
Spiro
Użytkownicy-
Postów
824 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Spiro
-
[rozwiesiłaś białe prześcieradła]
Spiro odpowiedział(a) na Spiro utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a mnie kapary ;) dzięki za wizytę i uwagi. do następnego -
[rozwiesiłaś białe prześcieradła]
Spiro odpowiedział(a) na Spiro utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hmm... może racja. dwa wersy albo przesunąć przyjazd. pomyślę. dzięki -
podoba się, ponieważ przemawia. aliteracje są na miejscu. kiedy czyta się na głos dają dźwięk podobny do młynka, czyli podkreśla przemijanie. to jest raczej efekt, nie efekciarstwo. pozdrawiam
-
[rozwiesiłaś białe prześcieradła]
Spiro odpowiedział(a) na Spiro utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
rozwiesiłaś białe prześcieradła na mój przyjazd od placu pogodzonych aż po nowy most to nie będzie triumf ani tym bardziej wyzwolenie bezwarunkowa rezygnacja na obu brzegach pozbieramy trupy pochowamy w pamięci - ty ja między zadżumionymi * kiedyś wrócę do kamieniołomów wśród szkieletów nie rozpoznać swojego -
Drugie cesarstwo
Spiro odpowiedział(a) na Espena_Sway utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to może: i przyciska do jej piersi -
zawsze coś :) mam już pomysły na zmiany (może nie aż tak drastyczne), ale forum to dobry test odbioru, więc niech jeszcze powisi w całości dzięki i pozdrawiam
-
zgrabnie napisane. chyba drugi wiersz, który czytałem. później sprawdzę czy było więcej. pierwsze wrażenie to umiejętnie budowany nastrój. tak jak lubię - bez nadmiaru środków, głównie świadomy dobór słów. może bez 'mgieł' i 'tworzenia historii'? pozdrawiam
-
na chwilę zamykam oczy z obawy że nadejdzie albo nigdy nie wróci gdy jestem nieostrożny - przytrafiają się błyskawiczne minuty i jeszcze krótsze dni których nie można schować zbyt głęboko układam wszystkie w jarmarczny kalejdoskop w kartonowej obudowie (tradycyjny- wtedy łatwiej wierzyć że jestem więcej niż nośnikiem dwóch wartości) i wyrzucam na najwyższą półkę jestem spokojny mogę być mam prawo czuć się spokojny i ufny do czasu gdy przyjdzie i poustawia je wokół mnie na sztorc żebym się potykał i kaleczył aż znowu zacznie mi zależeć a ja wolę zamknąć na chwilę oczy
-
to jest refleksja, emocje, obraz. wszystko pokazane w sposób prosty, przy minimalnym użyciu środków, że graniczy z niemożliwością. słowo jest piękne, Stefanie. jedno pytanie - czy nie przeszkadza trochę rozpoczęcie sąsiadujących wersów od "a"? pozdrawiam
-
Najbardziej spokojny człowiek świata
Spiro odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
zapowiada się ciekawie. kończy też. ale na końcu kawałek chyba ucieło -
też mam takie wrażenie, ale ponieważ brak mi dystansu to chętnie zobaczę, których słów być nie musi
-
dziękuję Wam. mam jednak dużo wątpliwości. dlatego niech wisi sobie w warsztacie i może kilka uwag pomoże z pozdrowieniem
-
na chwilę zamykam oczy z obawy że może nadejść albo nigdy nie wrócić gdy nie jestem ostrożny - przytrafiają się błyskawiczne minuty i jeszcze krótsze dni których nie można schować zbyt głęboko układam je w jarmarczny kalejdoskop w kartonowej obudowie (tradycyjny- wtedy łatwiej wierzyć że jestem więcej niż nośnikiem dwóch wartości) i wyrzucam na najwyższą półkę jestem spokojny mogę być mam pełne prawo czuć się spokojny i ufny do chwili gdy przyjdzie i poustawia je wokół mnie na sztorc żebym się potykał i kaleczył aż znowu zacznie mi zależeć a ja wolę zamknąć na chwilę oczy
-
ZONED – Mi.ości! - w przeplocie słów
Spiro odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Leszku, na pierwszy rzut oka jest to zoned pełną gębą. gdy się jednak wczytać i pokusić o głębszą analizę... no, nie wiem ;) pozdrawiam -
"2" w Pana nicku przywodzi mi na myśl wszystkie dziwne spółki z "BIS" w nazwie. niestety to, co i jak Pan pisze ma dla mnie taką samą wartość i wiarygodność, jak te spółki. jednym słowem - bełkot. albo raczej bełkote ;)
-
Poeta zimą (wiersz interaktywny. UWAGA: tylko od 18 lat!)
