
anna_rebajn
Użytkownicy-
Postów
1 430 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez anna_rebajn
-
Wyniki Konkursu "Drugie życie"
anna_rebajn odpowiedział(a) na Bartosz_Cybula utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Również gratuluję. Wiersze przeczytałam z przyjemnością. pozdr. a -
dokąd spieszysz wskazówko zegara rozmieniasz na drobne kolejne godziny sekundy poganiasz tymczasem za oknem przebiśnieg nie wychyla spod śniegu łodyżki wierzbowe gałązki trzęsą się od chłodu tulą się do siebie przemarznięte myśli zimno nawet kotu wskazówko zegara nieczuła na wiosnę dwa krzesła przy stole z nich jedno samotne nie będzie jak dawniej skończyło się ktoś odszedł nie pytam o godzinę ile czasu zostało jeśli coś przeminęło nie znaczy że nie ma głupiutka wskazówko od zawsze tak samo przyziemna
-
w pajęczynie
anna_rebajn odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
' Są, są :) Masz ucho. Lubię takie rymy, "na niby". Dziękuję :)) -
w nieskończoność
anna_rebajn odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
może się tak zdarzyć że nie ma powrotu do ostatniej strony która jest wspomnieniem tego który w słowa wplótł pierwszy niepokój zwyczajny jak inne a przecież ten jeden którego kto inny nigdy nie doświadczył bo w nim obce drzewa w niezanym ogrodzie matka niepodobna zbyt krzykliwe ptaki i nie taki garnek jak trzeba na płocie może tak się zdarzyć może już zdarzyło jednej strony zabrakło żeby wpisać to koniec zostały trzy kropki - puste miejsce na miłość ot iskra w popiele z której wiatr wznieci płomień -
Niespodzianie
anna_rebajn odpowiedział(a) na Joanna_Janina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a tak się ładnie zapowiada; kiedyś przyjdzie taka chwila szczęscie nagle nas zaskoczy nasze dłonie splotły dzisiaj zwilgotniały ciepłem oczy pośród śpiewu łąk kwiecistych biec będziemy gubiąc słowa do gwiazd będzie bardzo blisko rosa stopy w trawie schowa itd.. myśl dorzucę choć nie nową do tematu co poruszasz proste gesty bycie sobą tym uwiedziesz nawet ducha :)) pozdrawiam Jacek co tam ducha, świat uwiedziesz wszystkie czasy i przestrzenie złączą się w najprostszą wiedzę ta zaś zmieni świt w olśnienie ;))) Janino - bardzo ciepły, uczuciowy wiersz, aż chce się coś dodać. Choć nie jest to potrzebne. pozdr. a -
w pajęczynie
anna_rebajn odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pająk przysnął nad stołem zaskrzypiało krzesło myśl zerwała się ożyła jak dawniej ktoś zajrzał przez ramię żeby przyjrzeć się wierszom pejzaże się ciągną po bielonych przestrzeniach jakiś potok pagórek krajobraz się zmienia las tuż za nim jezioro wokół cisza niebo bez koloru ptak się nie poderwał nie rozćwierkał poranek świt oczu nie przetarł noc-modlitwa bez amen cóż wiersz nie ma wiersza kilka słów rozrzuconych bez sensu bez serca -
Jeśli ktoś ma jeszcze złudzenia
anna_rebajn odpowiedział(a) na Sokratex utwór w Forum dyskusyjne o portalu
A miałem się już nie odzywać :) Pewnie rozczuliłby mnie do łez, pani apel o klasę, płynący z serca czystego i niewinnego jak pierwszy śnieg, gdyby nie to, że to już nie pierwsze nasze spotkanie "klasowe", ostatnie chyba przy "Jestem poetką działu P". Czyż nie ? ;) Nieodmiennie zadziwia mnie pani poziom hipokryzji, stronniczości i dewaluowania pojęć. Pod jaki dywan wrażliwości, pamięci i roztargnienia zamiotła pani następujące atrybuty "klasy" : zapyziały troll, sitwa, ubek, aparatczyk, zbity pysk, sfrustrowany facet, badania psychiatryczne, łapówki, dawanie dupy, indywiduum ? Pozdrawiam serdecznie. Andrzej Barycz. :) :)) Najwidoczniej jestem bardzo prostą osobą, być może nawet prostakiem, bo w moim słowniku te słowa istotnie się nie pojawiają. I nie jest to kwestia zamiatania pod dywan. "zapyziały troll, sitwa, ubek, aparatczyk, zbity pysk, sfrustrowany facet, badania psychiatryczne, łapówki, dawanie dupy, indywiduum" te określenia czytane ciurkiem - sa po prostu dowcipne. Tworzą rodzaj satyry. Aż prosi się o puentę. Tragedia, kiedy ktoś wypowiada je z przekonaniem i w co drugim słowie. Wtedy ten zlepek wydaje się tworzyć odbicie lustrzane wypowiadającego. Być może nie nadążam za duchem czasu, jestem hipokrytką jak uprzejmie Pan zauważył. Być może mój słownik ogranicza się do kilku ledwo ciepłych słów. I co z tego? Kompletnie mi to nie przeszkadza. Co do spotkania "klasowego" - moje postawy są raczej spójne. Jeśli coś mi się nie podoba, reaguję. Tyle w temacie. Przychodzi mi na myśl powiedzonko - uderz w stół... A moje serce - zwyczajne - ani czyste, ani niewinne jak pierwszy śnieg, więc i psycholog z Pana kiepski Panie Andrzeju. a -
