Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafał_Leniar

Użytkownicy
  • Postów

    1 107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Rafał_Leniar

  1. Pani Ewo, wszystko już powiedzieli - super. Nawet takiego sztywniaka jak ja ruszyło. Pozdrawiam.
  2. No tak. Zapłoną stosy. Ech.
  3. W warsztacie chyba było. Część po części.
  4. Skoro już mamy o czymś rozmawiać... No tak, tyle, że nauka w wielu przypadkach również opiera się na mglistych teoriach. Freuda już obalono, a jego sposobami leczono przez spory kawałek czasu. Dziś naukowcy oświadczą nową teorię, a za kilka lat ktoś może ją obalić. Wszystkie nauki są dość śmieszne, skoro jej królowa, matematyka, jest wymysłem służącym tylko do poskromienia przez nas rzeczywistości. W naturze nie istnieje coś takiego jak 1, 2, 3. Nie ma cyferek. Liczby pi nie można obliczyć. A czarne dziury gwałcą jej podstawowe prawa. Dlatego nie lekceważę takich pseudonauk, bo nie różnią się za bardzo od bajek wciśniętych nam przez naukowców (ta o Wielkim Wybuchu, dla przykładu). Można się kłócić, polemizować aż do śmierci - czy religia nie ogranicza naszej wolnej woli, o której Pan wspomina i czy nie zniewala. Bo wszystkim, co przytoczyłem (z pana wypowiedzi) można zaatakować buddyzm, chrześcijaństwo i chyba każdą religię. Dlatego proszę wybaczyć, ale skończę moje (raczej nudne) wywody i dopiję szampana. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku.
  5. Jak dla mnie - smacznie. Plastycznie. Do wybrzydzających nie należałem nigdy, nie należę i nie mam zamiaru należeć. Zabieram tryptyk ze sobą i pozdrawiam. Do siego roku.
  6. Dzięki. Bardzo mi się to przyda.
  7. "Ezoteryka". To na poważnie jest pisane czy nie? Bo w dzisiejszych czasach wszystko się może zdarzyć. Panie Wojtku, proszę powstrzymać swoje zacietrzewienie. Jakby się pan czuł, gdybym zareagował tak jak pan na utworzenie przez kogoś wątku o wartościach, dajmy na to, katolickich? Że mnie to nie pasuje, proszę wymiatać i takie tam. Żyjemy w XXI wieku. Pozdrawiam.
  8. Powyżej pięknie i mistycznie ;) Można się nawet zainspirować. Pozdrawiam.
  9. A mnie ktoś przesłał miłe życzenia i przesyłam dalej (bo mi się podobają): Ile wpadek miał Kaczyński Ile dziewczyn miał Łyżwiński Ile Giertych miał idei Ile w Tusku jest nadziei Ile Lepper miał wyskoków Tyle szczęścia w nowym roku! Do siego.
  10. Pozwolimy Ci się chełpić. Dopóki robisz to pod swoim wierszem, który jest do bani. Cześć.
  11. OMG. Uch. Ja powiem tylko, że mi się ten wiersz nawet podoba (w końcu go współtworzyłem). No i fajnie się kończy. Tyle. Dyg,
  12. E tam, już ochłonąłem po tym lustrze ;) Niczego nie przekreślam od tej pory. Co nie zmienia faktu, że mogłeś się bardziej postarać. W końcu to wiersz ma być ;p Pozdrawiam. :)
  13. 1. Tytuł naprawdę nieciekawy. Oklepany zwrot. 2. Bez wielokropków jest lepiej 3. Jedne wersy takie, drugie inne 4. "jakoby" Najogólniej rzecz ujmując: straszny chaos. Z tekstu ciężko coś wyłowić. Jakiegoś oryginalnego zwrotu, oryginalnej myśli. Utwór nieprzejrzysty, wszystko się gubi po drodze. To tak, jakby próbował Pan coś zapisać, puścił wodze wyobraźni i zaczął potykać się o własne nogi. Króluje natłok motywów, anarchia myśli. Nieskładnie. Lepiej mieć jakiś koncept w i go realizować. Lekko, z fantazją, acz solidnie. Nie powiem, że ja to już potrafię. Tekst się po prostu rozsypał, a ja nie wiem, jak mam temu zaradzić. Jeśli chce pan ćwiczyć się w pisaniu - radzę czytać znanych. Lepszej rady nie udzielę. Pozdrawiam również.
  14. Spoko. Tekstu nie mam zamiaru przekreślać. Na pewno lepszy niż "* * *" Jacka Podsiadło (cytuję: "to lustro mi się nie podoba". Koniec). Pozdrowienia.
