
Boskie Kalosze
Użytkownicy-
Postów
3 551 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Boskie Kalosze
-
Poszperałem trochę w Googlach i znalazłem zdjęcie, które pasuje do Twojego obrazka: h ttp://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2012028,3,15,2363,Jesien.html Super sprawa z tymi biedronkami :) Zwłaszcza, że można spotkać je jeszcze nawet w listopadzie h ttp://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/1547593,2,15,biedronki.html - kiedy kropla od kropki do kropki odmierza biedronce (i nam) coraz krótszy dzień: mgielne dni z kropki do kropki biedronki
-
[jesienny...]
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Dziękuję :) -
[samotność...]
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
samotność co noc od nowa liczę pchły -
Jesienny wieczór w Nieszczecinku
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oczywiście, jest, i to nierzadko. Nie napisałam, że jej nie ma. Takie zjawisko jest nawet chyba coraz częstsze, niestety. Napisałam właśnie, że mówię o sobie - ja nie zgadzam się na takie zjawisko w moim życiu. Zauważ, że: "ja nie zgadzam się na takie zjawisko w moim życiu" - to pierwszy krok do wyobcowania, a więc: samotności. Niestety, życie nie nagnie się do naszej zgody lub nie na coś, i prędzej czy później - jeśli się na pewne zjawiska w nim zachodzące nie zgadzamy -zaczynamy czuć się coraz bardziej samotni, odizolowani od tego co zachodzi wokół nas. [quote] Gdyby coś takiego mnie dotknęło, natychmiast zrezygnowałabym z takiego "związku". Może zresztą właśnie dlatego jestem sama, że nie spotkałam nikogo, z kim czułabym się dostatecznie razem, aby z nim pozostać - i vice versa, oczywiście. Nie chcę uzależnić się od kogoś, kto nie byłby moim wielkim, niewątpliwym przyjacielem. Zbyt dużo widziałam samotności we dwoje, różnych odmian tej samotności i różnych jej smutnych konsekwencji. Zaraz, zaraz... a po co człowiekowi, który nie czuje się samotnie - po co mu w ogóle związek z kimkolwiek? ;) A jeśli już nawet jest, to zwykle rodzą się z niego dzieci i póki są, jest dobrze. Ale przychodzi czas, kiedy odchodzą swoją drogą i co wówczas? Pozdrawiam serdecznie tą oto miniaturką: samotność co noc od nowa liczę pchły -
Jesienny wieczór w Nieszczecinku
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję :) A co do tych bioder... czy zawsze musimy powtarzać schematyczne myślenie? Spójrz na to tak: jeśli mowa o kobiecych biodrach, to wcale nie jest ich więcej obecnie procentowo w poezji niż kiedyś. 100 lat temu Ziemię zamieszkiwało miliard ludzi, a obecnie ponad sześć miliardów. Załóżmy, że połowa to kobiety... więc i o biodrach pisze się proporcjonalnie częściej ;) Pozdrawiam. -
Wymownie...:) Pzdr.:) Dziękuję.
-
Dziękuję za komplement. Ale bardziej za to, że odczytałaś tę jedną maleńką dżdżę , jakbyś była mną :) Dużo nauczyłam się od Ciebie i był czas, że razem budowaliśmy mosty, po których trzeba było umiejętnie chodzić i zamieniać się rolami. Dzięki :-)). Ja też dziękuję :) Więcej się człowiek nauczy od drugiego przez miesiąc, niż sam przez całe życie. Taka mała dżdża w deszczu, która jest w nim najistotniejsza i usprawiedliwia nawet największą... burzę ;) Pozdrawiam.
-
[jesienną nocą...]
