Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. w miejscu gdzie promień stale walczy z cieniem a impet wiatru obraca się w niwecz i wszystko chodzące znajduje spełnienie możesz spotkać gąski zielone żółte i siwe na stanowisku słonecznym i suchym w niewielkich grupach w ciszy wyczekują oko przyciągając pięknym kapeluszem że natychmiast pragniesz delikatnie dłonią ująć i szybko wyrwać by się przyjrzeć z bliska wysmukłej talii ocenić kapelusz czasami zadarty byś dostrzegł spod liścia i zapragnął posiąść w wiadomym od wieków celu dał się zniewolić wachlarzami smaków miłym dotykiem usta swe obdarzyć apetyt postawić finezją zapachu rozkoszy ulegnie także młodzieniec i starzyk
  2. @Stary_Kredens życie często podcina skrzydła :) pozdrawiam
  3. tekst o kilka poziomów niżej od poprzedniego - wrzeszczą rymy gramatyczne pozdrawiam
  4. myśli różne a temat podobny - samotna kobieta w części pierwszej myśl z którą absolutnie się nie zgadzam to kobieta zawsze uczy siebie kochać w części drugiej delikatny erotyk - tak lubię ale żeby nie było za słodko "ubrana w nagość" dość znane całość bardzo ładna pozdrawiam Jacek ps: lecz powstań za dnia bądź wiolą pikoli co przepięknym brzmieniem szarości ukoi lub oczaruj pięknem ciepło budząc z rana wypełniając dźwiękiem jak viola da gamba
  5. Dzięki pozdrawiam Jacek
  6. zanim napiszę komentarz: to co oznaczają trzy kropki? czy tych strof jest więcej, jeśli tak to może całość? pozdrawiam Jacek
  7. oprócz jednej słusznej prawdy wychodzącej w Moskwie są jeszcze trzy prawdy "świento prawda, tys prawda i gówno prawda" wg śp ks Tischnera pozdrawiam
  8. gdyby chciała to by zaprosiła:)) pozdrawiam
  9. dzięki charakterki są i się żrą ale to nie znaczy że się nie kochają a żrą się dla zasady dzięki pozdrawiam :)))
  10. przepraszam - pomyłka tak dużo płodzisz że nie nadążam pozdrawiam
  11. synekury łowią do dziś w brudnej wodzie której czystość w końcu ktoś przywrócić może więc trzęsą portkami zbierając się w kupy obrońcy 'demokracji" chyba własnej dupy pozdrawiam
  12. masz rację ballada - zmieniłem ciut i chyba lepiej dzięki pozdrawiam
  13. jest przekaz stłuczony kryształowy wazon nawet jeśli posklejamy to żywych kwiatów weń nie włożymy pozdrawiam
  14. czasem nie wiemy czego chcemy od bliskich oraz od życia samotni w smętku cicho giniemy w domysłach bez pokrycia pozdrawiam Jacek
  15. wypadkowa ponoć spada - mniej wypadków na drogach każde działanie przynosi skutek a skutki się sumują więc drzewiej mawiał typowy Lucek ludzie na grzbiecie czują tą wypadkową przyczyn wszelakich wsadzić może do paki :)) jest się czego bać Pozdrawiam
  16. @Waldemar_Talar_Talar wypadkowe w wypadkach wypadkowe - suma różnych skutków każde działanie przynosi skutek a skutki się sumują więc drzewiej mawiał typowy Lucek ludzie na grzbiecie czują ot wypadkową tę sumę skutków no i się boją boją po ludzku :) pozdrawiam
  17. ciekawe czy po drugiej stronie też ludzie się żrą:))) pozdrawiam Jacek
  18. być może kiedyś się spotkamy za horyzontem tysiąca słońc gdzie nie ma żadnych państw i granic wśród gwiazd znajdziemy własny kąt będziemy pierwej szukać siebie poznając skryte tajniki dróg w osobliwościach co o nich nie wie albo zapomniał Stwórca Bóg w czasoprzestrzeni jakiś tunel pozwala świata odwiedzić skraj kształty galaktyk docenić cudne i może znaleźć w końcu raj zachwyci jeszcze plik wymiarów gdyż równoległy kreują świat czy wspólne szczęście nam było dane ale żałować już nie czas idąc po drodze się pożremy tak dla zasady o byle co i jak onegdaj na naszej ziemi niechcący łokciem stukasz w nos otwieram oczy wciąż zaspany kanapa szafa gwiaździsta noc być może kiedyś się spotkamy za horyzontem tysiąca słońc
  19. silna w swej delikatności przetrwa wszelkie burze pokonuje przeciwności wciąż czymś może urzec pozdrawiam
  20. a jednak różnie bywa pozdrawiam
  21. i o to idzie :) Pozdrawiam
  22. witaj Stefanie czytam Twoje wiersze i zawsze na mnie robią wrażenie jednocześnie inspirując nie dopowiadasz - zapewne celowo a ja jak zwykle widzę w swojej soczewce: z cieniem jesieni po cichu srebra dłońmi zaplatasz chwasty wyschnięte i skrawek nieba na końcu świata świeże koszule wiersze pachnące i przebaczenia pierwszy pierścionek i wyznań koncert w mig świat pozmieniał w zmorę szarości dnia codziennego wrzeszczącą w garach miłostek szybkich szukanie czegoś a ty się starasz wiązać nadzieją zmarszczonych luster skutki z przyczyną wmawiając sobie że z każdym jutrem dojrzalsze wino Pozdrawiam Jacek
  23. Dzięki - my zawsze poszukujemy :) Pozdrawiam Jacek
  24. dzięki za zauważenie - wspólna modlitwa to potęga pozdrawiam Jacek
  25. Masz rację wiersze religijne tak jak wiersze dla dzieci należą do najtrudniejszych - tu zawsze wszystko powiedziano dzięki Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...