anna_rebajn
Użytkownicy-
Postów
1 430 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez anna_rebajn
-
Wszystko rozumiem, ale gdziekolwiek sięgnąć wzrokiem - wiersza nie ma. to brzmi tak jak bym w kilku wersach napisała że w metrze nikt na nikogo nie patrzy zgasło światło było głośno a co najgorsze nie lubię jeździć w tłumie
-
A ja pozwolę sobie zripostować :) Nie chodzi o to by w cokolwiek wierzyć szeptał do siebie Pan Bóg gdy stwarzał człowieka który ledwie stanął już mu działał na nerwy lecz kto kocha naprawdę ten cierpliwie czeka
-
Byłem dzisiaj o zmierzchu, mamo
anna_rebajn odpowiedział(a) na Arsis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiem, o czym piszesz. Odpowiem Ci wierszem, który kiedyś napisałam. :) Puszczanie świetlików Zazdroszczę ci tamtego świata na wyciągnięcie nieobecnej ręki wierzę że jest jasno że najdrobniejszy listek drży w radosnym blasku wiecznego poranka a śpiew ptaków niesie się lepiej i dalej niż tu wyobrażam sobie jak siedzisz na spróchniałym pniu i słuchasz szumiących w nieskończoność drzew wdzięcznie kołysanych jakimś innym wiatrem i że panuje tam spokój wypełniony treścią teraźniejszej chwili wyobrażam sobie jak podnosisz do oczu lornetkę jak spoglądasz w kierunku drogi chwytasz w palce modlitwy i myśli oglądasz je i wypuszczasz jak małe świetliki a po tej stronie dziwna rzecz porusza się łagodnie płomień świecy -
A gdyby zdarzyły się te dwa tysiące lat ale bez początku minęłyby dni i noce w juliańskim kalendarzu aż do teraz i przyszedłby Anioł we śnie powiedział - wstań Józefie już pora uciekać oto nowe Betlejem już płynęliby łodzią z Libii do Lampedusy wiatr byłby posłuszny rozkazowi Boga i morze poniosłoby do brzegu przepełnioną łódź gdzieś w środku lądu jaśniałyby gwiazda nad stodołą w polach i byłaby granica w zasięgu spojrzenia za nią dach nad głową woda i chleb z masłem tuż tuż nawet stanąłby człowiek na drugim już brzegu lecz przejrzał go Bóg nim Anioł wskazał Egipt dawno dawno temu
-
i znów jesień
anna_rebajn odpowiedział(a) na kot szarobury utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@azk7 rzadkością są takie wiersze. I nie komentuję z wzajemności. Naprawdę piękny obraz. -
Do pasażerki warszawskiego autobusu
anna_rebajn odpowiedział(a) na Deonix_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj. Uczucia mam mieszane, bo podobne sytuacje w Warszawie niestety się zdarzają i bardzo źle to o nas wszystkich świadczy. Ale wiersza nie mogę się dopatrzeć. Jeśli chcesz z tego zrobić temat wiersza postaraj się. Emocje to za mało. Musi być obraz i szczegół, który przykuwa uwagę. Miała torbę Michela Korsa i buty do kolan ciepłe po przeciwnej stronie zbyt blisko teraźniejszej chwili usiadł człowiek bez rysów twarzy i pewnej przyszłości pasował do tego co zostaje w tyle więc został wyrzucony gdzie segreguje się śmieci -
wyobrażam sobie że nie gaśnie światłow twoim domuże sączy się spokojnie pod pniami starych drzewhistoria pokoleńmilczą dostojnie dęby drżą liście i mchyptaki ciekawe świata wychylają się z gniazdwiatr szeptem się przetacza po soczystych polachpo drugiej stronie lustrawyobrażam sobie jak się budziszze snu tu zerwanego nagłą przecież chwiląjak oczy otwierasz zdziwionyzgaduję że zielenią siębardziejże w zakamarkach źrenicjuż czają się kształty z początków stworzeniaże miłość zostawiła ślady mlecznej drogipo której trafimy na siebiejeszcze raz
-
Mój pies ma proste życie psa nie wie że biała sierść i rasowe uszy stawiają go w alfabecie pod konkretną nazwą nie pyszni się ogonem nie rozumie programu dodatkowych świadczeń nie oddaje głosu jeśli nie chce nie rzuca się do gardeł innym psom pozwala im chodzić własnymi ścieżkami na zimne spojrzenie reaguje szczerze otwartym zdziwieniem nie planuje zemsty jeśli go zawiodę zawartością miski chwali dach nad głową uśmiechem przez sen na twardej podłodze o miłości wie tyle ile trzeba żeby ją okazać
-
Ja też nie jestem. Ale tylko tak potrafię wyrazić swój protest przeciwko dzisiejszej rzeczywistości.
-
słownik wyrazów pochodnych
anna_rebajn odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wzruszające, że odkryliście ten wiersz. Dziękuję. -
Uśnij Polsko niech wzejdzie księżyc nad głowami dzieci taki sam konstelacje gwiazd niech opowiedzą pokój droga mleczna - ciąg dalszy przestrzeń niech ciszę przyniesie przyłóż głowę do poduszki ziemi od morza do Tatr niech sen się śni w ojczystym języku uśnij Polsko zanim powiesz dość
-
koniec roku szkolnego
anna_rebajn odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oxy- odczytujesz idealnie :). dzięki Waldku - zawsze bez zgody się rodzimy i często bez zgody umieramy. Taki los. Marku - wystarczy jedno kolanko. :) Całkowicie mnie to satysfakcjonuje. dziękuję :))) -
Ewo, czytaj dużo. Potencjał masz, a warsztat przyjdzie z czasem sam. Na pewno warto nauczyć się dystansu do wierszy. To daje lepszą perspektywę. I miło mi że byłam u Ciebie pierwsza. Witaj!