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Witam :) Postautokom(ent)arzyk (jak ładnie to ująłeś!) ponieważ uważam, że warto czasem podzielić się myślami, które towarzyszyły nam przy próbie uchwycenia czegoś. Czy ubędzie wtedy tekstowi? Raczej nie, bo i tak zwykle to tylko jedna z alternatywnych możliwości interpretacji, ale często rzuca się w ten sposób światło na coś innego. Jak tutaj na: "bez bzu bez" (bez gzów bez) jesienią w oknie sypialni. Owszem, zdaję sobie sprawę, że źle napisanemu utworkowi nawet najlepsze tłumaczenie nie pomoże, a jednak - pomoże Czytelnikowi. Choćby w ten sposób, by ten mógł kiedyś uniknąć podobnego błędu pisząc - własną miniaturkę. [quote] Odpowiem nań taką oto improwizacją: listopad tuż po północy duch buch uff Bardzo fajne :) Ostania strofka, tak jak ta z bzem - gzem dzięki swojemu dźwiękonaśladowczemu brzmieniu nadaje miniaturze dodatkowego wyrazu. Prawie widać te: "duch buch uff"! - jakbym patrzył na obraz, a nie tylko czytał. Czyli: dodałeś nowego wymiaru słowu pisanemu. [quote] Miłych snów. Dziękuję i cieszę się, że nie tylko zajrzałeś tutaj, ale też wniosłeś wiele cennych uwag i rzuciłeś ciekawe spojrzenie na to jak pisać. Trzymając się tematyki Działu, pozdrawiam taką miniaturką: listopad przybywa z liśćmi dnia bez dnia -
Jesienny wieczór w Nieszczecinku
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przecież to było dosadne tłumaczenie! Tak jak powiedzieć o jakimś Urzędzie, że mają tam burdel nie oznacza zaraz, że trzeba rozpatrywać problem w kategorii wytępienia w nim prostytucji :) [quote]Nie zgadzam się też na samotność we dwoje. Gdyby tak miało być w moim życiu, natychmiast zrezygnowałabym z takiego duetu. Nie czuję się samotna. Mam córkę i wielu Przyjaciół. Żyję dla ludzi, nie dla siebie. Ciągle coś robię dla innych. A stąd jest daleko do samotności. Może jest to bardziej sposób na zabicie nudy, niż samej samotności. Wystarczy wpisac w Google: samotność we dwoje a wyskoczy pełno tekstów na ten temat, od tytułów filmów po takie piosenki: www.youtube.com/watch?v=WY48wHy1xV0 www.youtube.com/watch?v=QwhwE86nE50&NR=1 h ttp://karino.wrzuta.pl/audio/5ClXwSfjZ8d/mleko_-_samotnosc_we_dwoje_karino [quote] Chwilami... No tak, chwilami czuję się daleka od całej realnej rzeczywistości i jakby odrzucona przez nią. Ale mijają mi takie stany. Żyję dla innych i z nimi. I mam z tego mnóstwo radości, satysfakcji, przyjaźni, miłości. Nikt nie jest oddzielną wyspą. Tylko nie każdy wie o tym. Zauważ - choćby biorąc pod uwagę co na ten temat mają do powiedzenia Internauci (vide choćby te piosenki) - że mówisz o sobie. A to nie oznacza, że problemu "samotności we dwoje" nie ma. Pozdrawiam. -
[jesienną nocą...]
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Witaj Gangesie :) Od razu prostuję, że to ja zagmatwałem się w tym bzie :) Uważam, że polskie słowa mają czasem bardzo fajne i podwójne brzmienie. Twoja wariacja o niemocy bardzo mi się podoba: [quote] jesienna niemoc nawet jej fotografia w bikini blednie A teraz pozwól, że napiszę o tym swoim bzem: jesienią w oknie sypialni bez bez bzu Tam gdzie latem bzykały komary ;) zostały po nich tylko słowa: "bez bez bzu...". Powiedzmy, że to niemoc twórcza :) Pozdrawiam. -
Jesienny wieczór w Nieszczecinku
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tematyka... cóż, każdy kiedyś niestety doświadczy takiej samotności we dwoje. Grunt, że patrząc - z boku - podobało się, z czego się cieszę :) Dziękuję i pozdrawiam. -
Jesienny wieczór w Nieszczecinku
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj, Tosterku! :) Masz rację, w tym wierszu też wszystko się przypomina - taki tygiel dawnych uczuć i postaci zebranych w nierealnym miejscu nazywanym od JA - jaźnią Nazwę na Twoją cześć taki stan ducha od dziś: wyobrjaźnią :) Pozdrawiam. -
Jesienny wieczór w Nieszczecinku
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
cisza narastała także w niej dzień po dniu przedłużając ból pamięci ze wszystkiego tak zabrakło bardzo słów które mogły by oczyścić i uświęcić noc zapadła dawno temu każąc śnić sen koszmarny symboliczny nieprzyjemny coś umarło i coś pękło tylko drży cienka struna poruszana wizją śmierci w Nieszczecinku Andaluzji którejś z wysp światłocienie poruszając wyobraźnią zatrzymały w pajęczynie skrzydła ćmy która przebić próbowała się przez światło ;-)) Tak mi się nasunęła refleksja po przeczytaniu wiersza. Bardzo klimatyczny. Przemawiasz do wyobraźni, anna. Dziękuję Anno! Ślicznie ujęłaś tę samą samotność i jesienną nostalgię od drugiej - kobiecej - strony. Pozdrawiam. -
Jesienny wieczór w Nieszczecinku
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jestem, ale jak księżyc - dopiero półgębkiem i przybiorę na sile dopiero gdzieś pod koniec miesiąca. Będę Cię zamęczał, aż zapragniesz choć jednej, spokojnej nocy ;) :)))))))) wchodzę w ciemno! :)) cieszę się, że wychodzisz z cienia nareszcie Ja cieszę się jeszcze bardziej, Magdo :) -
Jesienny wieczór w Nieszczecinku
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dlaczego nie zgadzasz się z treścią? :) Przecież zawsze jesteśmy tak naprawdę samotni, a we dwoje może nawet jeszcze bardziej? Kiedyś ułożyłem nawet taką sentencję: Samotność - atom stada. Zajrzyj wyżej do ślicznego komentarza Anny, która podjęła temat z drugiej strony tej samej samotności. Jako kobieta. Pozdrawiam. -
Jesienny wieczór w Nieszczecinku
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładnie odczytałaś tę alternatywną rzeczywistość :) Co do geografii Nieszczecinka - miasteczka którego Tu nie ma - ja też się w niej gubię. Fryderyk Chopin ma tam inaczej na imię i nawet Notre Damme stoi Tam jakby w poprzek prawdy. Pozdrawiam. -
Jesienny wieczór w Nieszczecinku
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję pięknie i pozdrawiam. -
Jesienny wieczór w Nieszczecinku
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jestem, ale jak księżyc - dopiero półgębkiem i przybiorę na sile dopiero gdzieś pod koniec miesiąca. Będę Cię zamęczał, aż zapragniesz choć jednej, spokojnej nocy ;) -
Bardzo mi się podoba! Kiedyś napisałem, że jesień zaczyna się na dworcach i Ty jakbyś wsiadła właśnie w takim momencie do pociągu :) Odbieram Twój obraz w skrócie tak: spieszymy się (w pewnym momencie) , a i tak czeka nas wszędzie po drodze już tylko jesień. Więc co byś powiedziała na ostatnią stację, zamiast kolejnej? A może też zamienić to na: 3-5-3? Bez "pociągu" w A1 nabrałoby dodatkowego znaczenia, a A2 można by wówczas zmieć na coś w rodzaju: "na mojej". W każdym razie bardzo mi się podoba - poruszyłaś we mnie tym obrazkiem czułą strunę, choć myślałem, że nic mnie już nie ruszy w tym roku z gawra apatii ;) Pozdrawiam.
-
Zat...kało mnie. Więc nic nie napiszę, a żebyś nie pomyślała, że nie zrozumiałem, co miałaś na myśli - ta oto wariacja: noc bez dna - ten sam nad ranem kęs chleba
-
Bardzo mi się podoba! Kiedyś napisałem, że jesień zaczyna się na dworcach i Ty jakbyś wsiadła właśnie w takim momencie do pociągu :) Odbieram Twój obraz w skrócie tak: spieszymy się (w pewnym momencie) , a i tak czeka nas wszędzie po drodze już tylko jesień. Więc co byś powiedziała na ostatnią stację, zamiast kolejnej? Pozdrawiam.
-
[jesienną nocą...]
