Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mr.Suicide

Użytkownicy
  • Postów

    1 827
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mr.Suicide

  1. ciekawa gra słowem. kolejna osoba, którą można z przyjemnością zaklasyfikować do 'potrafiących konstruktywnie pisać'. taaak, to bardzo cieszy :) można by się pokusić o pewne odniesienia do futurystów, oni przecież niezwykle dbali o oryginalność języka swoich dzieł oraz o rytmikę. dość lekki ton wypowiedzi podmiotu lirycznego oraz liczne neologizmy sprawiają, że wiersz czyta się naprawdę bardzo miło. poza tym jest melodyjny a to także duży plus. no po prostu momentami zwala z nóg /dokładnie gdzieś po 5 czytaniu /. z przyjemnością zajrzę do kolejnego wiersza. pozdrawiam.
  2. ostatnia strofa wyjaśnia w zasadzie wszystko. podmiot liryczny nieszczęśliwie się zakochał, a teraz stara się o tym wszystkim zapomnieć i odnaleźć w życiu. niestety mu się to nie udaje. wszystko dobrze, tylko po co ta częstochowa ? sprawia, że pomimo ciekawego tematu wiersz staje się banalnym. radzę orgowy warsztat. zarówno wiersz, jak i Autor może dzięki niemu wiele zyskać. ręczę własną osobą :) pozdrawiam.
  3. Almare - ortogfrafii => na końcu 2 x 'i'. zwracasz uwagę, natomiast sama popełniasz błąd ;) pozdrawiam.
  4. pozbędę się serca bo nikt nie chce kochać ---> czy to aby na pewno potrzebne ? nie lepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie czytelnikowi swobody interpretacyjnej ? dam psu wychowam bestię co będzie mnie bronić a na końcu zeżre nie będę się za bardzo czepiać, bo widzę, że dopiero zaczynasz swoją przygodę z poezją. wydaję mi się jednak, że warto zajrzeć najpierw do działu 'warsztat', a potem publikować w P. tym bardziej, że po lekturze tego wiersza nie spodziewam się w najbliższym czasie rewelacji z Twojej strony. na plusa na pewno zasługuje forma, w jaką obrałeś swoje myśli, a dokałdniej zwięzłość. pozdrawiam.
  5. dość lekki, swobodny ton wypowiedzi podmiotu lirycznego sprawia, że czyta się bardzo przyjemnie. temat miłości nigdy nie zostanie zepchnięty na dalszy plan w poezji. zawsze będzie chętnie oblegany ;) generalnie ładnie Ci to wyszło, aczkolwiek tylko w limerykach jesteś mistrzem. tu, jeżeli miałbym być obiektywny, brakuje Ci jeszcze ;) pozdrawiam.
  6. zastanawiające - skoro bóg / Bóg coś rozkazał podmiotowi lirycznemu, to znaczy, że zrobił z niego niezwykle ważną postać i obdarzył wieloma pozytywnymi zdolnościami. czy podmiot liryczny jest wobec tego aniołem ? idąc jednak dalej peel mówi, że nie zna bólu za życia - jest więc mordercą ? może duchownym ? o czym nie byłby ten wiersz, zgadzam się z Leną, bowiem Bóg dał nam własną wolę, niczego nam nie rozkazał. możemy robić, co nam się żywnie podoba. utworowi brakuje więc logiki. chyba, że peel uważa się za pewnego rodzaju proroka, medium. nawiązuje więc do tradycji romantycznych. tak czy inaczej wiersz nie zachwyca i zachwycać nie będzie. treść utworu przekazana jest w sposób banalny. nie ta epoka drogi Autorze. radzę posłuchać się następnym razem Leny i zajrzeć do orgowego warsztatu. pozdrawiam.
