Spiro
Użytkownicy-
Postów
824 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Spiro
-
* * * (Z ludzi uczepionych nieba)
Spiro odpowiedział(a) na Dorota Płoszczyńska utwór w Wiersze gotowe
a niechże -
świecidełka i perkal ;) tylko słaba jakość
-
po pierwsze messa, ja też odpowiedziałem w formie żartu, nie kpiny. różnica subtelna, więc mogłeś mnie źle zrozumieć. po drugie, odniosłem się do pisania komentarzy, nie wierszy. napisałeś o paleniu, a ja, że za nieprzychylny komentarz nikogo na stos nie będę skazywał. utknąłeś w innym świecie, mnie bliskie jest co innego. opisywanie relacji, a nawet konkretnych zdarzeń nie dyskwalifikuje poezji. przykre jest tylko to, że jesteś tak zamknięty w swoim świecie, że nie dostrzegasz innych możliwości. ja na takie samoograniczenie nie chcę sobie pozwalać. ty wplatasz elementy bajdy, ja też staram się wpleść jakąś dodatkową myśl. można jej nie widzieć i wtedy zarzuć mi nieudolność przekazu, ale przestań grać rolę wszechwiedzącego sędziego. pozdrawiam
-
ja też nie. emocji też żadnych nie budzi
-
nie mogę strawić książeczki czekaniowej. może niech PL po prostu otworzy rachunek. i może zamiast wsiądę to wsiąknę. poza tymi dwoma momentami - podoba mi sie. pozdrawiam
-
ja za Barbarą i Oscarem - a może wyciąć? ale mnie poruszyło, więc skorzystam z prawa, które jakimś cudem mam. pozdrawiam
-
ja to bym jeszcze pociął. może jakoś tak: jeszcze raz zatrzymasz wzrokiem rozkrzyczany/ch lot nad naszymi głowami skrzydła rozciągną horyzont pięciolinia na niej przypadkowy zapis hierarchia ważności ukryta w gamie C-dur jeszcze chwila * czerwienieje niebo w tonacji nokturnu kroków poszarzałych postaci ale jest ciekawie. trzymam kciuk
-
niestety ja też nie kupuję tego. dla odmiany zagłębię się trochę w szczegóły. animizacja "uczucia" - nie widzę celu, więc to tylko chwyt. moim zdaniem nieudany. "ściany zwane domem" - lepiej zostawić po prostu "ściany" - jest sztuczne, nieekonomiczne jak budowanie z wielkiej płyty. "zdmuchałem" - co to jest? dalej zbyt poszatkowane jak na mój gust. pozdrawiam
-
tak na szybko - może warto przemyśleć kilka zmian, szczególnie w wersyfikacji. przepraszam, że tak całościowo... tym razem nie pójdę twoim szlakiem sześć półtonów niżej gdzie sięga tylko jazz i sentymentalna intuicja wiem ile kosztuje przyjazna forma tylko po to żeby znów spojrzeć w odbicia i stwierdzić - to nie uspokaja koce ostudzone smolistymi witrażami które zawsze warto mieć przy sobie na wszelki wypadek gdyby złożona werbalizacja przeszkadzała opanować harmoniczne schorzenia
-
Ewo, to nawet lepsze niż plus. szczególnie, że teraz dobro rzadkie jesteś :)
-
dziękuję i równie gorąco
-
ano takie, droga pani :)
-
najważniejsze, że dziadek nie spadł z fotela. jeszcze nad tym się pochylę. dzięki
-
dzięki. miało być przyziemnie, czy raczej chodnikowo, ale teraz sam nie jestem pewien czy jest jakikolwiek efekt. jak zawsze będę jeszcze myślał nad tekstem. pozdrawiam
-
najpiękniejsze w tym systemie jest to, że nie musisz ;) pozdrawiam
-
dzięki Barbaro
-
masz rację, gdyby to była relacja z Koziczyna, to pewnie byłbym bliższy poezji niż kiedykolwiek. p.s. jeśli boisz się brać odpowiedzialności za słowa, to po co w ogóle piszesz? ja nie będę Cię na stos rzucał
-
Nadarzyńska może jest bliżej niż się nam wszystkim zdaje ;) popatrzymy, rozpatrzymy. dzięki za uwagę i pozdrawiam
-
jak zawsze serdecznie. witam i dziękuję
-
stracili dach i głowę pierwszy raz trzy lata temu – na lewo od schodów można było spojrzeć w górę i zobaczyć pustkę a niebo sypało się do środka zaczęło się od iskry na strychu kiedy odszedł stary dozorca zabrakło porządku pleśń pokonała trzeci podest na klatce i na dole prędzej spodziewano się wody * z kamienicy uratowali fotel dwie poduszki i rentę - więcej się nie dało dziadek kurczowo łapał się poręczy i telewizora utrzymać nie mógł najważniejsze że nie spadł teraz pieniądze przydadzą się jak przed pierwszym * takie czasy panie wszędzie autsorsing stary dozorca zdusił ostatnie przekleństwo w pogorzelisku
-
Interpunkcji niech Pan się nie czepia, literacka jest inna od szkolnej, to mój wiersz więc ja jako autor sam dobrze wiem gdzie mam stawiać przecinki, a kwiatków nie widzę, wszystko jest ok., choć nie musi się każdemu podobać. to niech mi Pan poda kilka cech charakterystycznych interpunkcji literackiej (najlepiej z przykładami i wyjaśnieniem jakie nowatorskie funkcje pełni interpunkcja w przywołanym fragmencie), żebym już nigdy więcej nie pomylił tak odmiennych rodzajów interpunkcji. rozumiem, że "inni odmienni" to dla podkreślenia różnicy z "inni tacy sami"
-
mnie też dziwią minusy. nie podoba mi się ten wiersz, ale to jak zawsze w dużej mierze sprawa osobista. niewątpliwie trzyma przyzwoity poziom. nie każdy wiersz musi być nagradzany plusami i wyróżnieniem, ale to nie znaczy, że trzeba go od razu "minusować" do P. co do wiersza: nie trawię "półzieleni półschodów", a "głodne zlatują się altówki" brzmi trochę piosenkowo. reszta nawet dotyka, choć z daleka - tak jak ogląda się witraże. pozdrawiam
-
to nie działa w dwie strony. wstaw do Z i poddaj się ocenie. nie różni się niczym od komentarzy w P. w najgorszym razie wiersz wróci tam, gdzie i tak by trafił. powodzenia
-
skoro autor sam wszystko ustala, to może czytelnikowi zostawi chociaż odbiór i ocenę. moja jest negatywna. innym odmiennym - co to za kwiatek? a interpunkcja w pierwszej strofie? - to nie świadczy o zaawansowaniu