  15. Proszę wybaczyć, ale tragedia. Mam świadomość, że to debiut, ale w tekście jest bardzo dużo oklepanych zwrotów. Już pierwszy wers "gdy gwiazdy zgasną" nie daje nadziei na to, że dalsza część będzie lepsza. Drugi - kładzie oczekiwania czytelnika na podłodze. A raczej: zwala je na podłogę. Co jest źle: - w tytule literówka - "...w moim sercu melodia będzie grać' " - "...bóg zesłał na grzesznika..."; a nieco dalej: "...Bóg skierował mój wzrok...". Proszę wybrać - albo mówimy o pogańskim bogu, albo nie - rymy (częstochowskie - tkwi/drzwi) albo są, albo ich nie ma, trzeba się zdecydować - nie wiem, czy zwroty typu "ty zaczaiłaś godziny szczytu" lub "te ciepło warto było żyć" mają jakieś podstawy do bytu - końcówka (z wielokropkiem i wykrzyknikami) jest tragiczna; mają wyrażać emocje i wzniosłość, ale są na to lepsze sposoby. Zapewniam Źle jest jeszcze parę innych rzeczy, których nie chce mi się wypisywać. Ciężko tu nawet coś wyszukać. Łzy, które zmieniły się w gwoździe. Hm. W odpowiednim kontekście i w odpowiednim otoczeniu nie byłyby takim złym motywem. Rady: - panować nad emocjami, wiersz powinien być wyważony pod względem ładunku emocjonalnego, jaki się w nim znajduje - myśleć nad tym, co się pisze. A nie pisać tylko to, o czym się myśli - poczytać znanych Długa droga przed Panem do napisania dobrego wiersza. I nie jest to moja złośliwość. Poświęciłem trochę czasu na te wskazówki. Zapewniam też, że wielu osobom nie chciałoby się tego robić. Pozdrawiam.
  16. Heh. Nawet uśmiech lekki wywołało u mnie. A to się rzadko zdarza. Wyśmiewanie "martwych za życia" jednostek, pustych w środku i niezbyt wartościowych - jak najbardziej, ale nie w tak ubogiej formie. Za skromne to. Pozdrawiam.
  17. Raquel - to Rachela, tak? Osobiście bardziej podoba mi się to drugie imię. Do reszty zarzutów nie mam.
  18. A do kogo to w ogóle? E tam Lila. Idę stąd i nie przewiduję powrotów. Swoje powiedziałem.
  19. No. Ja przed samokrytyką się nie wzbraniam. Ale co to ma do Pana wiersza, Lilo?
  20. Ale mnie mało obchodzi Pana zdanie na temat moich utworów. Bo widzę (chociażby po powyższym tekście), że Pan gorzej sobie z tym radzi (zgrozo, nigdy komuś tak nie powiedziałem, ale w tym przypadku mam odwagę). Nie jestem Pana wrogiem, chciałbym kiedyś wejść i poczytać coś ciekawego spod Pana pióra. Ale Pan nie chce ćwiczyć swoich umiejętności. Pan myśli, że już osiągnął szczyt. A to nieprawda. Poeta się doskonalić powinien. Powyższy tekst jest, niestety, tylko tekstem. Chaotycznym i niechlujnie napisanym: Po pytajniku stawia się spację. Zazwyczaj. Jak już mówiłem - nikłe światełeczko poezji tli się w "wyobraźnia częstuje marzeniem". W reszcie króluje proza (pominę zwroty typu: "prawda odpowie"). Nawet pod poezję lingwistyczną tego podpiąć nie można, bo to strasznie potoczne w przekazie i niezbyt ciekawe. Kiepsko. To jest moje subiektywne odczucie. Mam do niego prawo, tak jak Ty masz prawo zbluzgać moje teksty.
  21. : / : \ Ale ja nawet nie próbowałem się podlizywać. I żeby tak od razu nienawidzić? Litości...
  22. "Nic, naprawdę nic nie pomoże, jeśli ty nie pomożesz dziś..." Liliannie. Panie Lilo, zwroty typu: "wyobraźnia częstuje marzeniem" nie są takie złe. Ale reszta to kiepska proza. A ten fragmencik: to chyba Pan o sobie trzasnął. Pozdrawiam.
  23. Fajne. Nie porywa, ale przyjemnie się czyta. Po prostu fajne (proszę wybaczyć, jeśli to określenie nie odpowiada). Pozdrawiam.
  24. Moim zdaniem to dobrze, że wiersz jest poważny. Pozwolę sobie pomieszać nieco. Kpiarz /wady/ Kpić z rzeczywistości - to przywilej błazna, łatwo pośród drwiny niszczyć wątły płomień wiary, że się umie odnaleźć znów jasną drogę, która niknie w przyszłości zamglonej. Ciągle coś odrzuca, pragnąc rozpaczliwie, przeciw rozsądkowi zbroję włożyć nową. Wszystko chce ośmieszyć, lecz dlaczego - nie wie i wciąż zapomina o niebie nad głową. Zło z dobrem wymiesza, historię uplecie, jakiś ślad dzieciństwa wyrwie z zapomnienia. Może opatrunkiem być na nową ranę. Bawi się, zapomnieć chce o całym świecie, Grzech z cnotą pomyli, pogubi znaczenia i wszystko chce zmienić, choć dni takie same. Tak sobie wiersz czytam. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...