  7. Broniewski :) niedawno miałem próbną maturę z języka polskiego, a na niej jednym z tematów był wiersz Broniewskiego /'Ballady i romanse'/, który naturalnie wybrałem ;) to taka mała dygresja a propos naszego poety. interpretacja tytułu nie wymaga prawdę powiedziawszy ogromnego wysiłku. jest w zasadzie jednoznaczny. trudno się nie domyślić, że motywem przewodnim wiersza będzie wątek miłosny - powrót zakochanych do siebie. oczywiście może chodzić także o powrót podmiotu lirycznego do ojczyzny, wykonywanego zawodu, rodziny. jest wiele opcji. zagłębiając się jednak w utwór potwierdza się moje pierwsze przypuszczenie - miłość. 'kolejne wejście do rzeki zmienia nasz punkt oparcia' - fraza ta utwierdza nas w poprzednio sformułowanej przeze mnie myśli. wiersz -jest to monolog kierowany do bliskiej osoby, którą podmiot liryczny darzy uczuciami. rozważa on słowa kobiety, z którą jest blisko związany. dochodzi w końcu do wniosku, że należy dać sobie nawzajem kolejną szansę, bo z miłością się tak naprawdę nie da wygrać, trzeba o nią walczyć i pielęgnować. peel w ostatnim wersie mówi 'My', co znaczy, że zależy mu na drugiej osobie, pragnie z nią obcować. czuje jedność z tą osobą. dobry wiersz. lubię Cię czytać, podoba mi się Twój trochę prozowaty styl. pozdrawiam.
  8. zapomniałem o jednym ważnym fakcie - Espena /tak mi się przynajmniej gdzieś obiło o uszy/ albo lubi malować albo siedzi w tym temacie dość długo, niekoniecznie praktykując. w związku z tym cała moja interpretacja legła w gruzach. Boznańska to malarka, a ja nie zwróciłem na to uwagi. kompromitacja ;) pozdrawiam.
  9. hmm po przeczytaniu pierwszych strof można powiedzieć, że podmiotem lirycznym jest ktoś w rodzaju przewodnika /ów/, sprawozdawcy /ów/, wszak wypowiada się on w pierwszej osobie liczby mnogiej. ostatnia strofa jest jednak - tak mnie się przynajmniej wydaje - o charakterze osobistym. idąc dalej tą drogą - strofy początkowę są wobec tego opisowymi, ostatnia zaś - refleksyjna. 'mroźna zima' - 'ogień'. obraz żadko spotykany. zima kojarzy się przecież z kolorem białym, nie zaś z czerwonym. zastanawiający kontrast. być może podmiot liryczny /który w zasadzie w tej strofie, pierwszej, jeszcze się na dobrą sprawę nie ujawnia/ chce w pewien sposób przedstawić swoją osobę oraz osobę, do której szczególnie kierowane są słowa w poincie. czerwony przewija się w zasadzie przez cały wiersz. z wyjątkiem ostatniej strofy. co do trzeciej - jest rodzaj chryzantem o barwie czerwonej. dosłownie są to 'chryzantemy czerwone' ;) 'zapachniało - dlatego tyle czerwieni w wierszu. słowo 'zapachniało' ma raczej pozytywne nacechowanie. a czy w tym przypadku jest podobnie ? kiedy dochodzimy do strofy ostatniej wszystko jest jasne i przejrzyste. można więc powiedzieć, że cały utwór zbudowany jest na zasadzie kontrastu. nie będę przekładać pointy na polski, bo nie trudno się domyślić, że pomiędzy peelem a bliską mu osobą nie jest dobrze ;) tyle. parę moich nieco chaotycznie porozrzucanych spostrzeżeń na temat wiersza ;) podoba mi się. mnie także skojarzyło się z pieśnią Jaskra. ach Wiedźmin... ;p pozdrawiam.
  10. a kiedyś zapach głowy po nocnym rżnięciu ---> czy coś w tym rodzaju. Twoja wersja patetyczna, banalna, przestarzała, nudna. do zmiany. latem gdy grzmiało - siedziałem beztrosko na kawałku jeszcze czystej sukienki czułaś wracając z przechadzki brudne słowa zostały a przecież chciałem ci tylko powiedzieć krzyczeć szukając nożyczek by podciąć złudzenia o miłym dotyku uciełaś mnie wpól tyle bym zostawił. to tylko ja. zrobisz z tym co zechcesz. w takiej formie jednak myślę, że wiersz jest całkiem znośny. wyciąłem wszystkie zbędne frazy, słowa. naturalnie - jest to tylko drobna kosmetyka. niemniej jednak uważam, że wiersz nieco zyskał ;) pozdrawiam.
  11. widzę, że szykuje się kolejna seria ;) podmiot liryczny wobec drugiej, z pewnością bliskiej mu osoby zachowuje się dobrze, przyzwoicie, jak na przyjaciela przystało. kiedy jednak tylko zmienia otoczenie, zmienia także poniekąd swoją osobowość. pragnie wonczas odosobnienia. hmmm może nie chodzi tu konkretnie o przyjaciela, a postawę podmiotu lirycznego wobec osób, które są w potrzebie. i widzisz ? trzeba było tak lakonicznie /co nie znaczy, że źle, acz trudniej rozszyfrować/ ;) ? generalnie jak zwykle u Ciebie bardzo ładne przerzutnie ; zwięźle, co daje ogromne pole do interpretacji. trudno nie poznać Twojego stylu. plusuję z przyjemnością :) pozdrawiam.
