Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Natuskaa

Mecenasi
  • Postów

    2 245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Natuskaa

  1. Zaczynanie dnia od wspomnienia straty wygląda trochę na "rocznicę", bo codziennie straty lepiej nie wspominać, a już tym bardziej rano. Ciemne dni w kalendarzu każdy ma, jednak nie zawsze muszą być tylko i wyłącznie ciemne, czasami świat łaskawie przykrywa je jakimiś jaśniejszymi wydarzeniami. Pozdrawiam :)
  2. Błędy są wpisane w ludzką naturę. Nie wiem czy na mecie ktoś faktycznie będzie czekał z ową listą błędów... to by było trochę dziwne. Pozdrawiam :)
  3. Coś w tym jest. Jeśli mężczyna jest na podobnym poziomie, trudno okręslić czego poziomie, może to lotność umysłu, a może coś zupełnie innego... jakkolwiek zwał... wystarczy jedno, odpowiednio złożone przez kobietę zdanie i coś się zaczyna kręcić... magia :) Pozdrawiam.
  4. I tylko czasami nie chcemy mu na to pozwolić :) Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam.
  5. Na początku, wszystko jest nowe i mocne. Szyby kruche, włosy krótkie... a świat poleruje się sam. Dlaczego? Bo jeden, to jest stopień, któremu marzy się pozostać. Bez młotów mu dobrze, przecinaków i słońc. Kosmos szaleje, a on bandażuje się pieluchami. Bo jest pierwszy: nie gryzie, nie mówi, i widzi odwrotnie - płacząc i śmiejąc się na raz. Jedyny sztywny, a jeszcze miękki początek.
  6. To niby takie proste prawdy, na które patrzymy każdego dnia, wyglądając przez okno. A jednak warto o nich pisać. Pozdrawiam :)
  7. Delikatne struny trącasz. Ładny wiersz. Pozdrawiam :)
  8. Tak tak, masz rację... a teraz odwróć lusterko i się sobie przypatrz... :))
  9. Nic nie muszę... Pozdrawiam :)
  10. Tym bardziej się cieszę, że mogłam zobaczyć (uczestniczyć również) te, które jeszcze w coś takiego, jak wianki "wierzą". Ponieważ poza "wiarą", taka noc daje możliwość świetnej zabawy. Dzięki za opinię. Pozdrawiam :)
  11. @Wędrowiec.1984Jeśli mi nie odskoczy "dźwignia" od kierunkowskazu, to mimo, że wyłączę światła, to jedno pozostanie włączone... to jakiś absurd, ale tak jest w tym modelu. Więc pilnuję i jeszce raz pilnuję :)
  12. Plotła te kwiaty, zanucała, kołysała myślą i palcami. Ich łodygi wiotkie nauczała, jak mają ozdabiać się trawami. Rzeźbiła je lekko, bez pośpiechu, polnymi niesiona zapachami, które rozmieściły się w powietrzu, kusząc pragnieniem i majakami. Aż nastał magiczny tej nocy mrok, czas na tańcowanie do ogniska, głośne uśpiewanie przez gardeł sto, by ziemia, na niebo się zgodziła. Potem była północ, zadumana - - poszła z innymi i u brzegu, kobiecym sposobem zanurzała wianki, które mają sięgnąć celu. Rzeka dokładnie je obejrzała, sprawdziła detale wykonania, szczerość intencji - czy doszeptana? A podanie warte... przyjmowania - w nurt wysłuchań.
  13. Ja mam starą skodę, mówię do niej "moja ślicznotka", bo bardzo ją lubię, wiele dróg zjechałyśmy już razem. :)
  14. Może kiedyś też będę miała samochód z taką funkcją, póki co świateł pilnuję :) Miłej nocy życzę.
  15. A światła? Te dopiero potrafią męczyć :) Pozdrawiam
  16. Nie no ten drut kolczasty, to rozwala system... ten wiersz na pewno już ze mną zostanie :) Pozdrawiam
  17. Trochę jak wieczorna przebieżka, bez szans na medal, ale z nadzieją na lepsze zdrowie. Tak mi się skojarzyło :) Pozdrawiam
  18. Wiersz dopracowany w szczegółach. Czytałam, a jakbym film oglądała. Piękny :) Pozdrawiam
  19. To coś oznacza? Już wiem... to jakiś szyfr :) Dobra... mam dziś dziwne poczucie humoru... a niech tam, niech sobie znaczy co chce. Miłej nocy
  20. Na cmentarzysku, można pozostawić różne rzeczy - tyle w temacie tytułu. Michale - próbuję uchwycić to i tamto, co przychodzi w różnej formie, nawet - to co zdaje się, że pomyliło adres - najważniejsze, żeby nie pisać na zimno, bo to nie wychodzi. "Wyłaniają" - właściwie czemu nie? Dzięki za zawitanie. Pozdrawiam :)
  21. Tam od razu gorzej... inaczej po prostu. Zależy kto, co woli. Miłego wieczoru :)
  22. Ile wyrw pozostaje po korzeniach? Ile dziur, w które można nieustannie wpadać? Niby idąc na spacer, niby pokonując tylko kilkaset metrów, niby pamiętając, że tam i tam się nie zachodzi. Niby... a jednak. We własnej słabości, w niedorzecznym sentymencie można trwać i trwać... i trwać. Aż w końcu pojawi się świadomość, że przecież, z tamtych wyrwanych drzew, już się błyszczą w promieniach słońca lakierowane krzyże, mężnie opierające się wiatrom. I że każdego dnia, matowieją nieznacznie, a wsiąkając w krajobraz - zapominają... skąd pochodzą. Bo komu jest potrzebna wiedza o szerokości geograficznej z jakiej je zabrano, kto i po co miałby to... notować? Dla kogo? Te krzyże. Oglądam własne dłonie. Mają brzydkie ślady po ciągnięciu za klamkę. Skóra zaczerwieniona, zadrapana, z metalowymi opiłkami, które trzeba będzie wyciągnąć. Jednakowoż to są dobre ślady, najlepsze jakie mam, bo to pamiątka po drzwiach wyjściowych z cmentarza. Kto nigdy nie zamykał takich drzwi po kimś lub po czymś, ten nie wie, że one są bardzo ciężkie i toporne, a ich zawiasy skrzypią niemiłosiernie jakimś wewnętrznym buntem, gęstym i strasznym, choć tak naprawdę zrezygnowanym, a nawet przedawnionym. Trzeba szarpać z całych sił, żeby je zamknąć, bo te burzą się sprzeciwem, jakimś niezrozumiałym i niedzisiejszym. Jedne drzwi, potem drugie... Główne, potem wszystkie boczne. Należy obejść cały teren i zamknąć je. Zrobić to w odpowiednim czasie i z odpowiednią prędkością. Noc jest bardzo krótka. Za horyzontem już mamrocze czerwień z fioletem. Naradzają się przed dniem, rozmazując się przy tym. Jeden kolor chce być ważniejszy od drugiego. Mieszają się więc ze wschodzącą jasnością, która chce je pogodzić. W końcu wyłaniają się niemal jednocześnie - odcień żółty i pomarańczowy. Naraz zahaczają o zieleń... liści, traw... bo zieleń nie znosi próżni, wyrównuje teren i zasiedla go po nowemu.
  23. Są zwierzęta, owady, rzeka i tajemnicza nutka zawieszona nad wierszem. Podoba mi się. Pozdrawiam :)
  24. Dobrze Ci wychodzi pisanie w pierwszej osobie. Pozdrawiam :)
  25. Niech więc tak będzie... ku Twojemu ulubieniu. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...