Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 719
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Toż to prawdziwy esej! :)))) Trochę za dużo tej starożytności, jak dla mnie, ale przebrnąłem. :) Pozdrawiam.
  2. Może to trochę nie fair, ale dopisałem te dwie zwrotki, bo brakowało mi jakiegoś mocniejszego zakończenia. Zdarza mi się to... czasami :) Dzięki za powrót i ponowne czytanie. Również pozdrawiam :)
  3. Też to robię, ale płynąc banderą jest po prostu niegramatyczne i... nielogiczne, moim zdaniem. Chociaż bandera, to flaga na okręcie, to trudno mi sobie wyobrazić płynięcie nią. Nie ma za co :). Cała przyjemność po mojej stronie :)
  4. Ciekawy jestem czy wiesz, że Grecy używali czterech określeń dla opisania miłości. Myślę, że dosyć dobrze odzwierciedlają one jej możliwe oblicza. Nie chce mi się tworzyć, więc posłużę się tu cytatem ze strony szlakami.pl: "+ Eros oznacza pożądliwość płciową, żądzę seksualną, która nie respektuje żadnych zasad i porządku. Eros to odpowiednik rzymskiego Amora czy Kupidyna. Zdecydowanie jednak w Biblii unika się tego słowa ze względu na jego sprzeczność z zasadami moralnymi, religią Mojżeszową i chrześcijańską. + Drugim określeniem jest storge. Oznacza czułość, przywiązanie rzadko miłość płciową. Jest to na przykład miłość do matki. Zawiera również element cielesny (przytulenie), ale nie erotyczny. + Następnym słowem jest filia. To słowo w Nowym testamencie pojawia się tylko raz i oznacza “przyjaźń ze światem”. Ogólniej filia oznacza przyjaźń, zażyłość, przyjacielskość, a nawet serdeczność. Chodzi tu o miłość bardziej duchową. + Agape to najważniejsze określenie. Oznacza miłość doskonałą. Jest to miłość męża i żony, miłość Boga do człowieka i człowieka do Boga oraz miłosierdzie i jałmużnę" Myśmy, niestety, to pojęcie znacznie ujednolicili, jednocześnie dosyć często sprowadzając miłość do poziomu erotyzmu, czyli do erosa w greckim ujęciu. Pozdrawiam serdecznie
  5. Tak, po napisaniu komentarza, przeczytałem komentarze wcześniejsze :)))))))))))))))))) Nie chciałem edytować ;)
  6. "Wszystko jest poezją, a najmniej poezją jest napisany wiersz; każdy jest poetą, a najmniej poetą jest poeta piszący wiersze: czy to jest też prawda? Jeszcze nie wiadomo. Wiele znaków na ziemi i niebie wskazuje na to, że tak istotnie jest. Zwłaszcza na ziemi." Edward Stachura Pozdrawiam :)
  7. Osobiście uważam, że świadomi ateiści (bo pominąć tutaj chcę zwykłych ignorantów, i najzwyczajniej pogubionych, którzy często sami się wrzucają, lub przez innych zostają wrzuceni do worka ateizmu) przede wszystkim wierzą, że nie ma tego w co nie wierzą. Tak naprawdę wszyscy jesteśmy ślepi, a naszą wiarą (lub wiarą-niewiarą) staramy się przecierać naszą ślepotę. Rozmawiać można o tym z każdym, jednak bardzo trudno rozmawia się z tzw. wojującymi ateistami, którzy stali się fanatycznymi wyznawcami swojej wiary-niewiary. Pozdrawiam.
  8. Myślę, że powinno tu być: Płynę pod obcą banderą ukrytych emocji. Masz ciekawy styl i starasz się poruszać dosyć trudne, aczkolwiek ogólnoludzkie, tematy. To dobrze :). Pozdrawiam serdecznie :)
  9. Dęby z Ziemi Tej wyrosłe zapuszczały w Nią korzenie. Szum korony w Niebo wzniosły, Słońce prosząc o Nadzieję. Jednak przyszły nowe czasy, a wraz z nimi nowe mody, które gardzą żywym lasem, za to sobie cenią kłody. One bardziej są mobilne i nie szumią o historii, wszystko w stanie są przemilczeć, tak w praktyce, jak w teorii. Ślepe, głuche i bez życia, są na pewno użyteczne, bo potrzebne są w fabrykach, ciągle nowe, bo nie wieczne. Żaden kloc już nie pomyśli, że by mogło być inaczej. Żaden więcej się nie wzruszy, nad swym losem nie zapłacze. Na zwalonym pniu w dąbrowie, w cieniu dębów anioł przysiadł, zazielenił się w listowie oswojaczył i zapytał: Młody lesie, który jeszcze soki z żyznej gleby pijesz, czy już jesteś równie martwy, czy się ockniesz i odżyjesz? Czy być warto głuchą kłodą, w której duszy żadnej nie ma, czy też lasem ciągle żywym, który tuli Matka Ziemia? Czy tak śpieszysz się do śmierci, co na żywych ciągle czyha, że od swoich się korzeni i konarów sam odcinasz? Czy naprawdę wierzysz w bajkę o bezdusznym, lepszym świecie, wciąż bajaną ci przez drwala, co w nie-życie kłody wiedzie? Choć masz bardzo małe szanse, jednak może cię obronię. Jesteś przecież moim lasem! Ja aniołem jestem twoim. Potem skrzydła swe rozpostarł, nad rąbanym wzleciał lasem i zasiewał w drwali głowach, pośród mrocznych, myśli jasne. Aż się któryś ocknął wreszcie i rozpoczął o to walkę, by uczynić tę dąbrowę Narodowym Parkiem.