  12. całkiem ciekawy pomysł z 'z' na początku każdego wersu. jest to w zasadzie anafora ;) znalazłem jedną zgrabną frazę, którą pozwolę sobie tu przytoczyć, otóż : 'zmuszony zagadkowym imperatywem zrywam pakt niedotykania' generalnie w moim odczuciu jest w porządku, poza 'zwojem' - nad tym bym pomyślał. pozdrawiam.
  13. proponuję następnym razem zajrzeć do działu 'Warsztat'. śnij senna perspektywo utopijnych mar bytowania ---> przymiotnik 'senna' do zmiany albo wyrzucić. śnionych pomiędzy tyle bym zostawił. nad resztą radzę jeszcze pomyśleć. zbyt chaotyczne, momentami brak logiki. nie przekonało mnie. pozdrawiam.
  14. naturalnie - metafora dość ciekawa, jak powiedziała Ann N.N - dość życiowa. szkoda tylko, że ma ona miejsce w haiku, w którym przenośni nie powinno być wcale. ponadto masz w ostatnim wersie o jedną zgłoskę za dużo. widzę jednak, że /przynajmniej na forum/ coraz więcej osób odchodzi od klasycznego pojmowania tego japońskiego gatunku poezji. twoje odstępstwa są więc już pewnie czymś codziennym albo nie są traktowane jako błąd. trochę przykre. pozdrawiam.
  15. 'o wieczności spływającej w toalecie' - zastanawiające. może chodzić na przykład o niezbyt udany związek dwóch osób, które mimo faktu, iż nie potrafią do siebie dotrzeć, pragną małżeństwa, wspólnego, aż do śmierci życia. wyczuwa się pewną ironię, co może sugerować, że wiersz będzie nią przesączony. z drugiej jednak strony tytuł może wskazywać na coś zupełnie innego. być może podmiotem lirycznym będzie osoba, która rozpacza nad swoim beznadziejnym losem i nie jest w stanie go zmienić. jeżeli by dalej iść tym tropem możemy wywnioskować, że podmiot liryczny, bądź przedmiot wypowiedzi podmiotu lirycznego jest poirytowany swoją, bądź opisywaną osobą. mnie szczerze mówiąc bliżej do pierwszego rozwiązania. już na początku utworu pojawia się bowiem druga osoba. jest ona niezwykle delikatna, powiedziałbym nawet przewrażliwiona. w wersach 4 - 5 zachodzi pewna sprzeczność, której pojąć do końca nie jestem w stanie. no bo skąd można wiedzieć, że wypowiadane słowa przez drugą osobę są rzucane czy 'ciskane' na wiatr, skoro ich nie słychać ? nad tymi wersami jeszcze bym popracował. w drugiej strofie, co już wspominałem a propos tytułu mamy ironię i myślę, że jest ona dość silnie wyeksponowana. wydaję mi się jednak, że zbyt emocjonalnie Pancolku. przypomina to jakiś szczeniacki bełkot, a nie poezję. ostatni wers drugiej strofy - ok, ale poprzednie do zmiany. przynajmniej lekkiej korekty ;) trzecia strofa moim zdaniem zbyt chaotyczna. aczkolwiek pointa bardzo ciekawa. słowo 'rozstrój' może oznaczać trzy kwestie: 1\ rozstanie /prawdopodobnie tymczasowe/ ; 2\ rozstrojenie nerwowe osób tworzących związek ; 3\ przestój, postój w związku. czyli nie dzieje się nic ciekawego, nic co mogłoby te osoby wyrwać z marazmu, zbliżyć nieco do siebie. generalnie wiersz całkiem niezły. zdaję się, że wszystko, co miałem do zarzucenia, zostało przeze mnie powiedziane. obiecuję, że jak tylko sobie coś przypomnę czy wpadnę na pomysł zmiany, dam znać. pozdrawiam.