-
Fajnie bawisz się wierszem Ewo. Na początku myślałam, że patetyczne, ale pojawia się chaos i świetna, humorystyczna puenta. och biegnę och stoję och idę przez pole przez rzekę przez las och nie wiem och czekam na ciszę lecz burza nadeszła i bach strzeliło mnie w głowę i rękę złamało gałęzie i głos lecz w duszy och czuję poetę deszcz pada na głowę ot los
-
tęsknota lobeliowa
anna_rebajn odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oxy - lubię sobie wydłubać u Ciebie jakąś perełkę. Podobają mi się twoje miasta - za twarde dla duszy człowieka. Zabieram to. Pięknie marzysz. na ławce przed dworcem bezdomny uśmiecha się we śnie odpowiadam uśmiechem przekraczam granicę bezduszności niech sen będzie dobry niech zielona trawa niech słońce niech chleb z masłem papieros jeśli trzeba śpij dobrze człowieku niech ojcze nasz a nie mój -
Nie mam temu światu nic do powiedzenia oprócz jestem na listę obecności beze mnie wpisał moje imię nie pamiętam światła żaden dotyk spojrzenie odcisk tamtej chwili nie stał się jasnym wyraźnym wspomnieniem w którymś zakamarku wywołana do życia odpowiadam jestem słowem które mieści mnie w granicach czasu za każdym razem gdy się budzę zgłaszam chęć do życia to nic że się nie dowiem o swojej już nieobecności
-
opowieść starego Cygana
anna_rebajn odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Żadna ze mnie poetka :). Po prostu miło pozaglądać w stare kąty i zobaczyć, że nie wszystko się jeszcze wypaliło, a tu i ówdzie całkiem ładnie się żarzy ;))) wena. a.r. -
opowieść starego Cygana
anna_rebajn odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oxy - przepiękna refleksja : aż kiedyś zaczynasz rozumieć, że się żegnasz. Właściwie dla mnie to zdanie kończy wiersz. Bardzo dobrze oddaje ludzkie losy i to, że starość jest zaskoczeniem. Najbardziej zdziwieni, że to już, jesteśmy my sami :). a.r. -
Wyrośliśmy z dzieciństwa jak z trzepaków przed domem poginęły klucze do dziecinnych pokoi zardzewiały zamki królowe i królowie stracili korony razem z tytułami baśni obumarły drzewa dookoła zostały w zeszytach znaki zapytania czas nie zatrzymał nas dla siebie przyniósł nowe bajki z własnym zakończeniem i świeże dzieciństwa jak piegi stokrotek na trawie
-
pod numerem sto dwanaście rwetes straszny jest i zamęt alarm miłość w oczach gaśnie słychać jęki płacz i lament jak się sprawa ma i z lewa czy jej serce równo bije - lawa pytań się przelewa a tu miłość ledwie żyje lecz karetki nikt nie wyśle jest ryzyko koszt państwowy o miłości nie napisze pan w raporcie ratunkowym
-
Może się zdarzyć
anna_rebajn odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiedyś spojrzymy sobie w oczy zapytasz o tych co zginęli pod osłoną burek i kolorów skóry w pół drogi do naszego - odpowiem To nie było tak jak myślisz kochanie chroniłam piaskownicę przed domem jabłonkę drogę do szkoły i z powrotem wiesz ci ludzie nie byli tacy sami jak my ich dzieci różniły się od ciebie wolnością wyboru matki nosiły żałobę po strąconych aniołach modlili się inaczej nosili w sercach nadzieję że pozwolimy im wkraść się w ciąg dalszy a ty musiałeś jak ja spokojnie i pewnie spoglądać w przyszłość mieć dom z ogrodem i jabłonką drogę do szkoły i ludzi wokół siebie starannie zaplanowanych nie byłam jak tamci getto to takie brzydkie słowo synku -
słownik wyrazów pochodnych
anna_rebajn odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wszystkim dziękuję za komentarze. Serdecznie pozdrawiam. a.r. -
W zachodzie
anna_rebajn odpowiedział(a) na Jerzy_Edmund_Sobczak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba mi się klimat wiersza. Troszkę miejscami wydaje mi się przegadany, ale kupuję, choćby dla tego : Nie pamiętam, jak włosy splatałaś, zalotnie zerkając przez ramię w nagości nieskrytej. Moje życie. Nie pamiętam. a.r. -
To idzie starość
anna_rebajn odpowiedział(a) na maria_bard utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mario - cóż mogę powiedzieć hortensja już z samej nazwy jest kłopotliwa, wydaje mi się, że łatwiej pamiętać słoneczniki ;)) a.r. -
słownik wyrazów pochodnych
anna_rebajn odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Elu, Jacku, Alicjo - miło znów was widzieć. tym bardziej dziękuję za odwiedziny. Serdeczności. a.r.