Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Boskie Kalosze

Użytkownicy
  • Postów

    3 551
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Boskie Kalosze

  1. Zupełnie jak Twój nick :) Poza tym przywracasz wiarę w mężczyzn. Dziękuję.
  2. Mleczarnia :) Przede wszystkim mleczarnia mi kojarzy się z czymś sztucznym, nienaturalnym. Akurat w tym wierszu raczej nie pasuje do innych skojarzeń. Może wytłumaczę to mniej więcej na przykładzie: styczniowy ranek cień bałwanka na białym murze mleczarni Obrazek jak obrazek, ale przyjrzyjmy się cieniowi: brama (pion) i takie a nie inne oświetlenie (rzut ukośny) nadaje mu kontrastu. Gdyby nie to, cień na śniegu nie byłby aż tak wyrazisty. Jak tutaj: fotoforum.gazeta.pl/3,0,1025179,3,6,4115.html Tymczasem jest ranek, słońce stoi jeszcze nisko i dlatego biały bałwanek rzuca bardzo wyrazisty cień. Mamy kontrast białe/czarne. A ja nie chciałem aż takiego kontrastu, dlatego mleczarnia... jakoś mi nie pasuje :) Pozdrawiam.
  3. To prawda, jest cierpliwa prawie tak jak ja :) A też jest takim uparciuszkiem jak Ty?;))) Ja, pantoflarz? Mnie w domu widać tylko teoretycznie :) Mrówki się nie zauważa. Nawet, gdyby biegła w drewniakach mrówka jest nieciekawa, nijaka. Czy ktoś słyszał na przykład, żeby w niedzielę się szło ot, pooglądać mrówki na spacer do ZOO? "Czy to ZOO?" "Tak. Słucham?" "Macie mrówki może?" "Mrówki? Nniee... mrówek nie mamy. Nie mamy? ...o Boże! - proszę dzwonić za miesiąc, my to naprawimy: zdobędziemy mrówki - nie ma siły!" Rzeczywiście, jesienią przy klatce muflona napotykam tablicę: MRÓWKA FARAONA Samej mrówki nie widać. Może wlazła pod kwiaty? Albo, jak to i mrówka dała dyla przez kraty.
  4. To prawda, jest cierpliwa prawie tak jak ja :)
  5. Nie muszę pytać. Sam mam swoją Wodniczkę w domu i jakoś wytrzymuję :)
  6. Nie iskrzy ;) Skoro tak, nie ma widocznie takich potrzeb jak inni i wcale mi go nie szkoda bo po prostu - w tym przypadku nie ma czego żałować. Oj nie wierzę;) Nikt nie chce być samotny... Czemu jest w takim razie? Awaria światła - można to porównać do fraszki, chyba Leca? Jedno nie za dużo powiedziała i starą panną na zawsze została. Coś w tym rodzaju, cytuję z pamięci ale chodzi właśnie o takie "awarie światła" z których trzeba korzystać, a nawet samemu stwarzać im okazję :) Po to jest właśnie młodość. Potem już jest za późno, już się tylko coraz częściej mawia: ależ ja byłem/byłam głupi/a!
  7. Aaa... to dlatego jesteś taka inteligentna :)) Dobra dobra;) Ty mi tu nie ironizuj;) Ps. Widać są jeszcze bardziej inteligentne Wodniki:) Jeden i drugi Wodnik jest na pewno uparty, prawda?;) Udowodniliśmy to już kilka razy;) Nawet wiem dlaczego: czytałem też o tym, jakoby Wodniczki były najgorszymi żonami ze wszystkich znaków w horoskopie :))
  8. Nie iskrzy ;) Skoro tak, nie ma widocznie takich potrzeb jak inni i wcale mi go nie szkoda bo po prostu - w tym przypadku nie ma czego żałować.
  9. Aaa... to dlatego jesteś taka inteligentna :))
  10. Nie zatykaj się!;) Swoją drogą niezłe! Szkoda mi trochę tego starego kawalera;) A mnie nie :) Każdy wtedy znajduje pretekst: dziewczyny się boją i proszą chłopców, żeby nie zostawiali ich samych. Chłopcy skwapliwie się godzą, w końcu po to jeden z nich wykręcił te korki. Tylko stary kawaler nic w takich chwilach nie jarzy :) i wraca do swojego pokoju.
