Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. @Wędrowiec.1984 Jeśli wg. zasad judaizmu, to dotyczy Żydów, a właściwie wyznawców judaizmu, którzy mogą być też innej narodowości. Też nie jestem ekspertem, więc musiałem to sprawdzić - Judaizm obecnie, podobnie jak chrześcijaństwo, nie jest religią jednorodną, występuje w nim wiele odłamów. Od skrajnej ortodoksji do nurtów idących niemal w fantastykę, tak że trudno powiedzieć jaki zakres "wszystkich" Twój znajomy mógł mieć na myśli.
  2. Kiedyś bardzo lubiłem tę piosenkę. To było jeszcze w tych gorszych czasach, kiedy wszystko było lepsze. Życie jest pełne paradoksów. Dzięki za przypomnienie. Również pozdrawiam.
  3. Cieszę się z podobania i refleksji :) Pozdrawiam również :) W sumie... prawidłowo. A to ciekawe. Ta równość nie dotyczy chyba goji (nieżydów). To o czym piszesz, to już chyba jest wpływ chrześcijaństwa... albo znowu coś pokręciłem. Pozdrawiam :) To ja dziękuję za towarzystwo :) Pozdrawiam Ale koguty są z przodu czy z tyłu? Pozdrawiam
  4. nie było w nas pragnienia ani planów drogi cel został nam odgórnie jasno wyznaczony zmierzamy przez pustynię rzekomo we dwoje lecz przecież nasza Przyszłość już wędruje z nami jedziemy na osiołku niepokornym nieco szarpanym przez popędy spragnionym i głodnym brzęczące czarne muchy ciągle za nim lecą nie zawsze jest transportem do końca wygodnym samotni nie jesteśmy w tej dziwnej podróży przez pustynną martwotę żywo ludzkość zmierza są tu wielcy panowie i ich marni słudzy a każdy z nich ujeżdża podobnego zwierza co nas czeka u celu nikt do końca nie wie więc czasem ktoś zahaczy o drażliwy wątek czy to naszej przygody ostateczny koniec czy jak twierdzą niektórzy dopiero początek
  5. Jak widać po jednym z powyższych komentarzy, jednak chyba przekombinowałem :)))) Niemniej dzięki za Twoją opinię :) Pozdrawiam. Dziękuję :) Również pozdrawiam
  6. Ten wiersz jest tak dobry jak przewrotny, bo przecież chyba wszyscy na północ od zwrotnika raka wiedzą, że po trzynastym grudnia, to może dopiero zacząć się prawdziwa zima. Może więc zamiast odchodzi, odejdzie, albo skończy się? Pozdrawiam :)
  7. @jaguarzmieniłem zakończenie. Teraz też "się sypie", ale inaczej. Sens chyba został niezmieniony.
  8. Muszę tutaj uderzyć się w klatę... tak, miałem świadomość możliwości takiej interpretacji. Ostatnio staram się unikać wieloznaczności, szczególnie tak skrajnych jak w tym przypadku. Tutaj jednak dążyłem do dwuznaczności przekazu, jednak nie tego, o który pytasz (nie mam aspiracji pisania Tej historii na nowo), ta stała się efektem ubocznym. Uświadomionym, ale nieporządanym. Przede wszystkim była to próba przekazania czegoś więcej niż powtórzenie biblijnej historii wierszem. Co do końcówki, to też mi się nie podobają dwa ostatnie wersy, ale nie miałem lepszego pomysłu na wyrażenie myśli, że drzewo na drewno Krzyża musiało już rosnąć w momencie Narodzenia Syna Bożego. To w tej najbardziej oczywistej interpretacji. Dzięki za uwagi. Pozdrawiam
  9. Nie chcesz spróbować swoich sił na którymś z anglojęzycznych portali? Na przykład na ThePoetryForum? Ten tekst jest w sumie całkiem niezły. A co do gramatyki, to chyba jednak masz rację, ta forma, zdaje się jest poprawna.
  10. Taki czas. Dziękuję. Serdeczności dla Ciebie również :) Dokładnie :) 100% Jeszcze raz dzięki :)
  11. To zdanie, to chyba jest trochę niegramatyczne (Kiedy znam odpowiedź). If I'll know the answer or When I learn the answer, moim zdaniem byłoby lepiej. Może i fajny tekst, ale na tym forum życzyłbym sobie czytać teksty pisane poprawną polszczyzną, dlatego ni mogę zostawić serduszka pod nim. Pozdrawiam
  12. brzemienna panna nie po raz pierwszy szuka schronienia przed burzą zamkniętych domów surowe zęby szczerzą nieszczere podwórza ojciec nie swego przyszłego syna do serc kołacze strapiony jednak w nich miejsca na litość nie ma dla Niego ani dla żony Prawdziwy Ojcze co żeś uczynił swemu biednemu dziecięciu pytają ludzie mocno skrzywieni gubiąc się pośród nonsensów przez materialną widzą zasłonę bóstwo ubóstwa i nędzy a to dopiero przecież początek bo drzewo już się zieleni
  13. Sylwester_Lasota