Spiro odpowiedział(a) na Wstrentny utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
zabawne. niejakie trudności może sprawić chęć przypisania utworu do jakiegoś rodzaju twórczości (szufladkowanie, znakowanie - najlepiej zgodne z dyrektywą UE - jest teraz powszechne). czy jest to poezja merkantylno-reklamowa, czy pełni raczej funkcję edukacyjno-instruktażową? Odpowiedź na to pytanie, a nawet poszukiwanie tej odpowiedzi, w szerszym ujęciu jest to pytanie o kierunki ewolucyjne poezji w obecnych czasach oraz jej funkcje, jest niewątpliwie największą wartością tego utworu. zaprawdę zabawne. dzięki za to ;) -
ZONED – i ja tam byłem, miód i wino piłem
Spiro odpowiedział(a) na Spiro utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W mazurskim pensjonacie, wśród nalewek słoi i grzańca, towarzystwo czekało przykładnie, kiedy ostatnia kartka z kalendarza spadnie. Mnie wszak inny upadek wtedy niepokoił. W skrzypiącym łóżku, nie dam głowy, chyba moim, próbowałem powiedzieć, może niezbyt składnie, jak męczy pragnienie, że w nagości ci ładnie, że wieczne czekanie bardziej świętym przystoi. Pamiętasz? Deszcz różnobarwny ciemność rozświeca, ciałem w ciało przekraczamy próg dorosłości. Staliśmy się bardziej – ja męski, ty kobieca. Pytasz, w czym dostrzegłem dowód tej dojrzałości. Odpowiem chętnie, bo to żadna tajemnica: już nie baliśmy się seksu, tylko miłości. -
dziękuję za uwagi. wuszko, Bogdanie - biorę do ręki podstawowe narzędzia piszącego, czyli gumkę i nożyczki pozdrawiam
-
specjały? zostałem specjalnie oddelegowany do mycia okien.
-
Opowieś o Ghost women
Spiro odpowiedział(a) na Pan poeta 2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dziękuję za podanie definicji słownikowej, choć zapewniam że było zbędne. wiem co to znaczy tympanon i uważam, że interpretacja w tym kierunku jest absurdalna. na krzyż rozciągliwa - a może chodzi o islam, który rozciąga się na wszystkie strony świata i chce zdominować chrześcijaństwo? mam wciąż tą samą uwagę - za dużo tropów i na koniec nie wiadomo o czym wiersz traktuje, czyli według mnie nie ma dla mnie komunikatu. niech Pan przestanie wyłuszczać mi znaczenia każdego słowa. naprawdę umiem myśleć samodzielnie i zawsze czytam uważnie zanim coś skomentuję (co robię naprawdę okazjonalnie). takie mam zdanie i wydaje się, że przynajmniej starałem się je umotywować. mamy swoje racje i nikt nie mówi, że musimy się zgadzać. cieszę się, że jednak czasem można z kimś podyskutować. ja z kolei życzę udanego dnia :) -
wajny fiersz. ojej, chyba będę musiał udać się do specjalisty ;)
-
Opowieś o Ghost women
Spiro odpowiedział(a) na Pan poeta 2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nieważne. pisz Pan Poeto więcej takich wierszy a od myślenia, co Autor miał na myśli są krytycy. naprawdę mi się podoba ten wiersz, a to co powyżej przystaje do niego. oczywiście są inne płaszczyzny ale tą wybrałem ze względu na największą ilość przystających do siebie punktów (mam tu na uwadze także dalszą część wiersza) to mniej więcej streszcza to, co miałem na myśli. na ile autorem wiersza jest jego redaktor? wybrałeś płaszcyznę i dociąłeś do niej treść. podany trop muzułmański przyszedł mi do głowy, ale bardziej pod kątem symboliki, głównie w malarstwie sakralnym (półksiężyc pojawiający się u stóp Matki Boskiej). natomiast nie zgadzam się (upieram się przy prawie do własnego zdania), że są tu jakieś rzeczy oczywiste. chodzi o konflikt religii, brak tolerancji, świętą wojnę, ekspansję religii? jakie jest stanowisko podmiotu? nasłuchiwanie jakiego końca masz na myśli? jeśli już to