
HAYQ
Użytkownicy-
Postów
8 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HAYQ
-
tym razem dogrywki nie b�dzie
HAYQ odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
facet nie ma szans, rozkłada się go jednym kopem ale celnym ;) Pozdrawiam. -
O, już wiem - właśnie o to chodzi, tutaj tkwi ten błąd gramatyczny: tzw. niezgodność form w wypowiedzeniu. Dlatego właśnie zdanie jest niezrozumiałe -bo zaimek "je" nie może dotyczyć jednej przyjaźni, może zaś dotyczyć kobiet, ale wtedy sens się nie klei. Może spróbuj to jakoś poprawić, żeby zlikwidować ten błąd? Na pewno się da. Dzięki za wyjaśnienie i pozdrówka. :) a guzik tam :) Już to wyjaśniłem wyżej - "Wiedząc, gdzie jest podmiot, gdzie orzeczenie, myślę, że problemu nie powinno być." Ponadto drugi wers logicznie dopełnia pierwszy. Przypomnę może, że: orzeczenie, to ta część zdania, która opisuje czynność podmiotu. A ponieważ wiadomym jest, że podmiotem nie może być "bardzo" ;), wychodzi na moje, że to "kobieta", jako podmiot wszystkiemu jest winna. ;p Pozdrawiam.
-
Jak to nadal, chyba dopiero? Czy pewne? Niekoniecznie. Kto dobiera? Myślę, że na pewno nie "bardzo" ;) Dobra, wiem o co Ci chodzi. Pierwsza rzecz - wiersz nie zawiera znaków interpunkcyjnych, może to utrudnia. Druga, że to inwersja - podmiot z orzeczeniem się poprzestawiały. Trzecia która, być może, sprawia Ci kłopot, to to, że przyjaźń w pierwszym wersie, jest w liczbie pojedyńczeej, w drugim w liczbie mnogiej - przyjaźnie (więc je). Wiedząc, gdzie jest podmiot, gdzie orzeczenie, myślę, że problemu nie powinno być. Praktycznie cała rzecz tkwi w odpowiednim akcencie, podczas odczytywania tego dwuwersu. To tak, jak w kabaretowym przedwojennym szmoncesie - przy czytaniu "bardzo" akcent na A musi być bArdzo mocny, powiedzmy - jak przy wypowiadaniu brzydkiego wyrazu na literkę k ;) Jeśli i to Cię nie przekonuje, to może powiedz dokładnie o co chodzi. Dzięki, pozdrawiam.
-
taką teściową to bym nawet adoptował, wciąż pusta chata, bo mama na turne ;)) Dzięki Emm, pozdrowienia.
-
I po co tak sprzątać, niech stoi jak stało. Nie będzie mowy o żadnym ambarasie, gdy w swoim miejscu zostanie (łącznie z mamą), wystarczy. Co, kontakt? Hmm... na naszej klasie? ;) Dzięki Lilko za wierszyk i wizytę :) Pozdrawiam.
-
szczerze dziękuję Ianie. Pozdrawiam. :)
-
to co odklejało się od podniebienia od dawna przygotowane czekało na zachwyt do tego momentu "ufam" w szczerość; reszta, moim zdaniem, zbędna. Choćby z tego powodu, że wypowiedziana przez nią jest rodzajem konfabulacji, bo to on w tym momencie został właśnie "poukładany", nie ona.
-
Syn, trzęsienie ziemi w japonii / Zarys I
HAYQ odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no no, powiem Ci szczerze, że już bym nie rozpoznał dawnego adolfa. Trochę mnie przytkało, odwaliłeś naprawdę kawał dobrej roboty. Sorry za "odwaliłeś". ;) Szacuneczek. -
witaj Jolu, trochę inny ten Twój wiersz. I dobrze. Ja bym jeszcze "kiedykota" wyrzucił i będzie już całkiem fajnie. Pozdrawiam. :)
-
poezja - słowotwórstwo nadprawdziwe
HAYQ odpowiedział(a) na Kolos94 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a mnie się 'tępe snu sumienia' bardzo podobają, bo pasują do przekazu jak ulał, jeśli ten, rzecz jasna, o zonedach m.in. traktuje ;)) Przeszkadza jedynie dosłowność. Myślę, że lepiej by to wybrzmiało, kiedy Autor wczułby się w rolę i raczej "udał", że "nie rozumi", niż wykazywał dezaprobatę. Pozdrawiam. :) -
Dzięki Afolfo, raz - za niespodziankę, bo dawno Cię nie było, więc że w ogóle zajrzałeś, dwa, za taaaak poetycko ujęty komentarz. To miłe usłyszeć coś takiego o własnym bazgroleniu. ;)) Serdecznie pozdrawiam.
