Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Boskie Kalosze

Użytkownicy
  • Postów

    3 551
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Boskie Kalosze

  1. Przy takiej "zaciętej" rozmowie wszystko może się wydarzyć do rana, nieprawdaż? :))
  2. -pomyślałem, że to nie jest czytelne, może dodać jedną frazę, która mogłaby się zaczynać lub konczyć: "winyl pod igłą...:) Winyl? Tu akurat nie tyle chodzi o zacięta płytę, co rozmowę. Raczej myślniki przy dialogach skoro kursywa wydaje się nie wystarczać: W jesieni jest tyle czasu, kochamy się od ust do ust przeciągamy spaghetti kochamy się, długo, jesiennie, do rana jest tyle czasu, wypuszczamy w mrok 'My baby just cares for me' kochamy się 'My baby just cares for me' 'My baby just cares for me' 'My baby just cares for me' - głos Simone jedzie czosnkiem - imbirem 'My baby just cares for me' - czosnkiem - imbirem 'My baby just cares for me' 'My baby just cares for me' do rana jest tyle czasu Nie jest to zbyt skomplikowana figura, w końcu po co istnieje wersyfikacja, jak nie dla takich zabiegów? ;) Pozdrawiam.
  3. Z czosnkiem? W takim razie wpadam posprzeczać się, Ninę Simon mam, jakby co :)) Pozdrawiam. Proszę bardzo, ale pod jednym warunkiem (chodzi o czosnek): wypijesz najpierw mocną kawę albo schrupiesz jabłuszko...skoro masz Ninę Simon to reszta na mój koszt...:)))) Ale to głos Simone jest przesiąknięty czosnkiem! Powiedzieć, że jest soczysty to mało powiedzieć. A co, może imbirem? Do rana będzie tyle czasu... Pozdrawiam :))
  4. Postanowiłem przeprowadzić wizję lokalną: :) Gdzie strumyk płynął z wolna, rozsiewał zioła maj, Stokrotka znikła polna, z harcerzem poszła w dal. pl.youtube.com/watch?v=7Y49zE7WOr4&feature=related
  5. odleciał - tylko tęsknota na barwnym liściu A wiesz, że runą miłości jest gebu (albo: gyfu, geofu, giba) przypominająca właśnie ślad odciśnięty nóżką gołębia? X Nie wiem, czy jest runa jesieni, ale gołębia łapka na pewno ją przypomina, nawet symbolizuje ją wiąz i jesion (jak: jesień) Gebu jest runą miłości i oddania. Jej moc odkrywa radość zarówno w braniu, jaki w dawaniu. W każdy zdrowym związku, w każdej relacji międzyludzkiej nie może zabraknąć ani jednego, ani drugiego. Runa gebu pozwala przywrócić tę równowagę (w połączeniu z ansuz pomaga leczyć kryzysy małżeńskie). Tutaj można ją sobie zobaczyć, bez oglądania parapetu ;) shamanika.pl/readarticle.php?article_id=7
  6. Za to, że Peelka zaparkowała uczucia w złym miejscu, dostanie jeszcze: jesienny mandat - pod wycieraczką liść klonu plfoto.com/1038999/zdjecie.html# Należność proszę uiść wiosną :)
  7. Z czosnkiem? W takim razie wpadam posprzeczać się, Ninę Simon mam, jakby co :)) Pozdrawiam.
  8. jako, że konsekwentnie pozostaję w cmentarnych klimatach - to może być też widok na "pokoje" tych, którym się wyzdrowieć nie udało ... choć to naciągane, bo uzdrowiska raczej dbają o komfort kuracjuszy pod tym względem Tak, raczej by to kuracjuszy... dołowało. Acz myślę, że na pewno znalazł by się kurort z takim widokiem. Dziękuję.
  9. Policjantka na skrzyżowaniu to naprawdę piękny widok :) Dziękuję.
  10. Do wód jedzie się z nadzieją, że może to pomoże... Ciekawie zapisana nadzieja. Pięknych widoków Ci życzę, jasna :-)) Sama świadomość tego, że są jeszcze kobiety tak kobiece jak Ty i Teresa przywraca mężczyźnie siły :) Dziękuję.
  11. Diabetycy na przepustce? ;-P Gorsze pierony :)) Myśmy to dziś cały wieczór wałkowali z Bernadettą www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=611140#611140 i wyszła nam runa jesienna ;) Pozdrawiam.
  12. Przegadane. A co powiesz na najkrótszy chyba limeryk, jaki czytałeś w życiu, spełniający oczywiście zasady? Panna z Niekłaja lubiła jaja: sadzone smażone i Mikołaja. Pozdrawiam ;)
  13. Opozycjonista. Wiersz o podtekście politycznym, oczywiście ;0 Pozdrawiam.
  14. W takie noce, jesienne, a na dodatek dłuższe od dziś o godzinę, dobrze aby ktoś opiekował się nami z wzajemnością. Jak piosenka lecąca w kółko ze starej, zaciętej płyty, przerywana od czasu do czasu nic nie znaczącymi tak naprawdę sprzeczkami :) Dziękuję i pozdrawiam.
  15. Noc zagościła w przykrótkich zasłonach, księżyc przekomarza się z wiatrem - przy nas doskonałość zawstydziła się, że jest przedoskonalona nagle. Noc październikowa wtem tak stroma! - ileż razy sen na nas z niej spadnie? Szkoda chwili... kochajmy się, póki nasze na wierzchu, jej - na dnie. Dooobranoc. I... wspomnij ją rano ;)
  16. może się trafi? (przygoda?) Bardzo ładnie to odczytujesz. Ktoś samotny ma nadzieję na poznanie kogoś, często nawet ludzie wyjeżdżają z takim zamiarem. Subtelna, pełna uroku interpretacja. Można tylko podziękować: Dziękuję.
  17. Nie, to Ty jesteś dowodem, ja tylko rzeczowym :))
  18. Właśnie! Blondynki jesienią powinny oddawać ciepło, które są nam winne :) jasne, bo z blondynką tra la la la, tra la la... szedłem z nią na piwo (zobacz mówi, tu jest napisane że warzono je przy pełni księżyca?) tra la la la, tra la la... siadła naprzeciwko księżyc do jej oczu wpadł jakby mieszkał blisko tra la la, tra la la.. w piwie, w oczach pełnie blisko, blisko, coraz bliżej przez jesień, aż we mnie
  19. stary człowiek a może? ;o) jako żarcik, nawet bardzo pomysłowy. L. Żarcik? A co w tym śmiesznego, że człowiek schorowany zazdrości młodszemu i zdrowszemu? Może... to tylko biegacz? Ech, kobiety zawsze tylko o jednym :)) Pozdrawiam.
  20. jednym slowem szatanorium :) Zaraz satanizm i ten tego... W brew pozorom człowiek nie wybiera sobie widoków nawet nad morzem ;) Pozdrawiam.
  21. Jeśli oglądałaś ten film, to pewnie wiesz co będzie zaraz dalej :)) pl.youtube.com/watch?v=Kk_WFzwFh_4
  22. przyznam się ,że ani rusz ;( pomożesz ? Pomogę, ale... "dajmy czasowi czas". Sam na to wpadniesz, mistrzu skojarzeń a szkoda innym psuć zabawę ;) Serdecznie pozdrawiam :)
  23. uzdrowisko - pokój z widokiem na może
  24. lecą mandaty - na ruchliwej ulicy policjantka z lizakiem
  25. a ja bym się sprzeczała, bo w końcu była zmiana czasu w nocy, więc i czasu tyle więcej jesiennej nocy... co do wiersza to raczej mi się nie podoba, ale o gustach się nie dyskutuje. co do warsztatu: nie rozumiem czemu połowa wiersza to powtarzany wers, a i jego powtórzenia jak dla mnie nie służą niczemu, bo nie budują żadnego klimatu. Poza tym "głos jadący czosnkiem" jakoś mnie nie porywa :P Gdybym tłumaczył, dlaczego czosnek, a nie imbir ("Poza tym "głos jadący czosnkiem" jakoś mnie nie porywa" - i właśnie o to chodzi :)) i czemu są powtórzenia - wyszłaby proza. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...