  11. Ja kocham jesień. Zresztą podobno Wodniki nie lubią ani upału, ani mrozu, co niniejszym potwierdzam :) A depresja? Może być psychiczna ale i atmosferyczna, kiedy ciśnienie spaaaada na łeb na szyję i zaczyna lać jak z cebra. Toteż jednej łezki więcej z mostu którejś z tych kobiet na moście nikt nawet nie zauważy. A zauważyłaś wodę? Drzewo jest niby zielone, ale woda pokazuje jakie jest naprawdę. Dokąd zmierza to wszystko: ni stąd ni zowąd.
  12. po balu - piękna i bestia bestia i piękny
  13. Obiecuję! jeszcze tylko jeden obrazek i znów się zatkam na dłużej :))
  14. awaria światła - tylko stary kawaler trafił do pokoju
  15. Dobre haiku! Swoją drogą masz u mnie plus za ten most:) Most jest śliczny! Zwłaszcza teraz jesienią... rzuca się w oczy :) Ni stąd ni zowąd górskie strumienie zlewają się w ryczące rzeki nawet mnie chce się płakać jak bóbr przy takiej pogodzie. Uuuu....
  16. Coś sobie tak nagle przypomniał o tym wątku? Chyba chcesz się pokłócić, rozegnać mgły ogniem walki a wiadomo, że... u mnie o to najłatwiej :))
  17. Tak, jest takie przysłowie, ale i bywa tak naprawdę. Czerwiec... w końcu język, słowa od czegoś biorą swoje znaczenia :)
  18. tutaj jesteś! gdzie te rozmazane litery w pamiętniku
  19. Już po napisaniu przypadkiem natknąłem się na ten obrazek. Pasuje jak... ulał :) www.lideria.pl/Kobiety-Na-Moscie-Edvard-Munch/sklep/opis?nr=164441&id=12TwKFrpqiYXM#o
  20. nagła depresja ni stąd ni zowąd rzeczka rzuca się w oczy
  21. Fajne sny dziś miałaś :) I ta wiosna taka rozciągnięta w czasie. Ja samą wiosną napisałem coś takiego, zamykając ją w obrębie jednej, ale nie tylko, nocy: czerwcowy zmierzch - coraz ciemniej pod latarnią
  22. E tam... wzruszyła się Pani i dlatego :)
  23. Tu nie chodzi o technikę, tylko o to, żeby napisać trochę inaczej. Powiedzmy chcemy napisać 10 sonetów i co, mają mieć w kółko ten sam rytm? Rymy? To najłatwiejsze w dobie, gdzie można je znaleźć w Internecie. Układ... najlepiej być spoza układu ;) toteż mogą się rymować od przodu do tyłu, na zameczek, żaden problem. Ale rytm to coś takiego jak encefalografia, coś bardziej osobistego niż zdjęcie w dowodzie. Piszemy więc jakiś, powiedzmy francuski, potem angielski, klasyczny włoski i wreszcie... swój :) Pozdrawiam.
  24. Im dłużej czytam, tym bardziej wierzę, że to wiersz religijny. Św. Piotr kojarzy mi się ze świętym Piotrem, szczyt z górą Ararat a i mój komentarz jest boski, nieprawdaż? :) A serio, tuż przed serią: jak to dobrze, że ktoś jeszcze tu się śmieje za nas wszystkich. Pozdrawiam. za gaduszka na nowo odkrył samo lot nazwisko? zzzz... obowiązuje!
  25. Przecież sam piszesz: zamiast bukietu róż. Jakbyś jasnowidzem był jakimś :) I kto tu filozofuje, kto gdyba, że miało być coś innego niż kiść jarzębiny? noe powiesz, że spacer jesienny to taki, kiedy wszyscy mają bukiet roż w reku,. A tu ktoś nagle z jarzębiną sobie spaceruje. Wyjrzyj przez okno: powiedzmy sąsiadka wraca z siatką a Ty zapisujesz: zamiast bukietu róż :)) O tak!, niech magiczna kula powie prawdę:) Pozdrawiam,Jacek Naprawdę napisałeś świetne haiku. Tylko trzeba wczuć się w jego Peela, nie w Autora. Tak tak, już jesteś nieważny, możesz sobie teraz gdybać albo wróżyć z kart, czy to jeszcze Ty jesteś Peelem, czy już ja :) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...