Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Judyt

Użytkownicy
  • Postów

    9 833
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Judyt

  1. tylko na www.poezja.org, ale dzieci teraz są zdolne, kiedyś może same znajdą :) dziękuję i pozdrawiam :) to lepiej to wydaj, bo szkoda by się zmarnowało, a dorośli- tak często są dziećmi-i też lubią bajki- przynajmniej ja.. a Ilustracje polecam się;) J.
  2. "wydłużyłabym" strofy, myślę, że niepotrzebnie intonujesz wyrazy, poszczególne słowa czytelnikowi, on sam złapie oddech kiedy potrzeba J.
  3. bardzo dobry. Wydajesz gdzieś te wiersze dla dzieci? J.
  4. wiatr zawsze niedościgniony, można powiedzieć, że to taki wiersz łapiący każdą chwilę, beztroski. Podoba mi się. Nie wiem tylko dlaczego z dużych liter kolejne wersy? J.
  5. pułapki na myszy drogie nie są raczej..trywialny- z samego tytułu, treść za tym nie przemawia, raczej to te labirynty zakręcają od prostych dróg. Mądre przesłanie J.
  6. Haniu dziękuję bardzo jak zawsze zresztą za przychylne Twoje słowo. Tak odbierasz? To jestem mile zaskoczona, że aż tak bije...jeszcze coś dopiszę, chociaż za każdym razem jak coś "wystawiam" dziwię się sobie właściwie: po co? A ten to wynik wielu spotkanych po drodze kapliczek zapadających w pamięć. Serdecznie J.
  7. hm...pod cieniem sytuacji bez wyjścia pisany, uwięzi, tylko kartka biała- daje ukojenie, tak odczytuję J.
  8. ładnie, chociaż do popracowania jeszcze nad formą, znawcą nie jestem, ale trochę mało w nim tajemniczości jak dla mnie, zbyt oczywisty, nie dający czytelnikowi przestrzeni J.
  9. przeczytałam z zainteresowaniem, dla mnie pisanie erotyków to wciąż niepodjęte wyzwanie. Od trzeciej strofy tak, początek słabiej mi się widzi. J.
  10. "...cienie nadchodzących od lądu chmur skumulowane we mnie zabieram z plaży..." to taka pigułka z całości impresji obserwatora cieni chyba każdy w sobie takie odnajduje momenty, J.
  11. Dziękuję za sierpniowe pozdrowienia- również pozdrawiam serdecznie. To takie moje małe spostrzeżenie- podróż nie kończąca się- tak jakoś samo przez się. Przecież podróżuje razem z nami, choć czasem trudno ubrać w słowa to co przykuwa serce i wzrok. J.(: wakacyjnie pozdrawiam i bardzo dziękuję za czytanie i Twoją obecność Poranne mgły podziwiam na zdjęciach, choć wstać rano by ją dogonić byłoby pięknie Wcześnie rano gonię mgłę by sfotogafować. Dobrze byłoby czasem zniknąć w niej :) http://www.poezja.org/poeci/17366/ Tak...marzenie ściętej głowy- zniknąć, też niejednokrotnie mam taką ochotę. Fajnie, że jesteś znów. Dzięki(: J.
  12. do siebie jedziemy do nas patrzący z zamyśloną twarzą w polach zanurzony krzyż ze starego drzewa trawy smagają delikatnym dotykiem a człowiek wciąż w podróży bukowych lasów zamki na wzgórzu wzrok przyciąga dyptam jesionolistny bujając w wietrze zatrzymuje na kolejnych figurach świętych ostnica włosowata faluje i to wszystko na wyciągnięcie
  13. (: Pięknie Dziękuję Haniu za czytanie, Słonecznie i serdecznie zarówno J.
  14. Dziękuję za sierpniowe pozdrowienia- również pozdrawiam serdecznie. To takie moje małe spostrzeżenie- podróż nie kończąca się- tak jakoś samo przez się. Przecież podróżuje razem z nami, choć czasem trudno ubrać w słowa to co przykuwa serce i wzrok. J.(: wakacyjnie pozdrawiam i bardzo dziękuję za czytanie i Twoją obecność Poranne mgły podziwiam na zdjęciach, choć wstać rano by ją dogonić byłoby pięknie
  15. czytam. podróż a tym bardziej poezji co rozkłada palce na przestwór głębin lasów i jezior przepastne strofy odpływają jak łódki do brzegów na odpocznienie
  16. nie spustoszeje - oddzielnie? marzenia..można popływać:) Serdecznie J.
  17. Dziękuję serdecznie za pochylenie się nad tekstem. Chyba, każdy z nas jest takim żebrakiem...J.
  18. i deszcz tak kropi z oddali myśli słysząc coś szepce ustając nagle maluje obłok żebraczy w kałuży odbić
  19. wiersz normalny, nie kombinowany- zawiera pewną prostotę, która mi się podoba, J.
  20. chyba jeden z lepszych jakie zdołałam przeczytać w W, tymczasem J.
  21. sypnęła w oczy a one słabo wciąż widzą to ty Boże dajesz nam znać o sobie w którą stronę zmierza świat jak pył rozdmuchany do granic ślepca napotkane gazety pofrunęły daleko a wiata przystankowa chwiejna jak śmierć rozbłyska pulsacyjny alarm
  22. Dziękuje Judytko, za odniesienie, cieszy choć kawałek...! Tak mało Ciebie Droga poetko,,,?! Uściski! Hania E tam...poetko,raczej mało we mnie poety/ Uściski Haniu// wena słaba
  23. wymyślamy stopnie do nieba daleka droga a tak bliska nieosiagalne zbliżenie w zasiegu ręki mocnej a tak czułej czy ja wiem - czy to takie tytułowe? Nie każdy się w "powszedności" swej odnosi do tych stopni...Wiersz do głębokiego namysłu, refleksji. Dla mnie ten fragment wygrywa. J. serdecznie
  24. Dziękuję za serdeczność Twoją i przeczytanie. Pewnie tak. J. serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...