Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. nie zawsze się udaje pozdrawiam Jacek
  2. @jan_komułzykant masz rozum własny nawet nie ciasny patrzysz szerokim spojrzeniem poczekaj trochę aby móc potem to wszystko chłodno ocenić :))
  3. rwie mi się ciągłość myśli i literówki pozdrawiam
  4. pośrodku kipieli stopionych głosów przemyka szelest zepsutych nut takich bez ogonków i bezużytecznych na śmietniku ulic dzisiejszego dnia przechodzą zapomniani ludzie a każdy ma historię tak prawdziwą taką swoją i bez udawania dlatego wśród problemów naszych i spóźnień wiecznych przebarwionych spójrzmy czasem na pobliską twarz dzisiejszego wczoraj piękna proza poetycka pozdrawiam
  5. myśli ok a co do formy proponuję tak: gdy los się wkurzy, a przeznaczenie obrazi przejmę sprawy- rzekł instynkt aby prowadzić gdzie przypadek zmarł, głupoty nie da się wmówić czuję się wolny i szczęśliwy pośród ludzi bo Ktoś mnie wiedzie drwiąc z losu i przeznaczenia i idę bez obaw by dobrem ludzi zmieniać ... pozdrawiam
  6. Odkąd sięgam pamięcią zawsze przy drzwiach stała. Secesyjne żeliwo wręcz wtopione w beton, tworzyła z domem tajemniczą całość, pozwalała siatkom spocząć zanim pękną. Szczebelkami wąskimi, wpijając się w pupy, odstraszała niesforne od nacięć bazgrołów. Chłonęła krótkie starszyzny dysputy. Stale jej do szczęścia brakowało stołu Niestrudzenie pragnęła mieć dla siebie kogoś, choć na moment zatrzymać bieg minut i godzin. Podzielić na pół skrywaną samotność, wewnętrznym spokojem niechby przyjaźń zrodzić. Zapętlonych w codzienność darzyła wytchnieniem. Wygasiła emocje gdy płonął stos zdarzeń. Umiała wzniecić nadzieje bezcenne pośród uwiedzionych woalem miraży. Razem z domem odeszła w wiecznie zapomnienie. Czy doceni ktoś dzisiaj chwil urok kojący? A ona człeka potrafiła zmienić, tłumiąc niepokoje, milcząc ogrzać słońcem. .
  7. Stefan - ja jak zwykle po swojemu: stałaś przyodziana w ciało założyłaś kapelusz słomkowy czy dla mnie jak mi się zdało lecz malarz miał pędzel gotowy akt powstał jakich tysiące choć tydzień artysta go tworzył zagadką piersi sterczące i wzgórek nabrzmiały łonowy czas w smutku już się rozpłynął prawd żadnych nikomu nie trzeba namiętność była czy miłość dzieło zostało - na sprzedaż ;-)
  8. bardzo filuterne te "znużone zakazane szczeliny" że akurat one się znużyły :)
  9. przegadałaś Księżyc noc sierpem zgarnia, zawładnie niebem do świtu, biel aż po bezkres ogarnia, a oczy pełne zachwytu. ... pozdrawiam
  10. tak same koty :) zanim ugryziesz podrap za uszkiem tak delikatnie oraz czule słodko pohasam także pod brzuszkiem moje DNA zwyczajne bure :)
  11. piasek nie odda śladów stóp gdy pod powieką utkwił kamień więc gdy odchodzisz to bez słów bez sensu rozdrapywać ranę pozdrawiam :)
  12. na koniec końców są okonie czasem coś wisi nie utonie a konfrontacja cóż z realem bez konsekwencji bywa wcale :)
  13. myślę, że potrafisz tylko jesteś leniuszek na ten temat każdy potrafi pozdrawiam Jacek
  14. dzięki za wiersz podsunąłeś mi pomysł teraz dużo pracy ale wkrótce odpowiem w oddzielnym poście pozdrawiam:) ps no właśnie dlaczego tu na ziemi mamy spotykamy piekło [pyt retoryczne]
  15. z osobliwością ten wskóra pewnikiem co osobowość sam sobą stanowi długość wrażenie owszem robi ciche ale kreatywność jest pasterzem owiec :) pozdrawiam Jacek
  16. nie podobno ale na pewno dzięki :) pozdrawiam ps co do płynący mam parę wątpliwości ale ok.
  17. dzięki za wiersz :) pozdrawiam
  18. sprawna propaganda goebbelsowskiej klasy i wśród gospodarzy zakazany temat skutek powtarzania efekt przyniósł z czasem ludzie uwierzyli, że przecież go nie ma w światowych religiach stałe miejsce cierpień fizycznych psychicznych dla nędznych grzeszników czy smołę gotują przyznaję nic nie wiem Dante opowiadał że tortur bez liku lecz prawie wiek temu swój chwilowy pobyt wszystkim niedowiarkom dedykując wersy w dzienniczku zamknęła chyba w dniu żałoby gdy jej dwie siostrzyczki właśnie tam odeszły wędrówka w głąb ziemi wśród krzyków i jęków ogromne cierpienie zamykało oczy anioł w wiecznym ogniu uchwycił za rękę widoku tragedii wytrzymać nie sposób dzisiaj się śmiejemy gdy ktoś wspomni o nim jakby z jakiej klechdy opowiadał dzieje a tam jest najwięcej w gorejącej toni tych co nie wierzyli że ono istnieje
  19. przypomniał mi jak moje dzieciaki miały królika czasem wypuszczałem go z klatki obnażał swoje siekacze kicając przy nodze pyszczek miał prześliczny pozdrawiam :)
  20. tu nie ma co jarzyć ach te te późne miłości - takie ekscytujące :)) Pozdrawiam ps. są wydarzenia, o których się nie zapomina, pomimo przebaczenia one są
  21. serdeczne dzięki pozdrawiam
  22. chciałbyś a tu wszyscy na potęgę się zbroją a nasz wielki brat ze wschodu pomimo biedy i ubóstwa zwykłych ludzi szaleje z produkcją uzbrojenia. Tylko czekam kiedy powie swoim obywatelom, że to my Polacy, Litwini, Łotysze itd ich okradamy i trzeba iść zabrać swoje. Pamiętam jak byli w Gruzji i wywozili ciężarówki pełne elektrosprzętu domowego i do naszej dziennikarki powiedzieli: Jeszcze trochę a i do was polaczki też przyjdziemy pozdrawiam
  23. e tam taki trudny to on nie jest - jedna szara komórka wystarczy :)) dzięki pozdrawiam Jacek
  24. wiesz dla mnie najgorsza jest natychmiastowa zapłata nie kiedyś tam ale tu teraz dzięki pozdrawiam
  25. tak zwłaszcza, że stare zniknęło ale już jest :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...