    choinka

    znowu ubrana mieni się błyskotkami sztuczna panienka
  14. Dobra rada, ale to nie zawsze jest takie proste. Podobno dzieciom, a nawet wnukom osób, które przeżyły obozy koncentacyjne śniły się koszmary powiązane z ich przeżyciami. To, czego doświadczamy tkwi w nas i wygląda na to, że istnieje jakiś mechanizm, który powoduje, że nasze przeżycia przekazujemy potomnym. Pozdrawiam
  15. Pierwsza - klasa! Pozdrawiam :)
  16. Zadziwiające, biorąc pod uwagę, kiedy zostało to napisane. Były i zapewne są światłe umysły na tym świecie... lub takie, które mają przebłyski :). Dzięki za przybliżenie tego wiersza. Pozdrawiam
  17. A ja kiedyś malowałem :). I muszę przyznać, że dodkonale opisałaś ten stan, kiedy po skończeniu pracy nad obrazem, przychodził czas na kontemplację dzieła :). I za to masz plusika ode mnie :). Pozdrawiam
  18. Sylwester_Lasota

    Polka

    Podrywająca równym krokiem w podskokach, właściwie Czeszka
  19. @RafałStudziński, ten wiersz jest tak dobry jak nie jest. Jakkolwiek ten komentarz może wydawać się bez sensu, jest ja ten wiersz. Zostawiam serduszko za ogólne wrażenie, bo jednak znalazłem w nim coś, co mnie ujęło. Pozdrawiam
  20. Dokładnie. Dzięki za czytanie. Pozdrawiam
  21. I słusznie. Ja nie planuję, jam Sylwester przez cały rok ;)
  22. @Somalija, tak sobie myślę, co by się stało, gdyby płyniemy zostało zastąpione przez jesteśmy (?) :)
  23. Sami, Saami – lud zamieszkujący głównie Laponię – krainę historyczno-geograficzną w Europie Północnej obejmującą północne krańce Norwegii, Finlandii, Rosji (Płw. Kolski) oraz Szwecji. Historycznie nazywani Lapończykami, które to miano jest obecnie uważane przez niektóre społeczności saamskie za obraźliwe. Saamowie są potomkami pierwotnych mieszkańców Skandynawi. Z Wikipedii :) Pozdrawiam
  24. Niepokojący tekst. Wyłaniają mi się z niego stany depresyjne peela, które prowadzą do niebezpiecznych myśli o autoagresji. Kiedyś pewna pani psycholog powiedziała mi, że wszystko się zmienia, gdy zamienimy "muszę", na "chcę". No ale w powyższym przypadku, nawet to nie zmieniłoby tego przekazu na lepsze. Z drugiej strony, ja czasami sobie mówię, że "nic nie muszę". I chociaż jestem świadomy, że to nie do końca prawda, to czasami takie podejście jednak pomaga. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...