  16. ja w przeciwieństwie do egzegety nic nie zaliczałem, ale : - po pierwszej strofie można wywnioskować, że podmiot liryczny dokonuje obserwacji nocnego nieba. co więcej - podmiot liryczny lubi noc, a z pewnością jej barwy; - podmiot liryczny /poniekąd myśliciel/ dokonuje analizy swoich ostatnich zachowań, sytuacji jakie go spotkały /w nocy bowiem ma na to czas i odpowiednie warunki - cisza/; - dowiadujemy się od niego, iż pragnie zmian, zmian radykalnych, kategorycznych, uwolnienia, ale także w pewnym sensie iluminacji /nie chodzi tu raczej o sferę religijną/; - nie chce on być dłużej czyimś podnóżkiem albo nieco łagodniej - osobą, która kroczy drogą do bólu altruistyczną. droga ta jednak sprawia, iż peel traci siły, energię i chęci do życia ; - jeżeli nastąpią jakieś przemiany - z pewnością okażą się one pozytywnymi. tak przynajmniej wydaje się podmiotowi lirycznemu. pointa bardzo, bardzo trafia. pozostałość naturalnie także. dobry wiersz. pozdrawiam.
  17. o ! nie było mnie parę dni i ludzi zaczęło ubywać. oznajmiam wszem i wobec, iż odejść zamiaru najmniejszego nie mam, jeno matura czasu ogromne ilości pochłania ;) pozdrawiam.
  18. pointa, jeżeli wolno mi tak powiedzieć, bardzo życiowa. przynajmniej dla mnie. nieraz lepiej coś przemilczeć, jeśli nie skłamać, by nie zepsuć łączących nas z jakąś osobą relacji. wiersz można moim zdaniem podzielić na 3 części. pierwsza z nich to zaduma, chwila trwogi, zamyślenia, smutku, przygnębienia podmiotu lirycznego. w utworze jest to noc. w drugiej części peel przypomina sobie łóżkowe poczynania ze swoją oblubienicą / oblubieńcem. trzecia zaś to wnioski podmiotu lirycznego. utwór całkiem obrazowy. momentami trąca o banał /np. dwa wersy przed pointą/. pomyślałbym jeszcze nad budową stroficzno - weryfikacyjną. generalnie jednak - ok. pozdrawiam.
  19. nie ma się do czego przyczepić. masz smykałkę do miniatur ;) wiersz zabarwiony ironią, pointa zaś /cacko ! ;)/ jest absolutnym apogeum. zgrabne przerzutnie. generalnie - a jakże - ciekawie. pozdrawiam.
  20. prawy dolny róg /pod tekstem/ - opcja ' edytuj ' i po sprawie ;)
  21. no co Ty ? od razu z tym do Z ;))
  22. tytuł zapowiada, że podmiot liryczny będzie opowiadać nam o gotyku i seksie. jeżeli chodzi o pierwszą część - nie udało mi się nic na ten temat dopatrzyć. seks - owszem, bo kolor czerwony, miasto, grzech, ale nic poza tym. generalnie może być, ale radziłbym jeszcze nad nim popracować. pozdrawiam.
  23. temat dość ciekawy. tekst o charakterze refleksyjnym. podmiot liryczny opowiada nam o licznych zakamarkach teraźniejszości, o pokusach i problemach, jakie mogę się natrafić na naszej drodze. pytanie tylko - jak w poincie - co wybierzemy. ? czy rozwój zarówno emocjonalny, jak i naukowy czy totalne zatracenie się we wszelkich możliwych używkach, nałogach, generalnie negatywnych zjawiskach tego świata. jak już wspomniałem temat - w porządku, ale jego przedstawienie zbyt dosłowne. i dlaczego tekst jest tak wyenterowany ? pozdrawiam.
  24. nie zachwyca, ale może być. nie będę się czepiać warsztatu. zresztą nie miałbym nawet ku temu podstaw ;) pozdrawiam.
  25. ciężko w zasadzie wyleczyć się z takiego marazmu, bo tworzenie w dużym stopniu jest związane z naszymi emocjami, jakie w danym momencie odczuwamy. jeżeli w naszym życiu nie dzieje się nic ciekawego - ciężko wówczas coś napisać. oczywiście, jak powiedział Tomek, możesz szukać inspiracji u innych. ja też tak robię. proponuję także obserwację rzeczywistości /pooglądaj wiadomości, poczytaj gazety - nawet te najbardziej durnowate, a może przede wszystkim te ;) przejdź się, poobserwuj ludzi/ - może wpadnie Ci jakieś zjawisko godne opisania. równie dobrym rozwiązaniem, jak już ktoś wspomniał jest walnąć sobie litr wódki. wena będzie napływać razem z nią ;) znam to z doświadczenia ;) powodzenia. horns up ! pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...