Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 872
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Jak sęp się zasępi, to nawet od sępa wysępi. Następny rozedrze na strzępy i koniec będzie posępny. Takie już ich występy. Pozdrowienia :)
  2. Tekst taki sobie, ale dyskusja pod nim całkiem ciekawa :) Pozdrawiam Panowie :)
  3. Jeśli już mówimy o alfabecie, to, o ile się orientuję, Prawo nie zostało zmienione nawet o jotę - najmniejszą literę w alfabecie greckim. Tak w każdym razie twierdzi św. Mateusz.
  4. Nigdy nie siadam do zakładania butów, więc chyba nie :)))), ale tekst nawet fajny :). Pozdrawiam. P.S.: Interpunkcja do małej korekty.
  5. Dziękuję Czarku. Również pozdrawiam
  6. Nie wiem czy wiesz, ale jest możliwość edycji wpisów. Ukrywa się pod trzema kropeczkami w prawym górnym rogu :)
  7. To już grasz :)))))))))))))))))))))))) To jest gra psychologiczna, polegająca, w bardzo dużym uogólnieniu na nie myśleniu o Grze, jeśli pomyślisz o niej - przegrałeś :) A wracając do twojego podstawowego wydaje mi się pytania: Jeśli "grą" nazywasz życie, to można. Będąc absolutnie szczerym ze samym sobą i z otoczeniem. A to wcale nie znaczy, że na pewno się przegra. Zależy o co gramy. Dzięki za ciekawą konwersację. Pozdrawiam
  8. Nie nazwałbym tego niechęcią, bo chociaż nie jestem graczem, to zdarzało i zdarza mi się grać. Ale po pierwsze, nie podoba mi się kierunek, w którym ten gatunek sztuki się rozwija i to jest podobnie jak z kinematografią - coraz trudniej znaleźć mi coś, co w moim odczuciu jest wartościowe. Same efekty nie wystarczą. Po drugie, nie wiem czy wiesz, ale Witkacy był bardzo krytycznie nastawiony do radia. Twierdził, że zabija sztukę. Kiedyś nie mogłem zrozumieć. Teraz wydaje mi się, że miał rację, widział początek tego w co my teraz wchodzimy. Poza tym, jeśliby popatrzyć na ewolucję tych mediów, to radio absorbowało/absorbuje tylko słuch i można przy nim wykonywać jeszcze wiele innych czynności np. prowadzić samochód itp., Telewizja absorbuje słuch i wzrok, ale można jeszcze chociażby jeść przed telewizorem. Gry wirtualne przykuwają nas do krzesła i angażują poprzez interaktywność na tyle, że już żadna inna aktywność nie jest możliwa, chociaż czasami można jeszcze reagować na to co się w otoczeniu dzieje. Następna jest Wirtualna Rzeczywistość, która wyrywa nas zupełnie ze świata realnego i praktycznie od niego odcina. Świat gier multimedialnych jest na tyle wciągającym, że nie znika z umysłu gracza w momencie zakończenia gry. Pozostaje w nim na długo po i w skrajnych przypadkach staje się światem, w którym gracz żyje, a świat realny staje się dla niego jedynie nieatrakcyjnym dodatkiem, a często przeszkodą, która wyrywa go z jego świata. Próba zmiany tego stanu powoduje reakcje, które występują u ludzi uzależnionych i nazywa się je efektem odstawiennym. To naprawdę nie niechęć, tylko mój punkt widzenia na całe zjawisko. Jak to ktoś powiedział: wszystko jest dla ludzi, dla mądrych ludzi. A tak na marginesie... Czy słyszałeś o grze, która nazywa się Gra (The Game). Właśnie przegrałem :))))))))
  9. Mówiąc szczerze, to dokładnie tego się obawiam i TO mnie przeraża nie na żarty. Plus, gry wirtualne, to doskonałe narzędzie do kształtowania psychiki, w tym podświadomości, odbiorcy, a biorąc pod uwagę to co w nich dominuje, to już nie ma wątpliwości, w jakim kierunku może być przesterowywany świat w którym żyjemy. Pozwolę sobie odpowiedzieć, chociaż to pytanie nie do mnie. Z szacunku dla czytelnika, chociażby.
