-
Postów
2 245 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Natuskaa
-
Zaczynanie dnia od wspomnienia straty wygląda trochę na "rocznicę", bo codziennie straty lepiej nie wspominać, a już tym bardziej rano. Ciemne dni w kalendarzu każdy ma, jednak nie zawsze muszą być tylko i wyłącznie ciemne, czasami świat łaskawie przykrywa je jakimiś jaśniejszymi wydarzeniami. Pozdrawiam :)
-
Hen za horyzontem
Natuskaa odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Błędy są wpisane w ludzką naturę. Nie wiem czy na mecie ktoś faktycznie będzie czekał z ową listą błędów... to by było trochę dziwne. Pozdrawiam :) -
Coś w tym jest. Jeśli mężczyna jest na podobnym poziomie, trudno okręslić czego poziomie, może to lotność umysłu, a może coś zupełnie innego... jakkolwiek zwał... wystarczy jedno, odpowiednio złożone przez kobietę zdanie i coś się zaczyna kręcić... magia :) Pozdrawiam.
-
I tylko czasami nie chcemy mu na to pozwolić :) Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam.
-
Na początku, wszystko jest nowe i mocne. Szyby kruche, włosy krótkie... a świat poleruje się sam. Dlaczego? Bo jeden, to jest stopień, któremu marzy się pozostać. Bez młotów mu dobrze, przecinaków i słońc. Kosmos szaleje, a on bandażuje się pieluchami. Bo jest pierwszy: nie gryzie, nie mówi, i widzi odwrotnie - płacząc i śmiejąc się na raz. Jedyny sztywny, a jeszcze miękki początek.
-
drzewo nie biega bez sensu
Natuskaa odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To niby takie proste prawdy, na które patrzymy każdego dnia, wyglądając przez okno. A jednak warto o nich pisać. Pozdrawiam :) -
Delikatne struny trącasz. Ładny wiersz. Pozdrawiam :)
-
Instrukcja obsługi człowieka.
Natuskaa odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak tak, masz rację... a teraz odwróć lusterko i się sobie przypatrz... :)) -
Instrukcja obsługi człowieka.
Natuskaa odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nic nie muszę... Pozdrawiam :) -
Tym bardziej się cieszę, że mogłam zobaczyć (uczestniczyć również) te, które jeszcze w coś takiego, jak wianki "wierzą". Ponieważ poza "wiarą", taka noc daje możliwość świetnej zabawy. Dzięki za opinię. Pozdrawiam :)
-
Parkowanie
Natuskaa odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Wędrowiec.1984Jeśli mi nie odskoczy "dźwignia" od kierunkowskazu, to mimo, że wyłączę światła, to jedno pozostanie włączone... to jakiś absurd, ale tak jest w tym modelu. Więc pilnuję i jeszce raz pilnuję :) -
Plotła te kwiaty, zanucała, kołysała myślą i palcami. Ich łodygi wiotkie nauczała, jak mają ozdabiać się trawami. Rzeźbiła je lekko, bez pośpiechu, polnymi niesiona zapachami, które rozmieściły się w powietrzu, kusząc pragnieniem i majakami. Aż nastał magiczny tej nocy mrok, czas na tańcowanie do ogniska, głośne uśpiewanie przez gardeł sto, by ziemia, na niebo się zgodziła. Potem była północ, zadumana - - poszła z innymi i u brzegu, kobiecym sposobem zanurzała wianki, które mają sięgnąć celu. Rzeka dokładnie je obejrzała, sprawdziła detale wykonania, szczerość intencji - czy doszeptana? A podanie warte... przyjmowania - w nurt wysłuchań.