bardziej skłaniam się ku interpretacji, że wszystko nie ma sensu, bo nasza wiara jest okazjonalna, na pokaz (w poincie). skąd Mongolia? tu nic nie jest proste. autor (znowu ponawiam pytanie - kto jest autorem) zostawia tak wiele tropów w różnych kierunkach i tak niejasnych, że dochodzi moim zdaniem do absurdalnych interpretacji tympanonu jako błony bębenkowej, symbolizującej nasłuchiwanie nadchodzącego końca. nie łatwiej wyobrazić sobie wojownika, który przed namiotem zrzuca z tamburynu kawę i zaczyna używać go, żeby podkreślić wagę swoich słów? - ale to jest trop grecki, nie arabski. skrytykowałem wiersz jako całość. poszczególne pomysły są bardzo ciekawe i jeszcze raz to podkreślam - jeśli w tym kierunku szły intencje autora, to gratuluję. pozostawianie pola do wlasnej interpretacji jest zaletą. pozostawianie zbyt szerokiego pola, chaos językowy i kulturowy powoduje, że wiersz traci komunikatywność, a czytelnik traci szansę na interpretację możliwą do przyjęcia. czy można napisać to lepiej - zawsze można. takie jest moje zdanie na koniec do autora - piszę o wierszu, nie prowadzę vendetty, bo nie widzę powodu -
Opowieś o Ghost women
Spiro odpowiedział(a) na Pan poeta 2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oczom nie wierzę! Miałem wątpliwą przyjemność przeczytać wypociny Pana poety 2 w pierwotnej wersji, a teraz widzę długą listę pochlebnych komentarzy. Pozwolę sobie podzielić się swoimi odczuciami. Po pierwsze - jeśli w tych kilku wersach jest coś, czego nie dostrzegam, to gratulacje należą się panu Wstrentnemu. Po drugie - nie dostrzegam, ponieważ zabieg zastosowany przez pana Wstrentnego to klasyczny przykład użycia Instrukcji pisania wierszy autorstwa Stefana Rewińskiego. Weź dowolny tekst, wytnij co drugi wers, wymieszaj i gotowe! Po trzecie - nawet w tej formie jest to tylko słowotok bez ładu. O czym jest ta opowieść? Do czego się odwołuje? Do komiksowej Ghost Woman, czy do jakiejś większej grupy widmowych kobiet z tytułu? Jeśli jest ich więcej, to jak się mają do treści? Tytuł to tylko przykład. Takich bezsensów jest więcej. Jest kilka ciekawych momentów, które moim zdaniem nie tworzą spójnej całości. Wygląda to jak upchnięcie wszystkiego, co w danym momencie autorowi urodziło się w głowie. Na dodatek kompletnie niejasna pointa. Bez względu na to, jak bardzo, oddając sprawiedliwość, podobają mi się frazy "na krzyż rozciągliwa" lub "w dalekiej Mongolii, gdzie nie dociera żaden z wieżowców USA", czy też "wyznawanie religii niegroźnych", ten tekst trudno nawet nazwać wierszem. Mógłbym podsumować cytatem z Karola Maliszewskiego: "Uciekając przed banałem, wpadamy w pułapki niekomunikatywności". Pozdrawiam /S -
nie zauważyłem zmiany daty - nie wiążą bardziej niż kanapa wszystkie plany które miałem na bezsenne życie wypalają się w pamięci kolejne sceny z przypadkową obsadą i nieznanym finałem – taki film nigdy się nie kończy w ostatnim kadrze przełykam – na sen już nie szukam odwagi
-
Pan pozwoli, że przyjmę Pana opinię i zakończę dyskusję. Dla Pańskiego dobra, bo żeby dyskutować, trzeba najpierw nauczyć się poprawnie formułować myśli, argumentować, wiedzieć odrobinę o logice (np. wypowiedzi). Pan w trzech zdaniach udowodnił, że nie ma takich umiejętności. Na dodatek kaleczy Pan język, co powoduje, że jest Pan podwójnie męczący. Dlatego jeszcze raz dziękuję za wnikliwą opinię i ocenę, popartą ponadprzeciętną wiedzą. Zapraszam ponownie, ale proszę nie czuć się zobowiązanym. Moim skromnym zdaniem, Pan mało wie na temat poezji (zdanie wyrobione na podstawie całoksztatu Pańskiej aktywności)