  10. A tym komentarzem mnie rozbawiłeś, he he :D
  11. Ciekawe. Jest książka amerykańskiej autorki pod tytułem Lęk przed bliskością. Opisuje zagadnienie DDA (dorosłych dzieci alkoholików). Myślę, że każdy zdrowy, normalny (o! Jakie niepoprawne politycznie słowo!) człowiek odczuwa naturalną tęsknotę za bliskością, jeśli zostanie jej w ten czy inny sposób pozbawiony. Wiersz dosyć prosty w formie, ale temat, w moim odczuciu ciekawy. Pozdrawiam serdecznie
  12. Andrzeju, ja Cię bardzo przepraszam, ale stać Cię na więcej :) :) :). Wiem to na pewno ;) Kłaniam się nisko i serdecznie pozdrawiam :)
  13. Dzięki. Wzajemnie :)
  14. A mnie przeraża właśnie taka filozofia, która dosyć konsekwentnie i skutecznie jest nam wpajana od kilkudziesięciu lat. Jej hasło przewodnie, to: Nie ważne co było, nie ważne co będzie, liczy się tylko teraz. Nie do wiary jak wiele umysłów tę propagandę kupiło! Moim zdaniem, odcinanie się od korzeni jeszcze nigdy, do niczego dobrego nie doprowadziło. Najwyżej do uwiądu. To samo z przyszłością, jeśli machniemy na nią ręką (bo liczy się tylko teraz, bo cool jest żyć chwilą), to bez najmniejszej wątpliwości, już są tacy, którzy gotowi są nas w przyszłość poprowadzić. I będzie to z pewnością świetlana przyszłość... dla nich. Dzięki za czytanie i pozdrawiam serdecznie :)
  15. O! Nie, nie wiedziałem. Mówiąc szczerze, chyba tylko tę jedną ich piosenkę znam. Muszę im się bliżej przyjrzeć.
  16. Niezły tekst, chociaż, chyba przez to ścieranie pogardy z twarzy, skojarzył mi się z Weroniką.
  17. Chyba ta zbiorowa utrata pamięci najbardziej mnie przeraża. Riposta lepsza od wiersza. Dziękuję i również pozdrawiam.
  18. Długaśne, ale fajne. W ogóle fajnie piszesz. Pozdrawiam serdecznie :)
  19. Kilka miejsc bym poprawił, ale nie moje i widzę, że już "zasiedziałe", więc się nie wtrącam :). Lubię takie swojskie klimaty, które, niestety stają się już chyba nieodwracalną przeszłością i chyba dlatego tym bardziej warto o nich pisać. Pozdrawiam serdecznie :)
  20. To co było, się rozmyło. A co będzie? Nie wie nikt. Dziś przeważnie żyje chwilą naród, który prawie znikł. Ten co ciągle zaprzepaszcza większość z danych sobie szans, w nienażartą bestii paszczę, jak w hipnozie, znowu wlazł. W gwiezdnym pyle, po omacku, niczym ślepiec, szuka dróg. Sprzedałby się nawet diabłu, gdyby targu dobić mógł. Lecz w większości już nie wierzy, więc się piekli teraz sam. "Wie najlepiej" jak należy dbać o swój prywatny kram. Żadne prawdy mu nie służą, woli pływać w morzu kłamstw. Źródło stało się kałużą, więc odkręca z chlorem kran. Już nie szuka czystej wody, nie pociąga go już zdrój. Nudzą stare go metody, dzisiaj każdy ma swój strój. Podzielony, poplątany, w obcych sieciach gubi się. Sam zakuwa się w kajdany, sam układa się na dnie. Chociaż nie... bo gdzieś z daleka ktoś tam chyba wpływa znów i na sznurkach marionetka tańczy do utraty tchu. To co było się rozmyło. A co będzie? Kto to wie? Dziś przeważnie żyje chwilą naród... może jednak nie...
  21. Nie, nie zamierzone. "o" zagubiło się przy którejś tam edycji, a przed tem się rozlazło tak jakoś samo. Pisałem to w środku nocy, na półśnie i jeszcze nawet dokładnie nie przeanalizowałem, mówiąc szczerze. Ale to żadne tłumaczenie, ort jest ort. Wielkie dzięki za uwagę i pozdrawiam serdecznie. To było miłe :). Trochę już odpisałem pod Twoim. Dziękuje bardzo i serdecznie pozdrawiam :) Dzięki Jacku za wszystko. Tak jak napisałem, jednak coś jeszcze się znalazło ;) Pozdrowienia załączam :) A mnie ma młoda... i co Ty na to? :) :) :) Pozdrawiam Sama prawda Marku. Bardzo dziękuję i również zdrowia i witalności z całego serca życzę :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...