Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. HAYQ

    kleszczyk

    Mój sąsiad nawrzeszczał Na gbura i kleszcza, Co "daaaaaj dziesięć złotych" wciąż gadał. Lecz nie dał i w piętkę Wciąż gonił, bo dętkę Kleszcz mu niszczył lub dekle okradał. Dziś samochód - jak mawia, Na "strzeżony" odstawia I płaci co dzień dziesięć złotych. Lecz nie wie, że zalany Kleszcz chodzi, bo many Ma od ciecia, co strzeże gabloty.
  2. HAYQ

    nie pomny

    Kiedyś powiedział Pan Zagłoba "Nie uciekaj w tę stronę, w którą cię gonić będą." Więc, by nie wyjść na żłoba, Zleżały bierz perfum lub jak Szwed, czy Francuz - spryskaj się lawendą.
  3. HAYQ

    Punkt widzenia

    Widzę Waści żeś w figurę Coś nieswoją wlazł i skórę. Lecz choć grasz tę kreaturę, Wciąż Jakowca masz strukturę. Jakoś dziwnie mi się gada, Kiedy taka maskarada, Z Twych Mospanie ust wyłazi... I nie to, że mnie coś razi, Jeno dziwne, bo z Waszmości Chłop na schwał był - z krwi i kości. Aż tu nagle ta przemiana... Czyż zła rola jest ułana? Nic to przebieranie nie da... Henryk... łabędź - tak... nie Leda! Zdradza pióro Cię kolego, Jak Pazury - Cezarego.
  4. HAYQ

    Szkoda fatyga

    Dobra riposta Jest niczym krosta Czasem aż boli, Czasem ciut swędzi. By doskwierała Może być mała Ważne, by dobrych Użyć narzędzi. ;)
  5. HAYQ

    Punkt widzenia

    Kafelki, duperelki, sztablatury, złote krany... Ale przodek, jak w kopalni...okrutnie zrąbany?
  6. HAYQ

    wanienka

    A może przy łożu postaw wi(e)dro I pisz, bo wenę masz jak Fredro I z całym szacunkiem do żony Twej, Gdy Ona leje, Ty w papier lej.
  7. HAYQ

    Punkt widzenia

    Największe chyba szczęście to czyste sumienie. Bo nikt i nic go ludziom odebrać nie może. Bo stokroć jest cenniejsze niż drogie kamienie I kto je ceni szczerze, nie splami się w honorze. Na nic, więc bogactwo i na nic przepych złoty, Gdy w sercu brak spokoju - najcenniejszej cnoty.
  8. HAYQ

    Punkt widzenia

    Punkt widzenia - epilog Ostatnio prosty człowiek - powiększył żonie biust. Wciąż placki żarł, gdy ona korekcję miała ust. Poprawił jej behawior... Z kochanka zrobił kawior. A sam kupił pistolet i nacisnął spust.
  9. HAYQ

    Punkt widzenia

    Pewien prosty człowiek, rejon podkarpacki Słyszał wciąż wymówki, że ma gust prostacki, Że splendor i behawior Nakazują jeść kawior, A nie ziemniaczano-cebulowe placki. Ten sam prosty człowiek - rejon wciąż karpacki Nadal ziemniaczane smaży sobie placki I w dupie ma behawior, szampanskoje i kawior, gdy go z gwiazd wciąż ściąga gust nowobogacki.
  10. HAYQ

    Wrażliwość Chucka Norrisa

    Robal w kształcie stonogi Żłopał krew z mojej nogi Więc na płask go rozgniotłem skubańca. Lecz mnie dręczy sumienie, Bo gdy oddał swe tchnienie Nie odmówił nawet różańca. Inny robal z gęstwiny Chlał mi krew wprost z pachwiny, Przywaliłem… aż wyszły mu flaki. Odtąd łkam, jak ten baran, Bo ten durny kaczaran Osierocił sto żon i dzieciaki. Ciągle nie śpię po nocach, Bo mnie dręczy, że z koca Znów wyłonią się ich całe chmary. Że je zwabię w perukę, Z półobrotu zatłukę A wyrzuty sprowadzą koszmary.
  11. HAYQ

    Zachcianka

    Cztery cale długości A sześć objętości... - I nieżle mu szło Powiedziała sqwaw. ;)
  12. HAYQ

    wanienka

    I w telegramach I w depeszach I w różnorakich tekstów rzeszach Zawsze się trzymasz pantałyku... Szczerze podziwiam Panie Henryku. ;)
  13. HAYQ

    wanienka

    Zapomniałeś o sodowej, co na dekiel z czołem niskim wali w próżnię (czytaj głowę) pełną matactw, albo whiskey.
  14. HAYQ