  10. Dziękuję Wzajemnie :)
  11. @Mari_anna_Dzięki :)
  12. Niepotrzebnie się irytujesz. Napisałem tylko o tym jak odebrałem utwór, a ponieważ jest w nim sporo odnośników do świata gier, więc zwróciłem na to uwagę. Przy okazji, o ile mi wiadomo, to nie ma czegoś takiego jak "krzesło gamgingowe", są fotele i krzesła gamingowe (wiem, to tylko literówka :)) . A co do interpretacji, to rzeczywiście nie mam większych problemów, żeby wszystko sobie jakoś poukładać, podpowiedzi wydają mi się zbędne, tym bardziej, że jako piszący powinniśmy zakładać, że interpretacje czytelników mogą znacznie odbiegać od naszych intencji. Nie napisałem, że "temat jest dziadowski". Po co zaraz samemu się tak dołować? Zwróciłem tylko uwagę, że jak dla mnie zbyt mocno zagnieżdżony w wirtualnym świecie. Ponieważ sam za wiele nie gram, pozwoliłem sobie przeczytać Twój wiersz osobie bardziej, że tak powiem, wciągniętej przez świat gier, ale niestety, był problem ze zrozumieniem treści (którego ja nie miałem), więc rodzi się pytanie: Do kogo jest skierowany taki tekst? Sztuka dla sztuki, to wątpliwa sztuka. Tak jak napisałem, nie jestem wielkim fanem twórczości Sapkowskiego, ale szanuję go za to, że jest najpopularniejszym polskim współczesnym pisarzem na świecie, szanuję też ludzi, którzy starają się coś robić i są w tym konsekwentni. To, że tak czy inaczej odebrałem Twój tekst, jeszcze niczego o nim nie mówi. Zawsze zakładam, że mogę się mylić ;) Powodzenia :)
  13. Ach! Serce! To takie zużyte, niemodne i obciachowe słowo, jeśli nie używa go się w znaczeniu mięśnia pompującego krew... Ale dla mnie jeszcze zrozumiałe. Pozdrawiam :)
  14. Pozdrawiam Cierpliwy Człowieku :). Z uśmiechem nawet w cierpieniu jest lepiej, a smutek i malkontenctwo, to szatańska rzecz.
  15. Nie jestem zagorzałym fanem twórczości Pana Sapkowskiego i tego co się z niej później rozwinęło, ale zapytam: Dlaczego? Zasadniczo, to ostatnio w ogóle mało oglądam. Lata temu ociąłem się zupełnie od telewizji. Tak, jest to możliwe.
  16. Jest ciekawie, przyznam. Pozdrawiam
  17. Popieram apel całym sercem, ale w obecnej sytuacji realizacja leży jedynie w sferze marzeń, obawiam się. Zawsze jednak można próbować, a i przypominania nigdy za wiele. Pozdrawiam
  18. Powiedziałbym tak, mniej grania, a więcej czytania i pisania, będzie dobrze. A oderwanie się od tego, albo wyrwanie z tego dziadostwa, to naprawdę prawdziwe wyzwanie. Dla wielu nierealne do pokonania, jak ciągle przegrywana walka z najprawdziwszym monsterem, więc dziś mamy tłumy zombich przed ekranami. O! na koniec nawet mi się rymnęło. :) Pozdrowienia
  19. Dokładnie. Dzięki za refleksję. Pozdrawiam.
  20. Dziękuję w imieniu wiersza (z daleka). Pozdrawiam
  21. Odsiecz Wiednia nadaremna strata czasu próżny zachód łamie skrzydła prawa lewa podzielonych znów Polaków Berlin wcale nie zdobyty rządzą żądzą w nim ci sami którzy teraz chcą w odbyty raz kurs wrócić pod gwiazdami Paryż Madryt dawno padły pod wypiętym nagim torsem maki kwitną gdzieś w Italii tym co poszli raz na Moskwę o Warszawę bój przegrany by się w ziemię wdeptać nie dać Boże któryś jest nad nami tak jak nigdy cudu trzeba
  22. Najgorzej jest, jak ktoś ma dziurę w kieszeni ;). Osobiście przyjmuję Twoje tłumaczenie i ma ono jakiś sens, ale obawiam się, że bez tego wyjaśnienia byłby on czytelny tylko i wyłącznie dla Ciebie. Nie przejmuj się zbytnio moim marudzeniem. Rób swoje. Zobaczymy co z tego się wykluje. Będę Ci kibicował ;)
  23. nie odpowiem dziś ci wierszem bo wysoko się nie wznoszę ponad jest coś znacznie więcej wyszedł wierszyk jak bambosze Dzięki, wzajemnie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...