-
Są przypadki znane, kiedy zięć (choć przysiągł), ze "ściągniętą" mamą żyje jak mąż z żoną. Obiad z gracją poda, miła... Z połowicą - jak nie boli głowa, to znów jest zmęczoną (a cięgiem ujada). Z tamtą... gadka zbędna, w łóżku nie przeszkadza nawet wąs - namiętna. ;) Dzięki Jacku, prawdę rzekłeś :) pozdrawiam.
-
O szponach nie pomyślałem ;)) może dlatego, że w takich przypadkach w szpony zaopatrzone są raczej córeczki owych mam (przyznaję w tym momencie - nierzadko, nieszkodliwie co prawda, "krzywdzonych" dowcipami o teściowych). Jeśli chodzi o szyk, moim zdaniem by zrobiło, a szczególnie poincie. Lubię zabawę słowem, właściwie w każdej możliwej opcji (jeśli tylko uda mi się na to wpaść), a homonim jest jedną z nich. Ale może zamiast się rozpisywać odpowiem w ten sposób: powie ktoś że dramat albo jakieś kpiny - nie to tylko jaja w rękach tkwią gadziny Dzięki Anno, pozdrawiam :)
-
głowy nie dam, w końcu to średniowiecze i nawet jeśli to most Abelarda (racjonalizm), na błyskotliwość, w tym momencie, liczyłbym raczej u Heloizy :) Dzięki ponownie.
-
hmm, brzmi jak "kluczenie", a tu piłka by się zdała do metalu ;)) Dzięki Mario, pozdrawiam.
-
domyślam się, że to pytanie retoryczne Jolu, solidny, to na pewno był zamek ;) Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam.
-
Tam gdzie mi najlepiej
HAYQ odpowiedział(a) na wyklęty romantyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tam gdzie ukąszenie pszczoły nie płaczem skutkowało lecz uśmiechem na i tak radosnej gębie. Gdzie w wyszczerbionym płocie przedostatnia odpada sztacheta. W płocie wyszczerbionym ale swoim. Bez jednego "Tam" to całkiem fajny kawałek :) Reszta nie za bardzo. Trochę rozśmieszyło mnie bliskie sąsiedztwo: Nieraz doznałem cudnej rozkoszy z nieskazitelnego jej łona. Tam gdzie tory(...) ;) Pozdrawiam. -
bez białej laski, to jakby zabrakło pokory o bigocie? :) fajne, pozdrawiam.
-
a jakbyś do tytułu dodał "że" ? Dzięki za wgląd, pozdrawiam.
-
ok. też czasem śpiewam po swojemu, śpiewać każdy może ;) Dzięki, pozdrawiam.
-
bez modlącej się o przypływ i ostatnich dwóch wersów, całkiem fajnie - świeży smak. :) Pozdrawiam.
-
Jak na żywioł to moż(rz)e być kiczowate a nawet powinno, ale mam jeszcze jedną wariację na temat: rozpacz i zachwyt na jednej płyną fali krwawy niebios klon ;)) Pobudzające Twoje haiku Pulsuje seriami :)) rozpacz i zachwyt na jednej płyną z fal przy femme fatale Twoje też ;)
-
Niezły materiał do hasła " Bigoteria" ;)) Prywatne wycieczki, to już inny paragraf, mniej śmieszny. Żałosne.
-
tak to jest, jak chce się przedobrzyć pierwotną wersję, a że było ich kilka, to zaszła pomyłka ;) oczakiwałem raczej batów, a zrobiłaś mi niespodzianę. Dzięki, pozdrowienia. :)
-
znamy się tylko z prologu
HAYQ odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w prologu bywa namiętnie przyjemnie bawi nawet niezręczność jak szczery prezent kiedy w rozdziały spływają wersy niepielęgnowane to czas na rozstanie bardzo fajny wiersz Anno Pozdrawiam.