-
Parkowanie
Natuskaa odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja mam starą skodę, mówię do niej "moja ślicznotka", bo bardzo ją lubię, wiele dróg zjechałyśmy już razem. :) -
Parkowanie
Natuskaa odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Może kiedyś też będę miała samochód z taką funkcją, póki co świateł pilnuję :) Miłej nocy życzę. -
Parkowanie
Natuskaa odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A światła? Te dopiero potrafią męczyć :) Pozdrawiam -
Nie no ten drut kolczasty, to rozwala system... ten wiersz na pewno już ze mną zostanie :) Pozdrawiam
-
Trochę jak wieczorna przebieżka, bez szans na medal, ale z nadzieją na lepsze zdrowie. Tak mi się skojarzyło :) Pozdrawiam
-
Wiersz dopracowany w szczegółach. Czytałam, a jakbym film oglądała. Piękny :) Pozdrawiam
-
(... najgorsze, to zrezygnować z marzeń)
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
To coś oznacza? Już wiem... to jakiś szyfr :) Dobra... mam dziś dziwne poczucie humoru... a niech tam, niech sobie znaczy co chce. Miłej nocy -
(... najgorsze, to zrezygnować z marzeń)
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Na cmentarzysku, można pozostawić różne rzeczy - tyle w temacie tytułu. Michale - próbuję uchwycić to i tamto, co przychodzi w różnej formie, nawet - to co zdaje się, że pomyliło adres - najważniejsze, żeby nie pisać na zimno, bo to nie wychodzi. "Wyłaniają" - właściwie czemu nie? Dzięki za zawitanie. Pozdrawiam :) -
Tam od razu gorzej... inaczej po prostu. Zależy kto, co woli. Miłego wieczoru :)
-
(... najgorsze, to zrezygnować z marzeń)
Natuskaa opublikował(a) utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ile wyrw pozostaje po korzeniach? Ile dziur, w które można nieustannie wpadać? Niby idąc na spacer, niby pokonując tylko kilkaset metrów, niby pamiętając, że tam i tam się nie zachodzi. Niby... a jednak. We własnej słabości, w niedorzecznym sentymencie można trwać i trwać... i trwać. Aż w końcu pojawi się świadomość, że przecież, z tamtych wyrwanych drzew, już się błyszczą w promieniach słońca lakierowane krzyże, mężnie opierające się wiatrom. I że każdego dnia, matowieją nieznacznie, a wsiąkając w krajobraz - zapominają... skąd pochodzą. Bo komu jest potrzebna wiedza o szerokości geograficznej z jakiej je zabrano, kto i po co miałby to... notować? Dla kogo? Te krzyże. Oglądam własne dłonie. Mają brzydkie ślady po ciągnięciu za klamkę. Skóra zaczerwieniona, zadrapana, z metalowymi opiłkami, które trzeba będzie wyciągnąć. Jednakowoż to są dobre ślady, najlepsze jakie mam, bo to pamiątka po drzwiach wyjściowych z cmentarza. Kto nigdy nie zamykał takich drzwi po kimś lub po czymś, ten nie wie, że one są bardzo ciężkie i toporne, a ich zawiasy skrzypią niemiłosiernie jakimś wewnętrznym buntem, gęstym i strasznym, choć tak naprawdę zrezygnowanym, a nawet przedawnionym. Trzeba szarpać z całych sił, żeby je zamknąć, bo te burzą się sprzeciwem, jakimś niezrozumiałym i niedzisiejszym. Jedne drzwi, potem drugie... Główne, potem wszystkie boczne. Należy obejść cały teren i zamknąć je. Zrobić to w odpowiednim czasie i z odpowiednią prędkością. Noc jest bardzo krótka. Za horyzontem już mamrocze czerwień z fioletem. Naradzają się przed dniem, rozmazując się przy tym. Jeden kolor chce być ważniejszy od drugiego. Mieszają się więc ze wschodzącą jasnością, która chce je pogodzić. W końcu wyłaniają się niemal jednocześnie - odcień żółty i pomarańczowy. Naraz zahaczają o zieleń... liści, traw... bo zieleń nie znosi próżni, wyrównuje teren i zasiedla go po nowemu. -
Są zwierzęta, owady, rzeka i tajemnicza nutka zawieszona nad wierszem. Podoba mi się. Pozdrawiam :)
-
Dobrze Ci wychodzi pisanie w pierwszej osobie. Pozdrawiam :)
-
błąd w programie
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niech więc tak będzie... ku Twojemu ulubieniu. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam :)