Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Boskie Kalosze

Użytkownicy
  • Postów

    3 551
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Boskie Kalosze

  1. Ależ chodziło mi tylko o to, żebyś TY przeczytała :) To jest Forum on-line, gdzie w każdej chwili mozna kształtować to co się napisało. A skoro przeczytałaś... usuwamy!
  2. Przy okazji wyszło Ci piękne haiku :) Aż się rozmarzyłem: Struny sfer i struny ziemi słodkawą grają muzykę, rzeka melodią się mieni wśród strun wierzbowych witek. Muzykę słychać na brzegach - Miłość na spacer wychodzi, płaszcz z barwnych kwiatów odziewa, liść ciemny we włosach rodzi. Palcami mknie w uczuć zawiłość w grze delikatnej i cichej, aż harfą się staję a Miła nutkami miłosnej muzyki. Taka moja luźna interpretacja "Chamber Music" Jamesa Joyce'a ;)
  3. Za takie zazwyczaj tu się obrywa :) Poza tym wiersz jest naprawdę piękny, trudno w tym przypadku doszukiwać się jakiś łamańców stylistycznych czy podwójnych metafor bo nie o to chodzi, a nawet szkodzi(łoby). Pozdrawiam.
  4. Piękny wiersz. Ujmuje prostotą i liryzmem jak najpiękniejsze wiersze Jana Twardowskiego ale tu jest jeszcze coś więcej - niepowtarzalny kobiecy wdzięk :) Pozdrawiam.
  5. Witaj! A ja przejrzałem przed chwilą Twój dorobek na Nieszufladzie i cieszę, że coraz piękniejesz i lepiejesz ;) Fajnie, że zajrzałeś :) Pozdrawiam.
  6. Dziękuję, Toby :) Pozdrawiam.
  7. A mnie jak miło... przecież Kocham Latawce :) ps. Cieszę się, gdy Słońce wpadnie nieraz do pokoju choć nie powiedziało jeszcze ani słowa ;) Pozdrawiam serdecznie.
  8. Mówiąc krótko: moje :) Bardzo ładnie to przedstawiłaś. Pozdrawiam serdecznie.
  9. Dziękuję. Miło mi i cieszę się, że Ci się podobają :) Pozdrawiam.
  10. Może dobrze, że jest zmienne bo tylko dlatego że coś umiera może narodzić się Nowe? Powiedzmy jak przewrócony nagle symbolicznie do góry nogami sonet ;) przewrócone życie Ach, życie!... gdybyś ty mnie nie stopiło w bielach już dawno bym z nudów postradał wszelkie zmysły, ciałem w lustro spoglądał jak dusza umiera. A tak... nowe wraz z wiosną wzrastają pomysły, sine mgły po to wiały, by dniami rozbłysły, wiatr ten jeden raz jeszcze w piersi dech zapiera. Dzięki zimie czas miałem pomyśleć o sobie, babiemu latu chłodem poprzerzedzać włosy, przymrozkiem pośród traw rozsadzić bujne kłosy, by nic nie pozostało nazbyt długo w głowie. Teraz z wiosną zakładam zieleń ku ozdobie, pośród deszczów rozmywam zeszłych wspomnień stosy, słońcem spadam na łąkach śmiejąc się wśród rosy i znów w całość się składam zgubiony w połowie.
  11. Miało być "rozmawia z plastikiem" :) Poprawiłem jeszcze 2 wyrazy, żeby było bardziej przejrzyste, a chodzi mniej więcej o wyrwanie się wiosną z pomieszczeń nawet za cenę nieistnienia (tu jako plastik i metal). Pozdrawiam i dziękuję za linka.
  12. Kiedy ja nie chcę tej wiosny! No dobrze... robię to tylko dla Ciebie ;) A chociaż nie chcem, to muszem wziąć udział w kolejnej wiośnie! Więc to jest szczęścia okruszek odradośniony radośnie? Wyobcowany, poza mną sam nie pamięta, kim byłem - radością swoją zajadłą dla siebie już tylko żyje i cieszy go, że znów wiosna ot, dla samego cieszenia, tak, jak z pierwszego pierwiosnka oczy się cieszą, nie - ziemia. Aż radość przemknie znów obok: ciemny, nabrzmiały deszczami na niebie wiosennym obłok, co wiatr go szczęściu zataił.
  13. Ja nie powiem choć wiele w życiu widziałem i przeszedłem. Dlatego to jest dla mnie piękne.
  14. Ładne. Zobaczyłem postać z obrazów G. Arcimboldiego( intrygujący i niezwykły malarz włoskiego manieryzmu). Dziękuję Alamare. Sam wiesz, jak to jest wiosną. Tradycyjnie :) Tradycja Tradycyjnie, nie można zasnąć wiosną w wielkim mieście: czasem zgaśnie latarnia, nie chce ruszyć samochód, drzwi windy oddychają nieobecnością kroków - otwierają się i zamykają kiedy metal rozmawia z plastikiem o ucieczce z niej w rdzę, w powietrze.
  15. Tak :) I stawiam sobie pytania na które w tym życiu nie będzie już odpowiedzi: Czy wiosna przychodzi, czy tylko powraca w pulsującym rytmie obudzonych pragnień? Czy życie odpływa, czy koło zatacza by po raz kolejny załopotać w żagle? Czy jeszcze trwamy w przed? Czy minęło właśnie - gdzie jest takie miejsce skąd zobaczyć można? Czy teraz wiatr dmuchnie, czy nagle zagaśnie nie zdążywszy nawet rozniecić w nas ognia?
  16. Nie odchodzę, tylko się na chwilę zgubiłem :) Taki byłem jesienny, wsłuchany w szum wrzosów tropiąc sarny zastygłe w fioletowych łąkach; kropelki żurawin lśniły wśród mych włosów, głos wiatru rzednący w trawach mnie obłąkał, że teraz, gdy wiosna - wiosna mnie nie cieszy. Sarny w parkach fioletów i wrzosowa łąka, kropelki żurawin jak deszcz ze mnie spadły: nagi - bezwiosenny - po świecie się błąkam.
  17. Powiedziałbym raczej, że odlotny :) Nawet Ziemia nigdy nie jest w tym samym miejscu czasoprzestrzeni co kiedyś.
  18. Materiał na haiku. Mówiłem już, że masz dar opisywania tego co nas otacza? :) Pozdrawiam.
  19. Zbyt wyreżyserowane jak dla mnie. Przykładem jest łan zboża na wiosnę ;) Pozdrawiam.
  20. Smutny? Raczej wesoły bo ciągle jeszcze to wszystko co dookoła jest. Póki my żyjemy są łzy, rozpacz a nawet istniały dinozaury choć ich nie widzieliśmy. Dziękuję i pozdrawiam :)
  21. Moje też zadrżało... teresa943 napisała słówko pod moim wierszykiem ;) O sercu Serce to jest bomba. Ona jest wliczona w ryzykowność uczuć i metal marzenia - terrorysta Pan Bóg już trzyma lont w dłoniach, przyciska Marlboro jakby od niechcenia. Na nic kamizelki, schrony atomowe, przepisy tyczące skrajnych sytuacji - myślisz, że uciekłeś... wtem, jak coś nie rąbnie! I bliskim zostaje tylko sprzątnąć flaki. Dziękuję i pozdrawiam :)
  22. Jak fajnie, że ciągle tu jesteś, Almare :) Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie.
  23. Raczej nie chodzi o "jeszcze" tylko wręcz przeciwnie - o to, że nie będzie jeszcze jeszcze :) A w takim razie nawet to co wydaje nam się dziś złe czy bolesne ma swoją unikalną wartość bo... JEST. Dziękuję i pozdrawiam.
  24. Ależ bardzo dużo powiedziałeś :) Taki spontaniczny komentarz jest tysiąc razy lepszy od tych najbardziej wnikliwych, czy raczej: zawiłych ;) Dziękuję i pozdrawiam.
  25. Pani Ewo, piękne dzięki :) Równie serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...