Jeśli ktoś ma jeszcze złudzenia
anna_rebajn odpowiedział(a) na Sokratex utwór w Forum dyskusyjne o portalu
Rozumiem kontekst. Myslę, że to dobrze, że to opublikowałeś. Sprawa jest jasna. Każdy kto przeczyta - samo sobie wyrobi pogląd na tą sprawę, a jeśli będzie chciał Twoje wiersze odnajdzie, gdziekolwiek będą dostępne. Nie ma co wchodzić w pyskówki. Po prostu - ktoś musi mieć klasę. Pozdrawiam serdecznie. a -
Jeśli ktoś ma jeszcze złudzenia
anna_rebajn odpowiedział(a) na Sokratex utwór w Forum dyskusyjne o portalu
Sokratesie przez x :). Zastanawiam się na czym polega problem. Pamiętam, że dopóki dział Z był otwarty (czyt. przed reformą) bardzo rzadko na nim publikowałeś. Przecież to bez znaczenia, w którym miejscu publikujemy. Cóż Ci po dziale Z - gdyby nikt nawet nie chiał przeczytać wiersza. Niewątpliwie za Tobą przemawia zainteresowanie czytelników, a nie ocena moderatora. Moderator ma swoje prawa i swoje słabości. Ma też swoją własną, bardzo subiektywną ocenę. A ponieważ jest moderatorem, ta oena wyrasta do rangi OCENY. Tym nie mniej jest to cały czas opinia pojedynczego człowieka. Zgadzam się, że byłoby idealnie, gdybyś otrzymał na PW uzasadnienie "bana" z zetki, ale idealny system w moim przekonaniu zostanie tylko ideą fix. I to w każdym układzie - czy tu na portalu, czy w szeroko pojętych stosunkach społeczno -politycznych. Mżonka. Dostałam zaproszenie do Z. I nie zaczęłam od tego lepiej pisać :))). Więc Twój ban - nie oznacza, że Ty zaczniesz pisać gorzej. Walka ma sens, gdy jest o co walczyć. Pozdrawiam i z ciekawością czekam na kolejne teksty. Gdziekolwiek. A -
Przepraszam, że odpowiadam tak późno, ale byłam odcięta ;( Po kolei - Jacku - dziękuję. Też wydaje mi się, że lepszy. leno - Tobie dziękuję za wierność. Zawsze mogę na Ciebie liczyć. Alicjo- tym bardziej mi miło, że rymowania mogłabym się uczyć od Ciebie :). Haniu-aluno - dawno nie pisałam. Bardzo dawno. Sama się obowiałam, czy jeszcze potrafię cokolwiek w kimkolwiek poruszyć ;). Paula - taka była myśl, żeby poruszyć obrazy, które pozornie przeminęły. Bernadetto - zabieg z wyliczeniami prawidłowy. Tak miało być. Dlatego w późniejszych strofach jest więcej życia, żeby nie znużyć. Babo - kazdy z nas gdzieś tam miał swoją ulicę Ptasią Na ulicy Ptasiej pasły się gołębie. Ktoś dzielił się z nimi bułeczką maślaną. Nieposłuszny zegar nie chciał ich zatrzymać, w końcu odleciały. Już nie jest tak samo. Sylwestrze - ten dom kiedyś istniał. Dziś fizycznie go nie ma, więc można tylko we wspomnieniach odpoczywać w jego cieniu. Cień nie igra z wiatrem, gdy go nie ma. Sokratesie - bez x :) - cóż z uwagą przygładam się najlepszym. A oni z pobłażliwym uśmiechem klepią mnie po policzku. Tak to jest. Na razie mam przerwę i pokornie czekam kiedy minie i czy w ogóle. Nato -dziękuję :)
-
Pamiętasz stół w babcinej kuchni, kreślone ostrzem noża blaty, skrzypiące krzesło tuż pod oknem, taboret jakby z innej bajki. Kuchenne okno z dźwięczną szybą, nierówny obrys starych framug, po których deszcz radośniej płynął, niż dziś po oknach wbitych w marmur. A tuż za oknem natarczywe gałęzie bzu kwitnące wiosną. Ich zapach, wierzysz, że wciąż żyje, jakby to drzewo we mnie wrosło. Burze toczyły się nad głową, ciemniała kuchnia, drżały ściany. Brzmią tak zwyczajnie, daję słowo. Może się nazbyt dobrze znamy. Pamiętasz, powiedz, tamten ogród, szpaler narcyzów poza czasem. Lubię odpocząć w cieniu domu. Nieważne, że nie igra z wiatrem
-
Konkurs "Drugie życie" rozpoczęty! Walczymy!