    Zgwałcona prostytutka

    Żadna ponoć nie hańbi praca. Ona zarabia tak na życie. A poseł...? Gdy tak zwyobraca Narazi każdej się kobicie. A może dla niej dyshonorem Jest to, że kpił ktoś z jej profesji? Bo w pracy swej jest profesorem A tu się gwałt wdarł podczas sesji.
  15. HAYQ

    Niecenzuralne zachowania I

    Taki problem zachodzi i dokłada kłopotów, Kiedy seks się uprawia z jakąś zgrają idiotów.
  16. HAYQ

    wanienka

    A ja tam wiem jedno: Że do bicia piany Nie trzeba ni panienek, Ni panów, ni wanny. I choć się nad tym głowią I mędrcy i fizycy, Najlepszą w świecie pianę Wciąż biją politycy.
  17. HAYQ

    Brak gwarancji

    Gwarancji na kobitki niestety nie dają, Bo ponoć im się części… nic nie zużywają. Warto natomiast wiedzieć, by wciąż dolewać olej, Więc bracie go nie żałuj - i przelej… a dolej. Ważne, by ów specyfik niezmiennie był ten sam, By penetrować części naszych uroczych dam. Bowiem, gdy jakaś obca znajdzie się tam substancja Zostaje ci jedynie - rękojmia… nie gwarancja Inaczej ma się sprawa panienek z agencji. Te - części zużywają, mimo kompetencji. Dlaczego? Bo (o zgrozo!) leją w swoje czarki Nawet skażony olej, nierzadko kiepskiej marki.
  18. HAYQ

    Zgwałcona prostytutka

    Temat transakcji I reklamacji Trafiłł niestety Też do redakcji A, że afera Śmiech w każdym wzbiera Stąd śmieszna także Mowa premiera. Wicepremiera
  19. HAYQ

    Niecenzuralne zachowania I

    Pewien gość z parteru (w licznym kumpli gronie) W wyuzdany sposób dogadza swej żonie. Czy coś w tym dziwnego? Nie wiem, lecz po kiego... Robi to idiota stojąc na balkonie?
  20. TELEGRAM (bez obrazy...za niektóre wyrazy) Waćpan, to niezły jest ladaco O takich rzeczach tuż przed pracą? Bo na zegarze za dwie szósta A Waści w głowie już rozpusta.^ Namiary podam innym razem Lub z rusałkami wyślę gazem. Koka instrument już nie działa. Za dużo margla glina miała. A, że margiel nie lubi wilgoci, To na pół pękł jego klejnocik. Odśpiewały mu więc memento I nawiały z orkiestrą dętą.
  21. HAYQ

    Zgwałcona prostytutka

    Był u "panienki" raz pewien poseł Ta oskarżyła go o gwałt Bo wziął się dorwał, jak chłop do wioseł, Zamiast zaprosić ją na raut. Na tym się kończy historia cała... Andrzej skwitował powódkę: Czy można (i tu zagwostka mała) Zgwałcić prostytutkę? Co powiedziałyby z "Misia" konie? - No, konie jak sądzicie? - Można... Lecz tylko w samoobronie, Bo...wicie, rozumicie...
  22. Zaprosił kok rusałki W dzień dźdźysty i pochmurny By w takt glinianej pałki Móc sprawdzić narząd wtórny Rusały się i grały Na koka okarynie Że aż się zakochały... Nie w koku - w jego glinie.
  23. HAYQ

    piosenka

    Cóż, nie zawsze w wierszu Myśl zawarta złota. Czasem, z braku Weny Stworzy się też gniota. :) Bardzo dziękuję za tę niezasłużoną, wydaje mi się pochwałę, bo pomysł wziął się po przeczytaniu właśnie Pana pięknego wiersza. To bardzo miłe - dziękuję i pozdrawiam.
  24. A po co zgniliznę przyszywać I brzydką chorobę ukrywać? Gdy można w sex shopie kupić piękną kopię I jeszcze z prądem używać?
  25. HAYQ

    Nowobogacki

    Czy do niej nie miał nic za krótkie? Bo śmieją się już stare konie, Że można zgwałcić prostytutkę Wyłącznie, hmm...w samoobronie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...