Umiesz tworzyć ładne obrazy, więc może na początek haiku? Chociaż jedno nie wyklucza drugiego. Limerykowe absurdy, to z kolei niezła zabawa, a przy okazji (wbrew pozorom) dobre ćwiczenie. Palindrom można wpakować wszędzie - i nie ważne, że czytacz nie zawsze zauważy, że w drugą stronę można trafić na niespodziankę ;).
Trzymam kciuki.