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Gdy się miało szczęście, które się nie trafia, czyjeś ciało i ziemię całą, a została tylko fotografia... to... to jest bardzo mało. Tak czytam przy pomocy M. Jasnorzewskiej. Porównanie uczucia pustki z powodu braku bliskiej osoby do jesiennego bzu (brak zapachu i śpiewu słowika) dostatecznie wyraża tęsknotę... za "wiosną". Namiastki - zdjęcie i jesienny bez to... trochę mało. Pozdrawiam i życzę szybkiej wiosny, jasna :-)) A tutaj myślałem zupełnie o czymś innym :) Bardziej niż o brak Kogoś ,chodziło mi o porównanie fotografii z bzem, w którym nie słychać słowika. Nacisk "tylko twoje" miał zastąpić myślnik ale widzę,że przyniosło to słaby efekt. Może więc tak?: jesienną nocą na stole jej fotografia - bez bez słowika Zdjęcie na którym jest wszystko tak jak kiedyś, nawet Ona - a jednak brakuje w nim duszy. Podobnie bez za oknem - niby jest, nawet nie musimy na niego patrzeć w tej samej chwili z okna bo wiemy, że jest tam gdzie rósł zawsze - a jednak nie dolatuje z niego śpiew słowika. Jest jak fotografia: wszystko niby tkwi na swoim miejscu ale brak w tym życia. Jasnorzewska mówi o samej fotografii, o tym, że tylko zdjęcie po kimś zostało... Ja próbuję powiedzieć, że wszystko (zwłaszcza jesienią) jest takie jak było kiedyś, ale brak temu: duszy. Zwróć uwagę na słowo: bez, które w znaczeniu ujemnym niweluje bez ;) Mamy grę słów: bez bez. Coś co jest ale zarazem jakby go nie było bez sedna tego czym było kiedyś. No, teraz to już zagmatwałem zupełnie :) -
[jesienną nocą...]
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Gdy się miało szczęście, które się nie trafia, czyjeś ciało i ziemię całą, a została tylko fotografia... to... to jest bardzo mało. Tak czytam przy pomocy M. Jasnorzewskiej. Porównanie uczucia pustki z powodu braku bliskiej osoby do jesiennego bzu (brak zapachu i śpiewu słowika) dostatecznie wyraża tęsknotę... za "wiosną". Namiastki - zdjęcie i jesienny bez to... trochę mało. Pozdrawiam i życzę szybkiej wiosny, jasna :-)) A tutaj myślałem zupełnie o czymś innym :) Bardziej niż o brak Kogoś ,chodziło mi o porównanie fotografii z bzem, w którym nie słychać słowika. Nacisk "tylko twoje" miał zastąpić myślnik ale widzę,że przyniosło to słaby efekt. Może więc tak?: jesienną nocą na stole jej fotografia - bez bez słowika Zdjęcie na którym jest wszystko tak jak kiedyś, nawet Ona - a jednak brakuje w nim duszy. Podobnie bez za oknem - niby jest, nawet nie musimy na niego patrzeć w tej samej chwili z okna bo wiemy, że jest tam gdzie rósł zawsze - a jednak nie dolatuje z niego śpiew słowika. Jest jak fotografia: wszystko niby tkwi na swoim miejscu ale brak w tym życia. Jasnorzewska mówi o samej fotografii, o tym, że tylko zdjęcie po kimś zostało... Ja próbuję powiedzieć, że wszystko (zwłaszcza jesienią) jest takie jak było kiedyś, ale brak temu: duszy. Pozdrawiam. -
Poczuć ustami dżdżę z jej rzęs, gdy tyle kropel wokół... fiu, fiuu! :-) i opisać tę scenę przy pomocy kilku słów, zachowując przy tym formę 3-5-3... No, noo :-) Extra! Dziękuję za komplement. Ale bardziej za to, że odczytałaś tę jedną maleńką dżdżę , jakbyś była mną :)
-
Jesienny wieczór w Nieszczecinku
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:))) Zabrzmiało to jak kobiece przyzwolenie, jeśli się potem z tego (brzydkiego - ładnie) wytłumaczyć ;) Żartuję, Magdo więc przebacz, jakby co :)