bym wyeksponowała. Druga część wiersza bardziej mi się podoba, a końcówka najbardziej. Pozwoliłam sobie:) zaczęło się od świeżej pestki to nic że dłoń się psuje a my pragniemy głodu nie możemy wytrzymać to ostatni kęs ukryty w pięści owoc walki z samym sobą nie upuść gnoju gnoju -
Miłość w czasach zarazy
Fanaberka odpowiedział(a) na kyo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przejdziemy chłodny trawnik i urwisko – aż zajdzie cień. znajdzie bardzo dobry fragment wiersza. -
Nawet fajny wiersz. Bym wycięła "wpada" z pierwszej zwrotki. :-)
-
Sam nie przeniesie, a skasowanie i wklejenie w P odpada ze względu na limit. Poza tym - "niech się poznęcają" ;P
-
Bardzo ładne, ale bez tego dmuchasz :) W kontekście motyla lepiej by już zabrzmiało: chuchasz. [quote] niby na motyla. Stado ptaków zrywa się i unosi tuż nad głowami, jeszcze w słońcu. Schylamy się z odruchu w odruch. Na koc, na trawę. To już mniej mi się podoba, przekombinowane. Choćby stado ptaków zrywa się i... unosi tuż nad glowami. Na pewno tuż? Daleko sobie nie poleciały, może to w pokoju było? Jeśli już to bez tuż :) i bez niby. Czyli tak: Nad jeziorem Dzisiaj umiera, a my o sobie. Boli myśl otarta o gałąź głogu. Chuchasz na motyla. Stado ptaków zrywa się, unosi nad głowami, w słońcu. Schylamy się z odruchu w odruch. Na koc, na trawę. W sumie ładne obrazy, właściwie obrazem jest każdy wers osobno, a dobrze zastosowane przerzutnie dopowiadają je, dopełniają. Np. delikatne chuchanie na motyla sprawia, że ptaki zrywają się. Cóż, to pewnie miłość jest? Pozdrawiam :) Na to co boli - jednak się dmucha nie chucha. Poza tym wersja Boskiego boska :-) Pozdrawiam.
-
Jaś Pacyfista
Fanaberka odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Może lansowani przez Poradnik Domowy mistrzowie kiszenia :-)) -
Jaś Pacyfista
Fanaberka odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podziwiam kunszt. - ten fragment we mnie trafia. Potem wiersz się oddala. Może to ten sezon ogórkowy. Pozdrawiam :-) -
zamierzam wymienić trochę na jakby i wówczas Twój utwór przyjmie postać następującą: haj-kiu Krzyknij! -jakby- Kurwa! Poezja to słowo Nie! Chuj! i jak? ;-D
-
Chyba zmienię na: jakby krzycząc i jakby śpiewając Jest tutaj taka dawna plaża naturystów. Ptaki, które na niej przesiadują wydają takie właśnie dźwięki. Dzięki :-)
-
mówią, ze jest wszędzie ;) dendrolodzy Niby wszędzie, ale zawsze nad. :-)
-
Topola by była lepsza, jest jeszcze jaśniejsza, ale to rodzaj żeński. Dzięki.
-
-sumując, są bardzo ładne fragmenty, ładny zamysł, a po odpowiednich zmianach 100% dobrego wiersza. -pozdrawiam. wróciłem opłotkami ;) Zapoznam się z Twoją analizą. Wydrukowałam sobie, będę miała o czym myśleć w pociągu. Bardzo dziękuję
-
Mam wyrwy w lekturach, ale dziękuję za boże krówki. I w ogóle :-)
-
:-DD Dzięki z odwiedziny. Szerokiej drogi :-D
-
Bez kupki też jest. Kupka w tym wierszu to taki jeleń na ścianie w każdym pokoju pewnej mojej ciotki :) i w myśl tego, co powiedziałam wyżej, to wlaśnie o to chodzi :) Chciałam pokazać tandetę, jakieś takie zblazowanie, rozmemłanie peelki. To miało być nawet trochę erotyczne. Od połowy wiersza miało się odwrócić. A co mi wyszło - widać :-D