anna_rebajn odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
żyletka drugie życie nieodległe jak pierwsze które skończyło się wczoraj na wyciągnięcie ręki dźwięk klaksonu zgrzyt metalu o ostry kant drogi rozpaczliwe pytanie czy to już ktoś rozciął skalpelem minioną sekundę rozdzielił na dwóch powieki literują pierwsze słowo bunt -
świat się kończy zaczyna w tej samej sekundzie chwilo nieskończona jak od ciebie uciec jak się ukryć albo jak pokonać kolejną powiekę zamykasz zatrzaskujesz z niezmąconym spokojem zrzucasz dni z kalendarzy następnych pokoleń chwilo szczęśliwych dzieciństw przekornych miłości niecierpliwych dłoni bezpańskich psów i nocy muzo niepokornych ile trzeba mądrości by za tobą nie gonić
-
teresko - dziękuję. Zawsze, kiedy do mnie zaglądasz zostawiasz taki poooooozytywny ślad. A ja się uśmiecham. Bardzo dziękuję., A
-
Januszu, na szczęście dla innych autorów - poczucie piękna w poezji jest rzeczą względną. Na szczęście dla mnie -z kolei - Twoja opinia jest mi bardzo miła. )*** Pozdrawiam serdecznie. a
-
Michale - piękna recenzja. Podeszłeś do tematu poważnie. Tym bardziej mi miło za pozytywny odbiór. A
-
leno - mi też brakuje pisania :). Ale uczę się przyjmować to co jest mi dane, a jak widać ostatnio powstaje jeden, dwa wiersze raaaaaaaz na jaaaaaaaakiś czas. Widocznie tak ma być. Bardzo się ciesze, że jesteś wierna mojej pisaninie. Pozdrawiam serdecznie. A
-
Oxy - Myślę, że to dobre wrażenie, kiedy czyjeś myśli wydają się naszymi. Bardzo pięknie się kłaniam. Niziutko ))). A
-
Na początek, przepraszam Wszystkich, że tak późno odpisuję, ale z różnych wzglęów - wcześniej po prostu nie miałam możliwości :). Sławo zaczek - mi bardzo miło, ale co na to Goethe?"?? dziękuję )*
-
po której stoisz stronie czemu milczysz trwaj bezcenna chwilo póki jesteś od ziemi po horyzont niech płonie powietrze cieniu z mostu rzucony nie ma nas ty jesteś pozwól się przeniknąć chwilo unieś niech będzie bezpiecznie cicho jasno prawdziwie gdy nie może być wiecznie
-
Oxy - przy okazji stworzyłaś wiersz, na którym można by się uczyć poprawnej wymowy :). Recytowany - wymaga bardzo dobrej dykcji. Dla mnie lekki, napisany z przymrużeniem oka. Pozdr. ciepło. a a tymczasem mój najdroższy, czas się żegnać , koniec kropka, i nie próbuj nawet prosić bym zmieniła grafik spotkań. Cóż, rozumiesz. Obowiązki. Pies, zakupy, czas dla mamy. Tak mnie pragniesz? Kup obrączki, wtedy zostaniemy sami. Coś pobladłeś mój jedyny rzęsa wpadła Ci do oka? Może zgadnę czemu milczysz? Czyżbyś właśnie przestał kochać? :*
-
bez strachu
anna_rebajn odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki Alicjo, że zajrzałaś. Pozdr. a -
bez strachu
anna_rebajn odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
skoro cichutki, to cichutki ... sza ... :)) -
bez strachu
anna_rebajn odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tez - to "wierszowanie" w ramach ćwiczeń. Żeby nie wypaść całkiem z wprawy :). a -
bez strachu
anna_rebajn odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki. Oxy. Zajrzałam, żeby nie stracić całkiem kontaktu z pisaniem, bo ostatnio jakoś mi nie podrodze z pisaniem. Widocznie taki czas. :) A Już się bałam, że całkiem nie umiem.